Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*Hope*

Dlaczego Mężczyźni Kochają Zołzy? Dziewczyny Czas Na Zmiany !!

Polecane posty

No i co z tego??:P:P:P:P:P:P:P Ale mam dłuższy staż niz Ty:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a o co chodzi z tym wywodzeniem??:P:P Bo tak troche pozna pora jest i nie zajarzyłam:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjjjjjjjjjj to ja widzę że nie mam co tu robic bo ja mam 28latek :-( Co do dnia chłopca to niestety ja mam dwóch w domu,i zawsze do dwóch musze cos wykombinować ,w tamtym roku zostawiłam im na stole list mnie akurat nie było w domku(specjalnie) w liście były na początku życzenia z okazji dnia chłopca a pozniej czas zorganizowany przezemnie .Na początku mieli 2 bilety do kina na daną godzinę a poźniej obok w sali mieli wykupione dwa miejsca na dwie godzinki na kręgle.Cieszyli sie jak dzieci .Jak wrócili to cały wieczór opowiadali mi jak było,ach ech udany prezent,wieczorkiem jeszcze zamówiłam ich ulubioną pizzę i dzień sie skończył z usmiechem na twarzy.A co w tym roku wymyśle to uwierzcie mi jeszcze nie wiem .Nie wiem czy w ogóle mój mąż bedzie w domu czy na delegacji,ale z daty wynika chyba to drugie.Pozdrawiam.Pa patki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Dziewczynki👄 Kaha>> nie jestes najstarsza bo jest jeszcze jedna Pani starsza od Ciebie troszke ale wiek dla Zołzy nie ma znaczenia;) Fajny pomysł z tym listem i zorganizowanym czasem:) Dobrze że wiedziałas co chcieliby obejrzec w tym kinie sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena7
Hej Dziewczyny :) Trafilam tu przypadkiem, przeczytalam wszystkie posty od poczatku do konca i bardzo sie ciesze, ze sie tu znalazlam. Dzieki Wam uswiadomilam sobie pewne rzeczy a przede wszystkim odkrylam ksiazke \"Dlaczego faceci kochaja zolzy\". Teraz czytam ja i ucze sie jak z milej kobiety przemienic sie w zolze ;) Jaka szkoda, ze nie przeczytalam tego duzo wczesniej :( Mam juz swoje lata i dopiero teraz dostrzegam jakie bledy popelnialam i byc moze w tym tkwi przyczyna moich niepowodzen. Zaluje, ze nie bylam swiadoma tych sztuczek jakies 3 miesiace temu kiedy zaczelam spotykac sie z Nim. Moze dzieki tej lekturze nie bylabym w punkcie, w ktorym jestem teraz:( Juz minal miesiac odkad przestal sie odzywac. Nie bylo zadnego oficjalnego \"zegnaj\", po prostu nagle zamilkl. A ja zastanawiam sie co bylo nie tak, ze tak sie to skonczylo. Pamietam jak na samym poczatku obiecalismy sobie, ze bedziemy mowic szczerze to co myslimy, zeby nie bylo niedomowien. No i niestety nie dotrzymal slowa. Przez caly czas trwania tej znajomosci czulam, ze cos jest nie tak, po kazdym spotkaniu oddalal sie ode mnie, stawal sie chlodniejszy. Nie wspomne juz o tym, ze wszystko toczylo sie powoli, rzadko sie spotykalismy. Nigdy tez nie mowil o co wlasciwie chodzi. Kiedys przypadkiem pewne rzeczy wyszly podczas rozmowy na gg. Zgodnie stwierdzilismy, ze nad pewnymi rzeczami mozna popracowac i bedzie lepiej. Rzeczywiscie wprowadzilam pewne korekty i bylam pewna, ze cos sie zmieni. Ale niestety po ostatnim spotkaniu znow sie oddalil, zaslanial sie nawalem pracy. Poczulam sie urazona i przestalam zabiegac o kontakt. I od tamtej pory cisza. Pozostaly pytania, na ktore chcialabym znac odpowiedz. Jedyne czego teraz potrzebuje to rozmowa z Nim i wyjasnienie tych wszystkich niedomowien. Juz nie raz cos mnie kusilo, zeby przerwac to milczenie, ale uwazam, ze teraz kolej na Jego ruch. O ile chce taki ruch wykonac. Nie ukrywam, ze jest to nielatwy czas dla mnie. Czesto zerkam na telefon, sprawdzam skrzynke mailowa z nadzieja na jakis znak. Jest mi przykro, smutno, tesknie. Ostatnio pomyslalam, ze pora zaczac dalej zyc i np. poznawac innych facetow a tu nic z tego :( W srodku mam jakas blokade, ktora hamuje mnie przed zawieraniem nowych znajomosci, przed flirtami. Jak dla mnie sprawa z Nim nadal jest otwarta i dopoki nie otrzymam jasnego komunikatu, ze to koniec, nie bede w stanie sie otworzyc na nikogo nowego. Wiem, ze wiele osob odchodzi po cichu, bez slowa, moze i On tak wlasnie zrobil. Wciaz jednak wierze, moze naiwnie, ze to jednak nie koniec, ze ktoregos dnia bedziemy miec kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to czytałam to jakaś taka łezka mi sie w oku zebrła takładnie to napisałaś... Ale on tak po prostu przestał się odzywac?? A probówałaś sie z nim wtedy kontaktowac?? Nie podal ci zadnego konkretnego powodu?? Dziwne to jakies...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien doberek :) Kaha co Ty gadasz ;) ZOłzy są tu w różnym wieku i uwierz , że masz co tu robić :P Ps. wiediząłma , że gadka z wiekiem tak się zakończy :P oj zołzy zołzy :) Co do prezentów super wymyśliłaś rok temu :D Podziwiam :) Ja tak jak Ty w tym roku mam problem i żadnej weny (poza wspominana juz kolacją) :) Lena facet , który odchodzi bez słowa to DUPEK !!!!!!!!!!!!!!!! To , że przestał się odzywać powinno być dla Ciebie tym znakiem , że to koniec! Chciałabyś tkwić w takim związku ?? Facet ma się starać ! (Kobvieta oczyiwscie tez) ma zabiegać o spotkania a nie być w kołko oschły ... :O Milczenie tyle czasu to znak dla Ciebie abyś zamknęła drzwi za nim... i rozpoczęła nowy rozdział w życiu, żaden porządny facet, szanujący drugą osobę nie odchodzi milcząc, bo to największe świństwo jakei może być bez żadnych wyjaśnień ! Tak okazał Ci brak szacunku a Ci pewnie pozostało milion pytań, bez żadnej odpowiedzi... Jednak nie powinnaś czekać na jego ruch, bo miał czas na to. Teraz powinno być za póżno. WYobrażasz sobie , że nawet jakby się odezwał to co ? Wróciłaby śdo niego i spotykała się z nim dalej z obawą , że znowu po kolejnym spotkaniu przestanie sie odzywac do Ciebie ? :O NIE WARTO zawracac sobie taki typem głowy !! Nie on jeden na świecie !!!!!!! Zasługujesz na kogoś, kto bedzie Cie szanował !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja spadam teraz do kościoła a jak wróce to wrzuce na nk obiecane zdjęcia:) papatki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena7
Hope, wielkie dzieki za te slowa :) Potwierdzaja one to co mi powiedzialo pare osob, ale nie chcialam ich sluchac. Usprawiedliwialam go, ze nie jest gotowy, bo cos tam sie wydarzylo w przeszlosci i nie chce sie zaangazowac. Chcialam mu dac wiecej czasu, ale jak widac on juz zdecydowal. Zreszta od poczatku odbieralam pewne sygnaly, ale udawalam, ze tego nie widze, myslalam, ze to sie kiedys zmieni. Bylam glupia i naiwna. Masz racje, pora zamknac ten rozdzial i isc dalej. Moze w koncu spotkam kogos kto bedzie chcial spedzac ze mna czas i bedzie mu zalezalo na mnie. Zasluguje na kogos lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena głowa do góry !! :) Wiesz doświadvzceniami z przszłości każdy moze sie tlumaczyć, przeciez Ty też moglas mieć złe i co z tego ?? Wiadomo, że na poczatku kazdy sie boi zaufac , zaangażować, jeżeli wczesneij zostal skrzywdzony, czy nawte jak nei zostal boi sie otworzyc bo boi sie odrzucenia. Nie ma co go tłumaczyć !! Facet odhcodzący bez słowa wyjaśnienia to nie facet to tchórz i cipa, nie ma jaj i tyle ;] Stać Cię na kogoś lepszego ,kto Cię uszczęśliwi :))) a nie bedzie tylko owodem Twoich łez i smutków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka...Hope ma racje-zgadzam sie z nia w 100000%%%:-D jesli by byl facetem z jajami i zalezalo by mu to by sie pozegnal,wytlumaczyl itp. ja mialam/mam klesia....w sumie trundo powiedziec kim on dla mnie jest:-P ktory potrafil sie do mnie odzywac np.co 3tyg.ja czekalam naiwnie a on sie bawil z innymi panienkami.....wierzylam ze cos do mnie ma....ale w koncu zrozumialam ze bylam glupia i naiwna bo on odzywal sie mnie wtedy kiedy inna go olala czy mu sie nudzilo:-D Zołzy z tego topiku pomogly mi przejrzec na oczy co do tego kolesa :-P za co bardzo wam dziekuje🌼 do tego przeanalizowalam sobie jego zachowanie i wiem juz wszytsko,ze jemu na mnie nie zalezy i tyle.....ale ja wierze ze w koncu spotkam tego JEDYNEGO i bede szczeliwa.I TY tez tak bedziesz miala,wiec nie zalamuj sie kobietko tylko zyj swoim zyciem i nie czekaj na niego...bo sadze ze sie nie doczekasz.....olej go,zapomniec nie bedzie latwo,bo tez to mam,ale ja daje rade i Ty tez dasz:-D BUZKIII🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena7
Jeszcze raz dziekuje Hope i Sexy Lady :) Mam nadzieje, ze kiedys mu wszystko wygarne, jesli oczywiscie najdzie go ochota na kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena nic nie wygarniaj , bo wtedy udowodnisz mu, że zabolało Cię to co zrobił. Olewka - najlepszy sposob ;) Będzie szukał kontaktu - Ty nie masz czasu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena7
No tak, w sumie masz racje :) Tylko, ze jak czytam to co mi piszecie to sa to raczej rady dobre dla 20-latkow. Ja juz dawno jestem po 30-stce i tego typu zabawy, granie obojetnej dawno przestalo mnie bawic. Preferuje jasne sytuacje i gre w otwarte karty. I dlatego nadal uwazam, ze powinnam sie z nim spotkac, zeby raz na zawsze to wyjasnic i uzyskac spokoj wewnetrzny. Bo to mnie caly czas meczy. Ja juz jestem taka osoba, ktora musi wszystko sprawdzic na wlasnej skorze, przy okazji poobijac sie przy tym, zranic. Poza tym nie potrafie ludzi zle traktowac. Chce byc w porzadku do konca. Juz tak mam i nic na to nie poradze. Oczywiscie jak ktos mi bardzo zajdzie za skore to nie ma litosci ani sentymentow. Pamietam moja poprzednia historie z meczyzna, to bylo w ub. roku. Pamietam jak mnie paskudnie potraktowal. Mialam do niego zal, bylam zla. Pozniej probowal sie jeszcze odzywac, przepraszal, tlumaczyl sie, ale nie bylo juz odwrotu. Przez jakis czas gadalismy sobie jeszcze na gg o przyslowiowej dupie maryni az pewnego dnia postanowilam zaprzestac kontaktow i ususnac go z mojego zycia i pamieci. Przyszlo mi to latwiej niz sie spodziewalam. Moze zatem bedzie tak samo z tym, ktory sie teraz do mnie nie odzywa. Trudno mi mowic co sie stanie w przypadku obecnej znajomosci, bo nie ma gwarancji, ze kontakt sie odnowi. Jesli przyjdzie co do czego to juz wiem, ze spotkam sie z nim. Zdaje sobie sprawe, ze wyrzadzam sobie tym krzywde, ale inaczej nie potrafie. Jak sie juz dowiem to co chce wiedziec to wielce prawdopodobne, ze sie z nim pozegnam, bo wiem, ze to niewlasciwa osoba. Spodziewam sie teraz, ze mi sie oberwie za to co napisalam. Powtarzam, macie bardzo bardzo duzo racji. Przejrzalam na oczy dzieki Wam. Chce isc dalej, poznac kogos nowego, wlasciwego. Ale zanim to sie stanie, musze sprawdzic, o ile bedzie mi dane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena-ja tez chcialam sie spotkac i wyjasnic o co chodzi...ale powiem Ci ze z czasem przestalo mi zalezec na tym spotkaniu......i juz mi nie zalezy.Nie chce go widziec i tyle.....po co?po to zeby mi nawciskal jakis kitow?:-P olej i zapomnij......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena7
Do Sexy Lady -> napisalas, ze dam rade jakos zyc, zapomniec. Pewnie dam, bo juz niejedno przezylam, przecierpialam. Tylko nie wiem jak dlugo jestem jeszcze w stanie czekac i wierzyc, ze w koncu spotkam kogos dobego dla mnie. Moje milosci to seria niepowodzen a takie doswiadczenia odbieraja nadzieje. Bo to sa niepowodzenia, rozczarowania jedno po drugim. Myslalam, ze ten rok przyniesie w koncu jakas odmiane, że spotkam kogos i w koncu poczuje sie inaczej, lepiej, dostane skrzydel. Ale niestety :( Czasem mam wrazenie, ze wisi nade mna jakies fatum i zwyczajnie nie bedzie mi dane zaznac szczescia tylko zyc w samotnosci. Echh... wybaczcie, ze sie uzalam... zrobilo mi sie strasznie smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena7
Ok, Sexy Lady... moze z czasem tez bede myslala tak jak Ty i go oleje. Ale jak mowie - na to potrzeba czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez jakos nie wychodzilo z facetami....albo ja nie chcialam albo oni...i tez zawsze myslalam jak Ty ze nikogo nie poznam ze bede sama....ale przestalam tak myslec i wierze ze w koncu moje zycie sie odmieni...musisz byc cierpliwa i wierzyc ze spotkac MILOSC swojego ZYCIA:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irrenka>> zdjęcia juz są na nk:) Teraz lecę sie uczyc na to prawko papatki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena7
Jestes jeszcze mloda, na pewno spotkasz. W moim przypadku takiej pewnosci nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×