Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

riplej42

ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

Polecane posty

katie pisalas ze boli cie zachowanie synka mam taka propozycje porozmawiaj tez z nauczycielkami w przedszkolu zapytaj jak zachowuje sie w grupie jesli zaczna mowic ze nie jest dobrze wyjasniej im na tyle ile bedziesz chciala twoja sytuacje i dziecka wtedy one moge inaczej bardziej ze zrozumieniem spojzec na jego zachowanie, jesli jest pedagog w przedszkolu mozesz porozmawaic tez z nim on moze poradzic jak sie zachowac w takich sytuacjach itp....oczywiscie to zalezy od tego czy chcesz takiej pomocy i czy uwazasz ze jest ci potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszk..myslałam o tym ale boje sie..zupełnie nie wiem co mam im powiedziec...ale jak tak dalej będzie to powiem ze rozstałam sie z mężem i synek przez to może być tez nieznośny.. nata..ja cie tez witam serdecznie:)..tylko dzis mam nienajlepszy dzionek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katie Twojemu synkowi moga udzielac sie Twoje emocje i dlatego taki jest. Dziecko to taki barometr , Nie rozumie a czuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katie ja pracowalam kiedys w przedszkolu i wiez mi ze takie informacje sa istotne dla nauczycielki ktorej zalezy na dzieciach powiedz poprostu tak jak to napisalas i popros by ci mowily nauczycielki jesli zauwaza jakies niepokojace zachowanie synka. nie musisz wdawac sie w szeguly z jakiego powodu im wystarczy tylka taka wiadomosc jak napisalas wyzej ... mam nadzije ze to madre kobiety i wam pomoga zwlaszcza synkowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz agnieszk ja nie chce wkraczac w kompetencje tych pan z przedszkola ale one wymagaja ode mnie zebym cos zrobiła...a to przeciez ich rola takze.po to dziecko poszło do przedszkola..spedza tam prawie 9 godz dzienie..dziwnie sie czułam słyszac to co pani mówi nie dlatego ze mówi tylko miałam wrazenie ze mnie o to obwinia.ale biore tez poprawke na to ze ja moge byc przewrazliwiona...zapytałam co moge jeszcze robic poza rozmowa z synem na temat bicia..bo nie robi tego przy mnie wiec dawanie kar w domu za cos co robił rano w przedszkolu jest bez sensu.....ale nie odpowiedziała mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natta niestety jestem świadoma tego ze mojemu dziecku sie udzielaja moje emocje i mam wyrzuty sumienia ze nieraz puszczały mi nerwy i ze musiał oglądac ojca w takim stanie ale byłam w tym bagnie i nie mogłam tego ukryc..to sa uczucia, emocje, nerwy, złość zal...a teraz jeszcze perspektywa ze bede musiała wyrwac go z jego ukochanego domku(pół roku temu kupilismy mieszkanie bo mąż sie uspokoił i myslałam ze wszystko co najgorsze juz za mna)...boze tak mi cieżko z tymi myślami moimi i podejmowaniem decyzji...synek i to mieszkanie to wszystko co mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i teraz wiem ze gdybym miała kase to juz będąc w ciązy bym go zostawiła...ale byłam bez pracy ..bez mieszkania i w ciąży... teraz przynajmniej mam prace.... moze uznacie mnie za materialistke ale ja z bolącym sercem potrafie sobie poradzic..ale zupełnie nie wiem jak radzic sobie z kasa...nie zarabiam mało ale to wszystko jest jak beczka bez dna...wszyhstkie pieniadze ida na kredyt hipoteczny, wczesniej nianie-teraz przedszkole..i skromne zycie...a teraz nie wiem czy i na zycie wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katie przykro mi ze trafilas na takie panie co nie potrafia ci pomoc, wiesz ja mialam swoje sposoby jak dziecko bylo agresywne bardzo spokojnie z nim rozmawialam dawalam mu gazete do podarcia mowilam by zgniotlo ta gazete tak mocno jak mocno jest zle i wyrzucilo do kosza i tak wiele razy az wyladuje ta swoja zlosc, lub dawalam kartek z bloku kredki i prosilam by narysowalo swoja zlosc zazwyczaj byly to bazgroly a kartka w dziury ale wlasnie o to chodzi by dziecko dalo upust swojej zlosci i potem wyrzuca ta zlosc do kosza i mowilam ze tear zlosci nie ma i takie tam choc moze wydac sie to glupie badz dziwne to naprawde skutkuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie mi przykro Katie ... wiem, jak Ci musi być ciężko. No ale sama zobacz ... już dzisiaj są konsekwencje zachowania Twojego m., konsekwencje najgorsze z możliwych bo ponosi je dziecko. I to własnie dla niego musisz zmienić Wasze życie ... żeby synek miał spokojny dom - choćby nawet mniejszy niż ten teraz i przede wszystkim uśmiechniętą i spokojną mamę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ale to nie chodzi o to ze mniejszy.mi to wisi..nie zalezy mi na tym mieszkaniu ..zalezy mi tylko na tym aby dziecko co pól roku nie przerzucac z kąta w kąt bo najpierw u tesciowej, potem wynajmowalismy a teraz jak ma swo domek to znów go przeniose...i najgorsze ze nie mam perspektyw zeby na stałe bo z wynajmem wiecie jak jest.w kazdej chwili powiedza ci dowidzenia...a nie kupie teraz nic swojego bo nie mam uregulowanych spraw formalnych z m.poza tym dochody starcza na kredyt nakawalerke w najlepszej opcji...mam mętlik wgłowie bo wiem ze musze podjac decyzje która bedzie dobra i na dłuzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100 latka pisałem już o tym wcześniej, ale ok. ....ostatni raz.....tylko i wyłącznie z takiego powodu, że poprzedni chodził za wolno, mieliśmy (mogę chyba tak powiedzieć) problemy z przesyłem informacji....dlaczego REAKTYWACJA???- no fakt...może powinno być... REANIMACJA....;)....zaprosiłem tutaj wszystkich,.... kto chciał jest...wolny kraj, wolny wybór....amen. natta, czuję się jakoś zobowiązany witać nowe(ych) forumowiczki(ów), bo ja jestem sprawcą tegoż zamieszania ;) , lecz poczucia winy nie mam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dobre jest to ze powoli zaczynam sie godzic z tym ze to koniec bez względu na konsekwencje.bez względu na to co mnie czeka.co bede musiała jeszce zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do przedszkola to z tego co wiem to panie każa mojemu synowi siedziec na krzesle w kącie jak bije ine dziecko.zawiodłam sie bo oczekiwałam wiekszej pomocy i działania ze stro pani awychodzi na to ze najlepiej by było gdyby cała grupa ne sprawiała problemów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzowa
katie27 masz wiele siły w sobie,na pewno poradzisz sobie ze wszystkim:) I podejmiesz słuszna decyzje🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi ze nie mozesz liczyc na te panie one wkoncu sa od tego a nie tylko od pilnowania ja swoja prace traktowalam zupelnie inaczej.......moze sama porozmawia z synkiem o tym co sie stalo mimo ze juz mu mowilas ze tata nie bedzie z wami mieszkal ...moze on potrzebuje zapewnienia ze ty nigdzie nie pojdziesz ze tata nadal go kocha ze jedyne cos sie zmienilo to to ze juz nie mieszka z wami......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katie no bardzo Cie przepraszam ! A co maja robic? ? ? One maja takich Twoich 30!!!! Ty z wlasnym nie potrafilas sobie poradzic i zaklopotanie bylo tylko w sensie \"co sasiedzi powedza\" Ze bijesz dziecko. Pamietasz ten post? Zejdz na ziemie kobieto OK?? I zacznij dzialac. Nikt za Ciebie dziecka nie wychowa na litosc !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellla 45
Witam i jednocześnie żegnam, bo siadł mi net i klikam z laptopa sąsiada:( Jutro się odezwę. Miłego dla Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego? Ty chcesz zeby Ci wszyscy klaskali ? Nawet wtedy kiedy nie masz racji? Czego oczekujesz od opiekunek? Tego by zrobily wszystko za Cibie? To nie tedy droga Kochana. Ty jestes matka i nie radzisz sobie z synem . Moze czas udac sie po pomoc a nie zwalac wine na opiekunki. Nie pomyslalas o tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
netta myslisz sie ja pracowalam w przedszkolu i nie bylam tylko od pilnowania dzieci mimo ze mialam ich 28 mialam dzieci z problemama z rozbitych rodzin z adhd itd i moza pomoc jesli sie chce i sie potrafi jesli nie potrafilam pomoc to mowilam prawde przepraszam ale nie wiem w tym momecie jak moge jeszcze pani pomoc moze zaproponowac..... pedagoga ..oj rozne to byly propozycje, tylko trzeba chciec i starac sie pomoc jak nie wiedzialam jak to czytalam ksiazki o odpowiedniej tematyce bo to moja praca, praca z dzieckiem a nie z przedmiotem kurcze ja nie rozumiem takiego podejscia kazde dziecko i rodzic powinno moc liczyc na pomoc nauczyciela i nie wazne ze jest to kolo 30 dzieci fakt jest cholernie ciezko z 30 na karku ale jak sie chce to moze .....przynajmniej sie starac wiec netta mylisz sie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo nie przemilcze.w koncu chodzi o moje dziecko..panie maja w grupie 20 dzieci z czego i tak nigdy nie ma pełnej grupy przez choroby.ale to nie wazne ile jest dzieci..ja mam 1 dziecko i problemy pojawiły sie niedawno i czuje sie zakłopotana bo nie jestem dioswiadczona i uczona w takich tematch..a one owszem.i nie chodzi tu zupełnie o to zeby panie zajmowąły sie tylko moim synem ale zeby zwróciły na niego szczególna uwage bo on jest 1 taki co bije.i chodzi tu tez o ine dzieci..te które on bije..gdzie one sa jak co chwile kogos ugryzie lub pobije.jak wiedza ze jest taki problem to niech patrza na niego pod tym kątem.tylko tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty chcesz zeby Ci wszyscy klaskali ? Nawet wtedy kiedy nie masz racji? Czego oczekujesz od opiekunek? Tego by zrobily wszystko za Cibie? To nie tedy droga Kochana. Ty jestes matka i nie radzisz sobie z synem . Moze czas udac sie po pomoc a nie zwalac wine na opiekunki. Nie pomyslalas o tym ? myśle ze chciałas mi dowalic.niestety ci sie nie udało..niczego nie oczekuje....wupowiadam swoje zdanie.a ty oskarzasz mnie ze jestem złą matką bo sobie nie radze..czy ty masz wogóle dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
netta opanuj sie bo nie wiesz co mowisz katie prosila wlasnie o pomoc pytacjac nauczycielki co moze jeszcze zrobic a ona jest po to by jej odpowiedziec i pomoc dzieci nie wysyla sie do przedszkola tylko po to by ktos na nie popatrzal podczas zabawy tam sie dzieci uczi i wychowuje i pomaga sie w wychowaniu rodzicom takie sa zadania przedszkola wiec nie chrzan glupot widac ze nie weisz nic o zadaniach przedszkola wiec ...........skoncz ten temat ok a najlepiej w pisz w gooole hasla zadanie przedszkola,priorytety i wtedy moze zrozumiesz ze perzedszkole to nie tylko opieka i bawienie by dzieci nie plakaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellla 45
Do Katie Pomogę Ci( chodzi o dziecko), ale musimy pogadac telefonicznie. Napisz -jesli chcesz- na adres Ripleja ( podany przy nicku) i podaj swoja komorke.On mi odesle nr, ok Riplej? Jutro do Ciebie zadzwonię Zmykam do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×