Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smutna niedziela

Kto jest w związku na odległość??

Polecane posty

Gość Zakochany Szekspir
Witam wszytkich! Chcialbym wam przedstawic moja historie.Milosci najpikniejszej na swiecie na odlegolosc,ta odleglosc to 3800km.Ale to tylko liczby i droga do przebycia,do drugiej polowki,do mojej najpeikniejszej rozy.Poznalem moja dziewczyne w maju zeszlego roku.Pokochalem ja chyba od razu,taka jaka jest,z jej zaletami i wadami,z jej wielkim serduszkiem.Poprostu,taka jaka jest,najbardziej za to ze jej piekno caly czas uzewnetrznia sie z jej wiekiem.Dzieki temu ona jest dla mnie piekniejsza.Na kazde spotakanie przylatywalem samolotem do jednego z miast Polski. Ona zawsze czekala na lotnisku,zawsze witala mnie z wielkim spokojem lecz miloscia w oczach.Z czyms takim co ja nazywam takie swiatelko w oczach,w ktorym mozna sie zakochac i oddac swoje bezdomne serce. Przy niej spedzilem cudowne chwile,dla niej i z nia moglbym sie zestarzec,opiekowac sie nia,byc dla niej schronieniem przed deszczem i wiatrem.Cieszyc sie kazda chwila i dziekowac za nastepna.Bo jesli sie kocha to nie wazne z kad i gdzie i z jakiej czesci swiata.Milosc nie zna granic,milosc prawdziwa przetrwa wszystko i przetrwa i bedzie trawala jak niekonczaca sie opowiesc.O dwoch ludziach ktorzy szukali szczescia..............................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochany Szekspir
Opowiesc dokoncze jak wroce ze spaceru..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mimo mrozu cieplutko :) u mnie w mojej wiosze, znaczy w tej, gdzie pracuję, było dziś minus 22. Brrrr.... ale nadal żyję-jak to mówią, złego diabli nie wezmą. Philosophie - a konkretnie co Cię w tym sierpniu interesuje? jakie klimaty preferujesz i jakie okolice? coś pomyślimy i na pewno wymyślimy :) Poza tym to witam serdecznie wszystkich, którzy się tu zjawiają gdy mnie nie ma... bo wiecie, postanowiłam sobie postanowić ( :P ) że nie będę w pracy właziła na kafe. Ciekawe jak długo wytrwam ;) dlatego trochę mi ciężko popołudniami nadążyć za wszystkimi wątkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz Smutna Niedzielo, bardzo dobrze znam te Twoje "bolączki". I wcale mnie nie dziwi, że pomimo wszelkich zalet i uciech Twego życia, tak się męczysz. Tak to właśnie jest... powiem Ci, że ja tu na tej mojej pipidówie na początku byłam całkiem sama i było kiepsko, ale się zawzięłam i wytrzymałam tu dla pracy. Teraz trochę czasu minęło, poznałam ludzi, poznałam miejsce, zaaklimatyzowałam się tymczasowo (na stałe stanowczo czuję, że to nie to), mam znajomych, mam jakieś "życie" a poza tym w pracy trwam mimo różnych nieprzyjemności, bo wiem, że dostałam szansę pracy w miejscu, o którym marzy wiele osób "po fachu" i widzę że doświadczenie, które tu zdobywam jest bezcenne. Zaciskam zęby i staram się widzieć to, co dobre - i mam nadzieję, że w przyszłości to wszystko jakoś zaprocentuje. Poza tym dzięki tej pracy i temu mojemu wygnaniu poznałam właśnie mojego mężczyznę i to jest na pewno pozytyw, mimo że się z tym męczę! ALe do czego właściwie zmierzam - chciałabym Ci pokazać, że czasem jest trudno, czasem nawet bardzo trudno,ale wiem z doświadczenia, że nieraz z tego, co trudne, rodzą się dobre rzeczy. I trzymam się myśli, że z tej mojej nieustannej tęsknoty też wyniknie coś dobrego. Bo dzięki temu wiem, jak bardzo mi zależy, a powiem że dotychczas byłam raczej lekkoduchem ;) Więc po prostu nic nie poradzimy, jest jak jest, trzeba żyć i iść do przodu i wierzyć, że będzie dobrze. Trzymam kciuki za lepszy nastrój!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochany Szekspir
Wrocilem juz,..... Opowiesz tak jest smutna,poniwaz ma smutne zakonczenie,bo ona do mnie nic nie czuje.Boli mnie to ale powoli zaczynam sie z tym godzic,nie mozna kochac na sile. Trzeba,wiedziec czego sie chce od zycia,ona nie wie.Bedac od niej tak daleko zdalem sobie sprawe z definicji szczescia,prawdziwej milosci.Teraz po 7 miesiacach zycia na odleglosc po tym co mi powiedziala po tym jaka jest dla mnie chlodna i zasadnicza.Nadal ja szanuje,rozumiem i staram sie aby bylo dobrze. Wydaje mi sie ze jesli jestesmy dobrzy w zwazku stramy sie okzaywac serce tak aby to bylo naturalne wychodzilo,z najglebszych zakamarkow nas samych. Mam polamane serce,zaczynam jakos sie zbierac z tego wszytkiego,musze zyc dalej. Drodzy czytelnice tego blogu.Ja wam zycze wytrwalosci i wiary w to ze zaswieci slonce i bedziecie mogli,usiasc razem na lawce milosci siedzac w ogrodzie roz.I rozkoszowac sie kazdym dniem zycia,patrzac na siebie z szacunkiem i miloscia........ .........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakochany szekspir witaj🌼.....moze to nie milosc tylko zauroczenie? W zeszlym roku poznaliscie sie wiec to nie tak dawno chociaz z drugiej strony milosc od 1wszego wejrzenia tez istnieje ale z autopsji wiem ,ze "szybko przyszlo,szybko poszlo":/ Glowa do gory.Jeszcze zobaczy co i kogo stracila. Kawka na poczatek dla wszystkich:D:D:):):D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ekatarini, smutna niedzielo witajcie:D kOOOpe lat ;) ryjekkk coffe drinken?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2001 :P Mam jakies ciasteczka w polewie czekoladowej wiec łapusiaj:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo widze,ze lovasz czekolade:P No to bierz wszystkie:D A moze loda chcesz? Tylko otworze okno i sopla zerwe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryjekkk z tym ubrankiem dla psa to bardzo dobry pomysl.Kiedys jak w Polsce kogos mozna bylo zobaczyc jak prowadzi psa w kubraczku to w brecht ale teraz to coraz wiecej ludzi ubiera swoje pieszczochy przed wyjsciem na dwor w mroz:/ Podrzuc mi tu swojego doga, ja swojego wypuszczam na ogrod:):) Widocznie zle sie czuje skoro nawet nic nie zjadl Twoj psiak:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha to z sankami dobre;) Role sie zamienia i pies wskoczy na miejsce czlowieka a czlowiek na miejsce psa?;);) Jescze daj mu lejce aby Cie prowadzil;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....w sklepie zoologicznym tez mozesz kupic takie przybranko:):) Wlasnie wrocilam z zewnatrz....bylam cos tam rzucic kotkom.......az 9 przybieglo hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha no to mamy +7......cieplo jest jak sloneczko przyswieci ale tlyko i wylacznie przez szybe:/ Jesli chodzi o kociaki to sa moje i nie moje....kiedys jakis jeden sie przyblakal,pozniej kociczka zostala zaplodniona przez kocura mojej sasiadki i tak od okolo 2 lat u mnie na ogrodzie siedza i u sasiadki na ogrodzie i rozmnazaja sie hehe....i tak ogolnie to okolo 14 kotow jest hehe.....bylo wiecej ale porozchodzily sie:P No i tak dokarmiamy \"Nasze\" kociaki:D Nie pojda stad bo im jest tu za dobrze:P Ja juz musze mykac wiec zycze slonecznego i pelnego usmiechu dzionka 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Zmarzluchy 🖐️ ja tez zmarznieta brrr :o moj piesio tez marznie strasznie, nie chce na dwor wychodzic, a jak go juz wyciagne to zaczyna kulec 😭 z kubraczkami to na prawde dobry pomysl :) szczegolnie dla takich malych piesiolow i tych z krotka sierscia, bo marzna strasznie. kiedys wzbudzalo to smiech, a teraz ludzie zaczynaja w koncu to inaczej postrzegac, ze to dla dobra psa, a nie z przesady czy ludzkiej proznosci :) RYJEK jezeli chcesz tp tutaj mozesz zamowic sobie kubraczej szyty na miare specjalnie dla Twojego pieska :) a dochod ze sprzedazy idzie na pieski potrzebujace :) podaje linka http://www.dogomania.pl/forum/f99/zimowe-psie-kubraczki-szyte-na-miare-do-28-02-09r-122825/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryjku jasne że gramy. Ja przepaszam wszystkich za średnią aktywność ale forma nie najlepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstyd się przyznać bo zawsze się śmiałem z takich ludzi ale po prawie 10 latach pracy przy kompie robię się meteopatą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryjku spytaj weterynarza, jest takie smarowidło dla psów na mróz, smarujesz spód łap żeby trochę je ochronić od odmrożeń. A buty też niegłupia sprawa choć może śmiesznie to wygląda, ale cóś, psom już daleko do wilków, ucywilizowały się i też marzną. Philosoph, ja też ledwo sobie radzę w tej pogodzie, dziś rano było -24 stopnie i myślałam że się popłaczę z wymrożenia. Na szczęście teraz odpuściło i tylko -6 ;) Ponawiam pytanie, co konkretnie w tych naszych Sudetach Cię interesuje na sierpień, jakie okolice, jakie warunki itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RYJEK ciesze sie, ze kubraczki przypasowaly :) i do tego cel szczytny :) ten Twoj zabijaka to chyba jakas taka miniaturka :D ja mam humor do dupy juz drugi dzien, ale powodem jest cos innego :o pogoda w sumie, az tak bardzo mi nie przeszkadza, wlasciwie to jest pieknie bialo i sniezek sie taki puchowy teraz zrobil :) az mam ochote sie w nim wytarzac :P :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ból polega na tym że jak idzie gwałtowniejsza zmiana pogody to nie mogę spać:( Teraz troszkę się dżemnąłem i siły wróciły. Ekaterini mam sprawę do Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry mrozny! 🖐️ jestem dzis pierwsza :D sorki, ale nie napisze, ze mam dobry humor, bo... jakis wirus sie do mnie przyczepil! 😭 czuje sie fatalnie :( RYJEK proponuje wrzucic fote mordercy na imageshack :) o tu tu: http://profile.imageshack.us/ wrzucasz fote z dysku, pojawia sie link do zdjecia, link kopiujesz i wklejasz nam tutaj :) chce zobaczyc tego morderce :D a juz koniecznie w jego nowym ubranku jak juz bedzie gotowe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie, ze zdjecie mozesz wrzucic z pulpitu :) podajesz sama sciezke do zdjecia, wic to nie ma znaczenia gdzie je tam na swoim kompie trzymasz :) ja wrzucam tam foty metoda najprostsza jaka sie da - nie podaje zadnych rozmiarow, wrzucam tylko fote i wysylam na serwer, a potem kopiuje linka :) zmieniasz rozmiar zdjecia wtedy kiedy chcesz, aby zdjecie znajdujace sie na serwerze mialo konkretny rozmiar (wymagaja tego np. niektore fora, ze zdjecie musi miec taki a nie inny rozmiar ), a maila podajesz jezeli chcesz sie tam zarejestrowac, jezeli nie chcesz to zostawiasz puste :) ja tak przynajmniej robie :) z przepisem na watrobke nie pomoge, bo jestem wegetarianka :) a herbatka jak najbardziej - ja poprosze grzanca albo z rumem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryjku w pierwszy okienku wybiera się ścieżkę do pliku jaki masz na dyski. Potem podajesz email i oni jak mnie pamięć nie myli odsyłają wiadomość z linkiem co go trzeba nacisnąć. Potem są dwie krateczki. Jak zaznaczysz pierwszą to zmienią wielkość obrazka. Po prawej możesz wybrać do jakiej wielkości. Następną kratkę jak zaznaczysz to na \"przeglądowym obrazku\" nie będzie takiej ramki z informacjami o obrazku. I to właściwie chyba wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm dla Ciebie Ryjku proponuję IrischCream czarna herbatka z ziarnem kakaowca. Przyjemny pełny smak z wyczuwalną czekoladową nutą. Jeśli chodzi o wątróbki, ja generalnie trawię tylko smażone. Gotowane czy duszone jakoś mi nie leżą. Jeśli chodzi o drobiowe to prosta sprawa na tłuszczyk aż się zarumienią, potem drobno posiekana cebulka, jak cebulka się zrumieni to lekko kwaskowate jabłuszko bez skórki. Jeszcze 1-2 minutek i na talerzyk:) ewentualnie zamiast jabłuszek jak masz takie małosłodkie powidła śliwkowe lub ugotowane i pokrojone suszone śliwki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj pies - maly wredny zlosnik tez nie chce nigdy pozowac do zdjec 😡 robie mu zawsze znienacka :D no to sie teraz wkopalam z tym gotowaniem, musze sie teraz przyznac, chociaz bardzo mi wstyd, ze... mam dwie lewe rece do gotowania :( gotuje jak juz jestem do tego zmuszona, ale idzie mi to opornie, bo nie lubie po prostu :o a kotlety sojowe mam akurat dzis na obiad :) ale robione przez mame :o teraz sie bedziecie ze mnie smiac, co ze mnie za baba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×