Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanie do tych co wiedzą

Jak dbało się o urodę w czasach PRL?

Polecane posty

Gość tuli_panek
W hippisowskich latach siedemdziesiątych szczytem mody był czarny lub ciemnobrunatny lakier do paznokci, a w sklepach tylko białe, różowe, czerwone. Od czego pomysłowość...? Wystarczyło nabyć czarny tusz kreślarski. Dolany do białego dawał czarny, do czerwonego brunatny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tym pluciem to przeginałyści
pamiętacie jak zapanował boom na plastikowe buty na małym obcasie:D i koszyki plażowe do kompletu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziecinstwo w czasach Gierka
Helena Vondvackova Alla pugaczowa Karel Gott....pszczolkaMaja ... polo cocta,.. mis Uszatek zabawy na trzepaku do poznej nocy....skakanie w Gume, lizaki smoczki......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuli_panek
A u mnie w klasie była dziewczyna, której tato miał najlepszy w mieście zakład kamieniarski. Ona, jako jedyna z nas, nie musiała pluć do tuszu i mydła. Tatuś dawał jej kasę na wypasione cacko, czyli tusz Arcansil. Jakie J. miała rzęsy...! Czasem pozwalała nam się nim maznąć...! Boszee...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuli_panek
A kto z Was wie co to były kankanki......? :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziecinstwo w czasach Gierka
Pachnace chinskie gumki dlugopisy... piorniki miekkie z gqbka..z obrazkiem nq wierzchu na magnes.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tym pluciem to przeginałyści
wiem ze z dbaniem o urode to niewiele ma wspólnego, ale przypomniało mi się własnie:D niemieckie bravo i dołaczona do numeru cos na kształt karty magnetycznej którą przykładało się do czoła, po jakims czasie zabarwiały się na niej krateczki które wskazywały w jakim jestesmy nastroju:) wszyscy w klasie chcieli przykładac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tym pluciem to przeginałyści
kankanki to strzelam, ale chyba kabaretki, ablo kozaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze w pierwszej klasie sp miałam fartuszek granatowy z tarcza...bo kapcie to długo na zmianę sie nosiło w worku. albo te wszystkie piórniki, kolorowe gumki, ołówki temperowane nozem lub taka specjalna temperówka.....wszystko takie inne niż dziś. bo dzis mamy do wyboru.....do koloru !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tym pluciem to przeginałyści
a odrysowywane z szablonu i wycinane na pierwszego maja gołębie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tym pluciem to przeginałyści
te gołebie naklejało sie na oknach w szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja też...
U nas kankanki mówiło się na majty. Fajne. Takie prawie do kolan, wykończone gumową koroneczką-falbaneczką. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuli_panek
Kankanki (koniec lat 60-tych) to były cienkie długie majtki z falbaneczką na dole nogawki. Nosiło się wtedy spódniczki mini i taka nogaweczka sporo wystawała. Ja miałam kankanki czarne i wściekle żółte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuli_panek
i ja też - BINGO...! :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja też...
tuli-panek, Ty z moich czasów. :D Ech... te prywatki.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja też...
Miałam aż 2 kankanki. Czarne i bordowe. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuli_panek
i ja też - tak Ty 58, ja 55 :D:D Prywatki... wino patykiem pisane... adapter Bambino... pocztówki dźwiękowe... gra w butelkę... papierosy Płaskie albo Damskie (dziewczyny) Carmeny (chłopaki)... To były czasy, no nie...? ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja też...
Jasne. :D I magnetofon szpulowy ZK 125. ;) Nam czasami świeciła tylko lampka od magnetofonu, a prywatka kończyła się czasami rano, żeby po 22.00 nie natknąć się na kogoś z trójki klasowej. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABBA. BONEY M. Disco
Albo film *goraczka sobotniej nocy* z Travolta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja też...
Gra w znaczki..... ;) Młodzież nie wie, czego jej brakuje i co dobre. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuli_panek
Hehehe...! Zimą robiło się grzańca. Tanie wino do garnka + goździki + cukier i na ogień. Latem wino wlewaliśmy do autosyfonu i wspaniały kolorowy szampan wychodził. ZK125 - jasne że nam grał...! I my też przy tej jego lampce tańczyliśmy. Jeśli prywatka była w dzień, to na oknach zawieszało się ciemne grube koce i już nastrój był...! I Jacek Lech śpiewał "Bądź dziewczyną z moich marzeń", albo Czesław Niemen " Stoję w oknie". A my przyklejeni do siebie tańczyliśmy, marzyliśmy... ❤️❤️ Ech.........!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A bylo tez mleko w szklanych
Butelkach z aluminiowy kapslem.zoltym lub niebieskim. i Maslo solone na wage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuli_panek
Kapsel żółty - mleko tłuste Kapsel srebrny - chude Kapsel niebieski - maślanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja też...
I "pod papugamiiii" :D A my landryny rozpuszczaliśmy do syfonu. Korzyść podwójna: i piana i słodkie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja też...
Kapsle nadawały się na materiał do ozdóbek choinkowych. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja też...
Podkradaliśmy rodzicom wino domowej roboty, a gąsiory uzupełnialiśmy wodą. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuli_panek
A ja na imieniny od kolegi W. dostałam kiedyś taki prezent, że wszystkie koleżanki mi zazdrościły. To była pocztówka dźwiękowa ("Kto dla ciebie wyciął serce" Czerwonych Gitar) z nagranymi przed piosenką życzeniami dla mnie. Do dziś pamiętam te życzenia i piskliwy (mutacja...?) głosik kolegi W.👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja też...
Nie dostałam nigdy pocztówki z dedykacją.:( Ale miałam ich dużo.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×