Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość stary nerwus

Moja nerwica.....cd..

Polecane posty

Gość koty za płoty
Witam dziewczyny. Bianka ja brałam doxepin i po nim to byłam taka nieprzytomna cały dzień, że nie dało się nic robić, on też ma pomoc też zasnąć, owszem zasypiałam, ale w nocy budziło mnie szarpnięcie serca i takie kołotanie,że aż myślałam,że serce mi z piersi wyskoczy, zrywałam sie tak co noc i dlatego nie biore tego leku bo te kołotania nie były przyjemne, jakbym sie nagle czegosc bardzo wystraszyła. Do Pusi Jeśli chodzi o SPASTYKE to znaczy,ze masz zespól jelita drażliwego, pewnie z nerow boli cię brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koty za płoty dziekuje i napewno ich nie wezme ....mało tego wpadła mi wczoraj w rece ksiazka ''Spokojnie to tylko panika ''i to mnie jeszcze bardziej przekonało ze nie bede brać psychotropów w tej ksiązce wszystko jest dokładnie opisane co sie z nam i dzieje podczas napadu paniki ...jak zapobiegac , jak niedopuszcvzać oraz ile szkody moga wyrzadzic psychotropy .......TYLKO PSYCHOTERAPIA ale ciesze sie bo juz w tym tygodniu ide a pózniej bede pilnowac terminów .....polecam ta ksiązkę ....pozdrawiam ..zdrówko , Agni-s , koty za płoty , barbie , stres-stop , zocha i innych których nie wymieniłam ......miłej spokojnej niedzieli ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bianko na pewno postaram sie dotrzec do tej ksiazki;) a co do lekow to wiesz kazdy organizm reaguje inaczej, ale mam nadzieje ze poradzisz sobie bez nich. Wogole ja chyba tez mam takie szarpniecia serca ostatnio nawet czesto sie tak cos zdarzyło! Dzis rano znow jak to kazdego ranka stres i wc:( ale teraz juz lepiej, bylam w kosciele, teraz niedlugo obiadek, pogoda niestety okropna bo pada,ale podobno tylko dzis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koty za płoty
czesc wszystkim, Bianka przypomniałam sobie - jedna kolezanka na forum pisała o Doxepinie.Prosiła o pomoc bo nie wiedziała co sie z nia dzieje, wydawało jej się,ze jest na innej planecie, w środku była cała rozstrzęsiona i chciała dzwonić po pogotowie bo myślała,że lada chwila umrze.Ja tak czułam sie jak zatrułam się kofeiną, koleżanka chyba zrobiła mi za mocna kawe a ja pije ją tylko sporadycznie, , ledwo dojechalłam rowerem do domu.Więc stres stop ma rację każdy reaguje inaczej, może tobie pomogą. Wejdz na neta i wpisz Doxepin, czasami jest forum gdzie mozna sie dowiedziec czy komuś pomogły czy nie.Pozdrowionka dla wszystkich..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koty za płoty
czesc wszystkim, Bianka przypomniałam sobie - jedna kolezanka na forum pisała o Doxepinie.Prosiła o pomoc bo nie wiedziała co sie z nia dzieje, wydawało jej się,ze jest na innej planecie, w środku była cała rozstrzęsiona i chciała dzwonić po pogotowie bo myślała,że lada chwila umrze.Ja tak czułam sie jak zatrułam się kofeiną, koleżanka chyba zrobiła mi za mocna kawe a ja pije ją tylko sporadycznie, , ledwo dojechalłam rowerem do domu.Więc stres stop ma rację każdy reaguje inaczej, może tobie pomogą. Wejdz na neta i wpisz Doxepin, czasami jest forum gdzie mozna sie dowiedziec czy komuś pomogły czy nie.Pozdrowionka dla wszystkich..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weety
dobrze dziewczyny że jesteście z powrotem. Znowu mogę czytać posty mądrych osób;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOTY ZA PLTY JA WLASNIE TEZ MAM DZIWNE ODLOTY PO MOCNEJ KAWIE CZY NAWET COCA COLI JAK WYPIJE W WIEKSZEJ ILOSCI,DZIEWCZYNY JUTRO PIERWSZY DZIE MOJEJ TERAPII,CIEKAWE JAK BEDZIE,NIE WIEM CZEGO ALE SIE BOJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOTY ZA PLTY JA WLASNIE TEZ MAM DZIWNE ODLOTY PO MOCNEJ KAWIE CZY NAWET COCA COLI JAK WYPIJE W WIEKSZEJ ILOSCI,DZIEWCZYNY JUTRO PIERWSZY DZIE MOJEJ TERAPII,CIEKAWE JAK BEDZIE,NIE WIEM CZEGO ALE SIE BOJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wanessa bedzie dobrze. Zyczę powodzenia:) Ja na moje muszę jeszcze czekac do listopada. Dla mnie terapie jest największą nadzieją na powrót do normalności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie wstydzicie sie terapi
... bo ja sie boje wybrac do psychiatry , do psychologa a co dopiero na terapie , mysle ze na mnie ci ludzie beda patrzec jak na wariata , na glupca, nie widze sobie tam ,najgorsze jest ze ta choroba mnie pochlania, pochlania .......ps.w rodzinie by mnie uwazali za psychicznie chora , oni to nie zrozumieja oj nie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybkie bicie serca i lek
dobrze wiem czym jest szybkie i mocne bicie serca i nie tylko...pierwszy atak dopadl mnie przed laty w nocy, obudzilam sie z przekonaniem, ze umieram, serce chcialo mi wyskoczyc z klatki piersiowej, do tego to dziwne wrazenie odplywania, "zapadania" sie w siebie, irracjonalny lęk przed smiercia...postawilam na nogi cala rodzine, wezwano pogotowie, przyjechali, lekarz podal mi relanium, przeszlo, nawet nie podejrzewalam, ze to dopiero poczatek...te nocne ataki, nazywane przeze mnie "nocnymi zrywami" powtarzaly sie b. czesto: 2,3razy w tygodniu, do tego doszly nastepujace objawy: bole i okropne zawroty glowy, zaburzenie widzenia, notoryczne szumy w uszach, dusznosci, zaburzenia czucia w rekach i nogach, wrazenie sciagania sie skory na plecach, nieustanne wrazenie, ze zemdleje, kolatania serca, bole miesni itp. zaczela sie wedrowka po lekarzach, kazdy stawial te sama diagnoze:nerwica lekowa, niestey nie wierzylam i wciaz poszukiwalam nowych specjalistow, w tym miejscu chce zwrocic uwage, ze domena nerwicy jest rowniez brak wiary, ze to "tylko" nerwy i przekonanie o powaznej chorobie np. goz mozgu itp., nieustanny brak zaufania do lekarzy i wciaz nurtujace pytanie, czy na pewno sie nie myla? czy na pewno czegos nie przeoczyli? ja uwierzylam dopiero pewnemu profesorowi i zastosowalam sie do jego zalecen, tj: zadnych lekow, zwlaszcza psychotropow, pozytywne myslenie, a przede wszystkim aktywny wypoczynek na swiezym powietrzu! dodatkowo zaczelam chodzic do pewnej bioenergoterapeutki, choc raczej na zasadzie: "tonacy brzytwy sie chwyta" nie bylam przekonana do podobnych metod leczenia... co ciekawe: kiedy pierwszy raz dotknela dlonmi mojej glowy - mialam wrazenie, ze ktos podlaczyl mnie do pradu, czulam b. silne , nieprzyjemne mrowienia, a ona bardzo sie przy mnie pocila, z kazda nastepna wizyta ona pocila sie coraz mniej, a ja odczuwalam coraz slabsze mrowienia, nerwica zniknela rownie nagle jak sie pojawila...odzylam! az do niedawna, po prawie 10 latach moja "przyjaciolka" znowu sie odezwala, znowu zaczelo sie od ataku w nocy: obudzilam sie z tetnem pow. 150, znowu wrazenie, ze umieram i ten irracjonalny, paralizyjacy lęk...ze to koniec, w ciagu 4 miesiecy zdarzylo mi sie ok. 6 takich napadow, koncza sie zawsze potwornym uczuciem zimna, drzy mi cale cialo, nie moge zapanowac nad trzesacymi sie z zimna rekami i nogami, "szczekam" zebami i choc to nieprzyjemne - uwielbiam to uczucie, bo zawsze zwiastuje koniec ataku. Znowu czuje sie niepewnie, boje sie zasypiac z obawy przed atakiem, okreslilabym to jako "lęk przed lękiem", w ciagu dnia zdarza mi sie uczucie slabosci, "drewnianych" nog, kolatania serca, wrazenie "zamierania" serca itp. profesor uprzedzil mnie przed laty, ze nerwica wraca do czlowieka jak bumerang, niestey mial racje. Czuje sie fatalnie. Jedyne co mi pomaga to swiadomosc, ze skoro nie umarlam przed laty, a potem przezylam 10 lat w zdrowiu, to nie moze byc mowy o smiertelnej chorobie...tak w kazdym razie sie pocieszam...i staram sie odwracac swoja uwage od dolegliwosci, np. zaczyna kolatac mi serce - wskakuje w drey i ide pomaszerowac, objawy ustaja...nie chce sie poddac, nie chce przerabiac tego wszystkiego jeszcze raz, tylko czy mi sie uda? aha! ktos zalecil mi picie soku z burakow i bialych winogron w proporcji 1:1, ze szczypta miety pieprzowej, pije codziennie przed snem, nie wiem czy to tylko zbieg okolicznosci, w kazdym razie lepiej sypiam i nie mam kolatania serca. Katolikom zalecam rowniez modlitwę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć niewiasty;) u mnie dobrze. Miałam tylko coś dziwnego przedwczoraj. czytałam sobie książkę wieczorkiem jak codzień a tu nagle zaczęło mnie łapać dziwne uczucie. zaczęłam cholernie się bać ze zwairuję czy coś takiego, serducho biło ,duszności mnie złapały. Nie wiedziałam co ze sobą począć. okropne,bleech. nie wiem, jak wy ,ja myślę że to był chwilowy aczkolwiek atak paniki:) chyba taki normalny w naszej nerwicy;) poza tym okazało się że od teraz w każdy drugi piątek miesiaca moja jedna psychoterapia odpada. Psycholog przepraszała ale coś jej tam z góry nałożyli na ten piątek. Wprawdzie to na moją szkodę, jednak wszystkie pozostałe sesje w miesiącu są więc ok. :) Poza tym słuchajcie , od jakiegoś czsu dłuższego śpię bardzo dobrze. Zasypiam szybko i nie budzę się w nocy, chyba ze mój kocur wskoczy mi na klatę;) Ale za to jak ja śnię! Co noc, kilka snów,taKIch wyrazistych, że je dobrze rano pamiętam jeszcze:) drugie życie prowadzę hehe. Wprawdzie w ciągu dnia zacierają się nieco ale dziś na przykład ukradłam dwie czekolady z marketu;))) wszystko byłoby ok u mnie gdyby nie jeden lęk-- że dobra passa długo nie potrwa i złe stany powrócą.. modlę się żeby tak nie było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie,dzisiaj byl pierwszy dzien terapii,przez 45 minut musialam opowiadac o swoim zyciu,poplakalam sie,a tak po za tym bylo nawet fajnie,jutro jedziemy do tarnowskich gor na basen,mam nadzieje ze kolejne dni terapii beda ok.przy tej deszczowej pogodzie zycze wam samych spokojnych i radosnych dni.pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Vanesko bedziesz blisko mnie jak jedziesz do Tarnowskich Gór .......dziewczyny wczoraj wychodzac z koscioła tak lekko sie przeciagnęłam poruszałam szyja i nagle cos mi trzasło nie wiedziałm gdzie a wieczorem juz nie mogłam glebiej odetchnąć taki mam ból pod prawa łopatką promieniuje az do ucha ale najgorzej jestt pod ta łopatka nakleiłam plaster rozgrzewający wzięłam leki przeciwbólowe ale nadal mnie boli i to bardzo mocno az mnie poty oblewaja i niedobrzze mi na wymioty , cała noc nie spałam bo boł jest okropny .....ale mam nadzieję ze minie ...nie wiem jaka bedzie dzisiejsza noc ???????????pozdrowienia dla wszystkich ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bianko moze zle spalas,ja juz tez tak kilka razy mialam,i wiem ze nawet leki nie pomagaja,oropny to jest bol,nie martw sie minie Ci napewno,slodkich snow Ci zycze :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbie34
Dzięki Bianko za pozdrowienia.U mnie z nerwicą jakby lepiej-chociaż może lepiej nie chwalić dnia przed zachodem słońca.Dopadło mnie za to coś innego-nie wiem napewno ale to chyba korzonki.Miałam ostatnio sporo ciężkiej pracy fizycznej a dzis nie mogę sie schylić tak mnie bolą plecy -nawet gdy siedzę to ból promieniuje mi do nogi.Wziełam NAPROXEN chociaż to podobno silny lek przeciwzapalny i przeciwbólowy ale już tak mnie bolało,że nie wiem czy to wystarczy czy nie skończy się na zastrzykach.Może któraś z Was dziewczyny zna jakieś domowe sposoby na korzonki,chyba że takich nie ma?Pozdrawiam i spokojnej nocy życzę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie wkorwila tesciowa
i gule w gardle mialam na zawolanie.moja tesciowa to suka rasowa , egoistyczna,bezmyslma,wsciekła krowa, sama pisze swoje obrzidliwe scenariusze na moj temat w swojej glupiej glowie .Jedno mnie boli ze moj maz jej zachowania nie widzi,ach szkoda gadac , znowu nerwica powrocila , a bylo juz tak dobrze .Aska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbie < Vanesko dzieki za troske , ale powiem wam ze o 1.30 w nocy jechałam na pogotowie 20 km. bo myslałam ze zwariuje po zbadaniu lekarz przepi9sał leki i dostałam zastrzyk .......po pół godzinie mi ulzyło i spałam do rana teraz jeszcze boli ale juz nie tak ........arytmia mi sie odzywa ........ Jeśli chodzi o teściową to mnie moja tez ostatnio wkurza chodzi taka nabuzowana tylko pęknąć i szuka zaczepki ale ja usuwam sie jej z drogi a ja to jeszcze bardziej wkurza bo chciałaby sie kłócic ale nie ma z kim ...... Barbie współczuje kozonki to tez cholerstwo ale na nie chyba nie ma rady jaq czesto ratuje sie plastrem rozgrzewajacym a wczoraj lekarz mi powiedział ze przy stanie zapalnym nie wolno rozgrzewać .....i chyba dlatego mnie tak bardzo bolało .......pozdrawiam wszystkich u mnie zanosi sie na deszcz ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc wariatki
z dala od tesciowej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim .Zglosilam do moderatora w sprawe osob piszacych wulgarnie zasmiecajac i obrazajac nasze forum ,Tak wiec psotnisie uwazajcie co piszecie , bo bedziecie miec problem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie wieczorem kolo 22 biegunka wziela, ale noc przespalam tzn obudzilam sie o 5 i czuwalam do 6,30 by wstac, potem smecta, w pracy lęk zeby nic mi nie bylo:( teraz tak sobie sie czuje:( ciagle sie boje:( bianko trzymam kciuki 🌼 na korzonki to na pewno cieplo pomoze ale chyba i jakies lekarstwa pzreciwbolowe bo to podobnu okropny bol:/ wanesso super ze tak spedzisz czas:) pozazdroscic tylko!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na basenie bylo super :).w poniedzialki,srody i czwartki o 9 przychodzi lekarz.potem sesje 2 x po 1.5 godziny,relaksacja i do domu,we wtorki wycieczki a w piatki prace reczne wyszywanie itd,narazie jest ok ale zobaczymy jak bedzie dalej,leki tez tam dostajemy,wiec troche sie zaoszczedzi :) pozdrowienia dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yeed
Wanesso to super. Na basen jak najczęściej!! Stres stop, spojrzałaś już żołądkowi nieraz prosto w oczy, już będzie ok. Zdrówko gratuluję, nie masz wyłączeń! Emma a ty? odezwij się!! Bianko,jak z serduszkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wanesso no to swietnie:) na prawde pozazdroscic:) ja wczoraj kupilam sobie Enterobiotic i jakos działa dzis na wieczor wezme tez. Pogoda straszna co?? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam,pogoda do dupy,zeby sie ten snieg jeszcze trzymal,niestety sama chlapa jest,jak mnie sie niechce rano wstawac :/,nie jestem przyzwyczajona tak wczesnie wstawac,ale teraz musze wytrzymac jakos te 3 miesiace :) na terapii.duuuuzzzzoooooo usmiechu na twarzy wam zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie u mnie nawet fajnie z małymi lękami , pogoda jesienna ciągle pada i wieje! wzielam sie ostro za nordic walking -weekendy mam zaplanowane 10km i czuje sie rewelacyjnie...za pierwszym razem było ciężko ale mam go juz za sobą ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wanessy
a gdzie taka fajna terapia? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×