Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

riplej42

ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

Polecane posty

Gość hhhiiiiiiiiiiiiiiiiiii
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wieczor muzyczny i jaki zmyslowy;) to mnie sie podoba:P ps: moze ktos swiece zapali;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę pprzemo, że na stałe się tu przeniosłeś. Ale coś cienko tutaj idzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo go atakuja
nie wszyscy faceci to świnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien bry wszystkim;) oj oj pomaranczko nie wszyscy tylko pewne 2 osoby :P ale ok bylo minelo;) czesc Imado prawie sasiadko;) ano wrocilem tu bo jak widac ten topic byl dla kazdego i nadal jest a inne sa widac dla wybranych:) nie mam zwyczaju sie nikomu narzucac:) wiec jestem tu... kiepsko idzie ale zawsze moze byc lepiej ;) wroca dlugie zimowe wieczorki to i moze stali bywalcy wroca:D narazie jest sliczna pogoda wiec pewnie wszycy sa poza domkiem;) Bedzie dobrze.... pozdrawiam bywalcow i gosci tego topicu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imado, każdy z nas ma realne życie i trudno, żeby siedział non stop przed komputerem. Niestety, człowiek nie może się rozdwoić. Poza tym mamy ze sobą kontakt telefoniczny oraz mailowy. Przemo ma rację : gdy przyjdzie zima to........:) Całusy dla wszystkich ! Ps Ja ciągle remontuję i brak mi czasu na wszystko. Chce mi się spać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak..czasu brak:) i dobrze bo inaczej zwariować mozna... dopiero przesłuchałam te wszystkie utworki...i owszem romantyczne..rzadko takich slucham teraz, szczerze tylko z wami... wieczory spędzam w klubie fitness...daje mi to strasznego powera do życia....glowa przestaje boleć..dupcia maleje:) instruktor młody, przystojny...polecam stela kończ remont bo parapetówke trza wyprawić....jak coś służe pomocą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przemo wróciłeś tu bo jest ci tu dobrze...możesz być tu sobą i nikt cie za to nie skrzyczy i wiesz dobrze ze wszyscy cie lubimy a ja najbardziej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stellka jak sie za tobą steskniłam...nie miałam czasu na nic i dla nikogo ale to sie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i wraca do normy topik
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie to kurcze prawdziwe...przeczytałam na onecie Jako psycholog i telewizyjna Superniania często odwiedza pani polskie domy. Podoba się pani w nich? W zbyt wielu mi się nie podoba. Co konkretnie? Wciąż jeszcze nie podobają mi się relacje pomiędzy kobietą i mężczyzną. To, że facet chodzi „polować”, a kobieta bywa kuchtą. Pozostawiona w domu, już nie ma marzeń, ambicji, nie jest nawet żoną, a już na pewno nie kochanką. Kiedy pytam taką kobietę o jej marzenia, to odpowiada, że chce już tylko być dobrą żoną i dobrą matką. A kiedy rodzi dziecko, to chyba już w ogóle znika ze świata żywych? Po urodzeniu dziecka wiele kobiet przez pewien czas jest piersią, jak to określił Wojciech Eichelberger, a potem jest już tylko mamuśką – tak do 20-tego roku życia córeczki i do 40-ego roku życia synka. Dlaczego córki do 20-ego, a syna aż do 40-ego? Bo córka znajduje mężczyznę którym może się opiekować a syn, mimo że ma taką „żonę-opiekunkę” to i tak mamusia uważa że ona źle się nim zajmuje. Czyli gdy kobieta zyskuje dziecko, to traci osobowość? My kobiety często zapominamy, że jesteśmy kimś. Małe dziecko do pewnego wieku nie wie, że jest odrębną istotą niż jego mama. Łączy je z matką bardzo silna więź i mówi się, że trzeba je odpępowić. Otóż te kobiety także nie odpępowiają się od swoich dzieci. Ale istnieje coraz więcej związków partnerskich. Rozmawiałam o tym ze swoimi studentkami. One wszystkie mi mówią, że mają partnerskie związki. A ja wtedy pytam: „Jak jedziecie na kemping to kto gotuje?” „My.” „A kto pierze?” „My.” „A kto sprząta w tych namiotach?” „My.” To ja się pytam, gdzie jest ten partnerski związek? On istnieje w sferze deklaracji, ale w rzeczywistości jest znacznie gorzej. OJCIEC: Murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść Rozmawiamy już dłuższy czas, a jeszcze ani razu nie padło słowo „ojciec”. Gdzie on się podział? Mój mąż wymyślił takie określenie, że w Polsce faceci śpią od ściany. Oni śpią od ściany w sensie fizycznym, bo kobiety wstają w nocy do dziecka, ale także śpią od ściany w sensie wychowawczym. Ojciec uważa, że zacznie rozmawiać z dzieckiem, jak ono będzie mówiło. Potem uważa, że zacznie z nim rozmawiać, jak będzie miał o czym. A potem ewentualnie może z nim iść na piwo i na dupy, ale też nie bardzo, bo z synem nie wypada. I nawet patrząc na moich znajomych dostrzegam, że relacje pomiędzy synem a ojcem są dosyć kiepskie. Jak pan trafi do jakiegoś biura, to widzi pan, że na biurkach kobiet stoją zdjęcia dzieci lub laurki, a na biurkach facetów bardzo rzadko. Chyba że taki facet jest menedżerem, który usłyszał podczas szkolenia, że tak trzeba. Faktycznie, on już to wie i nawet sam narysował taką laurkę wieczorem i podpisał: „For daddy.” Jednak zwykle kiedy trzeba zostać po godzinach w pracy, Polak chętnie na to przystaje, podczas gdy na Zachodzie ojciec mówi: „Muszę wyjść, bo mam mecz syna.” Więc woli spędzać czas w pracy. Tak, tyle że na łożu śmierci żaden facet nie żałuje, że za mało czasu spędzał w pracy – żałuje, że tak mało czasu spędzał w domu z córką lub synem. fragmenty wywiadu z super nianią Dorotą Zawadzką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie gdzie jesteście...czekam na was a tu puchy jak w mojej lodóweczce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomarańczo...norma to katie gada i nie ma jej kto słuchac i nie ma z nia kto pogadać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sobie poobcowałam sama ze soba ...miło było ale teraz udaję sie spać...śnić..nie ma nic piekniejszego...jak przenieść sie w piękniejszy świat... pozdrawiam wszystkich k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×