Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość która z was

Która z was paliła w ciąży i urodziła zdrowe dziecko?

Polecane posty

Gość sym133
ale warto sie zastanowic co ma dziecko do tego i czym nam zawinilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolosums
Ja paliłam w zasadziepopalałam i mam chorowite dzecko. Rzuciłam. Mam kolejne i nie choruje w ogóle. Rzucajcie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hola hola hola lala
nie palilam w ciazy, zdrowo sie trzymalam, a urodzilam wczesniej, malutka coreczke, jest bardzo chorowita , ma bardzo slabo odpornosc, ciagle nam choruje, zaraza sie , wirusy...itd, pediatra mowi ze do 4 lat powinna z tego wyrasnac:O mam nadzieje ze tak bedzie, roziwja sie bardzo dobrze, jest inteligentna jak na swoje 2 latka, mowi pieknie i na temat, tylko ta slaba odpornosc. moglam ja stracic, wele przeszlysmy... nie palilam, wiec kurwa nie mowicie ze jak sie pali to jest np. wczesniejszy porod , bo ktos tam napoczatku ujol to tak jak by wszystkie wczesniaki byly dziecmi palar..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każde dziecko w łonie matki ma swój potencjał zdrowia - może urodzić się w pełni zdrowe lub w jakimś stopniu chore. między innymi masa ciała jest dziedziczona po rodzicach. więc osoba nie paląca może różnie przejść ciążę i urodzić dziecko zdrowe lub chore. dziewczyna która pali wpływa na potencjał zdrowia swojego dziecka - w zależności od tego, jak silny jest ten potencjał dziecko urodzi się bardziej lub mniej zaburzone wpływem nikotyny. jeżeli paląca dziewczyna urodziła zdrowe dziecko - miała szczęście. niestety samo 10 pkt po urodzeniu to nie wszystko. wszystko już wiecie o śmierci łóżeczkowej, alergiach, zaburzeniach odporności, słabszym rozwoju psychicznym i fizycznym, mniejszej koncentracji... dzieci palaczek są statystycznie bardziej zagrożone białaczkami i guzami mózgu w dzieciństwie (od wieku 3-4 lat w górę). jeżeli ktoś jest już dorosły i przeszedł przez to bez szwanku - super - miał niezłe szczęście. nie doczytałam się wypowiedzi typu "ja paliłam i poroniłam" tylko "znajoma paliła i...." - po prostu dziewczyna która zrobiła taką krzywdę dziecku nigdy się do tego nie przyzna. nie jest to temat wiarodajny - nie wypowiada się każda kobieta paląca, nie macie tu pełnego przekroju ciąż które były powikłane paleniem. nie wydaje mi się, żeby to był mądry topik. zamiast szukać pocieszenia, autorka powinna szukać rady jak rzucić palenie i naprawdę to zrobić. nie twierdzę, że matka która pali nie kocha swojego dziecka. po prostu nie jestem w stanie zrozumieć, jak można nie zrobić wszystkiego, aby dać szansę dziecku na zdrowy rozwój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dawea
a skąd wiesz, że napweno przyczyną ciągłego chorowania dziecka i astmy było palenie matki w ciąży. To w takim układzie wytłumacz mi, ja paliłam i mam zdrowe dziecko, bo już jest dość duże, natomiast mojej siostry córka nie paliła, nigdy i dziecko ma astmę. Także wspaniała pani doktór Dawea wytłumacz mi ten przypadek, albo nie opowiadaj bzdur, że napewno przyczyną astmy dziecka było palenie papierosów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie paliłam , synek ciagle choruje, moja siostra ma 4 dzieci palila i co dzieci do lekarza to na szczepienia tylko chodza. ja nie pochawlam palenia, jestem przeciwna, ale jak dzidzia ma słaba odpornosc to nie zawsze zaloezy to od tego czy sie paliło czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorcia33
Moja kol palila cala pierwsza ciaze.Urodzila zdrowe dziecko,ale za to choruje jej non stop.W przedszkolu lapie wszystko.Jak jej wspomne,ze mogla wiecej kopcic w ciazy ,to sie obuza ,ze mala nie choruje od faj.Pozatym dzieciak jest na wszystko uczulony -porazka.Kumpela jest teraz w ciazy z drugim i oczywiscie kopci dalej.Najlepsze jest to ze kupe lat nie mogla zajsc w ciaze.Teraz zaszla powinna sie szanowac,bo juz poprzednia ciaze poronila.Malo tego lekarz zdiagnozowal u niej poczatki astmy.Jak z nia rozmawiam rece mi opdaja.Nie wiem na co jesze musi zachorowac, by sie opmietac.Cholerna matka polka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam jedna dziewczyna taka
Ja jestem zdecydowana przeciwniczka palenia w ciazy. Nie wyobrazam sobie jak matka tak bezmyslnie moze narazac wlasne dziecko i dlaczego jej dziecko, malenstwo niczemu nie winne ma placic za nieodpowiedzialnosc uzaleznionej durnej matki, ktora nie chce ruszyc d-upska, aby choc sprobowac rzucic palenie! I szczerze dziwie sie wam, kobiety palace w ciazy, ze jestescie tak egoistyczne!! Dobrze, rozumiem, ze palenie NIE MUSI wywolac chorob, ale MOZE i wy wiedzac o tym w ciazy dalej to robicie!! Przeciez bedac w ciazy nie macie pojecia czy dziecko rozwija sie dobrze czy niedobrze, czy bedzie chore czy zdrowe, NIKT nie ma gwarancji na to, ale kazda NORMALNA matka chce dla dziecka jak najlepiej, wiec powinna ograniczyc to co szkodliwe, a zwiekszyc ilosc warzyw, owocow itd. czyli tego, ze ma dobry wplyw na dziecko! To chyba logiczne! Jak wy pomagacie w rozwoju wlasnego dziecka ladujac nikotyne do jego malenkiego cialka?????Wszyscy lekarze mowia o tym, ze w ciazy TRZEBA rzucic palenie, ale wy oczywiscie wiecie lepiej. I to dla mnie nie jest zaden argument, ze jedna z druga palila, a urodzily zdrowe dzieci. Mialyscie po prostu FARTA!!Ale to, ze dzieci urodzily sie zdrowe nic znaczy, ze zdrowe pozostana i tak mowia lekarze! Dziecko matki palacej moze poniesc konsekwencji glupoty wlasnej matki pozniej, podkreslam MOZE, a nie musi, bo jedna z rzeczy, jaka powoduje palenie jest oslabienie systemu immunologicznego plodu. I nawet jak maluszek urodzil sie zdrowy i jest zdrowy przez pierwsze nawet pare lat, moze miec duze problemy ze zdrowiem kiedy znajdzie sie w skupisku wiekszej ilosci dzieci (przedszkola, szkoly), bo jego organizm nie bedzie potrafil bronic sie tak, jak dziecka matki niepalacej. I to nie sa wiadomosci wyssane z palca, a powie wam to kazdy jeden lekarz czy to ginekolog czy pediatra. Wystarcy spytac. I jeszcze raz zaznacza,, tak NIE MUSI byc, ale dziecko matki palacej jest bardziej narazone na niska wage urodzeniowa, na urodzenie za wczesniej, na niedorozwoj systemu immunologicznego, na astme, alergie, a takze wiele innych chorob. I nie ma co sie tu wymadrzac mamy palace, ale wystarczy spytac o to pierwszego lepszego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja paliłam 16 lat,z przerwami kiedy bylam w ciąży -wtedy odstawiałam papierosy zaraz po tym jak sie upewniałam ze jestem w ciąży,wracalam do nalogu kilka miesięcy po porodzie,urodziłam 2 zdrowych dzieci,bardzo zadko chorują,czasem jakies przeziębienie i tyle.Rok temu po tych 16 latach palenia rzuciłam palenie z dnia na dzien poniewaz zdecydowalismy sie na 3 dziecko,minęlo kilka miesięcy zanim zaszlam w ciąże,często bywalam w towarzystwie osob ktore palą,ale nie dalam sie skusic, ani razu nie zalowalam tej decyzji-mysl o tym ze musze dbac o siebie dla dobra dziecka,cały czas podtrzymywała mnie na duchu:)natomiast moja siostra palila calą ciąże,nawet na porodowce przed porodem gdzies po cichu w WC-5 lat temu urodzila duzą i zdrową corkę ale pozniej zaczęly wylazic zniej rozne choróbska,ciągle sie przeziębia,choruje na oskrzela a jak zaczęla chodzic do przedszkola to częsciej siedzi chora w domu niz w tym przedszkolu,ma tak słabą odpornosc:(to samo sie dzieje z corką mojej szwagierki,ktora tez paliła calą ciąze,z tym ze mała jak sie urodziła to wazyła 2600 i w dodatku miala jakąś wade języka,konieczna byla operacja:(mimo ze tyle lat paliłam to nigdy sie nie moglam nadziwic jak głupie są te kobiety ktore palą w ciąży-a potem narzekają jak trzeba ciągle jezdzic z dzieckiem po lekarzach:(I TO SĄ MATKI!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula2op
moja znajoma palila w ciazy ,dziecko urodzila zdrowe ale w wieku ok3-6lat bardzo czesto chorowalo na uszy itp...a to ponoc jest jednym z skutkow ubocznych palenia w ciazy.Moze nie jest to nic az tak groznego-bynajmniej w tym przpadku ,bo obylo sie bez powilan ,ale maluch nie zle sie meczyl i cierpial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniulka1234
ja paliłam w ciąży przez pierwsze 5 miesięcy. kiedy odczułam pierwsze ruchy dziecka to rzuciłam. Nie obchodzi mnie to czy ktoś mnie potępi, ja pierwsze kilka miesięcy nie chciałam mieć dziecka i w ogóle o nie nie dbałam. Dopiero kiedy nawiązałam z nim pierwszy kontakt, mogłam poczuć, że on tam jest pod sercem, poczułam miłość do niego i wtedy opamiętałam się. Ciągnęło mnie do papierosów, to było naprawdę trudne. ale udało się. Załuję tylko, że tak późno. Teraz moje dziecko ma prawie półtora roku. Urodziło się na 9 punktów, ważyło 2800, nie mam żadnych problemów z jego zdrowiem. Do lekarza chodzę z nim tylko na szczepienia, normalnie raczkował i chodzić nauczył się przed roczkiem. Teraz podejmuje pierwsze próby mówienia. To mnie nie usprawiedliwia, uważam, że mam wielkie szczęście, przy trybie życia jakie prowadziłam w ciąży. A teraz kocham swoje dziecko najbardziej na świecie i choć nadal palę to postaram sie rzucić jesli zajdę w kolejną ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorcia33
Wlasnie palenie w ciazy tj loteria.Jedno dziecko bedzie ok u innego od fajek cos bedzie nie tak.Zawsze to ryzyko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie - jest ryzyko jest zabawa!!! nie ma nic lepszego jak papierosek w ciazy, mozna sie zrelaksowac, rece nie lataja... a dziecko dymu nie wdycha bo nie rosnie na plucach tylko w macicy. poza tym dziecko trzeba hartowac, zycie nie jest latwie. najlepiej po porodzie lozeczko dla dziecka ustawic w palarni!!!! a kazda ktora potepia palaczki powinna spalic sie na stosie - na stosie papierosow palące tępaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniulka 1234
Jest pytanie, jest odpowiedź, ale już taka natura kobiet, że na siebie naskakują, choćby nie wiem co, żeby się samemu dowartościować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dowartosciowac sie tutaj chca kobitki ktore pala i mimo to marza o zdrowym dziecku. marzenia marzeniami, czas cos z tym zrobic a nie prosic o wsparcie i kolko wzajemnej adoracji mam palaczek. za duzo juz tych topikow o paleniu, i zawsze palacze czuja sie naskakiwani przez niepalacych. nie wydaje sie wam to dziwne? wiekszosc spoleczenstwa tak reaguje na palace ciezarne!!! ile razy widze palaca ciezarna mam ochote nia strzachnac. i to nie po to zeby sie dowartosciowac, tylko z czystego zalu bo jej dziecko jest zwyczajnie trute...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniulka 1234
No dobrze, dobrze masz trochę racji, sama wiem, że to jest szkodliwe dla dziecka. Przez kilka miesięcy po urodzeniu martwiłam sie o zdrowie mojego synka właśnie przez to, że będąc w ciąży popełniłam to głupstwo i nie rzuciłam palenia od razu. Nie usprawiedliwiam się ani się nie tłumaczę, sama tego żałuję i wiem, że to mogło kosztować moje dziecko życie. Tylko w temacie postawione jest pytanie. I jeśli ktoś nie ma do powiedzenia czegoś z własnych doświadczeń to niech sie nie wcina i od razu nie robi zadymy. Umoralniające gadki niczego nie zmienia, jeśli ktoś chce palić w ciąży to będzie to robił i nawet mówienie o takiej osobie wyrodna matka nie przyniesie żadnych efektów, jedynie falę agresji słownej ze strony innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I sama widzisz jakie są palaczki ciężarówki - upomnij je że robią źle - zero efektów. I jak ich nie krytykować? Albo rzucą palenie albo muszą się z tym pogodzić. A palenie powinny żucić dla zdrowia i życia swojego dziecka. Takie z nich kochające matki. A tak naprawdę jestem pełna podziwu jeżeli któraś rzuciła palenie w ciąży - godne podziwu i NAŚLADOWANIA PRZEZ INNE PALĄCE MAMUSIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwię się
Społeczne potępienie i lincz a mimo to widuje się tyle ciężarnych z papierosem. Dziwi mnie, że nie reagują np. szefowie i dają "przyzwolenie" na palenie w czasie pracy przez osoby ciężarne. A z drugiej strony, cholera, mam koleżankę, jest właśnie w szóstym miesiącu ciąży, dziecko wyczekane. Dziewczyna ma 31 lat, zdaje się jest rozsądna i odpowiedzialna, a mimo to pali jak smok. Mimo, że wszyscy dookoła to potępiają i tak pali. Dziwi mnie najbardziej to, że kobiety się nie wstydzą tego palenia. Widuje się czasem na ulicy mamę dumnie noszącą brzuszek i palącą papierosa. Cholera jasna, szlag mnie trafia. Nawet gdybym nie miała tyle silnej woli by rzucić, to do cholery chyba starczyłoby mi woli by nigdy nie robić tego w miejscach publicznych. Co znacznie zminimalizowałoby ilość wypalanych papierosów. I może właśnie to skutkowałoby w końcu całkowitym rzuceniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddsd
paliłam córa zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faberka
ja tez palilam i mam zdrowa coreczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deagharfs
paliłam i mam 2 zdrowych nastolatków no i teraz córeczkę 11 miesięcy :P Ale nie popieram palenia w ciąży niestety u mnie nałóg był silniejszy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _rybka_._
ja nie palę wogóle, nigdy mnie do tego nie ciągnęło. jestem w ciąży i mam takie napady, że mam ogromną ochotę na jakieś dobre winko. I niby wiem, że inne w ciąży piją i niczym się nie przejmują, ale ja tak bardzo chcę by moje maleństwo było zdrowe, że od początku ciąży nie wypiłam ani odrobiny alkoholu. Nie wybaczyłabym sobie nigdy, gdyby dziecko z mojej winy, z winy mojej głupoty urodziło się chore. Wolę dmuchac na zimne. Wg mnie palenie i picie w ciązy jest zupełnym brakiem odpowiedzialności. a matki, które mimo bezbronnego maleństwa w brzuchu dogadzają sobie w ten sposób, po prostu chyba tak do końca nie kochają tego dziecka, skoro jego zdrowie jest mniej ważne niż chwilowa przyjemność z zaciągnięcia się papierosem. Matka, dla której dziecko jest najważniejsze, robi wszystko by ryzyko pojawienia się jakiś wad rozwojowych lub chorób u dziecka sprowadzić do minimum. Wiem, że matka która zdrowo się odżywia i nie pali może urodzić chore dziecko, ale wtedy ma świadomosc, że ona zrobiła wszystko by jej maleństwo nie cierpiało. Obrzydliwe są usprawiedliwienia palaczek. \"nie mogłam rzucić, bo mi bardziej smakowały\" , \"kolezanka paliła i urodziła zdrowe dziecko to co mojemu się może stać\"..... Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jessy28
ja też paliłam w ciąży, jestem przeciwniczka, wiem,że to głupota, ale nałóg był silniejszy. Synek ma 21,5roku, nigdy nie chorował, i oby tak zostało. Rzucam teraz , próbuje za pomoca tabletek, moze w koncu troche przytyję bo o niczym innym nie marze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jessy28
poza tym, mało kto wie i dowierza, ze przebywanie w towarzystwie osób palacych jest bardziej szkodliwe dla płodu niz samo palenie matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marbra92
Był sobie kiedyś pewien profesor. Zaproszony został w latach 50. do pewnego zakłądu pracy, gdzie miał wygłosić wykład dla załogi. Tłumaczy robotnikom, że w czasie burzy nie wolno stać pod drzewem. Wtedy, jeden z pracowników odzywa się: - Panie profesorze, a ja kiedyś stałem pod drzewem i piorun mnie nie trafił. A profesor na to: - Bo Panu Bogu by brakło piorunów, jakby miał trafiać w każdego idiotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytusssss
ja palilam w ciazy moja coreczka urodzila sie zdrowa i warzyla 3400g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja szwagirka palila w obu ciazach. Pierwszy dzieciaczek urodzil sie z waga 4250, a drugi 4750. Dzieci byly zdrowe i sliczne...a teraz non stop choruja na przewlekle zapalenia oskrzeli. Kazdy ich oddech to takie "cherlanie". Ostatnio lekarka zapytala czy palila w ciazy, bo wdl. niej to moze byc jedna z najwazniejszych przyczyn choroby jej dzieci... Ja jestem w ciazy i mimo, ze przed nia podpalalam, teraz nawet nie zblizam sie do osob palacych papierosy. To ciezki nalog, ale trzeba sie go pozbyc, jesli rozwaza sie mozliwosc zajscia w ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taZla
Paliłam przez 9 m-cy, pierwszy trymestr 2,3 paczki dziennie... Następne miesiącę 1 paczkę... Dziecko urodziło się 3,400kg 54cm dł. Zdrowiutki, jedyny defekt to to że niektórych wad lekarze nie są w stanie rozpoznac oglądając malucha na wizycie, do ocenienia czy dzieciątko jest zdrowe potrzebne są szczegółowe badania... Szkoda że tak późno zdałam sobie sprawę, ale teraz co noc pokutuję za te 9 miesięcy, boję się że mój Kubuś w nocy przestanie oddychać, wiele czytałam o tym że dzieci kobiet palących w okresie prenantalnym są nie tylko narażone na niską masę urodzeniową ale również na powszechną i wiekszości z was znaną Nagłą Śmierć Łóżeczkową... (SIDS),szkoda że artykuły o sids czytałam po porodzie w przeciwnym razie przykuła bym łapy do kaloryfera a nie ruszyła bym papierosa... Macie wybór wasze dzieci nie... ja mojemu nie dałam wyboru ale zycze innym matkom zeby sie porzadnie zastanowily. Mój Kubuś jest tak słodziutki,gdyby stała mu się krzywda to chyba bym umarła, i serce mi peka jak pomysle ze robilam mu to przez 9 miesiecy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×