Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pingi

Chyba zakochałam się w kuzynie

Polecane posty

Gość ona i on...on
To podobnie jak u Ciebie tylko ze moj wraca ...kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzieś daleko go zanosło? W odwiedziny nie mozesz jechać? Np. nie sama tylko jeszcze z kimś z rodziny? Tylko, że on ma już swoją rodzinę,tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i on...on
Anglia...jak polowa Polski:)) latam do niego czasmai ale to nie to samo jak byl by w Polsce.... tam jest z bratem....a tu sa jego rodzice...odwiedzam ich czasem...bardzo sympatyczni ludzie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiadomo, ze nie to samo. A Ty nie masz możliwości do niego dołączyć? Nie ciągnie Cię ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i on...on
cisgnie...ale tu mam studnia...dobra prace...a On moze wroci w przyszlym roku....hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może wróci... . Wiesz, ja też mam tam kilku znajomych. Z tego co opowiadają to żyje się tam o wiele lepiej niż w Polsce. Nie jest łatwo wrócić gdy przyzwyczaiło się juz do wyższego standardu życia.Kiedyś też myślałam o wyjeździe na stałe za granicę, możliwości miałam i mam nadal, ale jakoś tu mi dziwnie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem w Anglii
już rok czasu. Z ukochanym. Chcielismy tu zostać na stałe, ułożyć tu sobie życie kupić dom. Wszystko pięknie, pieniądze bardzo dobre, ciuszki, kosmetyki, perfumy - na porządku dziennym bo na wszystko stać. O jedzeniu nie wspomnę - wszystko czego dusza zapragnie. Jednak??... Wracamy. Już w przyszłym tygodniu. Kto nie spróbował ten nie wiem ja tu jest. Jedni są zachwyceni z wiadomego powodu - bo jest się czym zachwycać. Ale my tęsknimy. Do rodziny, do znajomych, do miejsc, do polskiej mowy, do polskiej pogody, polskiego lata... Cieszy mnie to, że tylu Polakom się tu udało. Wcale nie pracują na zmywaku. I nam tu było bardzo bardzo dobrze. Wynajmowalismy wielkie mieszkanie z widokiem na morze. I choć teraz gdy patrze na to morze to troche smutno się robi, to jednak wracam z wielką radością. I nie boję się. Polska jest tak piękna, a możliwości dla tych którzy naprawde chcą coś osiągnąć - też jest wiele. Nikomu nie odradzam tutaj przyjechać. Ale też nikomu nie polecam zostać :) To tyle w związku z tematem :P:P:P:P PS. Kuzyn to kuzyn, dla mnie rodzina jest nietykalna :P Ale co ja wiem? :) Nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Nie oceniam. {czesc]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i on...on
ja jestem w Anglii zastanawialismy sie nad wyjazdem na stale...oboje... ale nie...tu mamy wszytstko...rodzine...znajomych..praca tez jest.. moj facet juz kupil mieszkanie w Polsce...pracowal na to u Elzuni:)) w Anglii mam bardzo dobra prace, ale to nie to...tak jak piszesz *ja jestem w Anglii*tam sie ma wszystko.. ale zarazem ma sie bardzo malo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :). Fajnie, że topik trzyma się nieźle chociaż wydaje mi sie, że temat jakby się lekko zmienił ;). Znajomi których mam w Anglii co do jednego strasznie tęsknią za Polską. Kazdy z nich , dosłownie każdy,ma takie same spostrzeżenia, że rodak jest na obczyźnie najgorszym wrogiem, więc coś w tym musi byc. Smutne, ale prawdziwe. Zgadzam się z \"Ja też jestem w Anglii\" - Polska jest piękna i jest krajem wielkich możliwości trzeba mieć tylko dobry pomysł na biznes , \"trochę\" funduszy na jego rozkręceniei sporo odwagi :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i on...on
a tak weszlam na chwile bo chcialam zyczyc Wam udanego weekendu.... u Was tez tak zimko??:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssister
Tak zimno i to okropnie , Tobie też miłego weekendu ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :). Dzięki, równiez miłego weekendu Wam życzę ! U mnie tez tak zimno, chyba już lato nie wróci :(. Na szczęście zaczęli już grzać. Pozdrawiam :) !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i on...on
Czesc dziewczynki:))co tam u Was slychac????? Pingi jak tam kuzyn????????!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj :). Ja zaglądam na nasz topik często, ale jak Was nie ma to też nic tu nie dopisuję. Kuzyn na razie milczy, czyli dalej bez zmian :( , ale rozmawiałam ostatnio przez telefon z moim wujkiem (jego tatą) i mówi, ze jak nastepnym razem przyjadę to pojedziemy załatwić dla mnie wizę i polecimy w odwiedziny :). To jest jakaś konkretna nadzieja i nie dopuszczam do siebie myśli, że coś mogłoby się nie udać. Gorzej będzie z załatwieniem sobie takiego dłuższego urlopu :/ . Na razie jakoś sobie radzę, pracuję, spędzam czas z przyjaciółmi i czas szybciutko leci. Jakoś to będzie :). A co u Ciebie \"ona i on...on\" ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i on...on
witaj Pingi ja jakos sie trzymam ale powiem Ci ze, wiecej o nim mysle...aaaach...ale to juz nie ma znaczenia....:(( chybajuz kazdego dnia mysle o tym co bylo...jak bylo pieknie..ze takie zwiazki nie maga przetrwac.... a Twoj ma w pazdzierniku urodziny prawda???? ja dzis wybieram na obiadek z przyjaciolmi, a co tam nie bede siedziec w domu:)) i w ogole tak sie zastanawiam co ten moj robi taaaaaaam w anglii......kurcze boje sie troche wiesz??? trzymaj sie dzielnie -Pinguniu-:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie ze Twoj kuzyn nie odpisuje Ci na sms poniewaz sam przezywa to co Ty. I nie wie co z tym zrobic, moze nie ma pewnosci ze Ty czujesz to samo ?? Albo po prostu uwaza to za dziwne ze moze czuc milosc do wlasnej kuzynki....Moze byc wiele powodow... Mi tez sie cos takiego przytrafilo ostatnio przez przypadek w nocnych rozmowach z moim kuzynem wyszlo ze od poczatku kiedy sie znamy podobalismy sie sobie tylko ze zadne z nas nigdy tego oficjalnie nie powiedzialo... Na razie czekam na rozwoj sytuacji.... Zobaczymy co sie wydarzy... Nasze babcie sa kuzynkami(ale nie wiem czy jakimis blizszymi czy dalszymi) wiec chyba to nie jest az takie duze pokrewienstwo co myslicie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i on...on
witaj darkrose malo wchodze na kafe w pracy tez jakos czasu nie mam... jak tam u was dziewczyny??????? jak tam Ci nasi kuzyni????? mam nadzieje ze na weekend sie odezwiecie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :) ! Darkrose dziękuję za słowa otuchy i życzę Ci z całego serca aby sie wszystko ułożyło po Twojej myśli !!! Uważam, że w Waszej sytuacji to rzeczywiście niewielkie pokrewieństwo :) . \"Ona i on...on\", ja też rzadko bywam ostatnio na kafe. Zabiegana ostatnio jestem bardzo :(, przychodzę do domu i padam ze zmęczenia, ale cały czas o Was pamiętam i trzymam kciuki ! Z moim kuzynem niestety bez zmian :(. Jedyna szansa te urodziny i ten wyjazd, ale wszystko to takie niepewne... . Zobaczymy co czas przyniesie. Na pewno jak tylko coś się zmieni zaraz Wam doniosę :) ! No nic, teraz zbieram się, bo do pracy czas. Buziaki dla Was. Wasza Pingi ;) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i on...on
Trzymaj sie cieplo Pingi...i czekam na wiesci jak z zyczeniami na urodziny:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i on...on
witaj pingi jak tam zagraniczny facet?? on chyba jakos teraz ma miec urodziny prawda????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i on...on
pingi sprawdz poczte:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Ona i ...on :) . Sprawdziłam pocztę i na pewno napiszę :). Chwilowo mam urwanie głowy, jestem na etapie gdy kładą mi panele i w ogóle pobojowisko po remoncie + praca mnie wykańcza. Jak się to zamieszanie skończy to na pewno się odezwę i pogadamy. Buziaki :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam temat
Pingi! Rozne sa opinie na ten temat ....Ogladalam całkiem niedawno program w telewizji . Wypowiadali sie lekarze ...z medycznego punku widzenia urodzenie chorego dziecka z takiego zwiazku jest takie samo jak z osob nie spokrewnionych ze soba. Znam malżenstwo kuzynow, maja zdrowe dzieci i zyja swietnie. Wedlug mnie jesli sa w Polsce sluby takich par wiec nic nie stoi na przeszkodzie abys ty mogla kochac go bez przeszkod. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkjionhj
w sumie to nie na temat ale potrzebuje pomocy i nie wiem gdzie jej szukac.... Kuzynka mojego chlopaka zakochala sie w nim i caly czas dazy do tego zeby nas rozlaczyc a oni sa bliskimi kuzynami i nie wiem juz co mam z nia zrobic prosze doradzcie mi cos. wiem ze oni nie moga byc razem ale ona dziala mi na nerwy, a moj chlopak nie przestanie z nia rozmawiac bo to jego kuzynka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kolejną do kolekcji
niedawno przyjechał mój kuzyn którego nie widziałam juz X lat...mieszka kilka tysiecy km ode mnie, wyraznie widze ze do siebie lgniemy, chciałabym to zatrzymać lecz nie potrafię, mimo iż wiem że nic z tego nie wyjdzie...mimo tego że za 2 dni wyjeżdża... zakochałam się i to jest okropne, zbiera mi sie na płacz gdy pomyślę o sobie....to straszny szok dla mnie, nie spodziewalam sie takiej reakcji ze swojej strony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja19
Ja wam powiem, ze mam tak samo... pojechalam nad morze do rodziny, do mojej mamy kuzynki, dopiero ich poznalam i zakochalam sie w kuzynie... jest ode mnie o 2 lata starszy.. ciagle ze soba rozmawiamy przez telefon, on mi nawet powiedzial, ze gdybym nie byla jego kuzynka to by do mnie zaczal krecic... wyczuwam, ze cos do mnie czuje... Niewiem co mam robic, niefdugo znowu tam jade. Jest to mojej babci siostry corki syn , mam nadzieje, ze rozumiecie, czyli moja babcia miala siostre, ona urodzil ta ciotke, a moja babcia moja mame i one sa bliskimi kuznkami, moja mama urodzila mnie, a ta ciotka tego syna, niewiem czy jestesmy bliskim kuzynostwem? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darche.
Cześć. Wielu z was, którzy to przeczytają uznają to za.. inne, dziwne, niedopuszczalne, okropne, zboczone.. Czy cokolwiek innego. Ale nie obchodzi mnie to. Ten kto był w podobnej sytuacji, wie jak się czuję. Mam 14 lat. Pewnie to głupie, ale uważam, ze jestem dojrzałą osobą jak na swój wiek. Chyba dwa lata temu byłam na 50 mojej cioci. Tańczyłam tam z kuzynem. Jest on ode mnie starszy o około 10 lat. To syn mojej cioci. Nie chciał przestać ze mną tańczyć. Upił się nieco.. Czułam się dziwnie, chciałam go odepchnąć od siebie... Kilka dni temu spotkaliśmy się na ślubie u naszego wujka. Przywitaliśmy się. Pocałował mnie w policzek, w rękę. Miał takie namiętne usta... Często zerkałam w jego stronę. Był strasznie zmęczony, przepracowany... Zasnął. Biedak.. Zrobiłam jemu masaż, drapałam po głowie. Nikt tego nie odbierał serio. Ja też. Mówił, że gdyby nie to, ze jestemy kuzynostwem, poczekałby te 4 lata.. Ja tylko słuchałam go, usmiechałam się. Następnego dnia były poprawiny. Zatańczyliśmy razem. Było miło. Pamiętam jak mój brat mówił jemu, zeby poszedł z nim i innymi chłopakami poderwać kelnerki. Ale on powiedział, ze nie są w jego typie, że nie lubi topornych kobiet, ale te delikatne. Wówczas spojrzał na mnie. Pod koniec imprezy miał iść z moim bratem i naszymi kuzynami do pokoju jakichś dziewczyn, które zatrzymały się w tym hotelu, gdzie akurat odbywała się impreza. Natomiast ja miałam iść z mamą i niektórymi uczestnikami zabawy na plażę. Zorganizowalismy sobie pufy, pledy, stoliczki, świece. Było strasznie zimno. Jednak przy bezchmurnym niebie pełnym gwiazd dało się to znieść. Po chwili przyszedł "mój kuzyn". Usiadł koło mnie. Byliśmy opatuleni kocami, rozmawialismy, patrzyliśmy na gwieździste niebo.. Było naprawdę miło. Zdarzyło mi się nawet dostrzec dwa razy spadającą gwiazdę. Potem poszliśmy się przejść. Uwielbiałam jego miły, ponętny głos. Cudownie nam się rozmawiało. Uch..! Dlaczego kuzyni muszą być tacy uwodzicielscy, wyrozumiali, doskonali..? Później zadzwonił jego telefon.. No tak.. Trzeba było już wracać.. Chociaż ten spacer zdawał się trwać chwilę. Gdy dotarliśmy na miejsce natychmiast dostrzeglismy, ze moja mama była pijana.. Usiadłam na drewnianym podeście. Nienawidziłam takich sytuacji.. Wówczas nie wiedziała co robi, traciła nad sobą kontrolę.. Po chwili przyszedł mój kuzyn. Zapytał dlaczego tak sama siedzę. Nic nie powiedziałam.. Wstałam i obróciłam się w jego kierunku. Miałam taką wielką ochotę wtedy go przytulić. Jednak wiedziałam, ze tego nie zrobię.. Po chwili przyszedł jego brat i nasz wujek.. Zaczęli rozmawiać o studiach, życiu, pracy. Ja stałam z boku. Potem nadszedł czas, zebysmy pojechali do domu. Mój brat już dawno wziął taksówkę.. Musiałam sama uporać się z pijaną mamą. Szła z plazy w kierunku hotelu, przy którym czekała na nas taksówka. Mój kuzyn pomógł mi ją "nieść". Byłam na nią zła. Wyczyniała głupstwa. Wtedy ON powiedział, zebym się nie denerwowała. Wsiadł z nami do samochodu. Po około 20 minutach byliśmy już na miejscu. Następnego dnia spotkaliśmy się u wuja na otwieraniu prezentów ślubnych. Był nie w humorze. Zapytałam czy coś się stało. Spojrzał się na mnie, posłał mi swój cudowny uśmiech i starał się zachować pozory. Udało się jemu. Oglądaliśmy razem album, rozmawialiśmy, uśmiechaliśmy się do siebie. Później rysowalismy bazgoły na telefonie wujka. A gdy przyszła pora rozstania pocałował mnie trzy razy w policzek i w rękę. Potem patrzyliśmy długo na siebie. Nie chciałam, żeby już szedł. Pożegnaliśmy się drugi raz.. Nie dawno napisał do mnie na n-k, że na moim weselu wykupi sobie karnet na tańce ze mną. Myślę o nim. Bardzo często. Szczególnie wtedy, gdy spojrzę w gwiazdy. Gdyby nie to.. że to mój najbliższy kuzyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co takiego jest w nas
Cześć dziewczyny! :) Tak sobie przeglądałam tematy i trafiłam na ten :) I od razu się uśmiechnęłam w głębi duszy :) U mnie sytuacja jest podobna ale tylko troszeczkę... Żadnych romansów między nami nie było.. nawet nie rozmawialiśmy... a jednak dało wyczuć się coś specyficznego, kiedy podał mi rękę :) Pokrewieństwo jest takie jak u ciebie, Darche :) Wiele lat temu był u nas... byliśmy takimi dziećmi :D Nie poznaliśmy się... To była smutna uroczystość rodzinna... Nasz wzrok spotkał się w kościele... Patrzyliśmy chwilę na siebie... (nie robię tego zazwyczaj ... nie gapię się w kościele na facetów :D ale tym razem to on szukał mojego wzroku....) Później podszedł, przedstawił się.... :) Podał rękę.. . Boże! Zachowałam się jak idiotka!! Nie odpowiedziałam jak mam na imię, tylko kiwnęłam głową !! oh.. :o Później siedzieliśmy w innych miejscach.... Ja z moją kuzynką... on z kimś innym... :( Nasz wzrok spotkał się kilka razy.. ale to wszystko... Chciałabym się z nim spotkać... żeby poczuć jeszcze to fajne uczucie :) Nie mówię, że się w nim zakochałam!! Nie jestem tak łatwo kochliwa... Ale przyjemnie się zrobiło w jego towarzystwie :) Dlaczego to wszystko piszę? Dlatego, dziewczyny, żebyście wiedziały, że ja was nie potępiam. I to nie dlatego, że znalazłam się w podobnej sytuacji do waszej... ale dlatego, że myślę, że każdy ma prawo kochać i być kochanym! Dlaczego jeśli ktoś jest moim kuzynem nie mogę go pokochać??? Po łączą nas więzy rodzinne? A czy to ma wpływa na nasze uczucia i emocje? Ja wiem, że z tym kuzynem nic nas nigdy nie połączy (no, co prawda nigdy nie powinno się mówić nigdy :)) i wcale tego nie oczekuję. Bo wiem o nim tyle co nic, a on o mnie tyle samo. Ale zabranianie komuś miłości to nieludzkie! Pozdrawiam was wszystkich, którzy mają podobne odczucia jak większość nas na tym topicu. I pamiętajcie, że wszystko jest do zrobienia ;) Ps. Bardzo ciekawi mnie jak potoczyły się losy dziewczyn z początku tematu i założycielki. Mam nadzieję, że kiedyś tutaj jeszcze wpadną i nam opowiedzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×