Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lady stonehenge

nie ma pracy po anglistyce

Polecane posty

Gość myszka1100
Kolejna anglistko, myślałam i to bardzo dużo ostatnio ale przyznam szczerze, że mam straszny mętlik w głowie. Zastanawiam się czy od października nie rozpocząć nowego kierunku studiów, ale właśnie co wybrać? myślałam nad administracją lub czymś ekonomicznym tylko nie wiem czy to dobry pomysł bo absolwentów tych kierunków jest sporo. Z drugiej strony może lepsze takie dokształcanie niż żadne?? A może wybrać kurs zawodowy, np. wspomnianą przez anglistkę księgowość? Nie wiem, co byłoby najlepszym dodatkiem do anglistyki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przyjaciolka jest po anglistyce i myślala zeby sie gdzies zaczepic i zostać tłumaczem przysięgłym i robić mniej więcej takie rzeczy http://tlumaczeniabydgoszcz.com.pl/tlumaczenia/ . Myslicie, że jej bedzie ciezko znalezzc taką prace? Bo sam pomysł wydaje sie fajny i mysle,ze byloby to ciekawe zajęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Moja przyjaciolka jest po anglistyce i myślala zeby sie gdzies zaczepic i zostać tłumaczem przysięgłym i robić mniej więcej takie rzeczy http://tlumaczeniabydgoszcz.com.pl/tlumaczeni a/ . Myslicie, że jej bedzie ciezko znalezzc taką prace? Bo sam pomysł wydaje sie fajny i mysle,ze byloby to ciekawe zajęcie." Ty to chyba reklamę tej konkretnej agencji naganiasz? Sorry, ale praca tłumacza może byc i dochodowa, ale już jako freelancera z własną klientelą, ale praca dla jakiejś agencji za zwykle żenującą stawkę to raczej dla desperatów lub hobbystów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna anglistka
Wlascicielom biur tlumaczen dziękujemy. ;) Dziewczyny i chłopaki :) , co u was slychac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka1100
Hej kolejna anglistko, miło, że się odezwałaś, z resztą ja tez dawno nie odwiedzałam tego wątku. U mnie leci, zdecydowałam się na drugi kierunek studiów, nie wiem jak to będzie wyglądać na dłuższą metę, ale postanowiłam zacząć działać w myśl zasady błędów nie popełnia tylko ten, który nic nie robi. Co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poważnie, nie ma? A ja myślałam, że po anglistyce zawsze będzie praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna anglistka
myszka1100, witam! :) A zdradzisz nam, co będziesz studiować? To jakas podypolomowka czy studia licencjackie lub mgr?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka1100
Wybrałam kierunek administracyjny. A co ciekawego u Ciebie kolejna anglistko? pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna anglistka
Myszko, u mnie nic nowego...ostatnio przestoj z praca, nie widze ciekawych ofert...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna anglistka
w gore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka1100
up up co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna anglistka
Obecnie mam prace w sektorze turystycznym na czas okreslony. Za kilka miesiecy planuje zrobic kurs kadr i plac potwierdzony certyfikatem... moze to jakos mi pomoze. Poza tym tak sobie mysle, ze w czasach kryzysu warto miec w zanadrzu kilka zawodow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna anglistka
A u Ciebie, Myszko, cos ruszylo do przodu? Jak tam studia? Przegladasz oferty pracy NIEzwiazane z nauczaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka1100
Hej anglistko, studia ok, zaczynam przeglądać oferty pracy NIEzwiązane z nauczaniem, póki co niewiele ich jest. I właśnie tego się obawiam, że nie będzie nawet za bardzo do kogo wysłać dokumentów, w dużym mieście nie mieszkam, chyba, że rozważę przeprowadzkę. Na razie chcę trochę zmienić swoje cv i zastanawiam się jak potraktować swoją ostatnią pracę. Z racji tego, że nie zamierzam aplikować na stanowiska związane z nauczaniem, obawiam się, że pracodawcy mogą nie potraktować mnie poważnie, bo gdy dopiszę, że ostatnio pracowałam w przedszkolu to w sumie okaże się, że o wiele dłużej zajmowałam się nauczaniem niż pracą biurową. Z drugiej strony jeśli nie wpiszę ostatniej pracy, która była legalna, na umowę, to w moim cv powstanie luka i wyjdzie na to, że przez ostatnie 1,5 roku byłam bezrobotna. Ktoś mi powiedział, że jeśli będą chcieli mnie przyjąć to i tak przyjmą, a jeśli nie to nawet najlepsze papiery i doświadczenie nie pomogą. Anglistko co byś mi poradziła? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna anglistka
myszko, a moze znasz kogos, kto prowadzi wlasna firme i kto pozwolilby, zebys wpisala w CV, ze niby u tej osoby pracowalas na stanowisku np. sekretarki. Sekretarka sekretarce nierowna, bo do obowiazkow takiej moze tez nalezec sporzadzanie faktur, sporzadzanie raportow ze sprzedazy/wydatkow, oczywiscie nie mozesz powiedziec, ze zajmowalas sie ksiegowoscia, ale ze byly to proste prace biurowe, pozyskiwanie nowych klientow, itp. Mozesz tez wpisac, ze przebywalas np. za granica i tam pracowalas na jakims stanowisku zwiazanym z obsluga klienta lub zwiazanym z administracja - nikt raczej nie bedzie dzwonil pytac o referencje. Oczywiscie nie chce namawiac Cie do "zlego", ale powiem Ci, ze moja dobra kolezanka, ktora pracowala przez kilka lat w human resources, doradzila mi zdecydowanie usunac z CV prace w szkolach, skoro nie szukam tam juz wiecej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna anglistka
I wedlug mnie powinnas rozwazyc przeprowadzke. A czy oproc z ang. znasz jeszcze jakis jezyk? Moze juz o tym pisalas, nie pamietam....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka1100
Anglistko, nie znam nikogo, kto pozwoliłby mi na wpisanie sobie do Cv doświadczenia, tak jak Ty to opisujesz. Co do innych języków, to uczyłam się niemieckiego, ale wymaga on porządnego odświeżenia i uzupełnienia, bo długo go nie używałam. W zeszłym roku nawet się za to zabrałam ale różne okoliczności sprawiły, ze nie wyglądało to tak jak powinno. Myślę coraz poważniej o przeprowadzce. Mam w związku z tym do Ciebie pytanie: w jakich branżach najlepiej szukać pracy ze znajomością ang. ale bez większego doświadczenia na jakimś konkretnym stanowisku? Czy powinnam szukać przede wszystkim w korporacjach i dużych firmach, które szkolą przyszłych pracowników?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna anglistka
Myszko, korporacje, ktore szkola nowych pracownikow, to najlepszy pomysl na zdobycie doswiadczenia poza nauczaniem. Na Twoim miejscu wysylalabym CV do duzych firm w duzych miastach w Polsce (bo rozumiem, ze za granice nie chcesz jechac?) i jezdzila na rozmowy. Dopiero jak podpiszesz umowe, zorganizuj przeprowadzke. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna anglistka
w gore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam kilku znajomych po anglistyce, nikt nie pracuje w zawodzie duże miasto, angielski to za mało mase ludzi ma papiery na c2 studia z angielskiego są liczone jako c1, najwiecej z tych znojomych zarabia chlopak po psychologii dodatkwowo jest rekruterem, p samym angielskim koleżanki pracują w barach szybkiej obslugi , sklepach z ciuchami, jedna w fabryce na hali produkcyjnej ciezka praca, ale chocia ma te dwa tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak naprawdę jak idziesz na jakieś lepsze stanowisko, to wymagają od Ciebie perfekcyjnego angielskiego i jakoś masa ludzie ma perfekcyjny angielski bez tracenia 5 lat życia. Moja kuzynka skończyła anglistykę, zrobiła też doktorat z ekonomii i uczy na kilku uczelniach. Uwaza, że troche głupia była z tą anglistyką, bo wystarczyło przysiąść i sie nauczyć, na rozmowach rekrutacyjnych słyszała kilkukrotnie coś w stylu :"nie szkoda było Pani czasu na te studia" na wyższą kadrę menażerską i na szefową hr w dużej firmie doradztwa finansowego. Poprostu nikt tych studiów nie traktuje poważnie, ubolewam nad tym, bo moja najlepsza przyjaciolka skończyła anglistykę również do tego administracje i pracuje na poczcie na zastępstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po anglistyce i innych popularnych filologiach zawsze mozna dorabiać korkami. Moja znajoma nauczycielka ma w ten sposób drugą pensję i to bez przemęczania się, bierze 50 złotych za godzinę. Więc już tak nie jęczcie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mme Spooky
w Warszawie można zarobić na nauczaniu języka angielskiego ucząc osoby dorosłe w firmach. ja się z tego utrzymuję. oczywiście mam własne i spłacone już mieszkanie, tak więc płacę już tylko rachunki. moje stawki to 70zł za 60min. większość lekcji trwa 90min, a dwie osoby mają zajęcia po 120min. w kwietniu zarobiłam jakieś 8000zł. oprócz anglistyki kończyłam też finanse . nie zgodzę się, że studiowanie anglistyki to strata czasu. nie słyszałam nigdy od headhuntera takiego komentarza. wśród kadry menedżerskiej, jest wielu anglistów i germanistów. wzięło to się stąd, że po 1989r. nie było specjalistów w danych branżach i dziedzinach, więc zachodnie korporacje zatrudniały głównie anglistów, bo wtedy głównie oni znali język obcy. stąd jest wielu anglistów - menedżerów w wieku ok. 50 lat. świetnie sobie radzą, bo zaraz zaczęli kolejne studia ekonomiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie że masz takie wysokie stawki i tylu chętnych. Ja też dorabiam korkami, ale u mnie w mieście 40 zł za godzinę to max i to już jest uznawane za drogie. Z samych korków bym nie wyżyła :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co mają powiedzieć ludzie po socjologi, politologii, pedagogice Ci to dopiero mają przechalapane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego zawężać krąg poszukiwań do pracy w szkole jako typowy nauczyciel? dzieki dobrego angielskiemu można znaleźć naprawdę dobrze platna prace w działach IT, HR badź księgowości. Wejdź sobie na http://www.linguajob.pl/ i sama sprawdź. Jest to portal pracy, który skupia specjalistów językowych. Moja znajoma dzięki temu portalowi wlasnie pracuje dziś w dziale księgowości z językiem niemieckim i trzepie naprawde dobre pieniadze z tego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna anglistka
Oczywiscie, ze mozna dorabiac korkami, ale nie kazdy ma ochote na wieczne polowanie na nowych uczniow, niespodzianki typu odwolywanie zajec, i niskie lub zerowe zarobki w okresie Swiat czy wakacji. Poza tym zauwazylam, ze wiekszosc z piszacych tutaj to kobiety, ktore, gdy zajda w ciaze a potem urodza dziecko, nie beda juz mialy warunkow do nauczania a nawet majac wlasna dzialalnosc z korkow placac minimalne skladki bedzie sie mialo zalosnie niski urlop macierzynski. Pomijam jakies przypadki losowe typu choroba, kalectwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna anglistka
Ja wcale nie zawezam stanowiska do pracy nauczyciela, wrecz przeciwnie, zdobylam doswiadczenie w pewnej branzy i odnajduje sie w tym, pracujac niestety na umowy tymczasowe. Problem w tym, ze bez doswiadczenia w danej branzy ciezko jest sie gdzies wbic nie majac "plecow".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×