Czy na kafe są jeszcze samotne dziewczyny?

dobrze że oczy niebieskie;)

gg, A jakie są te wady, które rysą się kładą na Twej "ułożoności"? ;-)

I co Deko, już nie mam szans? :-)

ide cos zjeść:) i odpędzić chmury:P nad chmurami słońce jest:D

tego nie powiedziałam:P wkońcu brunetów z niebieskimi oczami nie ma chyba, więc pozostają szatyni:D:P;)

Deko, smacznego. Odpędź też moje chmury. Luśka, jestem leniwy, impulsywny, drobiazgowy, uparty. To największe wady, których jestem świadom.

Drobiazgowość i impulsywność niestety trochę mi przeszkadzają u ludzi, więc chyba jednak nici z naszego "and they lived happily ever after" :-( ;-) Deko, ja znam bruneta z niebieskimi oczami, i kiedyś widziałam pana z bardzo ciemnymi włosami i niesamowitą wręcz niebieskością oczu. Tak intensywnego koloru tęczówek "na żywo" chyba nigdy nie widziałam. Tak więc owszem, taki zestaw występuje w przyrodzie :) A na marginesie, właśnie niebieskie lub szare oczy podobają mi się u mężczyzn najbardziej :)

Szybka jesteś Luśka :) No cóż, nie namawiam, nie zachęcam. To musi być Twoja decyzja. Nikt nie jest wolny od wad. Ja jestem swoich świadom i z nimi walczę. Przeanalizuj swoje i zobacz czy blisko Ci do ideau.

gg, Przecież ja to napisałam żartobliwie, oczywiście, że każdy ma wady i nie było moim zamiarem jakiekolwiek klasyfikowanie Ciebie, czy negowanie Twojej wartości. Tak tylko jakoś się spontanicznie zwierzyłam, że nie przepadam za ludźmi impulsywnymi oraz drobiazgowymi, ale to ogólna refleksja, a i tak jak przychodzi co do czego to rozpatrujemy dany przypadek indywidualnie i bardzo subiektywnie :) A co do mnie, mam bardzo mało wad, a dużo zalet - np. jestem bardzo skromna ;-)

no cóż to jakiś crossing over musial być:P pomijając całkowicie fakt soczewek w kolerze niebieskim:P ewentualnie farby na włosach:D -- nic nie działa na te chmury

Luśka a czy duża skromność nie moze podchodzić pod wade/:P

powiem wam jednak, że strasznei mi sie niebieskie oczy podobają, pewnie dlatego ze sama takich nie mam

Deko, To było w przychodni, pan miał być zaraz doprowadzony do szpitala, był po 50 tce, na pewno nie w głowie było mu farbowanie włosów lub wypięknianie tęczówek soczewkami :D Co do skromności, zgadzam się, zdecydowanie wychodzi już z mody ;-)

Moja wada związana z drobiazgowością bardzo mi pomaga w pracy zawodowej. W układach partnerskich raczej jest mało zauważalna. Gorzej z impulsywnością, ale da się z tym żyć, bo o ile wybuchnę, to szybko wracam do normy. Przeprosić i przyznać się do błędu również potrafię. Deko, zauważyłem, że nic nie działa na chmury, bo jak były tak są. Trzeba się pogodzić z ich obecnością niestety. Ja już myślałem o tym jak to będzie w grudniowe poranki ehhh :/ Zimno, ciemno, a do pracy trzeba wstawać.

jeśli w grudniowe poranki będzie śnieg chociaż i perspektywa słońca w dzień, to jeszcze można wstawać:) gorsza ta jesień. pocieszający jest fakt że od marca będzie cieplej:D

luśka - znam panów po 80 (mój dziadek) co farbują włosy i tak mój tata jest bardziej siwy od dziadka:D

ja też znam pana z czarnymi włosami (obecnie obsypanymi siwizną) i niebieskimi oczami - także to nie fatamorgana ;) :D

Oj, jesień jest śliczna jeśli nie pada. Jeżdżę do lasu i podziwiam tamtejszą atmosferę. Kocham te liście szeleszczące pod nogami, zapach odchodzącego lata i jesienny wiatr.

Deko, no ręki nie dam sobie uciąć ;-) gg, uważam, że całkiem ładnie się tłumaczysz ;-)

:) a co śmeiszniejsze swojego chłopaka poznałam na...Kafe:D:D:D O dziwo jak w realu nie podoba mi się parwie nigdy nikt to on od razu jak go zobaczyłam pierw na fotach,a potem na life wpadł mi w oko no i stało się;)

Ja też jestem samotna ;(

Ja tez bardzo lubię pierwszą połowę października, mam nadzieję, że jednak babie lato przyjdzie i będzie jeszcze kolorowo, słonecznie i ciepło :)

Luśka, tłumaczę się, boś mi tak przygadała, że poczułem się winny hehe.

ja jestem super ciacho .;)

unheard, zobacz jaka cisza..wszyscy czekają aż się nam przedstawisz :)

jesień to mi się kojarzy z przemijaniem z końcem. choć las jesienią jest piękny:)

czaruś to mamy podobnie.

No dobrze, skoro cisza zapadła, to ja się oddalam coś zjeść i posprzątać po całym tygodniu i wieczorkiem pewnie się tu objawię.

jaka cisza?

No nie ukrywajmy - zaniedbałaś mnie Deko. Zostawiłaś mnie samego i postanowiłem iść coś zjeść. Wstałem ok 13 i siedzę tu w slipach i flirtuję z wami, a dzień ucieka.