Kto jest w związku na odległość??

Ryjku jesteś urocza w tym nastroju pełnym skowronków :) :) :)

Taaaaaak, też to sobie powtarzam :O

Witam:):):) Karp juz zakupiony?:P Ja dzis kupilam a raczej moi starsi bo ja nie mam serca isc i patrzec w jakich warunkach sa przetrzymywane:/ Wczoraj jak zerknelam na te stoiska to az ..... szkoda gadac :/ ryjekkk wooow ale pozytywizm od Ciebie bije..podziel sie zdeczka;) Z ta matka i corka wiesz o co chodzilo? Tak sie mowi.....mozna nawet stwierdzic iz to jest synonim zdziwieni......synonim na XXI wiek hehe

ekatarini ale czym Ty sie tak przejmujesz bo nadal nie wiem.....czytam i czytam i o co kaman?:) Martwisz sie tym,ze wczesnie rano musisz wyjechac do rodziny??? Ja dzis bede ubierac choinke...moze i nawet choinki bo mam w ogrodzie :):):)

Ryjekkk helllol :D Niop. mam w ogrodzie i to duzo choinek:) Nie mieszkam w centrum miasta i mam ogrod ...kiedys mialam przed domem z 2 choinki ale ktos bezczelnie w nocy je scial i ukradl:/ Teraz mam tak chate zabezpieczona,ze nie ma mowy o zlodziejach:) He he he ale tak czy siak jak otworzysz okno widzisz choinke:) Kurcze.....sylwester pewnie robia w rynku, jak to wytrzymujesz?:/

Dzieńdobry:) Tłok jak na parapetuwie:)

philozoph witaj :):):) Taaaa tłok mega

He he dawno takiego harmidru nie było:). Ja dzisiaj mam akcję gotowania:). Za jakąś godzinkę będzie zaopatrzenie i heja:D:D:D

Ja tez mam ,jak sam napisales, akcje gotowania i pieczenia......choinka juz zniesiona...bede ubierac wnet:) Bede pozniej.....u mnie dzis loneczko swieci, troszke sniegu lezy, mrozik maly jest i az chce sie zyc:D

Wczoraj to zmokłem jak piesek. Teraz troszkę prószy śnieżek. Na razie bardzo słabiutko, ale trzymam kciuki za białe święta:)

AnGel tak ogólnie mnie dół złapał. Nie możesz się doczytać czemu bo po prostu nie tłumaczyłam o co biega. Trochę dołuję się \"lekkim\" spięciem z Lubym, trochę sytuacją w pracy (od wczoraj mam tu mały koszmar i próbują mnie wrobić w bardzo przykrą sprawę - nerwy zszargane), trochę mnie hormony przyatakowały i w sumie jakoś tam po prostu odporność psychiczna mi siadła. Czuję cały czas od kilku dni ucisk w gardle i ból brzucha ze stresu. I wiem, to minie. Ale dziś mnie trzyma ten dołek. No ale duża już ze mnie dziewczynka, dam sobie z tym radę. I mimo wszystko cieszy mnie myśl, że jutro zobaczę rodzinkę i siądę z nimi przy kolacji :) Aha, czy ja Wam mówiłam, że Was lubię? jeśli nie, to uwaga: FAJNI JESTEŚCIE :)

ekatarini dobrze,ze jutro bedziesz z rodzinka.....nie bedziesz az tyle myslec o tym i owym, mam taka nadz.:):):) He he he co za wyznanie.....tez Cie lubie:) ryjekkk nie ma co zazdroscic tlyko cieszyc sie z tego co mamy:)) Uwaga, uwaga...choinke juz ubralam:P Wszystkich tutaj lubie:P

He he widzę że iluminacja gotowa:) Ekaterini dołek jak sztorm:) Kiedyś mija, teraz trzeba tylko przetrwać. W prawdzie wszędzie gdzie się obejrzę widzę nieprzeciętną nerwowość przed tymi świętami. Może jutro się to wszystko uspokoi:) Ja mam świetny humorek:) Jutro zobaczę się z Małżowinką i tym żyję:) W prawdzie jeszcze rano skarbówka, co tam olać ich:)

Polecam samowarową. Co dziwne najlepiej smakuje ze szklanki i jako wrzątek:) Jest wspaniała na zimową zadumę. Niesamowicie rozgrzewa i dodaje sił:) Wczoraj kupiłem i się zapijam:)

Witam ponownie:D Dosc zalow:D Wszystko macie juz pogotowane? My chcemy dzis jak najwiecej zrobic a tu zooonk bo pare minut temu awaria wystapila w kuchni a ja nie mam zamiaru do poznej nocy siedziec w kuchni:P Cos ktos pisal o jakis pierogach...podzielcie sie hehe bo ja jeszcze nie mam zrobionych:/

He he to może zrób jak ja :) ja mam jeszcze kolację biznesową dzisiaj:)

"He he to może zrób jak ja" tzn.jak ??:)

Jak kuchnia nawaliła to do knajpki na sponsorowane spotkanie biznesowe:)

haha i jutro wezme cala rodzine do restauracji a Ty philozophie zaplacisz?:P Ja nie poddaje sie tak latwo......bedzie wszystko gotowe na czas :D

Wiesz ja na zrobienie wigili potrzebuję jakieś 3-4h :)

taaaa jasne:P:P Jak ktos poda Ci gotowe to wystaczy tlyko ubrac sie,wyszykowac i zasiasc do stolu:P:P

Wiesz Ryjku z pierwszego zawodu jestem kucharzem:) Mam sporo wprawy w gotowaniu na dużą ilość ludzi. :) Poza tym to kwestia doboru menu:) W godzinę to ja robię obiad z przystawkami i deserem:D

Dzindoberek w tak wspanialy dzionek jak dzis:) Um nie sloneczko swieci,sniezyk lezy mrozik jest ech..zyc nie umierac:D Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam wszystkich marzeń spełnienia Smacznego karpika, tłustego śledzika, barszczyku czerwonego, a pod choinką prezentu pięknego. Dużo szczęścia, zdrowia i radości życzy Edzia:):):) WESOŁYCH ŚWIĄT robaczki Ps.Pewnie bede tu za pare dni:)

Małżowinka szczęśliwie dojechała, prószy śnieżek:) Wesołych Świąt:)

Choc to już prawie po Świętach, spóźnione zyczenia ode mnie-niech się Wam darzy i niech ten dzień będzie samą radością :) U mnie, hmmm. Jestem u rodziców, jedno chore, drugie miało wypadek, no szkoda gadać. Robię sobie bilans w myślach całego tego roku i jest mi raczej średnio. Nie wiem, co dalej. Ale niewazne, nieraz już bywałam w dołku i na szczęście mam na tyle rozsądku, że wiem, że zawsze później jest się w górze;) Śnieg spadł na Śląsku, idę dziś do przyjaciółki na ploteczki, jutro mam w planach zakupy-potrzebuję nowych spodni! I do przodu. W Szlwestra maa impreya domowa z kilkoma znajomymi z pracy. Do mej drugiej polowki chwilowo się nie odzywam. Zobaczymy co dalej. Wszystkiego naj!

Hej, Wesołych Świąt ! Chociaż już końcówka, to tak na finiszu życzę... Mam kiepski nastrój... mój M. się odezwał, ale w sumie życzeń mi nie złożył. Napisał,że mu smutno...mi też nie jest wesoło...mam dość, robię podsumowanie roku...

Witam:) Swieta, swieta i po swietach:/ U mnie tez duzo sniegu lezy, dzis ide na stok narciarski:):) Widze,ze u Was nie za wesolo :/ ekatarini -- mam nadzieje,ze rodzice szybko dojda do siebie:) smutna niedziela -- nie smutaj sie....moze nie zlozyl Ci zyczen bo ...to by go bardziej zdolowalo? nie wiem:/ A w tym roku moje swieta byly bardzo udane.....jak nigdy:) Pozdrawiam cieplutko

Smutna niedzielo - no to smucimy się wspólnie... choć ja już się z MOIM pogodziłam i tęsknię znów do niego, mocno. Zobaczymy się za 3 dni a dla mnie to jak wieczność, choć wiem że to już niebawem i przywyklam do dluższego czekania. Rodzice jakoś tam zyją, ale powiem Wam, że niezbyt wesolo tu w domu. Wczoraj przyszalałam zakupowo. A co, stara sprawdzona metoda terpaeutyczna, korzystam z pobytu w \"wielkim mieście\" ;) Pozdrawiam wszystkich ciepło.

ekatarini - fakt, faktem...nie ma to jak zakupowe szalenstwo na chandre :D Pozdrawiam :)