Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ivett0

STARANIA Jesien -Zima 2008- DZIDZIUS LATO2009 kto zaczyna???

Polecane posty

nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, nikt do mnie nie pisze :D:D:D:D:D dziewczyny co taka cisza? ja zaraz zmykam :) Asia odezwij się bo pomyślę, że już może się cos zaczeło dziać :) jak się czujesz? ciesze się, że humorek wczoraj się poprawił, za chwilkę przytulisz swojego syna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magda - jak to???? :( pisz nam tu zaraz co i jak!!!! grazka - moj maly tez tak dupke wypina czesto,lobuziak jeden,tez Ci sie jakos trudniej oddycha ??bo ja musze czasem az wiecej powietrza nabrac taki mam nos zapchany wczoraj na szkole rodzenia sluchalismy tetna dzidziolkow,ale fajne uczucie,slychac bylo nawet jak te wody sie przelewaja tam :) kruszyna - dalej walczysz z przeziebieniem :( ale masz racje,lepiej jak najmniej chemii sliczne malenstwo od sylwinki!!!!!!!!!!!!!!jeeeeej :) aska - to dzis jest ta data... ciekawe czy Tomaszkowi sie podoba :) dorka - a Ty jak sie czujesz??fizycznie i psychicznie?? ja o 12 mam wyniki toxo i juz trzese gaciami,wczoraj rozmawialam z przyjaciolka z anglii,ona nawet o tym nie slyszala w ciazy,przynajmniej sie nie stresowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia- Wikus to jeszcze takie malenstwo ze napewno cwiczenia pomoga :) bedzie dobrze,zobaczysz :) daj znac potem jak po wizycie u neurologa!trzymma kciuki!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda :( napisz nam coś więcej :( nie ma już żadnej szansy? Suri mi też się cięzko oddycha ale będzie lepiej jak nam się brzusio obniży :) tylko, że później to bedziemy narzekały na częste siusianie :) ja się zbieram bo o 11 się z kumpelką umówiłam, odezwe się później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda.... Leki dla męża nie pomogły...??? Może jest jeszcze inne wyjście...???? Napisz proszę, może jest inny sposób żeby była szansa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co za dołek...... :( Przynajmniej ja się cieszę że rosnę... A męża się nie będę prosiła żeby mnie dotknął albo choć przytulił bo to strasznie upokarzające.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey, my bujamy sie w dwupaku jeszcze :) ale humorek dobry to najwazniejsze :) Skurcze w nocy byly, a teraz cisza....... Grazka dobrze ze dalas znac o Sylwince, bo mi napisala sms cos po 6stej i nie chcialo sie mi do kompa doczlapac, bo zasnelam o 4am. Suri daj zanc jak wyniki... Kruszyna... co Ty gadasz, jestes laska, czy z brzuszkiem czy bez, i napewno maz to widzi, nasze hormony ciazowe czesto przeinaczaja wszystko....... No a niedlugo mezus bedzie mial dwie krolewny wiec niech sie cieszy ta jedna poki ma czas, bo potem bedzie rozrywany... Dorka, jak dzis w pracy? Jak przeczucia? Magda...........................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda, strasznie mi przykro... nie wiem czy jest cokolwiek co by Cie pocieszylo :( Moze zastanowcie sie nad anonimowym dawca... przeciez tak mazycie o dziecku, a jezeli ty mozesz to jest to rozwiazanie.... wiem ze to nie tak jak wymarzyliscie sobie, ale jak juz bedziesz w ciazy to zapomnicie o wszystkim i bedziecie kochac malenstwo ponad wszystko! U mnie dzis paskudny dzien, podwyzki nie dostalam, bo podobno i tak za duzo mi placa w porownaniu do innych... zwiekszyli mi tylko bonus... ktory i tak jest prawie nierealny do osiagniecia!!!! Zla wyszlam ze spotkania jak osa! Gdyby nie to ze sie o dzidzie staramy, to na pewno w takiej sytuacji szukalabym nowej pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mi dzidzia daje znac o swoim istnieniu , albo mam napad głodu i ssanie w zoładku , albo tak jak wczoraj zjadłam 2 kanapki i serek i normalnie myslałam ze eksploduje.... jeszcze tak nie miałam czułam sie tak jakbym miała zaraz peknac , chyba dla dzidzi było za duzo :) a dzis jakos mi strasznie ciezko bylam przed chwila w biblotece i w banku i taka zmeczona przyszłam miałam isc do kolerzanki ale musze chwile odpoczac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aska - jej dzielna jestes :) mi dzis slabo jakos a w 9 m-cu to juz nie chce nawet myslec jak sie bede czula dorka - co za wredoty ze podwyzki nie dali :( odebralam wyniki i sa 2 ujemne IgG i IgM , z tych oznaczen za wiele nie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anonimowy dawca odpada... nieportafilabym nosić pod sercem dziecka innego mężczyzny. Są kobiety którym to nie przeszkadza , mi tak... najgorsze jest to ,że mielismy te wyniki odebrac razem , ale mąż pilnie musil wyjechac dzis rano i wroci jutro wieczorem... jak ja mu to powiem... on dzwoni od rana a ja nie mam odwagi odebrac tego pieprzonego telefonu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
suri oznacza to iz nie było infekcji, i takie badania kontrolne lekarz moze zlecic jescze raz.czyli nie chorowałas na to i nie masz przeciwciał wytworzonych do tego, dlatgo badanie przeprowadza sie co jakis czas. ale wszystko jest oki jestes zdrowa i twojemu malenstwu nic nie grozi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magda nie bede ci nic doradzac tylko moge sobie wyobrazic jak ci ciezko.... sami musicie podjac jakas decyzje , ja nie bede nic proponowac bardzo mi przykro i pamietaj ze zawsze mozesz tu pisac i my bedziemy sie starac jak tylko bedziemy w stanie aby co pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anna -dzieki :) ale sie stracha najadlam oj znam to ssanie w brzuchu,ale potem to troche mija w 3 trym,teraz widocznie dzidzia tyle potrzebuje jedzonka zeby sie dobrze rozwijac :) magda - tak mi przykro :( nie wiem czy Cie to pocieszy ale moja kolezanka kilka lat starala sie o dzidzie,tez zrobili wszystkie mozliwe badania,juz byli w trakcie adopcji a jakims cudem zaszla w ciaze,tak ze czasem to sila wyzsza i udaje sie z pomoca Boga,ona mierzyla sobie tempki dlugo i wytrwale tez,ale ja wierze w takie Boskie cuda :)chociaz moge jedynie wyobrazic sobie co teraz przezywasz!!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna samopoczucie OK ;) wiecej nie chce myslec ani zupelnie sie na tym skupiac... co ma byc to bedzie :) Magda, poczekaj na meza i nie mow nic przez telefon. Na pewno razem cos wymyslicie i bedzie wam latwiej. Co prawda, jak nie odp to pewnie sie domysla, ze cos moze byc nie tak... Anonimowy dawca, to i tak wasza dzidzia... ale rozumiem ze nie chcesz takiej opcji i szanuje calkowicie taka decyzje. A sa szanse na jakies inne leczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam mętlik w głowie...bardzo żle się czzuje..... szanse.... miały byc po tym badaniu... teraz to juz nie ma raczej... Musimy to wszystko przemysleć. Najbardziej boje sie tego ,że mąż znów wpadnie w jakąś depresje czy coś takiego ,jak bylo za pierwszym razem ,gdy się okazło ,że problem jest z jego strony... ide się położyć, nie mam już siły płakać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda a lekarz nie daje już Wam żadnych szans? nawet leczenie męża nic nie da w późniejszym czasie? musi Ci być bardzo ciężko, jeszcze tym bardziej, że nie ma meża przy Tobie. powiem Ci, że ja też bym się nie zgodziła na innego dawcę, wiem jakie to byłoby trudne dla mojego męża a i ja sama nie mogłabym... czy bierzecie jednak pod uwagę adopcję? tyle dzieci czeka na swoich nowych rodziców... musicie zostać rodzicami bo zasługujecie na to! przytulam Cię z całych sił 🌻 Asia oj ale Tomkowi dobrze w brzuchatkowym domku :) powiedz mu, że ciocie też na niego czekają :) Kruszyna 👄 zobacz w lustro jaka jesteś śliczna! proszę mi tu żadnych dołków nie łapać a z mężem poważnie porozmawiać, że potrzebujesz paru komplementów i niech się nauczy, że o kobietę ciężarną trzeba dbać i rozpieszczać pięknymi słowami :) Dorka nie przejmuj się brakiem podwyżki, mam nadzieję, że przynajmiej za kilka dni bedziesz miała inny powód do radości :) ja wróciłam ze spaceru z koleżanką i padam :( za każdym razem dam się wyciągnąć na taki spacer że później nie umiem się ruszać. musze się położyc :( chyba nastepnym razem bede musiała odmówić jej bo nie mam siły chodzic tyle czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dzięki dziewczyny za wsparcie. Grażka Wikuś ma tendencję patrzenia w prawo. Też musimy to "naprawić" :( No, czekam do tego 19-go i zobaczymy, co lekarz powie. Wcześniej, 15-go idziemy na USG bioderek. Też się martwię wynikiem, bo i ja i mój brat mieliśmy małe problemy z bioderkami. Jaka cudna Dominisia :) Kruszyna przeziębienie mi w paczce wysłałaś? Też chodzę z zatkanym nosem :( Ale tu dziś smutne nastroje :( Rabatka dla wszystkich 🌼 🌼 🌼 🌼 Mam nadzieję, że wszystkie nasze problemy małe i duże się szybko rozwiążą i każda z nas będzie mega szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda, razem z mezem znajdziecie rozwiazanie takie ze bedziecie szczesliwi. Jezeli jest jakas najmniejsza szansa to dzialajcie dalej. odpocznij i czekaj na meza. bede o Was myslala. Grazka a ty szalona zapraszaj kolezanki do siebie, w ten sposob bedziesz nadal prowadzic towarzyskie zycie, ale w domowym zaciszu :):) Ja wcinam czekolade na lepsze samopoczucie i nawet pomaga ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadzwonilam do męża ...powiedzialam ,że go potzrebuje i nic wiecej. Napisal mi smsa ,że wyjezda własnie z Warszawy nie czeka do jutra , wiec nie długo bedzie w domu. Mam nadzieje ,ze nie bedzie mial problemow w pracy z tego powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka zaprosiłam do domu ale ona ma dwójkę małych dzieci i woli iść na spacer niż ciągle za nimi biegać w domu. Kasiu bedzie dobrze z Wiktorkiem a co do bioderek to znów moja siostra miała z tym problem :O Emilka przed kilka miesięcy nosiła poduszkę Frejkę, ale to podobno z tego, że była ułożona w brzuchu pośladkowo. niczym się nie martw na zapas. Powiedz lepiej czy Wiktorka dalej brzuszek boli i co lekarz na to powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie musilam mowic sam sie domyslil jak nie odbieralam telefonu....Boże jak go kocham ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno sie domysla, bo jak wiesci bylyby super, to pewnie od razu bys sie z nim nimi dzielila. Magda najwazniejsze ze sie kochacie i razem przetrwacie pewnie najciezszy okres w waszym zwiazku. Zawsze jest jakies rozwiazanie... moze adopcja... Czekaj na meza, mocno sie wtul i wspierajcie sie nawzajem, bo oboje siebie na pewno teraz bardzo potrzebujecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magda -az mi lezki polecialy takiego fajnego meza masz,bardzo wam zycze tego co moja kolezanke spotkalo,lekarze proponowali adopcje a ona teraz wozi swojego syna,ktorego urodzila sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grażka brzuszek małego się uspokoił na tyle, że nie zauważam problemu. Owszem pręży się czasem, stęka i chwilkę pomarudzi, ale jest znacznie lepiej. Lekarz powiedziała, że to niedojrzały przewód pokarmowy i przejdzie po 3 mies. Jeśli gazy odchodzą regularnie, robi dużą kupkę po tych dwóch dniach to nie ma się co martwić. A robiąc kupkę na leżąco trzeba się napracować, stąd ten wysiłek i prężenie się :) A częstotliwość kupek też się zwiększyła. Teraz robi średnio raz dziennie także ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to takie pustki??? mi sie dzisiaj snilo ze asia zaczela rodzic :) asia - dobrze wysnilam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kruszyna - dzisiaj juz lepiej mi sie oddycha i przynajmniej w glowie mi sie nie kreci,wczoraj to caly dzien taka do tylu bylam a Ty wyszlas z tego przeziebienia juz?lepiej Ci? grazka - Ty nie forsuj sie takimi dlugimi spacerkami,ja juz sie nie wypuszczam na miasto pieszo,robie spacerki ale mniej dystansowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×