zochazocha 0 Napisano Wrzesień 23, 2009 Zycye bianka_120 zdrowka !!kuruj si€ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
szeptolesia 0 Napisano Wrzesień 23, 2009 wanessa1984 idz na terapie na 100% Ci pomoże ! ja chodzilam i czuje sie rewelacyjnie i w najtrudniejszysz momentach zycia wiem jak sobie radzić z lękiem.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
basia7771 0 Napisano Wrzesień 23, 2009 potwierdzam słowa szeptolesi:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Wrzesień 23, 2009 dziekuje Wam za odpowiedz,zaczynam 12 pazdziernika,chociarz troche sie boje :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Wrzesień 23, 2009 dzieki ........ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
szeptolesia 0 Napisano Wrzesień 23, 2009 wanessa nie ma sie czego bac ,ja tez przed pierwszym spotkaniem mialam ogromne lęki ze bede wyrzucac z siebie moje najintymniejsze problemy ,bo jednak lęki które w nas siedza są naszymi tajemnicami głęboko skrywanymi przed rzeczywistoscią ! ciężko to wyrzucic z siebie...myśle ,ze po kliku spotkaniach jak zdabedziesz juz zaufanie do terapeuty ,to sie otworzysz na calego .. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Wrzesień 23, 2009 bianko i jak tam? jest jakas poprawa? Agni, zdrowko co u was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kierowniczka13 0 Napisano Wrzesień 23, 2009 witam wszystkie basia 7771 witam jestem czytam forum tylko malo uczestnicze cos sie chyba tu popsulo juz nie jest tak jak bylo na poczadku ale czytam i moze opisze z czasem moje sprawy i bolaczki pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Wrzesień 23, 2009 wanesso zawsze warto probowac! wiec korzystaj z psychoterapii jak mozesz:)!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Wrzesień 23, 2009 szeptolesia i stres-stop dziekuje za odpowiedz,dzisiaj bylam na 1 rozmowie w sprawie rozpoczecia psychoterapi,juz bylam wypytywana o to jak przebiegalo moje zycie,poplakalam sie,no ale chciala bym juz odstawic leki wiec zdecydowalam sie na terapie,oby tylko pomogla Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Wrzesień 23, 2009 szeptolesia chodzilas na psychoterapie grupową?byla to sama terapia czy polaczona z lekami? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
szeptolesia 0 Napisano Wrzesień 24, 2009 Chodzilam na psychoterapie indywidualna ,brałam leki i chcialam odstawić. Własnie dlatego sie zdecydowalam ,leki mi nie pomagały ,problem nadal tkwił we mnie ,a dzięki terapii odstawilam leki . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Wrzesień 24, 2009 ja ze nie pracuje musze isc na grupową Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pisz kierowniczka13 Napisano Wrzesień 24, 2009 nie zwracaj na jadowitosc niektorych osob. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość natalka24 Napisano Wrzesień 24, 2009 Witam wszystkich serdecznie. Jestem studentką 5 roku psychologii. Obecnie piszę pracę magisterską i poszukuję osób, które zgodziłyby się wziąć udział w moich badaniach. Poszukuję wyłącznie osób ze ZDIAGNOZOWANĄ nerwicą, obojętnie jaką... Jest to dla mnie ważne, bo muszę zbadać osoby z wysokim poziomem lęku. Bardzo ciężko jest mi znaleźć chętne osoby, a czasu mam coraz mniej. Jeśli ktoś z Was mógłby mi pomóc - to proszę o kontakt na maila: nataliakotarba@interia.pl Będę bardzo, bardzo wdzięczna każdej osobie za pomoc i poświęcony czas! Badanie można przeprowadzić przez internet. Składa się z 2 części: testy + wywiad (wywiad przeprowadzam za pomocą skype'a). Jeśli ktoś może mi pomóc - to CZEKAM :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
szeptolesia 0 Napisano Wrzesień 24, 2009 wanessa ja poszlabym na grupową ,ale musialabym dojezdzac codziennie pociagiem a cieżko by mi było na początku z lękami samej jezdzić . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Wrzesień 25, 2009 NO TAK JA TEZ NA POCZATKU NIGDZIE NIE WYCHODZILAM,TYLKO DZIEKI LEKOM ZACZELAM WYCHODZIC,ALE PRZY ODSTAWIENIU ZNOWU MI SIE WRACA,WIEC JEDYNY RATUNEK WIDZE W TEJ TERAPI,OBY POMOGLA Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do natalka24 Napisano Wrzesień 25, 2009 sory ale zdrowy czlowiek chorych osob na nerwice nigdy zrozumie.jest okropnie ciezko , przeczytaj sobie poczatkowe forum , moja nerwica rosa tam jest dokladnie opisane jakie mamy objawy i co sie z nami dzieje w tej chorobie, poprostu koszmarne zycie , zmarnowaneeeeeeeeeee Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KAŻDY POWINIEN TO OBEJRZEĆ Napisano Wrzesień 25, 2009 Mocny film dokumentalny pokazujący i wyjaśniający jak społeczeństwo jest manipulowane: http://video.google.com/videoplay?docid=-2147432141700087937# Pozdrowienia nerwusy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Wrzesień 25, 2009 Witajcie Ja też sie zapisze na terapie , ale najpierw porozmawiam z psychologiem co i jak ... bo u mnie w miescie chyba nie ma psychoterapii na nfz , tylko prywatnie ,a to duze koszty jak na moją malutka kieszonkę :) chcialabym na grupową jest lepsza i pozwala spojrzec na własne problemy z dystansem biorąc pod uwagę problemy innych uczestników grupy. I ma wiele innych cennych info. dla nerwuska. Ogólnie u mnie dobrze, nie ma na co narzekać . Choć bywaja luki w umiejętności radzenia sobie ze światem :( trzeba to naprawić !!! buźki dla Wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pralinka 34 Napisano Wrzesień 25, 2009 Witajcie Dziewczynki Ja od roku chodzę prywatnie na psychoterapię - 50 min. raz w tygodniu. I wydaję mi się, że było warto... Wcześniej całymi latami kilkakrotnie brałam leki, po odstawieniu których wszystko wracało a moje życie było nie do zniesienia. Pisałam tu już chyba kiedyś o tym, że ostatecznie załamałam się po śmierci przy porodzie mojej córeczki, dziecka, które miało być lekiem na lęki i ciągłe obawy o swoje zdrowie. To co miało być dla mnie światełkiem w tunelu okazało się totalnym koszmarem. Moje objawy nerwicowe nasiliły się wtedy do tego stopnia, że nawet nie mogłam chodzić bo chwilami wydawało mi się, że mam sparaliżowane nogi i bałam się, że się przewróce!!! Najpierw przez 1,5 roku brałam leki antydepresyjne, które wyciszyły objawy i pozwoliły mi jako tako stanąć na nogach a potem zdecydowałam się na psychoterapię. Bywało różnie w zależności od tego, jakie tematy były wałkowane na spotkaniach, Niekiedy czułam się tak źle, że wydawało mi się, że to tylko strata pieniędzy i że już nigdy nie będzie lepiej. Miałam wrażenie, że niemal każda sfera mojego życia jest w rozsypce i że nad niczym nie mam kontroli. Ale z czasem zaobserwowałam, że nawet po najgorszym samopoczuciu po pewnym czasie przychodzą i lepsze dni. Przestałam mieć ataki paniki !!! Stany lękowe pojawiały się znacznie rzadziej i mniej nasilone. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Wrzesień 25, 2009 cześć dziewczyny. Dzisiaj była najgorsza, jeśli wolno mi tak to ująć sesja terapeutyczna z tych wszystkich na których byłam. Ogólnie jest ok, lubię ją, dzięki niej zaczynam dużo widzieć. Jednak na dzisiejszą sesję przygotowałam mało i postanowiłam rozpocząć temat moich lęków przed wymiotami które trwają od 6 roku życia. mama opowiadała mi że to zaczęło się od tego jak tato kiedyś wymiotował a ja to widziałam. Ja tej sytuacji nie pamiętam ale lęk we mnie został do teraz. Jednak psycholożka jakby to zignorowała gdyż skoro nie pamiętam tych wymiotów taty to nie ma punktu zaczepienia czy coś takiego. i przeszła sobie na inny temat a ja z nią. poczułam że temat zostal zignorowany , ona długo myślała, w koncu nie wymyśąliła nic i cześć. Ale może to ja wiele jeszcze nie rozumiem. Ogólnie jest ok, wyłączeń nie mam dalej ,jak już to małe kilkusekudowe lęki, w zasaDzie lęczki:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
szeptolesia 0 Napisano Wrzesień 25, 2009 Zdrówko ,Troszke dziwne ,ze zignorowala temat wymiotów . Uwazam ,ze powinna dokladnie dopytac skad lęki i czemu nadal tego sie obawiasz ! przeciez z kosmosu sie to nie wzielo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
szeptolesia 0 Napisano Wrzesień 25, 2009 Ale na pewno podczas kolejnych spotkan to jeszcze powróci w jakims temacie ,tak zwykle bywa. Zdrowko a Ty na jaka terapie chodziś: panstwowo czy prywatnie ? i czy jakas konkretna to jest terapia na cos ukierunkowana? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Wrzesień 25, 2009 najpierw chciałam prywatnie ale trafiłam na jakiegoś gbura który na pierwszej wizycie po dosłownie 5 minutach zaczął mnie wypytywać o moje życie seksualne. Olałam go i poszłam panstwowo. Chwalę sobie naprawdę. Chodzę na terapię od kwietnia, z przerwą w sierpniu kiedy psycholog była na urlopie. Terapia ma mi pomóc w zlikwidowaniu i radzeniu sobie z lękami, z podniesieniem własnej samooceny i poprawieniu kontaktów z ludźmi bo z tym mam ogromnne problemy oraz z odcięciem pępowiny od mamusi i tatusia:))) czasem jest łatwo zanelżź temat na sesję, czasem nie tak jak ja mam teraz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Wrzesień 25, 2009 a ja dzis mialam atak paniki w pracy...juz myslalam ze powiem ze chce mi sie wymiotowac zeby mnie zwolnili do domu,ale jakos zrobilam herbatke i przeszlo...:/ zdrowko a jak sobie radzisz z tym lękiem przed wymiotami? mnie to dreczy prawie kazdego dnia od 3 miesiecy juz:/ Kiedys tez to mialam, ale od czasu do czasu, a teraz codziennie:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bellergot 0 Napisano Wrzesień 26, 2009 jak czesto was mdli???? emmo napisz do nas, fajnie zawsze pisalas! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość milky5 Napisano Wrzesień 26, 2009 a ja mam tak w domu ok a jak pomysle ze mam gdzies wyjsc to znaczynam sie ...bac? ze mi sie cos stanie np zaproponowano mi prace...lekka i mam dzis isc sobie popatrzec co i jak i oczywiscie od wczoraj mam wizje ze jak tam bede to sie zacznie to samo ludzie ja chce isc do pracy zyc...a nie martwic sie czy mam przy sobie tabletke i wode bo co jak mnie wezmie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Wrzesień 26, 2009 milky5 sprobuj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja tez sie balam ale dzieki zajeciom nie mysle tak cos mi sie stanie, poza tym psycholog mowi ze te nasze leki są bezpodstawne, trzeba sobie wtedy mowic "co z tego ze cos mi sie stanie, mam to gdzies, najwyzej....." Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Wrzesień 26, 2009 Witajcie znalazłam wreszcie terapie grupową u mnie w miescie ,narazie tylko na tablicy przed ośrodkiem zdrowia psychicznego , w chwili obecnej to mnie pociesza :-) ale znowu naszły mnie lęki ,ze bede rozdrapywala rany które sie zabliźnily i na nowo to odtwarzała !! :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach