Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chatterie

Piję i pić będe. Czy jest jeszcze ktoś,kto chciałby wypić ze mną?

Polecane posty

dziękuję za pączusia ;-) ja przyjechałam na weekend do wawy i w sumie to nie wiem po co? chyba, żeby w domu nie zwariować... ale w poniedziałek wracam do domu ;-) może 2 marca wyjadę na parę dni do Krakowa, narazie jedziemy we 2 z koleżanką :P a poza tym kupiłam sukienkę fioletową :P buziaki :*:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coraz bardziej wiem, że nic nie wiem, albo po prostu przestaje rozumieć... znowu ex... niby gadamy ze sobą, byliśmy na pizzy i piwku ostatnio... ale wczorajsza rozmowa... normalnie nie wiem o co mu chodzi... byłam w kinie z koleżanką i potem na spacerze, jak wróciłam dostałam wiadomość na gg od niego, czy nie mam ochoty na spacer, to mu napisałam, że byłam i już mi się nie chce wychodzić bo zimno... nie powiedziałam mu z kim byłam, bo co go to obchodzi, to ciągle ciągnął tak, żeby się dowiedzieć... nie powiedziałam mu i tak, a jak zapytałam czy jest o tą osobę zazdrosny to powiedział, że nie... kurde, żebym jeszcze wiedziała czego on chce, dlaczego się o mnie nie martwił jak byliśmy razem? co mu się tak nagle odwidziało???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tu tak cicho? Co tam u Was? Odezwijcie się czasami :) Ja nadal prowadzę życie pełne przygód. W piątek pralka ogłosiła strajk i miałam w prawie całym mieszkaniu 10 cm wody. Już dawno się tak szybko nie ruszałam,żeby to pozbierać. Całe szczęście nie zalałam sąsiadki, bo to by dopiero była jazda. Córka mi ciągle choruje przez tą pieprzona pogodę. No ale coż... tak to jest gdy moje gadanie do niej nie dociera. Nery na wieszchu, czapka w kieszeni, fortuna zostawiona w aptece :o Chyba piąchopiryna bedzie najlepszym lekarstwem :D W sobotę prawdopodobie wraca mój mąż. Nie było go 2 m-ce. Zobaczymy jak to będzie. Wczoraj zrobił mi jazde, że po otworzeniu oczu nie napisałam do niego eska, tylko zadzwoniłam do koleżanki, żeby się z nia umówić na zakupy. Dodał \"już wszystko rozumiem, już jest wszystko jasne\". Co kurwa jest jasne??? Ostatnio się przyczepił, że poszłam do sąsiadki na piwo, a jego nie poinformowałam!!!!! Poddaję sie......... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
👄 Witaj Żonka. Dzieje się u Ciebie, oj dzieje. Rozłożyłaś mnie tą \"piąchopiryną\" ;) Twoja córka to juz pannica, niestety. Wtedy człowiekowi jest najbardziej gorąco :P Co do Twojego męża...Będzie jak będzie. Wydaje mi się, ze on nie ufa i stąd te jego teksty. Ale to pewnie wiesz Kochana. Masz jakąś wizje Waszej przyszłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej stokrotko 👄 Jasne, że nie ufa, ja też bym nie ufała. Nie wiem jak to będzie, nie wiem co z tego będzie.... Mąż będzie w domu tydzień i to będzie ten czas na podjęcie ostatecznych decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężki to czas będzie dla Ciebie. Myślę o Tobie ciepło 🌻 A ja się zastanawiam poważnie czy nie rzucić palenia :o Już tak głęboko siedze w tym nałogu, że szlag mnie trafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ja też się nad tym poważnie zastanawiam. Ostatnio nie paliłam od 16-stej do 13-stej dnia następnego, ale poranna kawa bez papierosa już nie smakuje tak samo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mnie właśnie przeraża :( Ja chyba oprócz tego, że jestem nałogowcem to jeszcze lubię palić :O a tak między nami to najbardziej boje się, że przytyję 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się tego boję, bo wiem jakie ilości jedzenia pochłaniam teraz i co się działo jak nie paliłam te pare godzin. :o No i jeszcze do tego by doszedł całkowity zakaz picia jakiegokolwiek alkoholu. Wówczas pale jak smok. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uuu, to Ty szczupak jesteś :) Moja siostra nie pali rok, przed odwykiem wzrost 170 - waga 58 kg. Po roku 170 cm - waga 70 kg :o Prognoza dla mnie: wzrost 171 cm - waga 58 kg. Po kilku miesiącach: 171 cm - waga ciężka, nie liczona w kilogramach tylko w tonach 😭 he heheh eh :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak do 52 kg to bym mogła przytyć, bo ostatnie nerwy troche mnie odchudziły bez mojej zgody ;) moja siostra niepaląca 160 cm - 75 kg brat niepalący 180 cm - dawno przekroczył 100 kg :o ja paląca 164 cm - 49 kg :o 😭 widzę sie gdzieś pomiędzy nimi :D No i ta wymiana garderoby... za drogi biznes :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he he he :) Byłabys jak PokaKulka ;) Pomiedzy tymi 70 a 100 :) Ja w spadku pół roku temu dostałam od siostry ciuchy w swoim rozmiarze :) Ty to taka drobna kobietka jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mnie mam od kogo takiego spadku dostac :o Teraz to czasem córce jakiegoś ciucha gwizne, bo wzrost i wage mamy takie same :) szkoda tylko, że ona mi też :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej... Właśnie kończę remont chałupiny i od dzisiaj mam znowu podłączony internet :) to zajrzałam od razu tutaj :) Buziaki dla wszystkich serdeczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamorra
Kalambaka Cieszę się, że wróciłaś na topic. Pozdrawiam Cię serdecznie jak i wszystkie inne dziewczyny z topicu. Nawet nie wiecie ile dało mi czytanie waszych postów, jak bardzo pomogło.. 4 m-ce temu po 5 latach rozpadł się mój związek, doszło do tego, że do dzisiaj jestem na tabsach, ale Wasze poczucie humoru i podejście do życia tchnęło we mne coś optymistycznego. Czytałam, bo pisac nie byłam w stanie. Jest już duuuużo lepiej, więc dziękuję, że mogłam dzięki Wam zacząc się uśmiechac. Jeszcze wiele udręki przede mną, dlatego sorry, że taki nudny i poważny post. Dziekuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamorra - wielki buziak specjalnie dla Ciebie 👄 I uśmiechaj się coraz częściej i jak najdłużej :) Bo tym razem to mnie się cudze uśmiechy przydadzą, bo niektórym moim sąsiadom przekręciły się niektóre śrubki :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamorra
Kalambaka - jesteś niesamowita! Również przesyłam buziaka, uśmiechy też ! Tak szerokie, że nawet Joker z batmana by się nie powstydził. Na przekręcone śruby nie ma sposobu, jeśli ktoś sam nie zobaczy, że nie ma gwintu. Jak wrócę bardziej do żywych może pomału dołączę do Was. Dzięki i ściskam mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby zobaczyć, że się nie ma gwintu, to śrubka musiałaby mieć jeszcze łebek - choćby taki tyciusi... - a w nim mózg i zwoje nerwowe... Jak ktoś tego nie ma, to nie zobaczy, nie ma bata :D:D:D Kamorra - wyobraziłam sobie właśnie, jak mnie całuje Batman z uśmiechem Jokera... zanim padłam ze śmiechu, oplułam sobie monitor :D:D:D bombowa jesteś :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalambaka - No tak, łeb jest ważny ( co niektórzy myślą, że głowka im wystarczy ; ) ) Sorry za monitor, pozwól, że Ci przetrę.. Lubię J. Nicholsona dlatego przyszła mi do głowy jego rola Jokera i jego niesamowity śmiech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna Kamorro - sądząc po zmianie koloru zostajesz z nami na stałe? Bardzo mnie to cieszy i pewnie nie tylko mnie :) A jak się rozpędzisz do tego mojego monitora - to jeszcze dalej dwa susy i wiesz...ja właśnie kończę remoncik, to jest co przecierać :D:D:D A Nicholsona też lubię :) tylko nie moja wina, że wyobraźnia mi się rozpędziła :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×