Kto jest w związku na odległość??

No nic nie wiedziałam ,z resztą mnie to nie interesowało nigdy :) wiesz u nas w miescie jest tyle osób chorych na raka ,że nawet człowiek nie myśli o jakiś aktorach bo o zwykłych ludziach nikt nie myśli ,nikt nie pisze w gazetach ,nikt nie mówi w telewizji :( pamiętacie ten eksces z Wrocławskim szpitalem ,co fundusz nie dał pieniędzy na leczenie dzieci ? Ja widziałam dziewczynkę która miała łzy w oczach i mówiła "ja jeszcze nie chcę umierać "nikt im nie chciał dać szansy na jakąkolwiek walkę a one jeszcze nie umierały ,one miały o co walczyć !To mnie boli ,i wkurwia niemiłosiernie !Dla mnie to zachowanie nfztu to była jawna zgoda na eutanazję dzieci a podobno jest zabroniona w Polsce !chamy pierdolone !!:Osie wkurzyłam :O Misska czy o tego misiaczka ci chodzi ?http://baluum.files.wordpress.com/2008/02/trop-mechant.jpg Ja che takiego :) ale kasa kasa kasa :O http://puppydogweb.com/gallery/shihtzus/shihtzu_brown.jpg ,niestety nie moge sobie kupić owczarka a bardzo bym chciała :(

Ryjek no bardzo smieszne :D ale nie powiem, bo podobaja mi sie rasy typu bull szczegolnie amstaffy o takie http://z.about.com/d/dogs/1/0/f/p/1/apolla_amstaff_hh.jpg piekne madre psy :)

Jak Dumbo, he he latający piesek :)

Ryjeczku shitzu sa slodkie :) moze nie kupuj tylko zaadoptuj? coraz wiecej takich pieskow trafia do schronisk :( pokudlana, zaniedbane, niekochane... a tu nagle po wykapaniu i ostrzyzeniu naszym oczom ukazuje sie maly shit zu :)

Ryjku moją mamę też tak zabili. NFZ to mordercy.

Misska śliczny ten twój maluch :D chodzi mi o tego pierwszego :) jakby miał łatkę na oczki białą to jak z filmu dla dzieci by wyglądał :D Mój wuja ma tego drugiego co pokazałaś :) bardzo mądra psinka z niej ,ale niestety nie lubi dzieci i warczy na nie :O dlatego nie chodzę do niego :O Ja psinkę nową wezmę dopiero jak mój Czaruś wiecie :) nie mam warunków w chacie nawet na takie dwa małe psiaki :) dlatego wzięliśmy Czarka a nie sunię :Dteż myślałam o schronisku :) nawet ostatnio oglądałam z michem na jakieś stronce psy do adopcji i cholera nie potrzebnie bo potem żeśmy przeżywali jak mrówka okres :O ledwo wlazłam na stronkę a tam 3 śliczne owczarki niemieckie szczeniaczki to było specjalnie

No co ty Phill :( to są kurwy jakich mało A tej mojej bratowej leki pomagają ,wzięła kilka dawek chemii,ale wszystkie skutki uboczne w domu" przeczekała ",nie było ich stać na szpital za to za chemie musieli zapłacić :(a ona teraz chodzi jak burza ,nawet chyba ze dwa miechy temu robotę znalazła :)

Moja mama miała imunoterapię. Wszystko szło dobrze, rokowania były pozytywne, ale NFZ nie dał kasy i musieli przerwać. Jak przerwiesz to nie można wznowić bo to powoduje białaczkę. Brakło jej 6 na 30 cykli. No i jak przerwali to już poleciało z górki.

To okropne co piszesz .Pisaliście odwołanie do nfz ?Przecież rokowania jak były dobre a końcówka leczenia to jednak można było chyba coś wywalczyć .Lekarz nie mógł wystawić zaświadczenia ,że pacjentka jest przy końcu leczenia ?W ogóle to można coś w takiej sytuacji zrobić ? Można zapłacić samemu za dalsze leczenie ?Dużo to kosztuje ? Ja ie przepraszam ,ale nie mam bladego pojęcia o takich rzeczach ,ale to jest jakaś masakra .To tak jak z tymi dziećmi ,jakby nie dali w końcu pieniedzy to pewnie niejedno by umarło w wyniku nawrotu . Oni są nienormalni ,przeciez wiadomo ,że choroba z rakiem to po pierwsze koszty kolosalne nie dla normalnego człowieka do pokrycia ,po drugie to jest wyrok na śmierć ! nie na dalsze życie w chorobie tylko śmierć .Tego się nie leczy w domu za pomocą syropu .Chamy jedne . Przeciez taka kobieta czy mężczyzna jak wyzdrowieje jest nawet w stanie pracować dalej i chyba jest z tego korzyść dla tych baranów bo składki będą odprowadzali .Czasem jest nawrót ,ale i to można po raz kolejny zbić ,Są skrajne przypadki gdzie leczenie nic nie da ,no niestety tak bywa za to można pozwolić komuś godnie umrzeć ,bez bólu cierpienia . No brak słów .

Ryjku terapia raz na tydzień, 5000 jedna dawka, odwołanie do NFZ ustawowy termin 3 tygodnie. Dowiedzieliśmy się dopiero jak był termin dawki w szpitalu. Dobra zostawmy ten smutny temat. Coś na poprawę powszechnego nastroju: http://wallpaper.soa-admin.eu/show.php?wallpaper=0000000056

Brak słów . Muszę lecieć po małą :)

Frrrrrr

No i obie odfrunęły :( To ja tu posiedzę :(

Jestem :) robiliśmy lekcje :) Phill kuchciku mam pytanko do ciebie :) a nóż widelec wiesz albo jadłeś :D 1)ryż dziki ?dobry ,jaki smak ,jakiś przepisik fajny znasz ? 2)ryż jaśminowy :) kurde przez samą nazwę ślinka mi cieknie :D jadłeś ? dobry ? 3)panierka z sezamem do piersi z kurczaka :) robiłeś ? dobre? sezam sie nie przypali ,czy ma się przypalić ?:D

1) Ryż dziki jadłem. Trudno dokładnie opisać lepiej spróbować. Smak podobny jak zwykły ryż ale w takiej skorupce i ta skorupka daje ciekawy posmak. Lubię z różnymi sosami i curry. 2) Nie jadłem. Z tego co wiem dodają aromat jaśminowy. Nie stosowałem bo nie bardzo mam pomysł do czego. Ale może kiedyś:) 3) Jeśli to jakaś gotowa panierka to bym uważał. Te panierki często są mocno doprawione glutaminianem i nie mają nic wspólnego z sezamem. Sam sezam to bardzo fajna panierka. Tak na granicy przypalenia (mocno zrumieniony) daje charakterystyczny posmak i zapach. Jadłem głównie z owocami morza typu paluszki krabowe. Sezam można też wyprażyć na taki cynamonowy kolor, rozwalić w moździerzu lub czymś podobny i dodać do ciasta w typie naleśnikowego. Około łyżka na 2/3 szklanki ciasta. Maczać różne rzeczy (typu podgotowane mięsko, zblanszowane warzywa) i smażyć na głębokim tłuszczu. Pyszności.

No widzisz to coś tam już próbowałeś :) Ten dziki to chyba jednak za dziki dla mnie :D nie lubie aż takiej ekstrawagancji w kuchni :D Ten jaśminowy mnie ciekawi :) tak sobie myślałam ,że może by fajnie smakował z jabłkami prażonymi i cynamonem o i jeszcze do tego prażone orzechy włoskie :D Z tym sezamem to chodzi mi o panierkę ,ale własnej roboty :) ja nigdy nie używam kupnych panierek :D nie wiem czy ten sezam sam ,czy np z mąką kukurydzianą albo płatkami kukurydzianymi takimi strzaskanymi na drobno :) no z samego sezamu o mi sie w chacie obiad nie przyjmie :) chciałam zrobić piersi kurze a'la schabowe w panierce z sezamem,ale tak dla aromatu i żeby smaku kurczaka nie zabiło ,chociaż kurczak to w ogóle nie ma smaku :D hehe Jeju tak mnie męczy :( palić mi się chce jak cholera :( matko już od marca nie palę a dalej jak czasem złapie to normalnie włosy se powyrywać idzie :(a nigdzie nawet nie byłam by mi fajkami zaśmierdziało :( choroba jaśnista to sie pomęczę ,nie ma co :(

Ta panierka to dobry pomysł. A palenie to przede wszystkim choroba rąk. Często dopada po dłuższym okresie. Ryjku bądź twarda :)

Ja się pożegnam na dziś :) Miłego wieczoru :)

No choroba rąk i przyzwyczajenie to na pewno :) dałam radę ,przeszło mi :) zjadłam miętówkę :D mi tęskno było chyba z miętowym smakiem ,bo mentole paliłam :D a choroba pastę do zębów mam cytrynową :D Dobranoc :) ja sobie posiedzę jeszcze i tak czekam na telefon od micha :)

Własnie się dowiedziałam ,że ta malusia córeczka mojej kuzyni bedzie miała jutro operację na serduszko ,będzie w stanie śmierci klinicznej przez dwie godziny .Nie wie nikt czy da sie ją potem wybudzić ,nawet lekarze nie są pewni .Chyba dzisiaj nie usnę .Mam ją cały czas przed oczyma ,taka malutka ,jak śpi to się uśmiecha tak słodko marszczy usteczka . Będę jutro cały czas trzymała kciuki za nią ,że serduszko zacznie bić ,że nie będzie skutków ubocznych ,że do udaru nie dojdzie ,żeby miała piękne sny a potem jeszcze piękniejsze życie ,długie życie .

Witam Ryjku trzeba wierzyć że będzie dobrze, jak by co to ja też trzymam. I na stopkach też trzymam.

Hej :) Ale pogoda :) rano grzmiało u mnie i potem deszczyk pokropił ,jakaś taka zakapciocha jest . Za małą trzymam kciuki ,jest w centrum Matki Polki a tam lekarze chyba należą do dobrych i wiedza co robić :) jeju jaki stres :) jakby ona moja była :)dzęki Phill za kciuki :)

Nie dziękuj tylko pomóż ściskać :)

No to pomagam :) i sama trzymam ,matko nawet nie wiem czy już to robią czy w południe .Jejku jak mnie nosi . Dobra o czym inny może popiszemy bo dostanę na głowę . Dziadek znów mi przyniósł te pomidorki koktajlowe ,całą michę mam tego .Tak sobie myślę czy nie dałoby rady je wysuszyć ?:) Kiedyś widziałam w tv ,że suszą w piekarniku ,ale najpierw wydrążają pestki i sok wyciskają .Nie wiem czy próbować to suszyć czy co .Szkoda by się zmarnowały ,a zjeść wszystkiego nie damy radę . Właśnie czytałam o Patricku S.on był 52 rocznik .Na raka trzustki zmarł :( A u mnie w sobotę tą co była wydarzyły sie dwa śmiertelne wypadki chłopaków na motorach :( różnica miedzy pierwszym a drugim to było 15 minut :( moja babcia się podłamała :( nie wiem czy wam mówiłam ,ona pracuje w prosektorium w szpitalu :( za nim tam robiła pracowała w szpitalu ,ale wydarzył się wypadek jej syna właśnie na motorze ,zabił się :( wpadł po ciężarówkę ,to była masakra ,oderwało mu część głowy i jęczał jeszcze na ulicy ,ludzi byli w szoku a babcia sie załamała wtedy :( była rok czasu od opieką psychiatry ,popadał w depresję dosłownie :( teraz jak zobaczył tych chłopaków to wszystko wróciło :( jeden miała 19 lat a drugi koło 34---36 :( matko co za tragedia ,obydwaj wpadli w poślizg :(

Wiesz Ryjku ludzie jak chcą się zabić to nic nie pomoże. A pomidorki to można zrobić sok, przecier, w zalewie, koncentrat, zamrozić (ale wtedy tylko na ciepło). Kiedyś pisałem sposób na spagetti. Ja bym zszamał :)

doberek :) Ryjku ja tez trzymam kciuki za Kruszynke, sciskam mocno, az do bialosci! jezeli pracuje w prosektorium to musi byc z niej twarda babka. tak motocyklisci.... znam, sama latalam na motocyklu... wystarczy chwila i nie ma czlowieka :( u mnie pogoda okropna dzis :( leje deszcz, jest burza, jest zimno, pochmurno i smutno :(

To chodźcie do mnie. Słońce uśmiecha się pełną gębom.

Miseczka :D u mnie tez grzmiało ,padało a teraz słonko świeci jak szalone :) nawet sobie koszulkę ubrałam bo w bluzie bym się ugotowała ,także jeszcze troszkę i u ciebie pewnie słonko zaświeci ,jak nie to do Philla wskoczymy i grila na balkonie sobie zrobimy :D Z tego co pisze policja robią dochodzenie bo prędkość dozwolona była na jednym i drugim motorze ale podobno w poślizg wpadli ,jeden uderzyl w drzewo :O TAk babcia to ostra sztuka ,ma kilka latek powyżej 70 ,ale powiem wam ,że mnie czasem ciężko za nią nadążyć :Ono power babcia ma i nerwy ze stali :) Chyba z tych pomidorków zrobię jutro to spagetti co pisałeś Phill ,dzisiaj mam knedle z brzoskwiniami i bułką tartą :D

A ja miałem tylko mgłę. A teraz grzeje jak nie wiem co.

kurde no wiecie co, to takie nie fer jest, u mnie zawsze najgorsza pogoda pakuje walize - Phil zaraz jestem u Ciebie moj byly facet - motocyklista wpadl w poslizg przy 180/h i oprocz zdartej skory z nog do kosci nic innego mu sie nie stalo, ale tez mial to szczescie, ze sunal po jezdni i w nic nie walnal. w zderzeniu z drzewem nawet przy dozwolonej predkosci nie ma sie szans, a pytanie jeszcze jaka byla to predkosc dozwolona.