Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

samotna_w_sieci_

Zwyciestwo SMAKUJE Najlepiej

Polecane posty

Chcialabym zeby na tym topiku dziewczyny pomagaly sobie,wzajemnie sie wspieraly i motywowaly..... Odchudzanie nie jest latwe,ale wytrwalosc wrozy nam sukces w tym procesie......Dobrze wiem jak trudno jest kiedy przyjdzie \"napad\" ,jak trudno jest sie odchudzac majac inne problemy ....:-( Ale mysl o tym,ze dzieki motywacji,konsekwencji i sile juz niedlugo zycie moze nabrac sensu jest tak przyjemna,ze zrobie wszystko aby tego dokonac.... Bylam szczupla,przytylam 10 kg,zmagam sie z bulimia i kompulsami,oprocz tego mam inne problemy........... Bardzoooo zapraszam dziewczyny/kobietki/kobiety ktore maja podobne podejscie i sa zawziete....Zawsze mozecie liczyc na moja pomoc i bedzie mi bardzo milo jesli i ja bede mogla tu sie pozalic i ktos mi pomoze(nie tylko w odchudzaniu) . Zapraszam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adorinka zapraszam :-) Dopiero zalozylam topik a juz stad lece :P Do lozka oczywiscie ,strasznie spiaca jestem...... Adorinka pozdrawiam Cie i wszystkie inne zagladajace tu i nie zagladajace :-) 🖐️ do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was :-) klucha starucha milo bardzo ze dolaczasz :-) :-) Ja dzis sie koncze....Dostalam takiego bolu brzucha ze 0d 10 do teraz lezalam i sie nie moglam ruszyc...... :-0 Nie wiem co jest przyczyna ale plakalam jak male dziecko i wilam sie z bolu....Od razu mowie ze bole menstruacyjne odpadaja bo jestem po okresie i to w ogole byl inny bol... Dobra teraz wracam do dietki Sn.200 kcal (2 jajka ,pomidorek) 2 sn. ok.80 kcal (gruszka) Na obiad jeszcze nie wiem czy cos zjem bo tak boje sie ze ten bol brzucha wroci...... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny jak poniedzielek dla WAS? ja mialam dzis od poczatku dnia troszke nerowoke ,wiec z jedzenia tez nie jestem zadowolona . teraz ide na kawe,a jutro dłuzej zostaje w pracy +koniecznie po pracy basen! to pewne,bo wezme ze sobą stroj:) a WY jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżoaaaaaana
witam dziewczyny :) chętnie się przyłączę , ale od jutra, bo dziś to klęska żywiołowa;/ jeśli któraś by chciała powspierać się na gg to zaporaszma;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-) Ja trzymam sie dzis calkiem dobrze ,wlasnie jem obiadek,powinnam zjesc godzinke temu ale kolezanka byla i tak sie zagadalysmy.... :P jem miesko grillowane z suroweczka 0k.300 kcal czyli 580 kcal mam za soba :-) Na kolacje chyba zjem tunczyka z cebulka z puszki bo jadam kolacje tylko bialkowe.Wegle tylko rano albo do poludnia.W ogole to nie wyobrazam sobie dietki bez serka wiejskiegi i tunczyka ktore na kolacje sa niezastapione bo mozna sie najesc a zero wegli samo bialeczko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adorinka masz boskie wymiary.....marzenie...... Ty tak schudłas czy taka masz od dawna figurke? dzoaaaaaana milo ze dolaczasz :-) To od jutra zdietka ruszasz? A z jakiej wagi startujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotna schudłam tak w ponad 4 m-ce z wagi ok 60 . Wymiary w sumie musze przyznac wypracowałam ...bo dieta to spowodowana byla glowie nawałem oboiwiązkow i stresem i dlatego schudlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje....na prawde szczerze Ci gratuluje....I widzac taka stopke mam motyacje w sobie !!!!! :-) Ja na sylwestra chcialabym wazyc 55 kg ,moze mi sie to uda.....58 juz bedzie ok........ Ja jestem ln na cwiczenia,strasznie szybko sie mecze,nic mi sie nie chce ale ostatnio spacerowalam po 2 godz i cos tam z aerobikiem mialam do czynienia :P Musze zaczac regularnie jakis sport uprawiac.....I sie "wspomoz" tym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotna polecam Ci bardzooo basenJa kiedys byłam zupelnie na anty co do basenu,bo wstydzilam sie wyglądu swojego:( ale teraz wiem,ze basen daje swietne rezultaty.Nawet nie trzeba plywac,ale samo poruszanie sie jakies swobodne w basenie jest doskonale dla ciala.Celulit bardzo ladnie schodzi i brzuch staje sie plaski.Ja po godznce basenu + masaze wodne w tym czasie okolo 10 minut widze świetne efekty. Ujedrnia bardzooo i wiadomo woda wyciąga,zatem basen naprawde godny polecenia.Ja planuje dla mobilizacji kubic karnet na 30 godzin:) spacery sa tez super...ja do pracy i z pracy pokonuje szybkim marszem droge .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adorinka,widzisz ja bym chetnie poszla,ale dopiero jak dojde do 60 kg....teraz to wole te spacery i aeroby...po prostu ja wstydze sie nawet w spodniach wyjsc "w ludzi" bo zawsze wygladalam spoko a teraz tak przytylam...a jakby mnie ktos zobaczyl na basenie z takimi udami,brzuchem itd to chyba bym tego nie przezyla.....Za bardzo mi wstyd...Nie jestem jakims monstrualnym grubasem ale jeszcze rok temu nosilam rozmiar 36/38 ,nic mi sie nie wylewalo i szlam z podniesiona glowa...teraz czuje sie jak kulka albo piłka i mam straszne opory psychiczne..... Dlugi okres czasu mialam cos takiego , nie moglam uwierzyc ze tak przytylam i na chama wciskalam sie w stare spodnie ktore tak mnie gniotly i sciskaly ze prawie oddychac nie moglam,bo wierzylam ze szybko schudne po jakiejs glodowce.Nie kupowalam nic nowego tylko zadreczalam sie ze juz w cos nie wchodze...Niestety tymi cud dietami tylko przytylam jeszcze bardziej...Wkoncu pogodzilam sie z tym ze przytylam,kupilam nowe rzeczy i staram sie jakos siebie zaakceptowac ale jest ciezko.....Dobrze ze jest jesien,idzie zima,mozna zalozyc dlugi sweterek,plaszczyk i jakos sie wyglada... Jest mi strasznie ciezko ale chyba najwazniejsze mam za soba,tzn wybilam sobie z glowy diety cud i "prawie" zaakceptowalam siebie...Wiem ze z kazdym dniem jestem blizej wymarzonej wagi i figury i to mnie pociesza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotna ile masz wzrostu? masz podobny etap ,jaki ja miałam ponad rok temu.Z tym,ze ja od razu pokupowałam olbrzymie ciuchy, by ukryc w nich swoje okropne ciało, ktore przytylo i ktorego nie znosilam..nomen omen wyglądałam okropnie ,bo faktem bylo,ze sie poprpostu zapuściłam przeokropnie!!! miałam sam okropny tłuszcz na sobie ! i basen czy nawet wyjazd wakacyjny nie wchodził w grę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!by nie wychodzić ze Znajomymi w weekendy wymyślałam tysiące wymówek...bo tak źle sie ze sobą czułam i nie chciuałam wychodzić do ludzi.Chciałam ukryć się ze swoim ciałem w 4 ścianach swoje mieszkania!!!!!!!!!!!!1 Dzis chce pracowac nad tym,by nie dopuścic kolejny raz do takiego stanu !To jest bardzooo trudne -ZAUFAJ MI!!!dla mnie sam proces schudniecia nie stanowil najmniejszego problemu-teraz jest bardzo trudno, by utrzymac to!Organizm potrzebuje wszystkich skladnikow a wiadmow,ze trzeba unikac efektu jojoj ,wiec to bardzo trucne tak zbilansowac i by było dobrze.Dlatego postawilam na sport..wiem,ze nie moge znowu sie tak obtłuścic ,bo tego juz nie zniosę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adorinka mam 168 cm wzr. Przechodzilam dokladnie to samo....Ile razy znajomi proponuja mi jakis wypad zawsze sciemniam a to ze jestem chora,a to ze u babci,a to ze juz sie gdzies umowilam a prawda jest taka ze siedze w domu i nie mam ochoty sie pokazywac swiatu na oczy....Mozna w depresje popasc ...Rozne juz mialam mysli,ciagle ludzilam sie ze szybko schudne i ciagle dopadalo mnie jojo i tylam zamiast chudnac...Mialam coraz wieksze wyrzuty sumienia tak wpedzilam sie w bulimie (na szczesie wyszlam z niej ale zawsze pozostane bulimiczka tyle ze juz nie praktykujaca mam nadzieje ....) ten rok byl dla mnie najgorszy,z wesolej ,rozrywkowej ,kochajacej imprezy stalam sie zakompleksiona z ciaglymi humorami i depresja dziewczyna.....Plakalam nocami,dniami,kladlam sie do lozka i nie chcialam juz zyc.....Ale "w czas" zorientowala sie ze nie moge zniszczyc sobie zycia na wlasne zyczenie....Ze stac mnie na to,zeby cos z soba zrobic i poczuc sie dobrze we wlasnym ciele..... I zdaje sobie sprawe jakie musi byc ciezkie utrzymanie wagi dla Ciebie ....zreszta dla kazdej z nas...Masz racje ze schudnac to nie jest mega wyczyn chociaz wymaga samodyscypliny,ale sukces,prawdziwy sukces to jest utrzymanie tej wagi mimo wielu pokus tego parszywego swiata.... Ja jak tylko mam gorszy dzien to odreagowuje zarciem,inni nie jedza a ja jem za dwoch....I jesli dokonam tego o czym marze to zrobie wszystko zeby tego nie zepsuc.I za Ciebie tez 3mam kciuki,dobrze ze chodzisz na ten basen i wykup sobie ten karnet :-) To taki maly asik w kieszeni bedzie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotna więc odhcudzaj sie teraz powoli i racjonalnie-bez głodowania i diet mono,by organizm nie upomniał sie o swoje w postaci jojo. Dobrze,ze wybralas aktywnosc ,jaka Ci najbardziej odpowiada :) ja tez lubie aerobik:):):):) a na basen moze sie wybierzesz w formie nagrody z satysfakcją za jakiś czas:)i bedzie to zwycięstwo !!!zycze Ci tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adorinka dzieki bardzo....naprawde bardzo mi milo ze piszesz i mi pomagasz....Nie czuje sie taka osamotniona w tym wszystkim ...... Wlasnie jekm kolacje,tunczyk z cebulka i papryczka ok 200 kcal 780 kcal zjadlam ,troszke malo ale nie dalam rady wiecej chyba przez ten bol... Bede sie musiala wybrac do ginekologa bo jajniki mi chyba nawalaja.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwycięsto smakuje najlepiej, ale nie jest tak łatwo dostępne jak jedzenie ;) Dołączam się do wątku jeśli można. Dopadło mnie jojo i znów muszę walczyć o lepszy wygląd. Więc do działa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zyciowa optymistka!zapraszam serdecznie do nas :-) Masz racje hehe.....Ale warto sie poswiecic zeby potem poczuc ten smaczek.....zwyciestwa :-) :D Mnie ssa troche bo malo zjadlam ale zapycham sie herbatka bo juz za pozno na jedzenie a nie mam nic bialkowego...same wegle...Musze na zakupki skoknac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) ja chetnie sie przylacze do tematu...juz dawno myslalam zeby sie gdzie podczepic, moze latwiej bedzie mi zrzucic te pare kilo razem z kims;) odchudzam sie juz ponad pol roku z wagi 57 doszlam przed wakacjami do 51 a po wakacjach przytylo mi sie do 55:( mam 158 wzrostu:) moja wymarzona waga to 49 kg:) tak wiec mam nadzieje ze malymi kroczkami uda mi sie osiagnac cel:) To moze powiem co dzis zagoscilo w moim menu: sniadanko: kawa z mlekiem 0,5 i odrobina cynamonu, owsianka z kawaleczkiem gruszki i pollyzeczki miodu przegryzka: jablko przegryzka II: mala ziarnista bulka, kawa bez cukru z automatu ;) obiad: 5 klusek slaskich z sosem grzybowym i surowka z marchwi i jablka, kawaleczek ciasta drozdzowego z jablkami;/ kolacja: 100 gr twarozku z pomidorkiem, maly grejfrut Jak wychodzi kalorycznie to nie wiem bo srednio mi idzie to liczenie;) Ciezko mi regularnie jesc i zdrowo bo studiuje w innym miescie i dojezdzam no ale staram sie:) Kurcze to sie rozpisalam, mam nadzieje ze watek nie zaniknie;) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopoadlo Cie jojo....Wiem jak sie czujesz.... :-( ale razem damy rade i nie damy sie juz zadnemu jojo :-0 Zgnieciemy je swoja sila i motywacja :-) Z jakiej wagi startujesz i do jakiej dazysz? Ile masz wzrostu ? sorki za te pytania ale mam taka manie...strasznie mnie ciekawi ile kto wazy ile ma wzrostu i jaka diete stosuje hehe...chyba takie zboczenie na punkcie odchudzania i diet :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielona malinowa dolaczaj!!!bardzo sie ciesze ze juz nas tu kilka jest :-) :-) :-) :-) Mam nadzieje ze nie bede pisala sama z soba hehe :P Razem na pewno sie wesprzemy w trudnych chwilach i damy rade a topik nie umrze.To ladnie zrzucilas.....Ale tez Cie jojo wstretne dopadlo......:-0 Faktycznie utrzymanie wagi jest chyba sto razy trudniejsze niz zrzucenie tego balastu....... Ja juz oczami wyobrazni widze jak zmagam sie z tym.....:P A na razie to zmagam sie z moim sadelkiem :-0 Ja w sumie tabele kaloryczna znam na pamiec.Znam wszystkie zasady zdrowego zywienia,przepisy,co i kiedy jesc sie powinno oraz wszystkie jadlospisy i jakies diety......Dieta mna zawladnela wlasciwie ponad rok temu i mimo tego ze wiedzialam jak powinnam sie odzywiac to najtrudniejsze bylo wdrazenie tych wpojonych zasad w zycie....Potrafilam doradzac innym i komponowac im jadlospisy a z soba nie umialam sobie poradzic....Dopiero teraz zaczelam tak na powaznie.......I mam nadzieje ze skutecxznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, tak naprawdę nic nie jest tak wazne jak wytrwałość. Odchudzałam się na początku roku, miałam rózne wpadki, gorsze dni ale trwałam w tym i udało mi się schudnąć 6 kg, które utrzymywałam do czerwca. W wakacje troche za dużo imprez, dogadzania sobie, kebabów po nocnej imprezie i waga poszła w górę... Mam nadzieje, ze jutro wstanę z mocnym zacięciem. Mam zamiar przez te pierwsze dni mocno się ograniczyć. Do jutra! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kochane- od dzisiaj rozumiem jedziemy pełną para..:) trzeba sie ograniczyc- 1000 kcal dziennie powinno byc ok:) kurcze az wsyd wczoraj tak sie obzarlam ze az zoladek mnie boli:( fuj nigdy wiecej.. ani mi wtedy lepiej nie bylo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna_sieci_
czesc kobietki!!!!!! :-) Ruszamy pelna para!!!!!!!! :D :D :D Dokladnie....jak sie juz czlowiek nazre to potem zaluje bo i tak nic dobrtego z tego nie ma......Tylko wyrzuty sumienia....... :-0 I po tej nauczce trzeba to sobie wbic w glowke a bedzie lepiej!ja wczoraj mialam gloda wieczorem ale zapijalam go herbatkami-skutecznie JESTEM DUMNA hehehe :D Wlasnie jestem po sniadanku :twarozek + kawka = ok 250 kcal 2 herbatki juz sie parza (czerwona i zielona) a za jakas godzinke ruszam na spacerek z psem co by troszke sie rozruszac a okazyjnie spalic :P Milego dnia kochane!!!!!! i powodzonka sobie i WAM !!!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×