Moskier 0 Napisano Grudzień 13, 2010 bez nerwów..... :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
edziulek13 0 Napisano Grudzień 14, 2010 dzieki za rady nospa,espumisan,wszystko lykam,jelita sie uspokoily,nie jest zle,tylko,kosci,stawy,kregoslup,masaka,jak staruszka,chyba juz mi tak zostanie ,narazie wygrzewam poduszka moje bolaczki,co u ciebie Bianka,Stresik,Olivinka,pograzone w atmosferze swiatecznej,jak tam objawy,objawiaja sie,czy uspione,pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość napewno Edziulek13 Napisano Grudzień 14, 2010 u wiekszosci przed swietami sa uspione objawy , gdyz nie ma czasu myslec co mi dolega , a jak dolega to sie zaraz to cos olewa bo roboty duzo , no jak to przed swietami .i tak trzymac!!!!!oby bylo lepiej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Grudzień 14, 2010 edziulek a jesli chodzi o to jelito drazliwe to jakie masz objawy? bierzesz cos od lekarza? Bo ja tez wg lekarza to mam, kiedys brałam debridat, ale jakos chyba raczej przestał mi pomagac, rok temu dostałam duspatalin ale jeszcze go nie wyprobowałam:) jak juz to robie sobie smecte, albo łykam enterobiotic, ale tez prawie codziennie od jakiegos czasu biore na noc multilac(takie pozytywne bakterie) no i czasem pomaga czasem nie, zalezy od tego w jakim stopniu sie denerwuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość edziulek13a Napisano Grudzień 15, 2010 ja biore na jelito drazliwe tylko nospe i espumisan,mam raz sraczki,nieraz zatwardzenie,ale najgorsze ,ze mam przy tym bole brzucha,jakies nieokreslone,niemile bole podczas zalatwiania sie,i jakos to jelito powoduje ,ze psychicznie jestemwykonczona ,kiedy to mam,a u ciebie tylko problemy wyproznieniowe,czy tez bole Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Grudzień 15, 2010 u mnie szczegolnie rano dominuje rozwolnienie, wkurzajace jest jak musze gdzies wyjsc, a szczegolnie rano do pracy:( mam stresa i to takie bledne koło i trudno mi jest sobie z tym poradzić:( czasami mam bole brzucha, skurcze, ale to rzadko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda nerwicowa osoba Napisano Grudzień 16, 2010 Witam czy mogę się do was przyłączyć ? no wiec tak kiedyś podejrzewali u mnie nerwice byłam kilka razy u psychiatry brałam różne leki. Teraz nie biorę nic. cały mój problem polega na tym że przed stresującą sytuacją mam wrażenie że umieram, robi mi się nie dobrze serce mi wali, całą się trzęsę, mam wrażenie ze zaraz zemdleje, szumi mi w głowie uszach, poty raz gorące raz zimne. Nie wiem czy to nerwica ? czy poprostu panika ? kiedyś mi to wogle nie przeszkadzała ale teraz na studiach zaostrzyło się to robi się to nie do zniesienia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oliwinka83*83 Napisano Grudzień 16, 2010 to nerwica:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda nerwicowa osoba Napisano Grudzień 16, 2010 Najgorsze jest to, że ja mam wrażenie że umieram.. Tak fatalnie się czuje.. a na dodatek mam kocioł myśli w głowie.. Kiedyś brałam dexsaven , popilin, coaxil, olzapin, hydroksyzyna, relanium, nie wiem wrócić do jakiegoś leku ? co radzicie ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do Młoda nerwicowa osoba Napisano Grudzień 16, 2010 raczej idz do lekarza , opowiedz mu to co nam i on zadecyduje co masz brac , sory ale my nie mozemy doradzic w sprawie lekarstw , gdyz kazdy przypadek jest inny , tak wiec do lekarza on napewno bedzie wiedzial co ci przepisac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mloda nerwicowa osoba Napisano Grudzień 16, 2010 Ja wiem mi nie chodzi o poradę dotyczącą leków poszłam bym ale jak pujdę i przepisze mi leki to pewnie przez kilka dni bede chodzić nie przytomna a na to narazie sobie pozwlić nie mogę-szkołą.. a znacie jakieś takie własne sposoby jak sobie z tym poradzić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość paolo jones Napisano Grudzień 17, 2010 Odnośnie leków, to, tak jak było już napisane-decyzja należy do psychiatry. Mi np. pomogły SSRI terapia poz-beh, a np. Relanium o którym piszesz ułatwiło życie przez 2 pierwsze tygodnie brania antydepresantów, no ale relanium jak się bierze ponad miesiąc-jest uzależniające, dlatego psychiatra musi Ci wszystko powiedzieć. Zapraszam Was na swojego bloga o wyjściu z nerwicy http://www.trzymsie.pl/ w zakładce blogi. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość przepis na szarlotke pychotka Napisano Grudzień 18, 2010 http://gotowanie.onet.pl/22839,0,1,szarlotka_mocno_cynamonowa,ksiazka_przepis.html Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość przepis na szarlotke pychotka Napisano Grudzień 18, 2010 Szarlotka mocno cynamonowa Pieczenie: 40 minut Smażenie: 15 minut Trudność: łatwe Składniki na 6 porcji Ciasto: 4 szklanki mąki 3 jajka + 2 żółtka 1 łyżeczka proszku do pieczenia 20 dkg masła śmietankowego pokrojonego w drobną kostkę 1 łyżka śmietany 1/2 szklanki cukru Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość przepis na szarlotke pychotka Napisano Grudzień 18, 2010 Nadzienie do szarlotki: ok. 2 kg jabłek kwaskowatych 1/2 szklanki soku bananowego 3/4 szklanki cukru kryształu 2 łyżki mielonego cynamonu 1 cukier waniliowy 3 łyżki mąki ziemniaczanej cukier puder do posypania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość przepis na szarlotke pychotka Napisano Grudzień 18, 2010 Etapy przygotowania 1.Wszystkie składniki na ciasto szybko wyrabiamy ze sobą. Dzielimy je na dwie równe porcje i wkładamy na 1 godzinę do lodówki. 2.Pierwszą cześć ciasta wykładamy na dno blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. Nakłuwamy ciasto widelcem i wkładamy na 15 minut do piekarnika rozgrzanego do 160*C. 3.Jabłka obieramy i kroimy w plastry. Wkładamy do rondla o grubym dnie. Zalewamy sokiem bananowym. Dosypujemy cukier i cynamon. Prażymy na wolnym ogniu do momentu, aż jabłka się rozgotują. Na koniec dodajemy mąkę ziemniaczaną i dokładnie mieszamy masę jabłkową by nie było grudek. 4.Na podpieczony spód wykładamy masę jabłkową. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość przepis na szarlotke pychotka Napisano Grudzień 18, 2010 Etapy przygotowania 1.Wszystkie składniki na ciasto szybko wyrabiamy ze sobą. Dzielimy je na dwie równe porcje i wkładamy na 1 godzinę do lodówki. 2.Pierwszą cześć ciasta wykładamy na dno blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. Nakłuwamy ciasto widelcem i wkładamy na 15 minut do piekarnika rozgrzanego do 160*C. 3.Jabłka obieramy i kroimy w plastry. Wkładamy do rondla o grubym dnie. Zalewamy sokiem bananowym. Dosypujemy cukier i cynamon. Prażymy na wolnym ogniu do momentu, aż jabłka się rozgotują. Na koniec dodajemy mąkę ziemniaczaną i dokładnie mieszamy masę jabłkową by nie było grudek. 4.Na podpieczony spód wykładamy masę jabłkową. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość przepis na szarlotke pychotka Napisano Grudzień 18, 2010 5 Z drugiej porcji ciasta lepimy małe kuleczki i wykładamy na wierzch szarlotki. 6.Pieczemy szarlotkę przez ok. 25-30 minut w piekarniku 170*C. 7.Na koniec posypujemy ją cukrem pudrem. Życzę Smacznego !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aliczka98 Napisano Grudzień 21, 2010 kochani co u was?? jak przygotowania ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do bianki Napisano Grudzień 21, 2010 Bianca odezwij sie mam te same objawy od miesiecy,napisz jak sie czujesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aliczka98 Napisano Grudzień 21, 2010 Pamiętajcie , nerwica to WY, to WASZE myśli, WASZE lęki, i nikt prócz was, nie zmieni tego :) To jest tak jak z papierosem i, nikt za was nie rzuci, tylko od was zależy co zrobicie :) Wy jesteście odpowiedzialni :) Wy macie kontrolę :) Nerwca to żaden zły demon, to wasze myśli i wasze obawy :) Zmiencie je, myślcie pozytywnie :) A UDA SIĘ ! :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aliczka98 Napisano Grudzień 21, 2010 Szybka pierwsza rada. Każdy niepokój, każdy lęk - fobia, każde złe samopoczucie, czy to ból głowy, czy to jej zawroty, czy to szybkie bicie serca, czy to chwilowe osłabienie, czy poczucie irracjonalności - przeminie! To nie trwa wiecznie, wystarczy tak pomyśleć jak "ten stan" przyjdzie, a zaraz zauważysz jak się oddala :). Bo "to coś" przychodzi tylko jak tego chcemy i tak samo może odejść. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ty dziewczyno aliczka98 Napisano Grudzień 21, 2010 nie wiesz co to nerwia ,, jak bedziesz ją miała to nie bedziesz pisac takich bzdur , zycze ci to swinstwo miec chociaz 2 dni , to zobaczymy co napiszesz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lekarzz Napisano Grudzień 21, 2010 Polecam www.lekarz-zgorzelec.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość edziulek13a Napisano Grudzień 21, 2010 co u was kobitki,nerwica spi,u mnie ostatnio przysypiala,ale sie obudzila,problemy z rodzicami i coreczka miala pierw zapalenie ucha,pozniej piekl ja jezyk,jakas dziwna plame miala,myslalam ze to grzybica,okazalo sie ze nie,ale teraz wymyslilam sobie grzybice ukladu pokarmowego,bo mam kwasnosc na jezyku i jest bialy,nie boli,tylko ma dziwny nalot,ciagle go ogladam i zaczynam sie bac,ma ktos tego typu problemy,wiecie wiecznie cos,i ja sie wiecznie zamartwiam,nieraz sie za to nienawidze,pa ide spac,pozdro Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aliczka98 Napisano Grudzień 21, 2010 W jednym z artykułów Carl Jung okreslił NERWICĘ JAKO WSPANIAŁĄ DOLEGLIWOŚĆ. Która doprowadza do *rozwalenia* nas od wewnatrz( jesli zostaliśmy ukształtowani przez świat i bliskich w sposób niezgodny z tym, co sami wewnatrz czujemy) po to, zebysmy dzięki temu *zburzeniu * nas mogli zbudować sie na nowo emocjonalnie, intelekkualnie, duchowo z cegiełek PRAWDY ( naszej PRAWDY) a nie cudzej na nasz temat. Jednym słowem NERWICA burzy nas i rozwala, gdy nie jesteśmy soba, gdy nie jestesmy prawdziwi, gdy nie zyjemy tak jak my chcemy, tylko *:pod innych*.W tym kontekscie NERWICA ODDAJE NAM PRZYSŁUGĘ.Ja sie z tym twierdzeniem CAŁKOWICIE ZGADZAM.Dopiero gdy nauczyłam sie być soiba, gdy przestałam wierzyc w to, co mi inni *nawkładali* wczesniej do głowy, gdy nauczyłam sie miec zdrowe poczucie własnej wartości, zdrowe granice. wtedy zaczęłam czuc sie szczęsliwa, a nerwica nie miała potrzeby mnie straszyc Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo ciekawe co Napisano Grudzień 22, 2010 piszesz:) Tylko gorzej z realizacją takich postanowień :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wesolych swiat Napisano Grudzień 23, 2010 Niech Święta radością wypełnią Wasz dom A Nowy Rok blasku doda Waszym dniom. .**.**..**.**. ___________< o > _____________/ _________o* o.@*o. ________.' '*Q o *o@ ________( () o*o* @ o'. _______.-' o *0_Q.-'-;*o) _______.' 0 Q @0@ ()* -. ______* @ o*o @. Q * o ) _____o-...-@""-Q '-@'0*. _____.' @ Q * 0*Q. @-.) _____*.' o . @* '-@oQ.*-oQ. ____* @ * ._()__0*Q.-' @ ()* ____(o () * o* Q'._@_Q o ()*.'. ___o'-.-' @--._ @* Q *.@-* * -. ___.-' @ _Q_.-''-. @ ()-*@.oQ __.' @* o ..-' * o *.@ * 0 *@oQ) o*' _* 0.-@-._Q * 0 * . Q _.@-.*_0_.' _'._@ * o () '-._@__0__@_.-'Q o . '-.* _;--@' 0Q * Q o *@ * 0 o @ *'-*.o _.o-' * '._@__* .Q. @- . 0 () Q @ *'. _* @ * o * @ _.''Qo..__@__.--'@--.* _;'-.__@_Q . 0 () oQ * o*.*..* _____________$$$$$ _____________$$$$$ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Grudzień 24, 2010 Zdrowych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, aby ta nasza nerwica odeszła raz na zawsze!:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
edziulek13 0 Napisano Grudzień 24, 2010 zdrowych i wesolych swiat bozego narodzenia,z naciskiem na zdrowe,to dla nas schorowanych kobiet bardzo wazne,wlasnie zrobilam szarlotke pychotke ,zobaczymy .czy smaczna,i tak powoli przygotowuje stol wigilijny,troche mi doskwieraja symptomy ,ale idzie wytrzymac,te bole plecow ,barkow ,ciezka klata to juz normalka,tak jakbym caly stres nosila na swoich barkach,a stresu troche mialam,klotnia z rodzicami ,ktorzy mieszkaja na dole,mieszkamy w domu 2 rodzinnym,teraz sie zastanawiam czy przyjda na wigilje do gory,tak dziwnie,mam juz ich dosc,ciagle marudza i zatruwaja nam zycie ,bo sami sa nieszczesliwi,no coz jeszcze raz milej ,bezlekowej wigili,badzcie soba,nie naginajcie sie do innych,buzka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach