Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość london girl

sluby czerwiec 2009

Polecane posty

cy u was dzisiaj tez tak pochmurno...? z jednej strony sie ciesze bo podlewac tuj nie musze :D a troche do podlania ich jest :o do slubu zostalo mi 30 dni!!! rany boskie! mam nadzieje ze nie uciekne z paniki :D wczoraj bylismy w Toruniu, kupilam sobie bardzooo skromna sukienke na poprawiny, bardzooooo - azanaczam... ciekawe czy nie zmienie zdania jeszcze :D i K kupil buty do garniaka :D trzeba bylo zaliczyc KFC chociaz sie odchudzamy, a w drodze powrotniej rozmawialismy o prezencie dla rodzicow... i poki co mamy pomysl na profesjonalny eksprees do kawy taki z funkcja spieniania mleka-pianki i podgrzewania filizanek... zobaczymy co z tego wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej🖐️ Co tu taka cisza? Ja wczoraj miałam wolne-bo byłam w Cz-wie z moją sukienką na poprawiny-no i o ile dotad juz mialam chwile,ze przestawala mi sie podobac o tyle jak ją mi tam skróciły ponownie sie w niej zakochalam:) Widzialam tez moja slubna-przyszla juz:)Na przymiarke umowilam sie dopiero na za 2 tygodnie-odbiore wtedy turkusową i 1 raz przymierze swoją ślubną:) A tak poza tym to zostalam zmuszona jednak do zaproszenia 2 par...i nie uwazam,ze 1 m-ac to az tak malo....mysle,ze gorzej byloby 2 tygodnie przed:)Dlatego zaraz zabieram sie do drukowania zaproszen i w sobote jak pojedziemy do rodzicow na grila(z przyszlymi tesciami) to podskocze do \'kochanych kuzynow\":( Nie chce się już z mamą sprzeczać,więc Jej uległam juz...Przezyje,przy pomyslnych wiatrach nawet tamtych ludzi nie zauwaze;) Tyle u mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co? wczoraj mnie brat mlodszy zdenerwowal...kurcze no! myslalam ze wydoroslal troche (w tym roku 18) ale to jeszcze dzieciak... znalazl wczoraj motor do kupienia na spolke z tata w miare tanio, i do K zeby jechal, zeby pojechal z nim itd, ale ten motor jest 350 km w jedna strone!!! ani sie nie dopyta o stan, nic, tylko jechac i jeszcze do K :nie pomozesz mi? co on ma rzucic robote i z nim jechac, pisalam mu ze mamy nauki na 18 w poradni a on przemilaczal i zeby jechac i jechac... nic sie nie liczy ze my mamy swoje plany tylko zeby jechac, w koncu K powiedzial dobra moge jechac ale o 3 w niocy zeby wrocic na 18 na te nauki i ze on odpowiedzialnosci nie bierze za motor... ja sie nie dziwie, moze tam bedzie sliczy i stan ok a tu sie rozwali po 200 km i co? kogo bedzie wina? napewno nie mojego brata bo on w tej kwetsii jest zielony... a moj bracieszek jeszcze ze wezma kumpla... ja pierdole! to co to ma byc? zakup motoru czy wycieczka kolezenska? ja bede siedziala na stacji a jak ktos przyjedzie przelozyc opony to kto to zrobi??? wiem moze jestem troche egoistka, ale kurcze tak tez nie mozna... ja zawsze jak ktos powie raz "nie" to nie, nie poruszam wiecej tematu... a on w koncu obrazony poszedl z gg, gdzie gadalismy, bo mial wielkie pretensje ze K powiedzial tacie co mysli o tym zakupie, zeby sie cudu nie spodziewac i wypytac najpierw dokladnie o stan bo stary rocznik, nasza VX jest mlodsza a rzygala olejem jak diabli, stoi teraz rozebrana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga mam giga focha na Ciebie!!! ja nie dostalam na poczte sukienki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spanielko, rozumiem Twoje zdenerowanie-tzn to dotyczace Twojego brata..rzeczywiscie zachowal sie malodorosle:)Ale nieprzejmuj sie , masz inne sprawy na glowie:) A co do Twojego focha...to juz naprawaim swoj blad:)Wysylam Ci cosik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany boskie! Agus... olsniewajaca! przy Tobie w tej mojej sukinczynnie wygladalabym jak myszka przy ksiezniczce :D ale nic nie poradze na to ze ja lubie klasyki, jest piekna Twoja suknia aczkolwiek ja bym jej nie ubrala - niestety z powodu wady moich plecow (nic pieknego do ogladania) i trzeba miec jak dla mnie troche odwagi, moze zebym miala tez takie piekne plecy to bym sie skusila ;) no naprawde pierwsze co mi wpadlo w usta jak ja zobaczylam to OLSNIEWAJACA a co do obraczek tez sliczne i mi sie podobaja, co do bielizny - niech Pan Mlody sie lepiej wypowie w tej sprawie ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJJJJJJJJJJJ kurczę ale była u nas burza w nocy:D uwielbiam burzę a najbardziej w nocy:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D u mnie nic nowego, za ubranie kościoła płacę 150 zł bo dziele się z taką laska kosztami na pół. Aga mam nadzieję, ze tez zobacze zdjęcie.... może coś mnie zainspiruje, bo ja wciąż \"goła\" na poprawiny :D:D:D:D::DD::DD:D:D::D:D:D:DD::D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:DD:D::D:D:D:DD:D:D:D:D:D:D:D:DD::D:D:D:D:D:D::D:D:D:D:D:D:D:D:D:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany boskie! Spanielko!Nie przesadzaj:) Chcoaiz ciesze sie,że podobam ci sie-tzn zle mnie nie zrozumcie;) Ja tez znow spodobalam sie sobie w tej kiecce....ale i tak efekt koncowy znany bedzie dopiero za 5 tygodni z kawalkiem:) A wogole nuuuuuuudze sie strasznie 💤...i tak baaaaaardzo chce do domku!! A tu jezcze 1,5h:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przesadzam, malo sie spotyka takich kreacji... jak ta ksiezniczka troche z Alladyna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Jest tu kto?Czy sama na posterunku:(? Ja dzis chyba tylko chwilkę będę-bo musze wykombinowac wyjazd do domku-bo maja przyjsc ludzie ze spoldzielni naprawiac dach i zobaczyc gdzie u nas cieknie:( Spanielko, zamierzam tanczyc taniec brzucha na poprawinach-jako atrakcja wieczoru;)..to zart oczywiscie:D A poza tym wczoraj mama przywiozla mi zamowione wstazeczki i od razu zabralam sie za robienie kokardek...kurcze myslalam,ze szybciej pojdzie...a tu dopiero 10:(A gdzie jeszcze zrobic 240:DTo moj ambitny plan:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry drogim Paniom :classic_cool: widzę, ze tu posucha jakaś nastała, aż się zdziwiłam, myślałam ze będę miała kupę rzeczy do czytania:D Wiadomo kogo nie ma, że tak mało postów - ŚRODO wróć :classic_cool: Spanielko kochana, u facetów to normalne (chodzi mi o motor). Także to jest jeszcze nic. Mój Wciaz-niemąz po swoje auto, które wylukał gdzieś na necie, pojechał 480 km w jedną stronę!! Tzn raze pojechaliśmy nawet :D Z tym, ze mój sie wypytał wpier o wsyztsko... Co u Was? Wszystko załatwione? Nauki pokończone? Nam zostały już praktycznie same pierdoły. I własnie, niby to są pierdoły ale kurna ile tego jest : ) Masakra, ale co tam, nie ma sie co przejmować. Wszytsko spokojnie da się zrobić. W poniedziałek mam drugą przymiarkę kiecki ślubnej, już ma być w całości, no no zobaczymy co z tego wyjdzie : ) I kurde miałam jechać do KRakowa w ten poniedziałek ale musze to przełożyć. I nie wiem czy jutro, czy kiedy! Kurcze! W ogóle teraz zaczyna sie dla mnie szła koncerotwy bo są dni miast, juwenalia, wiosna ludów i wiosna młodości. No masakra, mówię Wam. Co weekend będę szlaala pod sceną ołłł jeeeeee :classic_cool: Na szczęście to już piątek. Już mam dość tego tygodnia, choć w sumie trochę się opierdalałam ten tydzień. Ale potrzebuję odocząć!!! Także mam przed sobą dwa dni, no i pół ;) A w ogóle to remont u mnie trwa i trwa, masakra, taki syf i rozpiździel wszędzie, że masakra. Ale pocieszam sie tym, ze to czemuś służy ; ) Noi to wsyztsko zaczyna nabierać jakiegoś kształtu ; ) miłego dnia :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 dni... :O:O:O:O Co słychać? Ja wczoraj miałam wolne, a w środę nie działał mi internet w pracy, więc się nie odzywałam. Zaczynam świrować, dosłownie! Boję się, że o czymś zapomniałam, że czegoś niedopilnowałam, że cos tam, coś tam. Mówię Wam masakra! A najgorsze w tym wszystkim jest to, że moja teściowa świruje bardziej ode mnie i Łosia!!! Pamiętacie, że we wrzesniu było wesele Łosia brata i ona mówi, że przed tamtym mniej się stresowała, niż przed naszym, a to mi wcale nie pomaga... :O:O:O Łoś też zaczyna się stresować, ale bardziej weselem, ja natomiast bardziej ślubem, boje się łez, swoich łez, bo wiem, że będę płakać i nie wiem, co mogę zrobić, żeby nie3 płakać. Ale to wszystko dziwne. Ja po prostu się boję! Nie wyobrażam sobie tego wszystkiego, jakoś nie potrafię. Dla mnie to jest nie do ogarnięcia!!! Cały czas myślę o tyum, że o czymś zapomniała i jestem przerażona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Środo-gdybys o czyms zapomniala to poprzez rozmowy z Nami cos by Ci przypomnialo sie-jestem przekonana:)Ja tak wielokrotnie przypomnialam sobie o czyms gdy Wuy zaczelyscie mowic:) A np ostatnio ja przydałam się Kawci-prawda,kochana Kawciu:)? Spytalam czy przewiduje zabranie na wesele dodatkowej pary ponczoch:D-bo ja np strasznie dre rajstopy czy ponczochy i lepiej miec zapasowe:)Szczegolnie,ze gdybym miala zwykle cielistego koloru to w razie wypadku zdjąć je mozna-a na weselu to smiesznie wygladlaoby gdyby panna mloda byla bez:Dtak mi sie wydaje przynajmniej i tak sama planuje(kupie jakies tansze niz te ktore juz mam-bo mzoe wogole nie wykorzystam:) ) Tak wiec Środo kochana nie stresuj sie:) Ja wogole mam inny problem-dodam NOWY PROBLEM.Zasiegnelam wiedzy na necie i wyczytlama,ze moj Shaggy ma najprawdopodobniej zapalenie gruczolow okołoodbytowych:(i dzis koniecznie musze isc z nim do weta:(Co gorsza juz raz tak mial...i wyczytalam,ze juz zawsze bedzie sie to powtarzac-biedny psiaczek:(Ja umieram doslownie ze zmartwienia gdy jemu cos jest:(Drugiej straty pieska nie znioslabym..stad moje przewrazliwienie:( A wogole to nie moge doczekac sie jak zacznie przybywac moich kokardek:D..jeszcze 240 planuje zrobic:D Potem zrobic 250 sztuk tła dla zawieszek, 250 sztuk karteczek z tekstem zawieszek i to wszystko pooczyc z 250 wstazkami do zawieszenia:DWiec jeszcze duuuuuuuuuzo pracy przede mna:)Ale to dobrze,bo chociaz czas szybko leci ....a 36 dni jeszcze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Środo nasza!!! Jakby to mój kumpel zapytał: CHCESZ W ŁEB?!\" czyli opamiętaj się:) Nie stresuj i nie panikuj, to najgorsze chyba co może teraz być. Ja wiem, ze Ty idziesz na pierwszy ogień z nas wszystkich, ale założe się, ze wszystko jest i będzie ok. Nie ma co się shizować, bo to tylko pogarsza sytuację. Także słońce uspokój się, pij meliskę czy coś i przede wszytskim nie poddaj się panice którą rozsiewa teściowa i inni. na spokojnie, nie ma co panikować słońce: ) Prawda Aga, dzięki Tobie wiem, ze mam wziąć ze sobą zapasowe rajtki :classic_cool: Aguś, przykro mi z powodu Twjego psiaczka. Skoro będzie mu się to powtarzało to musisz dowiedzieć się co robić żeby jaknajbardziej mu ulzyć. Biedna psina. Ale z taką troskliwą Panią, będzie mu lżej:) a ja dziś idę na koncecik :classic_cool: 29 dni :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze wlasnie wrocilam z mieszkania-mieli przyjechac ogladac jak leje nam sie z sufitu...pojechalam z córką Szefów...i co?Nasiedzialysmy sie az w koncu zadzwonilam do Spółdzielni i co?I nic-nie maja takiego zgłsozeniano jestem wsciekla jak nie wiem..przeciez ja musialam wyjsc w czasie pracy....maja przyjechac w koncu o 14:30-ja juz nie dam rady wyjsc-choc pewnie Szefowa pozwolilaby mi...ale tak glupio...dlatego mam nadzieje,ze moze M wroci wczesniej albo cos wykombinuje....ale szlag mnie trafia-ze taki mają tam burdel w tej spóldzielni!!😡 Ale chociaz moj Shaggy sie ucieszyl bo pobyl troche z panią:) No nic...poracuje troche teraz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylismy wczoraj na naukach... kobieta byla spoko *za jednym razem zalatwilismy 3 wizyty :) ale jedno mnie zwalilo z nog, informacja ze : naturalna metoda antykoncepcji jest najbezpieczniejsza ponad 90% ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Spanielko, to mnie też zadziwiło ale wiesz co? nie zgadzam sie z tym co mówią, ze mają skuteczność 90%. Choćby dlatego ze orgaznim każdej kobiety jest inny i wystarczy najdrobnieksza rzecz jak stres, zmeczenie, niewyspanie, choroba i już się wsyztsko pieprzy, a tego nie widać gołym okiem na tychj temperaturkach. Ja tam w to raczej nie wierze. Pomijam już to, że trzeba by mieć super ułożone zycie i regularne... My też poradnie rodzinną załatwiliśmy na jednym spotkaniu : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz supelna racje kawcia, jak powiedzialam o tym facetce to powiedziala zeby zapisywac wszystko typu \"nerwowy dzien\" \"egzamin\" czy horoba i sie pozna na tyle siebie ze bedzie wiadomo kiedy sa dni plodne a kiedy nie... ale tak jak juz napisalas trzeba by bylo miec cholernie uregulowane zycie... ma ktos dzien bezstresowy...? albo bez gonitwy...? nie pamietam takiego dnia w swoim zyciu, u mnie organizm bzikuje i chocbym pisala sobie nawet o ktorej do lazienki chodze to ta metoda prawdopodbnie nic by mi nie dala... albo nie, dalaby mi - gromadke dzieci ktorych nie bylabym w stanie utrzymac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny :):):) Ale nie wiem, co sie ze mną dzieje, jakiś mega stres mnie dopadł, licze na to, że chociaż na jakiś czas mi przejdzie. Dzisiaj musze na spokojnie usiąść i pomyśleć, co zostało i kiedy jest to do zrealizowania :) Może to mi pomoże :) Pocieszam się dzisiejsza imprezką u mojej bratowej, ma urodziny i jedziemy się upić i dobrze pojjeść :):):) Może trochę odetchnę.... Ale mam stresa, mówię Wam. Świruję. Co do tych zapasowych pończoch, czy rajstop, zawsze, gdzie nie ide mam zapasowe, bo zawsze je musze zmienić, ZAWSZE!!! :):):):) Już taki ze mnie niedbaluch...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tym sposobem dotarlam prawie do weekendu..hura hura hura:)Juz te 0,5h wytrzymam...kurcze naprawde ostatnio siedzenie w pracy to katorga dla mnie-bo zazwyczaj po pracy mam rozne ciekawze sprawy do roboty-glownie zwiazane ze slubem:)A czasu coraz mnie..a jeszcze tyyyyyle rzeczy do zalatwienia...i im wiecej spraw udaje mi sie zalatwic tym szybciej czas mi leci-tez tak macie? Jutro zabieramy tesciow i jedziemy z Nimi do moich rodzicow na grila o obgadywanie szczegolow pozostalych:) A w niedziele planujemy slodkie lenistwo sami w domku:)Nalezy nam sie ostatnio padamy:( No to zegnam sie z Wami dziewczynki....do poniedzialku...a wtedy juz bedzie (u mnie) mniej do slubu niz 5 tygodni...o rany rany...ale ten czas zapierd... ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!! Dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ale jaja.... wiecie że prowadzę bloga ślubnego??? no tego co mam w stopce skontaktowała się ze mną dziennikarka z Dzień Dobry TVN czy miałabym ochotę wystąpić w materiale dotyczącym blogów ślubnych!!!!! AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA nie mogę nie mogę!!!!!!!! gdyby nie uszy śmiałabym się dookoła głowy!!!!! normalnie mam nadzieję że coś z tego będzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow...jak cos z tego wypali to koooooooonieczni daj znac Broneczko:)Widzisz..nie tylko My Cie doceniamy:)Buziaczki I do poniedzialku...uciekam🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi zostało mniej niż dwa tygodnie do ślubu.... i nawet się nie stresuje. przynajmniej na razie wiekszosc załatwiona teraz tylko potwierdzanie itp. wróciłam do pracy więc czas mi tak strasznie ucieka że nawet nie wiem kiedy ten tydzień zleciał:) pozdrowienia i całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Broneczka, gratuluję!!!!! Bardzo, bardzo, bardzo się cieszę i już nie mogę doczekać się efektów współpracy, super sprawa. Będziesz naszą gwazdą, ikoną telewizyjną :):):):) A u mnie. Sama nie wiem. Jutro mamy spotkanie z panią od poradni, wmam nadzieję, że na jednym spotkaniu sie skończy i będzie z głowy. Trochę nam czasu brakuje i licze po cichu na to, że będzie nam \"utrudniać\" życia, chociaż i tak nam idzie na rękę, ponieważ przyjmuje nas we wlasnym domu, poza godzinami pracy. :) Zobaczymy. W środę jedziemy na salę z rodzicami ustalić menu i ustalić szczegóły, itp itd Mam nadzieję, że wszystkim i mojej mamie i teściom spodoba sie nasza sala, bo to był nasz wybór i liczymy na to, że będą z niego zadowoleni. :) W czwartek jedziemy do księdza, tylko nie wiem, czy na to spotkanie brac już świadków, czy nie. W zasadzie to będzie dwa tygodnie przed ślubem i w zasadzie tak sie wczesniej z księdzem umawialiśmy. Zobaczymy, jak to wyjdzie. Jest problem, ba nasz świadek w tym tygodniu pracuje na dtugie zmiany i może go nie być, a powinien, więc zobaczymy. W piątek, rano jadę do kwiaciarki zapytać o to i o tamto, bo nic z nią jeszcze nie ustalalam, a chciałabym chociaz cenowo się zorientować, żeby wiedzieć jak i co. :):) Po południu szykuję się na swój panieński, bo w piatek mam panieński. :):):):) Ciekawe, czy wszystko wypali. :) Nie chciałam żadnego striptizera i striptizera nie będzie, chcę się po prostu pobawić w gronie swopich kumpelek, potańczy ć itp itd Będzie dobrze, liczę na to. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam się serdecznie :classic_cool: Ja pierniczę, jak ja nienawidzę poniedziałków . Masakra!!!! Na początek Broneczko wszytskiego naj, naj, naj, mam andzieję, że coś z tego będzie, daj znać jakby co kiedy będzie emisja :) a moja kumpela zagrała w serialu PIERWSZA MIŁOŚĆ. Bo ona wyjechała do pracy do Wrocławia, i mówi ze dla jaj napisała dio tego serialu czy niepotrzebują statysty i oni jej ospisali że tak. I scęnę ma taką, ze ubrali ją jak dziwkę, ona stoi na jakimś postoju taksówek, z taksówki wysiada ten jakiś główny aktor i mówi do niej \"Ty ku**wo!\" a a ona go wtedy wali w pysk:classic_cool: Mówiła, ze 5 razy scenę musieli powtarzać, bo za słabo go waliła :) Takze jak któraś z Was to ogląda i dobrnie do tej sceny, to ta laska to moja kumpela Sabina:classic_cool: Weekend mi zleciał szybko ale błogo ; ) W sobotę mój wciąż-niemąż robił kawalerskie. poomogłam mu to wszytsko przygotować, a potem z kumpelą któej facet na tymże kawalerskim też był poszłysmy się rozewrac. W efekcie zwiedziłyśmy 3 miasta, byłyśmy w kinie, potem, rózne inne rzecz :classic_cool: w domu byłam o 4 rano :D Na drugi dzień czyli w niedzielę pojechałam do mojego niemęża żeby zobacyzć jak zyje, ale okazuje się że w zasadzie nic wielkiego mu nie jest. Sądziłam, że po wypiciu ilości wódki, którą kupił, oni wszyscy będa nie przytomnia tu prosze, prawie zero jakiegoś mega kaca. Super;) Potem na grilla poszliśmy, do znajomychm, jednych drugich i jest git:classic_cool: Szkoda ze weekend taki krótki:classic_cool: a propo filmu, nie polecam \"wojna polsko-ruska\". Najgorszy film jaki w zyciu widziałam. Po prostu masakra. A Szyc, ten goguś, którego notabene nie lubię przez pół filmu latał goły z fujarą na wierzchu przed kamerą. Obrzydlistwo. Najgorszy film jaki widziałam!!! nie polecam!!! poza tym dziś idę mierzyć kieckę slubną, zobaczymy co z tego wyjdzie :) Aż jestem ciekawa efektu, trochę sie boję, zeby żadnych cyrków nie było, w sensie minięcia sie z wizją moją i jej, ale ona mówiła ze zrobi to tak, że wszystko da sie jjeszcze przerobić. Znaczy o szczegóły sie rozchodzi, bo ogół ustalobny od pcozatku :) Zresztą jak ma być? Pięknie będzie :classic_cool: Jutro idę ustalić z mamą i teściową menu do knajpy :) Ciekawe czy nie będzie \"spięć\" :) Mam nadzieję, że nie : ) Noi w końcu efekty remontu widać hip hip hurra!!!! : ) Rany,a le ten czas zapiernicza, masakra: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Środo, Wy dopiero poradnie robicie? Jacie, jak ja się cieszę, że mam już to z głowy. Życzę Wam, by Wam za jednym zamachem odbębniła 3 spotkania tak jak nam:) To do księdza idziecie ze świadkami? HA! Kocvham mojego księdza. Nie dość że nie robi żadnych problemów, jest zajebisty, żartuje, to jeszcze kasy od nas nie chce, i z żadnymi świadkami nie kaze nam przyjść :) Jedynie w dniu slubu mają przyjsc 20 minut przed mszą z naszymi karteczkami ze spowiedzi i ze swoimi dowodami :) La la la :classic_cool: Kurcze, nic mi się nie chce :) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On chce świadków z powodu jakiegoś tam wesela, na którym swiadkowie w ogóle nie wiedzieli co robić i podobno idwalili jakąs lipę. Dlatego on teraz chce spotkać ze świadkami, żeby powiedzieć im co i jak. Mamy zajebistego księdza, wczorajmiał urodziny i wyslaliślmy mu życzenia. Jest naprawdę spoko. Jak się spytałam ile chce za slub, to powiedział \"Jeszcze się dogadamy\" I tyle. Jest bardzo w porządku. A i panią od poradni też on nam zalawtił, dlatego myslę, że to będzie jedno spotkanie i koniec. Bo on ma z nią układ. Wiesz, myślimy o tym, żeby jej cos tam dać, bombonierkę, kwiatka, kawę, czy jakiś grosz za poświecenie czasu itp itd, tylko nie zastanawialiśmy nad za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×