Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pingi

Chyba zakochałam się w kuzynie

Polecane posty

"czarnaczerń" witaj w naszym małym klubie ! Myślę, ze jest takich osób jak my więcej tylko jeszcze nie odnaleźli tego topiku bądź się ukrywają z im tylko wiadomych powodów. A może są ze sobą szczęśliwi i nie marnują wspólnego, cennego czasu na czytanie kafeterii :). Wierze, że i Ty i "ona i on...on" i ja znajdziemy naszą prawdziwą miłość w końcu :), prawda dziewczyny :) ? "Kabel", o Tobie nie piszę, bo Ty jesteś taki fajny, że na pewno już tworzysz z kimś udany związek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i on...on
ciiiiiii po cichutku bo USB juz spi:)) :P oh dziewczyny oby tak bylo...... hmmm moj byly teraz kreci z kuzynka.....a tez juz "starszy" facet jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ona i on...on" napisałam właśnie tak, ze miło wspominam ten czas spędzony tam. Ogólnie dałam mu możliwość odpisania, bo zadałam kilka pytan, takich typu "co u niego" i wspomniałam że mógłby czasem coś do mnie napisać. Jak widać nie wziął sobie tego do serca. Te zbliżające się urodziny są dla mnie niejaką pociechą, bo jakby co będę mogła znów coś napisać nie narażając sie na podejrzenia i łudzę sie, że coś odpisze tym razem(choćby z grzeczności )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i on...on
takich ludzi jest mnostwo....tylko boja sie...wstydza.. o tym pisac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, USB już pewnie słodko chrapie :). Na pewno tak będzie, innego wyjścia nie ma przecież :). Masz kontakt z byłym i jak jemu się w tym zwiazku układa? Ile on ma lat, a ile ta kuzynka? I który to stopień pokrewieństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i on...on
Pingi a on tam nikogo nie ma po tym rozwodzie??? wiesz bo moze dla niego Ty jako rodzina to cos "obcego" moze on nie wie tez co ma zrobic...... moze tez cos poczul...moze ma te przyslowiowe motylki w brzuchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaczerń
dziewczyny napewno tak bedzie :) zycze wam tego ;) no i sobie tez:P dzisiaj wlasnie rozmawialam z moim kuzynem na gg.. snil mi sie ostatnio jakos zle i zapytalam czy wszystko u niego ok i czy nic przedemna nie ukrywa. no i okazalo sie ze kilka dni temu napadlo na niego trzech facetow :( pobili, skopali, ukradli telefon i zwiali.. poplakalam sie jak mi to powiedzial. sprawa jest w sądzie. jeden bedzie siedzial bo mial zawiasy... strasznie mi smutno z tego powodu, martwie sie o niego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację, też tak myślę. U nas się rzadko mówi o tego typu sprawach. Wydaje mi się, ze jesteśmy raczej konserwatywnym narodem , a przy tym nierzadko zakłamanym. Krytykujemy, a w czterech scianach robimy to samo co Ci których krytykujemy albo i jeszcze gorsze rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i on...on
No powiem Ci ze z nimi to gorzej bo onisa kuzynostwem od swoich mam-siostr... on mam 28, a ona z tego co pamietam 21 albo 22 ale to juz trwa z rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i on...on
czarnaczern...ale juz wszystko oki????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaczerń
tak, na szczescie wyszedl z tego tylko poobijany :) byl na obdukcji i lekarz dziwil sie, ze wyszedl z tego z calymi zebrami hehe. czulam, ze cos jest nie tak... obiecal mi, ze wiecej niczego przedemna nie bedzie ukrywal i ze nie powiedzial mi o tym zebym sie nie martwila. kochany jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i on...on
no ale dziewczyny powiedzcie czy my robimy cos zlego....nikogi nie zabilysmy, nieokradlysmy, nie sprawilysmy nikomu krzywdy cilesnej...jak dla mnie ja nie zrobilam niczego zlego... takie juz jest zycie.....widzicie w innych krajach maja kilka zon...a u nas mozna jedna...taki kraj a zalujecie tego co sie stalo...togo co czujecie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i on...on
a ile mam lat Twoj kuzyn czarnaczern?? tak w ogole ja mam 25:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ona i on...on" podobno nie ma nikogo , to dosyć świeża sprawa. Teraz tak pomyślałam - może boi się znowu zaangażować?! Podobno to ona go zostawiła, ale szczegółów nie znam.No i na pewno ma opory przed "zacieśnianiem"rodzinnych więzi w taki sposób :/ . Ja zresztą tez jak pomyślę co by się działo w familii to strach się bać, ale powiem Wam, zdecydowałabym sie zaryzykować ! "Czarnaczerń" to Ty chyba naprawdę dosyć mocno związana jesteś ze swoim kuzynem skoro aż takie proroczne sny miewasz. Nie ma siły, to musi być miłość. Mam nadzieję, że kuzyn za bardzo nie ucierpiał i współczuję Ci, bo lęk o najbliższych jest strasznym uczuciem !!! Będzie dobrze! "Ona i on...on" no przecież ja mam identycznie. Moja mama i jego mama to siostry ! Jego mama jest moją ciocią. Pokrewieństwo w pierwszej linii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaczerń
tak to niestety jest :/ co kraj to obyczaj. i wiem, ze ten topic czyta wiecej takich dziewczyn, ktore laczy badz laczylo cos z kuzynami, tylko wstydza sie do tego przyznac. nie ma sie czego wstydzic. ja jak juz wspomnialam nie zaluje ani jednej chwili z nim spedzonej. a tamte wakacje byly najlepszymi wakacjami w moim zyciu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i on...on
Ach o tak!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaczerń
ja mam 24, kuzyn 25 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i on...on
Pingi jezeli czujesz sie na silach to walcz....teraz poczekaj moze na te urodziny....i wtedy napisz ze sie martwisz....bo skoro wziol od Ciebie namiary...to chyba w jakims celu prawda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaczerń
pingi chyba masz racje, jestem z nim bardzo zwiazana :) cale szczescie wszystko skonczylo sie dobrze, bo wtedy jak go bili to akurat jakis facet przechodzil kolo lasu i ich odgonil, a gdyby nie on to nie chce nawet myslec co mogliby mu zrobic... :( co do pokrewienstwa to moj ojciec i jego mama to rodzenstwo wiec tez bliska rodzina. o tym co bylo i jest miedzy nami wiemy tylko my. nie odwazylibysmy sie komukolwiek z rodziny o tym powiedziec.. to tylko nasza tajemnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i on...on
Powiem wam ze to jest takie ...podniecajace uczucie kochac "taka"osobe....jak teraz pomysle o tym co nas laczylo... nie przespalismy tulu nocy....zeby tylko byc przy sobie...zeby nie tracic minuty........... chcielismy uciec.....jezeli ktos by sie burzyl... ale szczerze ...jego babcia sie domyslala i cieszyla sie z tego...bo dla niej moglismy sie pobrac!!!! jak twierdzila jestesmy dla siebie stworzeni......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaczerń
ehh no najgorsze jest to jak rodzina by na to zareagowala, a podejrzewam, ze nasza negatywnie by to przyjela. gdyby nie to, pewnie bylibysmy razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i on...on
My tez nie mowilismy ale jego babcia ....widziala z czasem....bo my ciagle i wszedzie razem....ale cieszyla sie z tego....bo jak twierdzila jestesmy dla siebie a to ze rodzina to i tak jak dla niej daleka... czarnaczern a Wy ile juz razem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssister
Ja miałam podobnie jak czarnaczerń tzn. chodzi mi o pokrewieństwo z kuzynem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam jeszcze nadzieję, ze jednak az tak długo nie będzie mi dane czekac ;). Nie"Czarnaczerń" wg.mnie też nie robimy nic złego! Każdy z nas jest dorosły i sam dokonuje wyborów, a "serce nie sługa". Ja juz wybrałam jego, ale teraz od niego zależy jak się to dalej potoczy. Nie mogę powiedzieć, ze żałuję, bo te raptem kilkanaście dni spędzonych razem na rozmowach, przekomarzaniu się ;), delikatnym (ale jednak) flircie było dla mnie niezapomnianym przeżyciem , nawet jeśli już się te chwile nie powtórzą :(. Te wakacje z kolei były najwspanialsze dla mnie :) ! "ona i on...on" jeszcze się nie poddałam :) ! Kabel też mnie dzisiaj bardzo podniósł na duchu i Wy obydwie :) ! Bardzo Wam dziękuję i będę na bieżąco informowała o postępach w sprawie :). Powoli zbieram się do łóżeczka, ja czekam na godzinę 1.00 ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaczerń
"jestesmy razem" od 2 lat. wczesniej nasze stosunki byly zwyczajne jak miedzy rodzina ktora rzadko sie widuje bo mieszkamy kilkaset km od siebie. dopiero 2 lata temu jak spedzilam u nich wakacje zaczelismy sie dobrze dogadywac no i tak sie zaczelo...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssister
Do dziś bardzo miło wspominam tamte wakacje jak się spotkaliśmy . Było poprostu super , a najlepsze jest to że oboje poczuliśmy do siebie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaczerń
pingi ja sie ciesze, ze zalozylas ten temat, bo kiedys sama zalozylam podobny, ale nikt nie mial odwagi napisac. zycze ci powodzenia, miejmy nadzieje, ze twoj sie odezwie szybko :) no i zycze pozytywnego ciagu dalszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i on...on
Jak teraz o tym wszystkim rozmyslam....hmmmm.....to bylo takie cudne kazdy nasz pocalunek...na poczatku to bylo takie niewinne....do tej pory pamietam nasz pierwszy pocalunek...ze to niby przypadkiem w usta....... o kazdym naszym pocalunku to mozna by bylo pisac ksiazke.....czuly, namietny, przez usta czulam Go calego, byl delikatny a zarazem szalony.... jak on sie we mnie wtulal dziewczyny nawet nie wiecie ile bym dala zeby byc teraz z nim.... te jego oczy szukajace mojego spojrzenia...cos pieknego ********* NA ZAWSZE POZOSTANIE W MOIM SERCU *********

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssister
Wiecie co dziewczyny jak to czytam to wszystko mi się przypomina jak było cudnie no i w ogóle:). Zresztą same doświadczyłyście podobnego uczucia. Jest to naprawdę wyjątkowe i niezapomniane .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaczerń
ona i on...on mam to samo... jak sobie przypomne to wszystko... zaczelo sie od tego ze przyjechalam do nich na 2 tygodnie pomoc przy remoncie calego domu. juz w pierwszy dzien nasze spojrzenia sie spotykaly, ale nie byly takie zwyczajne przelotne tylko glebokie... nie do opisania:) potem pocalunki, a najlepsze jest to, ze codziennie spalismy razem pod jednym namiotem, przytuleni... bylo tak cudownie ze postanowilam zostac dluzej i w efekcie spedzilam u niego poltorej miesiaca.. to bylo najlepsze poltorej miesiaca w moim zyciu :) ani jednej sekundy nigdy nie zalowalismy i nie bedziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×