bianka_120 0 Napisano Sierpień 6, 2009 Od rana jazdy ze sercem wczoraj nie mogłam sobie przypomniec co to za lek na ta arytmie .......ten lek to LOKREM mam brac pół tabletki rano nie wiem co robic czy go brac czy to wogóle cos da ten Propranolol jakby na mnie juz nie działa bo go biore i dalej serce szaleje ........Cz ktos słyszał o tym leku Lokrem , czy ktos go moze brał mi juz jest wszystko jedno bee brac to co mi lekarze przepisza bo nie mogę zniesc tych kołatań . Wczoraj wzięlam połówkę Sedanu i fajnie spałam cała noc tylko ze serce sie nie uspokoiło rano wziełam połówke tego Lokremu ale nadal mi kołacze szarpie , chlupie ...... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Sierpień 6, 2009 ja juz nawet boje sie tu pisac bo wy juz chyba macie dośc mojego marudzenia ..........przydało by mi sie taki konkretne pranie mózgu .......zeby te wszystki głupoty mi z niego wytrzepało .....mam problem ze soba a musze teraz jechac z dziecmi do alergologa dziś mja testy pokarmowe nie wiem jak to przezwycięze .....boze daj mi siły i przymnóz mi wiary , która zaczyna słabnąc ........ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość forwescik Napisano Sierpień 6, 2009 bianka idz po skierowanie do szpitala psychiatrycznego na miesiac !! musisz koniecznie bo niestety wymagasz leczenia porzadnego, ty nie dozyjesz do 50 bo sfiksujesz. pewnego dnia obudzisz sie nie bedziesz wiedziala jak sie nazywasz . kazdy z nas stara sie wyjsc z tej nerwicy jak tylko potrafi i dziewczyny daja jakos rade raz lepiej ,raz gorzej a u ciebie ciagle źle . powinnas byc pod kontrola psychiatry i brac leki bo to juz nie jest nerwica ,ty masz zaburzenia psychiczne . tak sie osoba z nerwica i lękami nie zachowuje . skontaktuj sie z nikitka5 ona ci powie jak sie wyleczyła ! dam ci rade cwicz codziennie tzn. daj sobie w ciągu dnia tylko 15 min na narzekanie !!!! na reszte zacisnij zęby ,wsadz sobie patyczek w zęby i trzymaj tak dopóki sie nie uspokoisz. od samego narzekania jestes słaba. pozbieraj sie i powiedz sobie ,ze koniec z lękami .mów sobie -dosc nie beda mnie atakowac .nie prowokuj swojej podswiadomosci narzekaniem i zachowaniem swoim . idz na terapie behawioralną . bo ty nigdzie nie chodzisz do zadnego psychologa . ! wez sie za siebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Filecikf Napisano Sierpień 6, 2009 A bianeczko powiedz tylko ile ty masz latek? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lili-ana 0 Napisano Sierpień 6, 2009 zgadzam się, Bianka ratuj się, zrób coś ze sobą porządnie, tzn musisz być pod kontrolą psychiatry, a jakbyś poszła do szpitala to by ci zrobili wszystkie niezbędne badania i byłoby jasne co ci jest. Szkoda mi ciebie bo sie strasznie męczysz i dzieciom niestety tez przekazujesz to co sie z tobą dzieje - a to bardzo niedobrze dla nich, to sie na nich odbija. A propranolol ja mam przepisany na lęki niby że zmniejsza(wg mnie nie bardzo), obniza cisnienie. Ale nie biorę tego raczej bo za kazdym razem jak to wezne to potem boli mnie serce własnie i mi kołacze, takze nie wiem:o dziwne lekarstwo. Moze dlatego ze jestem niskocisnieniowiec a to obniza cisnienie i na moje serducho to źle działa. Nie biorę więcej tego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Sierpień 6, 2009 hej dziewczyny! słuchajcie, normalnie sama zrobiłam placki ziemiaczane. mała rzecz a cieszy;) usmażylam dwa na próbę i były niezłe. Schowałam ciasto do lodówki i czeka na tatę;) widzę że każda z nas ma jakieś problemy. Wiecie co mi też pomaga w trudnych sytuacjach?.. wiara w Boga.. została mi przekazana od dziecka i umacniam się w niej.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emma123 0 Napisano Sierpień 6, 2009 Do Bianki..., Fakt faktem, twoje wpisy nie sa zadowalajace, a wrecz przygnebiajace, ale po to wlasnie jest to forum i chcemy sobie pomoc. Takze nie przjmuj sie pisz nawet o najgorszym. Ale jedno musze ci powiedziec natychmiast. Ciagle zyjesz w strachu przed choroba. To jest bardzo niszczace. Nie mozesz tak postepowac. Nie mozesz myslec i podejrzewac u siebie chorob, ktore sa tylko w twojej glowie. Jak tylko cos cie zaboli, przez cos niedomagasz, to zarasz wyszukujesz sobie chorobe, ktora rzekomo mial ktos z rodziny i umarl na nia. U mnie w rodzinie bylo tyle chorob i nadal jest, ze jakbym zaczela sie zastanawiac to zaraz bym sobie cos znalazla. Tak nie mozna. Cokolwiek ci jest, zaraz myslisz o najgorszym. Powtarzam ci.... OLEJ TO!!! Jeszcze do niedawna wmawialas sobie, ze masz zapalenie stawow jak twoja matka. Teraz, ze masz raka gardla, czy cos takiego. Bianka...., bardzo sie krzywdzisz. Oczekujesz, ze rodzina bedzie cie szanowac, skoro sama soba gardzisz. Musisz to zmienic. Stosujesz tortury na samej sobie. Bo nie ma nic gorszego, jak wyszukiwanie symptomow chorob wrecz smiertelnych. Czujesz sie bazradna, zreszta jak kazda z nas, ale drzemie w tobie sila, o ktorej nawet nie wiesz! Znajdz w sobie pokore i przyjmij z radoscia swoje dzisiejszy dzien. Jestes zdrowa..., jak na razie, ale jak tak dalej pojdzie, jezeli nadal bedziesz wyszukiwac sobie choroby to predziej czy pozniej taka sie pojawi. Miej to na uwadze i ciesz sie, ze masz rece, nogi...., ze mowisz i czytasz, ze jestes kobieta, ktora jeszcze wszystko moze zrobic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emma123 0 Napisano Sierpień 6, 2009 Brawo Zdrowko...., tata na pewno bedzie z ciebie zadowolony..., a z reszta juz jadl..., napisz koniecznie co powiedzial. I gdy bylam w twoim wieku, czyli 4 lata temu, to tez nie umialam prawie nic gotowac....., bo mieszkalam z rodzicami i nie gotowalam....., a najgorsze jest, jak ci mowia, ze powinnas umiec zrobic to i tamto, ze mama juz w twoim wieku gotowala i miala dzieci..., to tym bardziej nie kwapisz sie do gotowania. a wiec jak tylko wyprowadzilam sie z domu i misialam zaczac sobie gotowac to wrecz w pare tygodni stala sie ze mnie niezla kucharka. Pamietaj, ze masz jeszcze na wszystko czas. Gotuje sie dla przyjemnosci a nie dla samej konsumpcji. I takie byly te twoje placki, wlozylas w nie serce, bo chcialas sprawic przyjemnosc tacie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość małgorz999 Napisano Sierpień 6, 2009 jeszcze dodam ze nasze towarzystwo w ktorym sie obracamy tez moze sprawiac ze zastanawiamy sie nad chorobami, bo np moj dziadek ma raka jelita no i pewna kolezanka powiedziala mi ze ja tez powinnam sie przebadac!!!!!!!!! bo skoro dziadek mial to ja tez moge miec!!! no krew mnie zalala jak to uslyszalam!! bo zamiast towarzystwo pocieszac to doluje:/ w kazdej rodznie przeciez jest rak, sa zawaly, udary itp!!! Wiec nie myslmy o tych strasznych chorobach:)az tak... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Sierpień 6, 2009 Emmo a udały się. ;) jako początkująca kucharka nie miałam wyczucia i trochę za mało ciasta zrobiłam, bo tato spytał na końcu czy juz więcej nie ma :) czyli smakowało;) wiecie, ze chciałabym aby brat i mama byli w domu ale wiecie co się z kolei martwię? że skoro przez tydzień wytrzymałam i było nawet ok to teraz boję się że jak matka wróci to znowu nie wiem czemu wpadnę w melancholię. i weź tu zrozum mnie;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Sierpień 6, 2009 Dziekuje juz nic dodac nic ując wariatka która wymaga zamkniecia w szpitalu ........ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fresh022 0 Napisano Sierpień 6, 2009 Bianka nie to ,ze wariatka po prostu dobrze ci radzimy ! narzekanie do niczego dobrego nie prowadzi ,tylko popadasz przez to w bóle i choroby sobie coraz nowsze wymyslasz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fresh022 0 Napisano Sierpień 6, 2009 Musimy sie kierowac rozsądkiem ,a nie automatyzmami ciała. Tak jest na terapii. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lili-ana 0 Napisano Sierpień 6, 2009 Bianka, umysł jest częścią ciała i to co mamy w umyśle odbija się w ciele. To że wkręcasz sobie jakieś choroby może rzeczywiście je wywołać, umysł tak działa. Dobrze Ci tu wszyscy radzą. Byłaś u psychiatry? bo sie nie orientuję. Jak nie to koniecznie umów się na wizytę do poradni zdrowia psychocznego czy do jakiejs przychodni gdzie jest psychiatra. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Sierpień 7, 2009 Ja was tylko pytałam o gardło bo naprawde takiego bólu jeszcze nie miałam wczoraj byłam prywatnie u lekarza bo juz nie mogłam połykac i okazało sie ze z boku jezyka tam głeboko miałam duza afte i ropniaka jak mi to lekarka przekuła od razu przeszło ale waszym zdaniem sobie wymyslam no nic trudno trzeba i krytyke przyjac Druga sprawa to jakby ktos nie doczytał to po raz kolejny powiem ze 12 lat temu leczyłam sie 7 lat u psychatrów tak psychiarów bo nie było madrego który by wpadł na pomyśł i wysłam mnie do psychologa wtedy jeszcze byłam kapletnie ciemna w sprawach nerwicy nie wiedziałam ze to nerwica faszerowałam sie lekami bo bezgranicznie zaufałam lekarzowi i miałam nadzieje ze wyleczy nie z tych wszystkich dolegliwosci które mnie nekaja brałam wory leków w tamtych czasach chyba wszystkie wyprógbowali poszłam z dolegliwosciami typu zawroty, ląk , arytmia itd a koncowym efektem było to ze chciałam ze soba skonczyć .....jeszcze teraz pamiętam koncowa kuracja to był Anafranil i Tranxen w takich dawkach ze nie bede nawet tu pisac , przeszłam Ludiomil < permazyne , Cloranxen < coaxil , Sulpiryd , Rudotel i takie gówna jak oxezepam czy relanium wiele było jeszcze innych ale juz nie chce pamiętac . Byłam u lekarzy w Gliwicach , Zabrzu , Tarnowskich Górach i w szpitalu W Toszku leczyłam mnie sama dyrektorka i to ona mi własnie powiedziała ze moja nerwica nie wymaga tak silnych leków tu jest potrzebna tylko psychoterapia na która chodziłam rok raz w tygodni oczywisci teraz rok ale sprawy sie tak ułozyły ze ostatnio nie miałam mozliwości wiec przerwałam i wszystko sie nasiliło Moze wy potraficie zyc z tymi kolataniami ale mi one strasznie dokuczaja szukałam tylko sposobu złagodzenia ich pytałam was tylko o to lekarstwo Lokrem bo troche sie boje bo mam juz tak niskie cisnienie a ono jeszcze obniza , pytałam tez o ten Sedam wczesniej cały czas była krytyka ze sie nie lecze ale po tym co przeszłam mam prawo miec uraz do leków teraz chciałam tylko na troche zeby wyciszyc organizm poprosiłam was o zdanie i niestety takiej odpowiedzi sie nie spodziewałam ........ jestem jaka by była kazda z was gdyby maz ciagle krytykował , wyzywal , krzyczał a tesciowa biła ......ja tak dziękuje Bogu ze jeszcz to wszystko tak cierpliwie znosze ........miałam was ale teraz musze wrócic na psychoterapie a o lekach w koncu nic wiecej sie nie dowiedziałam musze podjąc samodzielna decyzję .dziekuję za wszystko przez dwa lata tu pisałam i duzo mi to dało widzę ze nie pasuje do tego grona tylu lekarzy przeszłam tylu psychologów ale nikt mi nie powiedział ze wymagam psychiatryka wprost przeciwnie wymaga pani duzo ciepła , miłosci i zrozumienia bo to co pani przechodzi to piekło .............przepraszam .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Sierpień 7, 2009 hejo dziewczyny. wczoraj wyszłam sobie z koleżanką na lody wieczorem ale po godzinie musiałyśmy wracać. komary zyć nie dały. Wiecie co? od około 1,5 tygodnia nie miałam wyłączeń świadomosci. W tym równiez ten tydzien gdzie nie było matki. Z ostatnich ich doniesien wynika że wracają dzisiaj. i wiecie co? wstałam dziś rano , pól godzinki póxniej niż zwykle, ścielę łóżko i co? złapało mnie. Już nie wiem jak to sobie tłumaczyć. Skoro to nie padaczka, to co? świadomość ze dzis wraca mama to sprawiło? najpierw wogóle obudziłam się z małym lękiem, potem wyłaczenie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Sierpień 7, 2009 Bianka jestes pojebana , idz sie dziewczyno powiesic i bedziesz miąła spokój ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość forwescik Napisano Sierpień 7, 2009 tak bianka jestes na calej linii trzepnieta ,idz do psychiatry !!!!! i do jeszcze dzis , skoro do prywatnego sie wybralas na gardlo to tymbardziej szybko zapiepszaj do psychiatry po leki !! forum nie jest od wypisywania recept na leki i radzenia sie czy mam brac lek czy nie , w takich sprawach musi zdecydowac lekarza. nie odwazylabym sie brac cos bez zgody lekarza, kobieto mozna nawet umrzec od leków niektórych jak nie sluza organizmowi , a lekarz wie co przepisuje ,pozniej w razie czego idziesz do tego co ci przepisał !!!! idz do psychiatry dzis ,i to szybko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fresh022 0 Napisano Sierpień 7, 2009 Zdrowko to lęk spowodowal napad. obudzilas sie z lękiem ,a ze masz bardzo wrazliwy uklad nerwowy to podraznilas go lękiem i juz gotowe wylaczenie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Sierpień 7, 2009 Fresh chyba na to wygląda. A ja tak jak wczoraj zrobiłam własnie ciasto na placki, a co tam, dwa dni pod rząd można zjeść;) wiecie co.. jakie są wasze naturalne sposoby do walki z lękami? bo przeciez takie są i kazdy je stosuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o klik -dziekuje bardzo Napisano Sierpień 7, 2009 http://change.menelgame.pl/change_please/9788003/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Sierpień 7, 2009 forwescik ale ty jestes rabniety ty to idz i to szybko do psychiatry bo przez ciebie przemawia sama złośc , gorycz i nienawiśc ....... czytaj dokładnie to co pisze nie biore sama leków tylko lekarz mi przeopisał a tobit tez by sie cos przydło na własna zgniliznę jaka masz w sobie .....Wiesz jest taki stare madre powiedzenie dzisiaj JA jutro TYYYYYYYYYYYYYYY Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fresh022 0 Napisano Sierpień 7, 2009 o i jeszcze jedno Bianka , trzymaj sie tych swoich porzekadeł ,na pewno ci ulży ! :D smieszna jestes ! do psychiatry szybko z twoimi zaburzeniami sama sobie w zyciu nie poradzisz ! czytam cie i widze ze kiepsko z tobą ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fresh022 0 Napisano Sierpień 7, 2009 szntażem Bianka nic nie zdzialasz ! straszysz tu kogos ,ze sie powiesisz - wiesz ,ze to zachowanie niedojrzalej osoby ??!!!! dziewczyny ci dobrze radzą idz do psychiatry bo nikt tu ci nie poradzi ,slowa typu bedzie dobrze , nie mysl o nerwicy u ciebie cudów nie zdzialają ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fresh022 0 Napisano Sierpień 7, 2009 "Bianka jestes poj**ana , idz sie dziewczyno powiesic i bedziesz miąła spokój ..." pamietaj sama to napisalas ,widocznie tak czujesz !! a to bardzo źle o tobie swiadczy i twojej psychice ! bierz córke niech ci pomoże i jedzcie do lekarza ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emma123 0 Napisano Sierpień 7, 2009 Mamy tu pewien problem. Jakies stasznie niejasnosci pojawiaja sie pod pseudonimem Bianka_120. Nie rozumiem. Czy mozliwe jest aby ktos sie podszywal pod ten sam pseudinim? Chyba raczej nie....., wiec gdzie jest prawdziwa Bianka_120 i czy wogole taka istnieje..., a moze to ktos komu bardzo sie nudzi i wymyslil postac bianki. Przykra ta sytuacja, musze przyznac, bo zaczelo mi zalezec na Biance, a teraz czuje sie oszukana. Ale zanim kogokolwiek zaczne oskarzac, chce wam cos pokazac, tylko nie wam czy to ma jakies znaczenie. Nasza Bianka wystepuje pod adresem emailowym (etker120@vp.pl), a te inne wpisy pochodzily z adresow: 1. (etger120@vp.p) 2. (etker_120@vp.pl) Nie wysuwam jeszcze zadnych wnioskow. Ale jezeli to prawda, ze adres nie ma znaczenia i tylko i wylacznie jedna osoba moze miec tego samego nicka, to mamy tu do czynienia z ochydnym oszustwiem. Ktos tez moze znac haslo Bianki? A nie wiem. Nie lubie takiej sytuacji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emma123 0 Napisano Sierpień 7, 2009 Zobaczcie: bianka_120 (etger120@vp.p) Bianka jestes poj**ana , idz sie dziewczyno powiesic i bedziesz miąła spokój ... To nie ma sensu. Obawiam sie, ze rzekoma Bianka przez pomylke zatwierdzila tego nicka przy wpisie. A to oznacza, ze Bianka nie istnieje, albo ma ogromny problem osobowosci. Przykre ale prawdziwe. Co o tym sadzicie? A moze sama Bianka nam cos podsunie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fresh022 0 Napisano Sierpień 7, 2009 a wiesz Emmo ze nawet nie zwrocilam uwagi na ten meil patrzylam tylko na nick ,patrze bianka _120 czarny .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fresh022 0 Napisano Sierpień 7, 2009 nikt nie moze sie podszyc pod bianke skoro ma czarnego nika , moze byc zarejestrowana na taki e-mail .. to pisala bianka .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fresh022 0 Napisano Sierpień 7, 2009 10:29 [zgłoś do usunięcia] bianka_120 (etger120@vp.p) Bianka jestes poj**ana , idz sie dziewczyno powiesic i bedziesz miąła spokój ... ten wpis rozumiem doskonale bianka tak stwierdzila ,ze niby my tak chcemy ze mam jej dosc :) to czysty szantaż i wpojone mechanizmy obronne ,oczywiscie silnie zakorzenione co tez powowduja nerwice ...wymaga interwencji psychologa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach