Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

polecam espumisan na wzdecia u dzieciaczkow. Tylko ostroznie bo ja dałam 10 kropelek i małego tak czysciło ze hej! Lepiej dac na poczatek kropel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
carmen ja wogole zastanawiam sie czy nie zrezygnowac ze szczypien. Poznałam w przychodni taka Pania co miała dziecko poskrecane z niedorozwojem. Powiedziała ze do 2 roku zycia dziewczynka rozwijała sie ok, a po szczepieniu zaczeła sie cofac:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carmen- tyle samo jest pozytywnych opinii, co negatywnych odnośnie szczepionek. Na szczęście każdy z nas jako rodzic może podjąć decyzję, co uważa za lepsze wyjście, czy ewentualne leczenie, jeśli dziecko zachoruje, albo borykanie się z powikłaniami po szczepionce..... :o Taki chyba los rodziców, teraz będziemy stawać przed wieloma dylematami odnośnie zdrowia, opieki, czy nauki naszych maluszków. Ja uważam, że należy na spokojnie wszystko przemyśleć, nie podpierać się opiniami na forach internetowych, albo artykułami z netu, poradzić się lekarzy nawet kilku, zdecydowanie nie panikować, na spokojnie podjąć naszym zdaniem słuszną decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej przy deszczowej sobocie. U mnie w zasadzie pada od wczoraj i jeszcze jutro tez tak ma byc. A moj M mowi mi, ze mnie kocha, bez droczenia, ociagania i takich tam :-) Owszem, jak mu sie przypomni, ze dawno nie mowil, ale to dziala tez i w druga strone, bo ja tez w tym calym domowo-zycioowym zakreceniu niezawsze pamietam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupydalej brak cholera jasna, poszlam do apteki obczaic czy czego nie ma jakis czopkow glicerynowych. NIE malo tego pytam farmaceute co mam uzyc a on LACTULOSE. Ja oczy na niego ze to od 1 roku zycia, on ze nie, potem poszedl slyszalam ze gdzies dzwoni i pyta przynosi butelke i pokazuje palcem ze od 1 roku zycia jakbym nie wiedziala. GGGrrrr idiota wroilam do domu, wzielam za vubicol czy jak to tam ten czopek na uspokojenie bo ziolowy wiec ok, zaczelam gmerac przy pupie ale kurde nie wiem gdzie i jak to wlozyc! zalosna jestem. wysmarowalam jej tam wazelina , podalam harbatke z kopru i poszla spac jak zabita spi juz 2 godzine, nawet kapiel przespala. nie bede jej wybudzac. tesknie za chlopem on by wiedzial co i jak jestem beznadziejna:-( urodziny mialam trzeciego ale i tak bylo do pupy:-( focha mam ide sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fochu drogi, jak ci przejdzie to wroc :-) Sto lat gromkie zza wody, spoznione ale szczere, jak to mowia 🌼 A brakiem wprawy sie nei przejmuj. Ja z czopkiem to bym chyba fiola dostala, jakbym go miala Jaskowi zaaplikowac :-P Dlugo trwalo zanim zaczelam mu temperature w pupie mierzyc i to TYLKO dlatego, ze ta lekarka tak sobie zyczy. Hanka w zyciu nie miala tak mierzonej i - na jej etapie - jakbym musiala tak robic to bym predzej pediatre zmienila :-D :-D :-D Serio! Fasolkowa______ wiem, ze twoja Kinga jest na nutramigenie. Napisz mi prosze jak u was z kupkami i wygladem pupy. Bo u nas wychodiz na to, ze Jasiek bedzie mial cale "dobrodziejstwo inwentarza" przy tym cholernym mleku :-O Poki jakas rewelacyjna wyrazna poprawa z baczkami i spokojem jedzenia nei nastpaila (ale czytalam, ze czasmi to trwa nawet ok tygonia - jest wiec nadal swiatelko w tunelu); po drugie - kupy zadsze w konsystencji i czestsze w objawianiu sie (to norma przy nutramigenie, jelsi nie ma sluzu to okej; Tyle ze pieluchy ida w zastraszajacym tempie :-P ); no i brzydka wysypka na pupie, wygladem przypominajaca taka grzybiczna - tez czesty klopot w przyp tego mleka (jutro wyprawa po masc na pupe i probiotyki, moze troche poratuja cztery litery Jaska zanim to sie naprawde zrobi problem, bo poki co to chyba jeszcze nie jest tak zle zeby mu przeszkadzalo). Jakis koszmar z tym mlekiem................ :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też do tej z fochem. :D Sto lat!!!! Może spróbuj, jak dziewczyny pisały, z tym termometrem... Wkładasz w pupcię, pogmerasz i powinno pójść. Wiem, że któraś majówka tak robi. Ja nie jestem zwolennikiem wymuszania kupy w ten sposób na co dzień, ale u ciebie chyba po tak długiej przerwie kupowej termometr powinien zadziałać.... I nie zaszkodzić, tylko ulżyć Mariance. Dunia- nie bardzo pamiętam, jak to u nas było na początku z nutramigenem... :o Pupa nigdy nie ucierpiała, nie było żadnych wysypek. Kupę mieliśmy zieloną, nadal mamy, czasem z domieszką żółtego. Nie pamiętam, czy od razu po przestawieniu było rozwolnienie. Wiem, że po jakimś czasie raczej twarde kupy się pojawiły i troszkę się martwiłam. Teraz kupki są luźne, zielonkawe i nie ma z nimi żadnego problemu. Czasem nie wiem nawet, że Kinga się załatwia, bo jakoś słabo stęka. Zapach tylko daje znać o sobie... Może Jaśkowe jelitka czyszczą się wciąż po sojowej mieszance? Chyba przez ostatni czas kilka różnych mieszanek mu wprowadzałaś i po prostu więcej mu potrzeba czasu na powrót do normalności... ? My bardzo ostrożnie z mieszankami podchodziliśmy i tak naprawdę Kinga razem z ntramigenem próbowała tylko 3 rodzaje. Za każdym razem przestawienie na nowe mleko zajmowało troszkę czasu. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na ten kolor zielonkawy też mi pediatra radziła kupić probiotyk. Mi polecali Bio Gaia, ale dla mnie to jest jakiś szjs za przeproszeniem... Miałam wrażenie, ze Kingę po tym probiotyku bolał brzuszek, poza tym akurat ten jest potwornie drogi.... Na następnej wizycie poproszę o jakiś inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza no to najlepszego z okazji urodzin!!!! My mamy drugi parszywy dzien, mały rzezi i rzezi i przestac nie chce. troszke sie pobawi, troszke zagada i rzezi. troszke chyba więcej też spi. tempertauruy chyba nie ma bo mierzyłam, tylko temn mój termometr jest beznaadziejny i za kazdym razem pokazjuje co innego lae wszytsko poniżej 37 wiec chyba ok (pod paszką dodam, że mierzyłam). Juz nie wiem, moze to przez szczepienie? W środe sie szczepiliśmy i było ok. Oj chyba sobie dzisiaj zrobie pierwszego drinka od roku, tak zeby się zrelaksowac troszke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dzisiaj chyba taki rzeziwy dzień!!! Moja też marudna, a tak w ogóle trochę to moje dziecko mi się przestawiło, jak jeszcze tydzień temu spała mi w nocy od 21 do 5 rano, bez wstawania na karmienie tak zaczęła się budzić o 3 rano a zasypiać po 22. Dodam że budzi się strasznie głodna bo dopada się tak strasznie łapczywie do piersi jak nigdy. Nie wiem co to jest, oczywiście pojawia się standardowe pytanie, a może mam za mało pokarmu?? Staram się odgonić te myśli bo wiem że psychika gra tu ważną rolę, ale i tak ciągle tak mi się wydaje:(:( Chyba że to ten cały skok rozwojowy, czy jak to się tam nazywa!!! Moja Wiki dzisiaj właśnie skończyła 3 miesiące:) Mój tata śmieje się i mówi że Wika skończyła dzisiaj roczek ( 3 miesiące + 9 miesięcy ciąży:) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcisko- Kinga tak samo jak Wiki. Marudzi już od kilku dni, ciągle jest głodna o jakiś dziwnych porach, nie mogę utrafić z ilością mleka, bo co chwilę jest inaczej. Od kilku dni nie może zasnąć tak jak zwykle o21, tylko kreci się i gada do 22-23. W nocy się budzi, bawić jej się chce, albo głodna. Dziś w nocy smoka wypluwała co chwilę i dziamgała kocyk albo paluchy tak głośno, że nie mogłam zasnąć. Co chwilę wstawałam, smok do buzi i znowu to samo. Ja też stawiam u Mojej na skok rozwojowy. Zaczęły się u niej zmiany, już głowę trzyma w pozycji siedzącej, zadziera ją do góry, czyli ma kontrolę nad szyją. Zaczęła się obracać, jeszcze słabo jej to idzie, ale z całych sił próbuje. Generalnie, coś się z nią dzieje. wklejam linka do artykułu o skokach rozwojowych http://kobieta.wp.pl/kat,26335,title,Niemowlece-skoki-rozwojowe,wid,9961487,wiadomosc.html?P=2 Mi się daje, że może u Mojej zaczął się ten skok pomiędzy 14-19 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcisko____ twoja niunia konczy 3 mies czyli jak nahbardziej "ksiazkowy" moment na skosk rozwojowy. Jelsi jeszcze w dzien masz wrazenie, ze ktos ci dziecko podmienil, bo marudzi, bo chce jesc czesto - to trzymam palce, zeby za dwa, trzy dni juz byl spokoj. Fasolkowa_____ u ciebie juz blizej 4 miesiecy przeciez, a to tez kolejny skok w ksiazkach 🌼 Dzieki za historie z nutramigenem.U nas w sumie tez nie bylo jakos strasznie duzo tych formul, nutramigen jest czwartym, tyle ze zmieny byly mniej wiecej po 8-10 dniach, a sojowe wywalilam juz po 1 dniu :-o Mam nadzieje, ze to sie jakos unormuje, bo mam dosyc powoli tego jego jedzenia - niejedzenia, gorzej niz noworodek :-o Gdyby tak zawsze jadl, to chyba bym sie przyzwyczaila, ale ze teraz tak mu "odbilo" to mi rece opadaja. Dzis np. zjadl o 4 rano 4 uncje (120ml) i teraz, po 5 godzinach tez tylko 120 (choc to bylo troszke z kleikiem ryzowym, ale tak na rzadko). A teraz lezy na macie, lapki do lokcie w pysiu i spiewa do zabawek. Moj na szczescie w nocy spi normalnie, ale o ile zaraz po kapieli byl zawsze taki "maslany" z miejsca, czasami nawet nie chcial jesc ze zmeczenia, to teraz tez jeszcze gada i zasypia przy karuzeli. Na szczescie - normlanie. Kolo 20 juz spi 😴 Musze dzis zaopatrzyc sie w jakis zel na zabki, bo widac, ze na dole cos sie juz zaczyna dziac i czasami az mam wrazenie, ze juz mu cos dokucza. Oczywiscie poki co tylko widac, ze dziaslo sie robi nieco bardziej czerwone. carmen_____ to sie pociesz, ze za Woda tez rzezenie. Mlody ma jakis katar, nos zatkany ale nic mu nie leci tylko co jakis czas pokalsuje, bo mu splywa po gardle. Pediatra go osluchala i nic nie wysluchala, wiec na to wszystko jeszcze jakies mini przeziebienie chyba nam sie trafilo :-o Moze stad te przeboje z jedzeniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po weekendzie :) ja zostawilam mala pierwszy raz pod opieka niani na 8 godz. musze ja przyzwyczajac po malu a martwi mnie ze jak piore mala za raczki to nie dzwiga glowki lek mowi ze ma jeszcze czas ale ja jakos panikuje co do chwalena sie to po 10 miesiacach wkoncu sie kochalam byllo super :) jak tak dalej bedzie to szybko slub bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nemezis no to wpsaniale, że Ci sie tak fajnie układa :) Cieszymy sie razem z tobą! A mała Twoja ma jeszcze czas na poddnoszenie sie. Moj do tej pory nie przekreca sie z brzuszka na plecyki i odwrotnie, ale sie juz tym nie przejmuje. Kazde dziecko rozwija sie we wlsanym tempie. Moj juz ladnie ciagnie glowke ale to dopiro od niedawna a przeciez jest starszy od Twojej corci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10000bb
ta nemezis to jakas porąbana jest....i to nie tylko mi sie tak wydaje co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZROBILA!!!!!!!!dzien 9 i wreszcie zrobila uffff juz mialam jutro isc na emergency appointment with her. Co za ulga, a jaka ulga dla niej.Spi moj maly zuczek:-D Boze do czego to doszlo zebym tak sie ekscytowala TYMI sprawami... Pomaranczko; co przezyc nie mozesz ze kobieta nie szlocha w poduszke za bylym i nie stoi pod socjalem proszac o kase? IGNOR wlaczony. Nie bede tracic czasu na zakompleksione mohery. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
carmen______ kobieto, dzieki za ten link :-) To moze i u mojego Jaska kolejny skok nalozyl sie na cala reszte? I stad taka jazda (wlasnie siedzi w hustawce i rozpacza, zeby go wziac na raczki :-p ). Fakt, ze np akurat dzis zaczal generalnie ruszac lapkami jak lezy na brzuszku. Do tej pory to tylko sie unosil, a dzis - szura raczka po podlodze, probuje chwytac zabawki, a najbardziej mnie rozbawil gdy oparl sie na lokciach i lezac na brzuchu, zaczal ciukmac swoje raczki :-D Dobra, ide przlozyc marudka w inne miejsce, choc wydaje mi ze jest do drzemki. Kasza_____ widzisz, mala (? po 9 dniach...) rzecza a cieszy :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki! melduje.ze worcilam juz z PL,zaraz biore sie za czytanie. mileego dnia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ganetka i jak było odpoczęłaś? Witaj spowrotem 🌼 Kasza ....zuch dziewczyna:D no i do czego to doszlo zeby sie rozczulać nad kupą ,prawda? :classic_cool: Nemezis oj świeci Ci słoneczko na maksa oby tak dalej trzymam kciukasy:) Tunciu no to mialaś przezycia ,biedulek Mat(czytalam na blogu) a rydultowski personel szpitala jest bardzo miły ,pisalam juz o tym w zwiazku z porodem.Troszke sie zmartwilam tym,ze wyreczaly sie Tobą w opiece nad malym :( Duniu jak czytam Twoje przezycia z mlekiem to po raz kolejny zaczynam doceniac karmienie piersia Carmen masz przezycia z chlopem ale u mnie ,kiedy maz byl za granica bylo podonie pomaranczka -ladnie tak atakowac ,moze napisz na czarno to co myślisz? my bardzo cieszymy sie ze szczescia Nemezis bo zasluguje na to w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nemezis suuuuppper:)!!!!!! A ja mam do Was takie pytanko, jak to jest z kupkami jak dziecko jest na piersi. Moja Wiki coś daje czadu i od rana zrobiła już cztery razy kupkę. Niby konsystencja jak zawsze, ale czy to aby nie za często. Zwykle robi ze dwie góra trzy dziennie!!!! A u mnie seksu jeszcze po porodzie nie było:( Nadal walczę z tą przeklętą ziarniną:( Gin dał zielone światło i powiedział że możemy za kilka dni spróbować, tylko że koniecznie z prezerwatywą żeby nie doszło do żadnego zakażenia, bo może być (ale nie musi) małe krwawienie:( Zobaczymy. Czy ja jeszcze pamiętam jak to się robi.....hmmmm:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ganetka witaj!!!!! A ja przywołuje kolejny raz nieobecne, a może obecne tylko nieodzywające się!!!! M.in. Anaconda, klunia, kolorowymotylek.... A Wiki właśnie piątą kupkę zrobiła. Chyba jest coś nie tak??? Zjadłam wczoraj dwa kawałki placka ze śliwkami, może to po nim???? Ale już wcześniej jadłam i nie było nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam i nadrabiam zaleglosci: Mialam grype 3 dniawa-zolodkowa-okropnosc!!!! Bardzo mi sie spodobalo to co napisala fasolkowa mama:Lubię być mamuśką i chyba mam więcej radości w ubieraniu mojego mamuśkowego ciała niż wcześniej, nie jestem już aż tak krytyczna jak kiedyś. Ja nadal zmagam sie z nadwaga 7 kg !!!!i czuje sie okropnie jutro mam pierwsze zajecia z fitnesuu. przy wzrosci 158 mam az 60,5 kg..a musze miec 54.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sztorm,pociesz sie ,ze ja mam jeszcze 13 kg do zrzucenia a na fitness chodze odkad maly skonczyl 2 tyg.. trener z silowni powiedzial mi ,ze nie chudne przez blokade psych i mam najpierw polubic siebie....sralalala polubie jak schudne:p zycze utraty zbednego bagazu🌼 ewcisko ,sliwki dzialaja przeczyszczajaco wiec moze byc... cyckowe dzieci moga miec roznie z kupka...no chyba ,ze sie pieni ,cuchnie,ma brzydki kolor ,sluz krew itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! Bylam kilka dni u mamy i zaraz nadrobie zaleglosci z forum , ale jak widze za duzo tego nie bedzie ;) No a u nas cd. cyrkow wieczornych - tzn placzy rykow dasow , z cyca tez juz jakos nie chciala jesc - choc wczoraj jakos jej sie poprawilo, ale np przedwczoraj ryczala jak miala byc karmiona w ozycji lezacej, za to na tzw z pod pachy to wcinala az milo , za to jak sie wkurzy - czyli popoludniami to nie chce wcinac z cyca ani gr i musze flacha ja karmic. Wczoraj karmilam ja po kapieli flacha z moim sciagnietym mlekiem (90ml) i na chwile musialam jej zrobic przerwe bo obsunela sie to potem jak dalam jej znowu butle to taki ryk jakbym ja torturowala - no to zabralam ja na raczki chodzila bujalam i jednoczesnie karmilam - szkoda ,ze nie mam wiecej gornych konczyn ;) , po jakims czasie zaczela usypiac na rekach to ja ja delikatnie do lozka i znowu ryk i tak dwa razy pod rzad, no to znowu na raczki i kolejna butla tym razem modyfikowanego i wypila 50 ml i padla - dalam ja do lozka wrzaskla jeszcze kilka razy i usnela - normalny cyrk :/ W ciagu dnia i nocy jest super - usmiecha sie, spi, chora najwyrazniej nie jest bo nie ma objaowo jakichkolwiek - tylko wieczorami jakby ktos podmienil mi dziecko - moze faktycznie to kolki, czytalam tez ze do kilku miesiecy wystepuje u niemowlat takie niepokoje, rozdraznienia wieczorne - wiec moze to to. No i z tego wszystkiego pokarmu teraz juz faktycznie w piersiach ubylo - narazie w nocy jej nie dokarmiam ale w ciagu dnia tak wypija jeszcze dodatkowo 30 ml albo ciut wiecej . Zreszta i tak ona jakos bardzo malo je - jak raz cyrkowala przy cycu to dalam jej od razu flache i wypila tylko 50 ml i wiecej juz nie chciala i potem 3 godz spokoju znowu :/ Chudnac nie chudnie, wydaje mi sie ,ze nawet przybiera ladnie - wazylam u mamy to wyszlo jakies 6 kg . Poczytalam o tych reakcjach poszczepiennych :( zgroza :( a z nia tez zaczelo sie cos dziac wlasnie po szczepieniu, no i na dodatek wczesniej tak ladnie i czysto gluzyla sobie glu gli i tym podobne a teraz tylko muuuu ,nuuu - dobra koncze juz bo sama siebie nakrecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza - witam w klubie problemow kupkowych - moja tez od jakiegos czasu co kilka dni robi - tzn ja juz teraz poddaje sie i przewaznie i pomagam jej - kupa od razu jest no ale fakt potem jelita moga rozleniwic sie, no ale tak samo jak ty nie moge patrzec jak ona sie meczy no i te coraz to bardziej smierdzace baczki ;) Za to potem jak uwali to olbrzymie mega kupsko to tez od razu widze ulge w jej oczach ;) a z czopkiem to nie mialam zero problemu ;) balam sie troche faktycznie to aplikowac , szczegolnie ze ten vibrucol wydawal mi sie za wielki jak na jej mala dupcie , ale jakos sam sie wessal do srodka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolaaa - na mnie najbardziej odchudzajaco dziala stres ;) Przez te kilka dni schudalam prawie 2 kg. Jak tylko Ewka dalej bedzie mnie tak zabawiac to pewnie niedlugo dojde do swojej wagi, albo i bede miala mniej ;) No ale tego Tobie nie zycze :) Zreszta silownia to doby pomysl, bo ja choc chudne to zamiast brzucha mam dalej flaka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimo wagi i tych "flaczków" brzuchowych jak popatrzy sie na brzdaca to jakos razniej. Ja starałam sie o rodzinne ostatnio i moj dochod z mezem przekrczył 40 zl na 4 osoby czyli o 10 zł za duzo na osobie..Jestem taka wsciekla ,ze szok!!! 504 na byc dochod na osobe w rodzinie ja mam 514 i nic....wcale nie powiem ,ze to jakas kosmiczna kwota.A papierow do zlorzenia chodzenia..tyle a taka mala roznica.Zasze bym miala 80 zl na m-ce wiecej bbbbbbbuuuuuuuuuu. Moj jasiek na razie na moim mleku ale wyraznie widze tendencje ,ze w moich piersiach jest tego mleka coraz mniej az przyjdzie ten dzien , ze mleko otworze.Zobaczymy wtedy jak kupki na razie nie mam problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×