Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość stary nerwus

Moja nerwica.....cd..

Polecane posty

Gość galicyjkaaaa
Biedulki .....jesteście....choć też tak miałam,że nie panowałam nad tym,jakieś prochy sama sobie brałam a potem zowu i znowu i już myślałam,że to koniec zwe mną,że mdleję.....i nic....zyję!!!Ale to świństwo ta nerwica...robi z nami co chce!!!Wyciełam chorą tarczycę i jakby trochę mniej lęków i stanów odrętwienia,ale jeszcze są choć już minął rok.Hormony mam teraz dobrze ustawione,to przynajmniej żołądek dał spokój!!!Zyczę zdrówka!!!jesteście dla mnie skarbnicą wiedzy.....jak mnie bierze to czytam jak sobie radzicie i już mi lepiej!!! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc bianka,olivinka ,stresik,jak u mnie bardzo zle to juz nawet pisac nie moge,bo mysle ze wy i tak lepiej sie ode mnie czujecie i wam tylko marudze,mam ostatnio wewnetrzne dygawki ,taki stan ze wydaje mi sie ze mi bardzo zimno,w srodku,a momentami,jak cos robie to robi mi sie goraco,pozatym cos mam z jezykiem ,albo malo sliny jest szorstki,a momentami slinotok,nie wiem czy to nerwica,oczywiscie ciezki oddech mi tez towarzyszy,dlatego znow sie boje,wstaje i ten strach wyciaga ode mnie tyle energi zyciowej,ze wydaje ci sie ze zycie to walka,kobitki napiszcie mi prosze jak mam sobie poradzic,jakies male wskazowki,buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej oliwinka,a jakie masz natretne mysli,ze jestes chora moze,i jakas ukryta ciezka choroba cie meczy,pisz kochana,moze przegonimy razem nasze zmory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Ja tak rzadko zagladam bo malo czasu prawie wogole nie siedze przed komputerem, bo po pracy to albo do babci jade albo w domu czyms sie zajmuje, jednakze gdy mam chwile wolnego to mam tez dziwne stany takie co kiedys ze kreci mi sie w glowie, mdli mnie, rano odzywa sie zepsoł jelita drazliwego i mam takie mysli w glowie ze bede wymiotować albo siedziec na kibelku:/ Wczoraj tez było mi bardzo żle ale wzielam sie w garsc i sama pojechałam do galerii, wmówiłam sobie że tylko wejde do obuwniczego i wróce szybko, ale jak juz tam pojechałam to i wstąpiłam do innych sklepów, niby takie przeceny...a totalne G*** przynajmniej w moim miescie:/ Bianko chyba to wspaniale, że w sylwestra było ok:)No i te nasz glupie objawy to na pewno nerwica i tarczyca:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S niedługo bede czesciej pisać bo do polowy stycznia mam tylko prace, a potem bezrobocie czeka:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiktorynka myśle ze jak skupisz sie na innej czesci ciała to wtedy to z jezykiem by przeszło i to byłby dowod ze to nerwica:) ale znów narzekałoby się na coś innego... ehh no i to własnie ta przekleta choroba! Ja tez miałam kiedys swira na punkcie jajników, pewnie stare forumowiczki pamietają:) ale potem połtora roku temu miałam 3 razy dziwną akcję z wymiotowaniem no i teraz głownie tego sie obawiam, a o jajnikach zapomniałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no,no,Bianka kto tu sie opuszcza w pisaniu,chyba masz dzisiaj duzo zajecia w domu,ja jakos funkcjonuje,nie jest dobrze,moj jezyk mnie doluje,raz malo sliny ,suche gardlo,raz slinotok ,zastanawiam sie czy mam grzybice jezora,czy to nerwicowe,pozatym pogodzilam sie z siostra od 2 lat zero kontaktu,ciesze sie ze nowy rok tak milo sie zaczol,buziole,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo stresik,szkoda ze bez pracy bedziesz ,duzo wolnego w naszym przypadku to niedobrze,jak bedziesz miala doly to pisz ,wysluchamy.pomozemy,zreszta wiesz jak jest,ty dlugo juz na kafejce,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdepresjonowanaanaana
witam was, czytałam wasze wypowiedzi, widze, ze orientujecie sie i macie wieksze doswiadczenie w tym temacie. Mam taka prośbe, dla tych, ktorzy chcieliby podzielic sie wiedzą, czy moglby ktos zaproponowac jakis lek, ktory nie powoduje uczucia ospałosci i zmeczenia, a wrecz przeciwnie, dodaje energii i poprawia stan psychiczny? Pisałam juz na innym wątku,nie chce tego powtarzac, mam problemy rodzinne, mja mama ma nowotwór mózgu, jest w ciezkim stanie, lekarze mowia,ze to stan krytyczny, potrzebuje koniecznie jakichs lekow, bo czuje ze zwariuje, mam straszna nerwice, nie spie,nie jem, jestem biała jak sciana, wypadaja mi włosy,wychodza chrosty,zyje w takim stresie,ze nie poznaje swojego ciala, tak sie zmienia. Nie mam sily chodzic, mowic, czuje jakby cos zabrało mi cala energie. Prosze pomozcie, brałam stillmax na spanie ale rano budzilam sie zmeczona, a potrzebuje takiego leku, ktory doda mi energii i wyciszy psychicznie zarazem. Chyba mam za duze wymagania:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny wiktorynka teraz ja bym ci musiała napisać że chyba mam poważną chorobę bo mnie tak boli kręgosłup tu dolna częć że jak sie tak naprostuję i podciągnę miednicę do przodu to nie moge wyrobic zbólu a z tyłu ból promieniuje ażdo obydwu pachwin i stopy mnie bolą ,pięty ale mam to gdzieś bo nie raz juz tak miałm ale jak się głębiej zastanowić to trzeba by kiedyś prześwietlic tą część czy tam fAKTYCZNIE JEST OK NARAZIE MAM WIEKSZEPROBLEMY Z SERDUCHEMI Z TYMI NAPADAMIZIMNA co ci jeszcze kochana napisać na pocieszenie takie wysychanie sliny w gardle też juz przerabiałam na początku tej nerwicy to non stop patrzyłam w lusterko bo mi sie wydawło że mamtaki guzek na języku Boże jakie to było męczące non stop z jęzorem na wierzch i gdzie tylkolustro petrzyłam a strach był coraz większy minęło i spokój ale za top[rzeszło gdzie indziej teraz ciężko bo zima alelatemłatwiejsobie radzę z tymi dolegliwościam bo idę do mojegoogrodu i tam ciągle coś robię wymyślam i zapominam o czymkolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
galicyjka ,stres-stop fajnie ze tu jeszcze zaglądacie .......... myślałm że zostałam juz tylo ja .......kiedyś pisał mi ktoś o tarczycy i teraz bartdzo przepraszam ta osobę że niedałam sobie nic powiedzieć ale to jej posty skłoniłymnie w koncu do przedadania tej tarczycy no i jest przyczyna moich dolegliwości teraz potwierdziła mi to wszystko pani kardiolog ,martwi mnie tylko że tak długo trwa ta stabilizacja do tego dziewczyny napiszcie czy którasma tak że boli j a całe ciało jak dotknę nóg to mam takie wrażnie jakby to ciało było całe poturbowane ........... odezwijcie się któras........ pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Bianka,wiesz wspolczuje ci tego uczucia ze cale cialo boli,mialam to ,epizod zmeczonego ciala,i tez wbijalam sobie do glowy ze jakas choroba jednak,kosci klatki piesiowej nawet mnie bolaly,i te stawy to nienormalne ze mamy podobne akcje,teraz u mnie ten kregoslup na dole i lopatki troche przeszlo,teraz mam epizod jezykowy,ha,ha tez go ciagle ogladam,czy cos sie nie robi,juz sama niewiem,czy to glupota ,czy nerwica,te obolale cialo ,to czesto mam,wyglada na to ze to nerwobule,samej mi sie w to nie chce wierzyc,juz chcialam dzis z tym jezykiem do ogolnego,jednak sie powstrzymalam,troche mi glupio,zobaczymy dalej,pa,doradzcie dziewczynie,ktorej mama jest chora ,szuka dobrych tabletek,ja sie na tym nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo wiktorynko jedyne co to zapomnij o ty języku nie masz innego wyjscia albo idż do lekarza dla twojego świętego spokoju i będziesz miała z głowy ale gwarantuje coi że za parędni po lekarzu będzie cos innego to juz takie cholerstwo jest ze się nie odczepi . Szkoda mi tej dziewczyny , której matka jest chora wy6obrażam sobie co przeżywa ale tez nie potrafie jej nic poradzic zresztą wiecie ja tak samo reagowałam na leki totalne przywalenie ....... Teraz mam obecnie mdłości to chyba kolejny etap ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdepresjonowanaanaana
Zacznij brać antydepresant, bliscy opiekujący się ciężko chorymi z rodziny często go biorą, idz do ogólnego ale lepiej psychiatry bo lepiej dobierze własciwy lek. Możesz też porozmawiać z onkologiem mamy, oni w tym siedzą na codzień, pomogą:) Poproś o pomoc również w najbliższym hospicjum, na razie będą dojeżdzać do mamy do domu ale dla was jako rodziny będzie to psychicznym wsparciem, trzymaj się 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdepresjonowanaanaana
dziekuje!! Wizyty z hospicjum mama ma, co drugi dzien przyjezdzaja pielegniarki. Jutro bedzie lekarz, nie chce isc do psychiatry i tłumaczyc mu po co chce leki, mam taka odraze do lekarzy, po tym wszystkim, ze nie moge sie przełamac,zeby pojsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwinka83*83
musiisz isc do psychitary po jakis lek, bo skoro musisz pomagac mamie to musisz byc silna, a leki na pewno w jakis sposob pomogą, ale najlepiej od psychiatry a nie do rodzinnego bo wiadomo psychiatra lepiej sie zna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Kiedyś tu zajrzałam. Pamiętam: Biankę, Stres- stop i chyba Agni? Bianka jak czytam o Twoich dolegliwościach to jakbym o sobie czytała... Choruję od 16 lat, echhhh przeszłam nie jedno... Ale udało mi się trochę nad nerwicą zapanować. Nawet rok temu zeszłam na 1/4 tabletki ponieważ....... byłam w ciąży:) To był koszmar, ale udało mi się. Teraz mój maluch ma 9 miesięcy, a ze mną jest różnie, zaraz po ciązy czułam się tragicznie... niestety nieprzespane noce w naszym przypadku to dramat, ale kto to zrozumie? Szarpnięcia serducha też mam, jakoś ostatnio coraz częściej mi lata. Ale najgorsze to chyba jest zasypianie. Częśto po kilka razy zrywam się na równe nogi z okropnym bezdechem. To jest straszne uczucie, serce wali jak szalone a powietrza złapać nie można, do tego suchość w gardle.. wrrrrrrrrr. Pozdarwiam Was wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej,ta suchosc w gardle to bardzo przeszkadza,tak jak by cos tam bylo ,drapie,ta suchosc mam prawie codziennie,raz lepiej ,raz gorzej,i nie mam zadnych atakow ,tak poprostu suche gardlo czy to z ukrytego strachu ta suchosc gardla,boze to straszne,nie mowiac juz o bolach miesni,stawow,nie sa takie bolesne,ale czuje sie troche polamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim,dawno nie pisalam,ale u mnie dalej bez zmian,czyli zle,lekarz znowu zmniejsza mi lek i znowu bedzie zmiana na inny,terapie dopiero zaczelam w poniedzialek i bede miala co tydzien moze to mi pomoze a jak nie to juz nie wiem co pozdrawiam was i trzymajcie sie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich zalęknionych :) u mnie jest całkiem normalnie :) oprócz jednej sprawy , natretnej myśli która co jakis czas mnie męczy, kiedy ma isc np. do lekarza po recepte !! Czasami po prostu nie daje z tym rady :/ nie wiem jaki lęk sie za tym kryje ... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio nawet miałam mega mdłosci i sensacje żoładkowe :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny nie nakrecac sie
i zmieniac mysli negatywne na pozytywne ,no i poprostu nie czytac i nie wchodzic na takie jak to fora .ja mialam ok 30 lat nerwice maxa , i tylko dzieki samej siebie i braniu w trudnym samopoczuciu tabletek ,osiagnelam taki stan co moge wmiare normalnie funkcjonowac .Staram sie nie myslec to co bylo kiedy , to ze mnie cos tam boli i przypisywac to nerwicy , to jest bledne kolo .Na nerwice czlowiek sam sie napracuje ,a po co . zycie takie piekne , nie czytajcie takich for !!!!!!ja wpadlam tu przypadkiem i widze to.......sio stad . zycze zdrowka. jest takie przyslowie z kim sie zadajesz takim sie stajesz !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc,dziewczyny,co przestraszylyscie sie poprzedniego postu,ze zagladanie na forum poglebia nerwice,jedna wielka bzdura ,od kiedy tu jestem i was znam czuje sie coraz lepiej,a jak mam gorsze dni to mam komu o tym powiedziec,ta akcja z jezorem ,mialam shizy ,kilka wypowiedzi od was ,i od razu dolegliwosci bledna,ok,sa momenty kiedy wymiekam,ale wtedy wiem gdzie sie zwrocic,gdie jest zrozumienie i pocieszenie,wiec kobitki,to nasze forum jest po to zeby sobie poskomlec,pouzalac sie,podbudowac sie ,wytrwac i z nowa sila zabijac negatywne ,emocje,Bianka, Stresik,Oliwinka,Agnis ,milego wieczoru i nie bojmy sie ,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też pomaga jak czytam, bo wiem że nie jestem sama jak palec tylko wiele osob ma nawet gorzej ode mnie. Dziś mam dołujący dzień, troche katar mnie bierze, a teraz na wieczór zaczełam być dziwnie niespokojna, tzn wiem nawet czemu bo martwiłam się babcią i nazarłam się za dużo i juz myslalam że cos mi będzie, ale zaraz poczytam sobie jedną z ksiązek Murphiego to mi jakos lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodkakakak
Żyj z dnia na dzień. Zajmuj sie sprawami bierzącymi najlepiej jak potrafisz, nie myśl o przyszłości ani o przeszłości. Czerp otuchę z rachunku prawdopodobieństwa. Prawdopodobieństwo wydarzenia się złych rzeczy jest najczęściej bardzo malutkie. Pogódź się z tym co nieuniknione. Trzeba wyciągnąć konsekwencje z niepowodzeń i nie tracić motywacji, dobrze obrazuje to fragment pewnej bajki: Na każdą biedę, którą nosi ziemia, albo jest lekarstwo albo też go nie ma. Jeżeli jest spróbój je odnaleźć, Jeżeli nie ma, nie myśl o tym wcale. Wyznacz limit strat. Żaden problem nie zasługuje na to aby przejmować sie nim bez umiaru i bez końca, szkoda zdrowia swojego i bliskich. Zachowaj właściwe proporcje. Są rzeczy, którymi nie warto zaprzątać sobie głowy. To błachostki. Są sprawy doniosłe i całkowicie drugorzędne. Jeśli nauczysz sie je rozróżniać odpadnie Ci połowa zmartwień. Kto śpieszy z otuchą i pomocą ten rzadko kiedy ma powód do zmartwienia. Staraj się być zajęty. Gdy coś Cię trapi znajdź sobie szybko jakieś zajęcie, zrób coś na co od dawna miałeś ochotę, zacznij czegoś się uczyć, albo zwróć uwagę na potrzeby ludzi w swym bliższym i dalszym otoczeniu. Kto sprawia ludziom radość ten od razu nabiera lepszego mniemania o sobie. Co począć gdy są realne powody do strapienia? Metoda trzech kroków. I. Zastanów się co może spotkać Cię w najgorszym razie. II. Nastaw się psychicznie na akceptację najgorszego, jeśli okaże się konieczne. Trzeba sobie wtedy powiedzieć: JAKOŚ DAM SOBIE Z TYM RADĘ JEŚLI BĘDĘ MUSIAŁ. Człowiek zawsze potrafi się pozbierać nawet gdy przyjdzie najgorsze. Nie jest to łatwe ani proste, ale kto wie czego może się spodziewać ten stawia czoło najgorszemu bez strachu i histerii. III. Spokojnie rozważ co da się zrobić. Zadaj sobie szereg pytań. Czy z najgorszego można jakoś wybrnąć? Kto mógłby Ci w tym pomóc? Jak szybko powinieneś działać? Od czego zacząć? Co przedsięwziąć w drugiej, trzeeciej i czwartej kolejności? Do czego zmierzać? Jak mierzyć postępy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloo,co sie dzieje Bianka radzisz sobie jakos,skrobnij cos,a z ta wspolnota nerwicowa to tak jest,czlowiek poterzebuje towarzystwa w kazdej dziedzinie zycia,nasza nerwica jest czescia naszego delikatnego ukladu nerwowego ,wiec jest czescia nas,majac kontakt z osobami ktore maja podobnie,lepiej przetrwac jak jest zle.U mnie raz tak ,raz tak,wczoraj jak zasypialam,poprost mega mdlosci,dzis wstalam z suchym gardlem,ale to w ciagu dnia sie zmienia,juz zauwazylam ze duzo negatywnego myslenia powoduje ten smutek i strach,chcialabym sie nauczyc pozytywnie myslec,nie moge,zawsze mysle najgorsze,buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lubie tu wchodzić bo wiem, ze nie jestem sama z tą" chorobą". Potrzebowałam 3 lata by dowiedziec sie ,że lęki to iluzja !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej agnis co tak oszczednie piszesz,gadula to ty nie jestes,hi,hi,skrobnij troche to ci bedzie lzej,a poza tym poznamy sie lepiej,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochaniutkie ..dzieki że pamiętacie o mnie ...... ja tez musze powiedzieć ze to forum bardzo mi pomaGA nie muszejuz z kazda dolegliwościa leciec dolekarza jesli nie wiem co mi jest ...piszę tu i juz mam odpowiedz nowe oblicze nerwicy .wszystko da sie jakos ścierpiec i życ ale zty serduchem to juz przegiecie pały miałam jakis czas spokój takie drobne dolegliwości ale to dało sie olac a wczoeaj w kościele po lewa pachą poczułam jakby mi cosa buldotało tak dziewczyny jak czasami bulgocze w jelitach czuje sie wtedy jakby sie cos przelewało to mnbie wczoraj pod lewa pacha i za chwilę poczułam bÓl w lewj piersi no i juz jest super od wczoraj szarpie niemiłosiernie ,robie wszystko w domu zajmuje sie praca ale to nie pozwala mi o sobie zap[omniec nie mamm nawet tak szybkiego pulsu jak zawsze tylko co chwila mi szarpnie serce na chwilke się zatrzymie i pózniej dwa razy w jedno uderzenie ......... Dziewczyny ileż można ,ileż .................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×