Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana matka

toksyczne dziecko

Polecane posty

Gość Kapitan Ptak
Po wiedz córce, że ma płacić co miesiąc 500 - 600 PLN na czynsz i jedzenie, a jak nie, to niech sobie wynajmie kawalerkę do spółki z sublokatorką. Zacznij jej naliczać od Października.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana matka
kapitanie tak zrobie,z tym tylko,ze nie bedę chciała tak dużej kwoty,wystarczy jak na razie ,aż się ustablizuje!!!!!!!!!!!200 zł miesięcznie.Chce ją po prostu nauczyć,że zycie kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agryppina
"ubolewam że mam takie niedobre dziecko" "Chce ją po prostu nauczyć,że zycie kosztuje." - Zacząć wychowywać 23-latkę? Trochę za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej późno niż wcale. zresztą tu już nie o wychowanie chodzi tylko o pokazanie, że matka nie jest od dawania kasy i że na siebie trzeba zarabiać. ale wy czasem panny daremne jesteście, o dżizas :P mam na myśli oczywiście te, które bluzgają na tę matkę. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apuje
Bo matki uczą że nie one są od kasy, a chłopy:) dlatego córki syzbko wydają się za mąz:D i psaożytują na kim innym! ale wychowanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana matka
"nieszczególnie"-bo takie niestety mamy pokolenie..Są wyjątki oczywiście i nie chcę ubliżać ambitnym,honorowym młodym ludziom,ale tych jest na palcach policzyc.Reszta to lenie,nieroby a do tego aroganccy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce osodzac ale mysle
ze troche winy jest po stornie rodzicow. znam rodzine gdzie jest troje dzieci. dwoje osiga kolejne sukcesy, a trzecie jest typowym pasozytem, ktore na dodatek przynioslo dziecko do domu, gdyaz zabawa w rodzine sie jej znudzila. jednak owa osoba jest rozpieszczona przez rodzicow. dwje starszego rodzenstwa radzi sobie lepiej bo w mlodoscie nie bylo tak wyreczane i bronione jak mlodsza siostra, ktora w straciu z doroslowcia ma ogromne problemy. co gorsze racej nie da sie jej juz naprostowac, bo przyzwyczajenia i lenistwo ma tak gleboko zakorzenione, ze nic do niej nie dociera. mysle, ze tylko nagle i konkretne odciecie pepowiny moze otrzsnac taka osobe. dziecko jest dzieckiem, ale wiecznie je chroniac robi mu sie krzywde, dlatego uwazam, ze matka powinna postawic sprawe jasno, ze corka pojdzie do pracy i bedzie sie dokladac do czynszu i reszty wydatkow, albo niech idzie na swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce osodzac ale mysle
przepraszam za literowki, za szybko pisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana matka
Jania,jesteś jestes na początku drogi i zyczę ci pomimo,że jestes wredna,żeby ci twój syn nie odpłacił w przyszłości takim "dobrem"jakim mi odpłaca córka.Mało że wredna to jeszcze bezlitosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana matka
Komu niby nadskakuję??Od kogo biore kasę,pomyśl zanim napiszesz-jania. Nikt ci nie mówi,że nie masz dbac o dobro dziecka,co ty wypisujesz?Całkiem ci się pomieszało o czy tu piszemy. twoja sprawa czy bedziesz do smierci zapiepszac na swoje dziecko,ale mi to nie musi odpowiadać. Ten temat nie jest dla ciebie,załóż sobie nowy watek.Śmierć twojego dziecka(szczerze ci współczuję )wypaczyło obiektywne spojrzenie na ten temat u ciebie.Więc zamiast mn ubliżac zajmij się swoim synem,by nie popełnic moich błędów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do -----> zalamana matka. ja wcale nie uważam że jesteś złą matką, rozumiem co czujesz bo to naprawde niefajnie jest mieć takie dziecko, moim zdaniem powinnaś porozmawiać z córką bardzo poważnie, niestety dzisiaj ludzie mimo iż wychowani często na dobrych przez rodziców, przez środowisko w którym przebywają stają się źli i bezduszni. powiedz córce że ją kochasz i czego oczekujesz, jeśli jest w niej coś dobrego to zrozumie, bo matkę ma się tylko jedną i jest ona najbliższą osobą dla swoich dzieci i powinny one to rozumieć!!!! życzę Ciby Twoja córka się zmieniła na lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana matka
Jania-rozumiem twój ból i zdaje sobie sprawę jak straszne to musi być dla matki,śmierć swojego dziecka. Jednakze wracajac do mojego problemu,ja NIGDY nie załowałm dziecku i nadal nie załuję jedzenia,to jakis absurd,ze tak myślisz. jednakze uważam,ze skoro skończyła kształcenie to naturalna koleja rzeczy dorosłego człowieka jest podjecie pracy i zarabianie na swoje utrzymanie.Czy twom zdaniem,jest to zdrowe podejscie,przyzwolenie na nic nie robienie córki. To my z mężem mamy sobie ręce urabiac po łokcie zeby nasza córeczka mogła przyjsć dodomu się wyspać,wykąpać,przebrac i znowu zniknac na długie godziny.Ile to razy moja córeczka widząc,ze ja sprzatam,zmywam zamykała sie w swoim pokoju robiła głosna muzyke i gapiła się w telewizor.Ile razy ja prosze,by pozmywała to mi mówiła,ze póżniej albo ze juz zmywała itp. dlatego obrzydło mi proszenie i postanowiłam,ze dopóki starczy mi siły nie będę się prosic i sama wszystko zrobię.Często się nawet nie wysili zeby brudne naczynie wyniesć ze swojego pokoju do kuchni,ech szkoda mi już pisać. Razi mnie jej lenistwo i znieczulica.Czest widzi,że żle się czuję,ale to ją nie wzrusza,bo ma swoje plany i musi wyjsć. Ponadto zauwazyłam,że ona mnie nie cierpi,toleruje mnie bo musi,bo jest jeszcze między innymi odemnie zależna finansowo. Cokolwiek bym nie powiedziała i z czymkolwiek bym do niej nie przyszła zaraz reaguje agresją.Zastanawiam się czym sobie zasłużyłam na takie traktowanie mnie przez moje dziecko. czy w takim przypadku powinnam ja jeszcze rozpieszczać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za przeproszeniem kopnac corke w tylek i won na swoje. A jak chce z wami mieszkac to niech sie doklada do kosztow a nie \'na kleszcza\' nastepne 23 lata siedziec. Dorosla baba, wstyd by mi bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coorka
jania cieszyć sie córką to nie znaczy pozwolic sobie wejsc na głowe. zresztą czym ta matka ma sie teraz cieszyć?!?! agresją,wyzwiskami,pyskówką,brakiem wsparcia,brakiem współczucia,brakiem człowieczeństwa swojej corki? uważasz ze ma powody do radosci? o jakim smiechu corki ty mowisz,chyba szyderczym! dziwi mnie ze pisze to kobieta po 30,myslalam ze w tym wieku mysli sie bardziej racjonalnie,no ale widze ze nie wszystkich to widać dotyczy.. przeczytałam właśnie twoją stopkę-widzę,że już od jakiegoś czasu wyżywasz sie na ludziach.podejrzewam z czym twoje problemy emocjonalne sa związane,ale daj se luzu kobito!! rozpieszczanie dziecka to dla rodzica nie jest zaszczyt,tylko przywilej.trzeba to jednak robić z głową.tutaj i teraz wiem ze to twoje rozpieszczanie syna nie skonczy sie dobrze,bo jesteś ślepo w niego zapatrzona,a to jest chore! mam jednak nadzieje ze takie problemy jakie ma nasza załamana matka z corką ciebie ominą,chociaż szczerze wątpie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jania---
jania- jestes pierdolnieta, idz sie leczyc u psychiatry, to ze tobie dziecko zmarlo zaraz po porodzie nie znaczy ze kazdy ma teraz dac sobie wchodzic na glowe swoim corkom do konca zycia, rozpieszczac je i utrzymywac tylko za to ze sa!! i nie wyjezdzaj mi ze nie przezylam tego bo przezylam smierc kogos bardzo bliskiego a sam fakt tego nie czyni mnie wcale kims super doswiadczonym i wszystkow wiedzacym - jak ty o sobie sama mowisz powaznie doradzam wizyte u psychologa lub psychiatry bo z takim zrytym beretem prawidlowo dziecka nie wcyhowasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja córka
to dorosła osoba. Dałaś jej tyle ile mogłaś, chyba aż za dużo. Przyszła pora aby sama zaczęła się o siebie troszczyć. To tyle jeśli chodzi o finanse. Co zaś do jej zachowania, tego że nie pomaga Ci w domu i jeszcze pyskuje i nie ma za grosz szacunku to niestety, trudno będzie teraz naprawić :o To już nie malutkie dziecko, któremu znacznie łatwiej wpoić szacunek do matki. I nie przejmuj się wypowiedziami Jani. Ta osoba nie myśli logicznie. W każdym temacie, w którym się wypowiada pisze jakieś głupoty. Szczerze mówiąc nawet nie wierzę w tę historyjkę z martwym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co ci radzic
bo kompletnie nie nauczyliscie corki zaradnosci :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana matka
Do twoja córka-wiesz zauważyłam,ze ta jania ma problemy emocjonalne,ale swoimi wypowiedziami troche mnie wyprowadziła z równowagi. Co do mojej córki to dziwię się,że po tym wszystkim co mi niedobrego uczyyniła jeszcze ja toleruję.Przeważnie kłócę się z mężem ,właśnie o nią,bo zawsze go powstrzymuję,jak po jej pyskowaniu chce na nią nakrzyczeć.Czasmi po takim pyskowaniu mam jej tak dość,że marzę tylko o tym żeby się wyprowadziła,ale gdzie ona pójdzie?I znowu póżniej jak mi emosje opadną myślę sobie,że przezemnie stanie jej się jakaś krzywda,bo jak ona da sobie radę? Moja córka pomimo że ma 23 lata jest bardzo,ale to bardzo dziecinna,powiedziałabym nawet że biologicznie ma 23 lata,ale zachowuje się jakby miała 16-17 lat ,pozatym wydaje jej się że jest cwana,a jest strasznie naiwna. cwana to ona jest do mnie,okłamywanie mnie ,ma opanowane do perfekcji,już nawet jej nie mówię,że wiem o tych kłamstwach,wygląda to tak jakby cieszyło ja to,że uda jej się mnie oszukać.Ale do koleżanek i kolegów jest taka łatwowierna i gotowa dla nich zrobic wszystko,dla nich jest dyspozycyjna 24 h na dobę.Ale niech bym ja coś od niej chciała,zaraz odpowiada mi rykiem. To pisanie tu przynosi mi ulge,to tak jakbym nareszcie mogła się wygadac,a nikomu nie mówię o moich problemch z córką bo mi wstyd,a pozatym ludzie dzisiaj ciesza się z czyjes krzywdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja córka
Nie powstrzymuj męża!!!!!!!!!!!!!!!!! Nic dziwnego, ze wasza córka pozwala sobie na zbyt wiele, jeśli na jej karygodne zachowanie nie ma żadnej reakcji! Jeszcze przez to kłócisz się z mężem :o Być może gdyby ojciec ochrzanił ją porządnie parę razy , przysiadłaby trochę na dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytam...
Do----------------------------> zalamana matka może to trochę zbyt osobiste pytanie, jak nie chcesz to nie odpowiadaj, ale czy mimo rozpieszczania finansowego, twoja córka miała stabilną sytuację w domu? Tzn. czy nie było ostrych kłótni albo innych patologii? Pytam bo czytając twoje opisy mam w dużej mierze wrażenie jakbym czytała o sobie, z tą tylko różnicą że ja widzę moje błędy i z nimi walczę... co nie zmienia faktu że wiele lat mi zajęło dojście do takich wniosków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana matka
Napisz mi o jaka patologię chodzi? Moim zdaniem jestesmy normalna rodziną.mam wspaniałego męża,który zawsze by dzieciom nieba przychylił.Dla mnie równiez zawsze jest cudowny.W kazde wakacje,oprócz wyjazdów dzieci razem całą rodzina wyjeżdżaliśmy nad morze.W tym roku po raz pierwszy odkąd jestesmy rodzina nie pojechaliśmy na wczasy. Co jeszcze mogę napisać.....nikt w naszym domu nie nadużywa alkoholu,ani innych uzywek. Myslę,że dzieciom niczego w domu nie brakowało,pozatym często zapewniałam je o swoim uczuciu,mówiłam jak są dla nas wazne i jak bardzo je kocham .NIGDY nie robiłam róznicy pomiedzy nimi,że któreś jest lepsze,zdolniejsze itp.Jak chcesz cos więcej wiedzieć to pytaj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana matka
Acha pytasz o ostre kłotnie,no cóż nie raz były takie,jak wywijała nam takie numery,ze trudnno się było pozbierać,kłopoty wychowawcze miałm z nią zawsze,ale kładłam to na karb dorastania i burzy hormonów i postanawiałam to przeczekać.Wazne było,że chodzi do szkoły i jako tako się uczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytam...
Pytałam, żeby taką możliwość wykluczyć. Skoro nic złego się w domu nie działo, to wygląda na to że masz bardzo rozpieszczoną córkę. Wydaje mi się, że potrzebny jej będzie porządny szok żeby do niej dotarło, że należy w końcu dorosnąć i zacząć na siebie zarabiać. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana matka
Dzięki,ja tez bardzo pragne żeby się udało,bo pomimo wszystko bardzo ją kocham i chciałbym,żeby jej się w życiu ułozyło,ale na razie ma pstro w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vjiordufgie
witaj, sama jest mloda osoba i jestem za toba niz za corka! coreczka zawsze miala to co chciala , na pewno jest najmlodsza i to tego rozpieszczona , ale tak zawsze bywa ze najmlodsze to najgorsze do wychowania. powiedz jej zeby znalzla sobie stala prace i zeby tobie pomagala!!! jak nie to niech wynajmnie sobie sama mieszkanie 1 ona ma w koncu 23 lata!!! ma chlopaka? czy zmienia ...a gdzie dorabia te 4 h dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vjiordufgie
i to jest oczywiste ze na pewno kochasz corke bo nie wiem co by ona Ci zrobila i tak bedziesz ja kochac:) bo jestes matka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja córka
No, no, no! Nie zawsze najmłodsze -najgorsze do wychowania. Ja akurat byłam najłatwiejsza ;) I nie tylko moim zdaniem, ale zdaniem mojej matki również :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×