Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smutna niedziela

Kto jest w związku na odległość??

Polecane posty

:( kto ci kazał ?:( to ja miałam trzeci raz zdobyć tysięcznik :(teraz będę musiała udzielać się na kolejne tysiąc :O Idź że Crem szukać rurki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bry:classic_cool: 🖐️ kurde obejrzalam sobie wczoraj jeszcze raz JOBa, no dobry ten film, nie pamietalam juz tych wszystkich skeczy :D z tym prawkiem tez dobre bylo - jak chciala pani zdawac skoro usiadla pani na tylnym siedzeniu :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry :) Śniło mi się dzisiaj ,że poginam sobie kulturalnie moją" Elą" po mieście ,muzyczka gra ,pełen relaks :O kurde chciałbym mieć prawko :(ale w tym roku nie wydolę z kasą :( mam tyyyyyyle wydatków :(jest mi z tego powodu bardzo smutno :( i spać nie mogę :(pozostaje mi kula się moim shimanem chyba do końca życia :(albo sobie chociaż rolki kupię :( więcej kółek :( Ryjek jest smutny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry dobry :) A ja polecam "Kołysankę" :) Uśmiałem się że ho ho. Chociaż dobrze mieć troszkę zboczone poczucie humoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Dziękuję za miłe słowa. Ryjku, wystarczy, że niedziela jest smutna. Uszy do góry :-D Ja już wstałam wcześnie rano- odprowadzałam samochód do mechanika :-( Ostatnio odwoziłam koleżankę i jak zgasł, tak zdechł. Musiałyśmy zepchnąć go na parking, a następnego dnia odpalił bez problemu. Ja jak robiłam prawko (a było to kilka lat temu zimą), potem przestałam jeździć, ale w zeszłym roku się zawzięłam...i po roku nie siedzenia za kierownicą przyjechałam 300km i teraz śmigam sobie autkiem. Oczywiście to obowiązek i skarbonka, ale powiedziałam sobie teraz albo nigdy, bo co tu ukrywać umiejętność ta przydaje się, bo w życiu są różne sytuacje. Kiedyś prawko kosztowało mniej, ja opłaciłam sobie za stypendium, można było rozłożyć na raty...no i zdałam za 1 razem, a podkreślam, że nie potrafiłam jeździć WCALE! Ale nie da się ukryć, ze to faktycznie wydatek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na raty nic nie biorę to odpada już na początku :O albo uzbieram sama albo nie będzie nic :O Patrzyłam w gazetę i u mnie kosztuje 1400 :O żesz cena jak z kosmosu :O ma komunie w tym roku ,remont mieszkania i inne bajery ,więc nie dam rady :(i jeszcze się modlę aby mi lodówka nie padła i pralka bo się pochlastam :O no i jeszcze malowanie auta mamy w tym roku :O po ostatnich demolkach trzeba go całego pomalować :( Kiedyś mi się śniło ,że michu wrócił z delegacji a ja wzięłam do garażu i pokazałam mu naszą "Elę "wyremontowaną ,błyszczącą z wielką kokardą na dach:O taki był szczęśliwy wtedy :( czasem lepiej o niczym nie śnić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryjek no nie smutaj no :( 1400 to cena i tak dobra, bo ja zaplacilam 1500 zl i to juz dobrych pare lat temu. ale to fakt, ze prawko fajna i przydatna sprawa. ja jezdzilam od razu po zdaniu prawka, ale teraz nie jezdze juz od dluzszego czasu od kiedy sprzedalam moje autko :( autko to straszna skarbonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, to ja płaciłam 850 zł (2006 rok) to były czasy, a innych miastach było prawko po 1200 zł. Ryjku, spokojnie- co się odwlecze to nie uciecze :-) I Ty będziesz śmigać, życzę Ci tego z całego serca :-) Mój M. zna się na samochodach i potrafi ponaprawiać prawie wszystko, ale jak go nie ma muszę sobie radzić sama, a że nie zarabiam dużo to...klapa czasem. Ja jeżdżę tylko jak potrzebuję i paliwo wynosi mnie tyle samo co bilet miesięczny...no a jak ma stać w domu i rdzewieć to stwierdziłam, że poduczę się trochę. Tylko, hmm naprawy wynoszą czasem tyle, co wartość samochodu :-P Miska, a jakie autko miałaś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedzielo przecież to mechanik :) A zabawki ma znacznie większe w pracy :) A ja zdałem 1,3 roku temu i nadal trzymam się z dala od samochodów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry :) Ja placiłam tez jakoś 1500 za prawko plus badania plus egzam itd. Zdałam i nie jezdze bo nie mam gdzie :D i nie mam czym... tzn moge wziac od babci ale no nie mam okazji, a poza tym nie chce :P ale Ryjek nic nie smutaj, jezdzenie autem rozleniwia tez niezle, potem to nawet do sklepu obok człowiek by podskoczyl autem, bo przeciez zakupy ciezkie albo deszcz pada albo... itd :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja chcę już :( Może pogadam z michem i pouczy mnie troszkę na naszym autku tak przez cały rok zdobędę może większej pewności i może manewrów by mnie nauczył :)mamy dwa duże place manewrowe to jest gdzie ćwiczyć :) Już raz mi dal auto na ulicy ,ale pod domem rozpieprzyłam maskę i chłodnicę i zderzak :):D po kiełbasę do sklepu jechaliśmy :Ddroga to była kiełbasa, oj droga :Da i raz mnie uczył starym autkiem między stawami jeździć :) trauma!! tylko tyle napiszę :) Phill jak ty możesz jeździć jak sam pisałeś że zostały ci do wykorzystania dwa lub trzy punkty :Osię szalało to się ma :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryjek no ladnie ladnie :D ja jak sie uczylam jezdzic jeszcze przed pojsciem na prawko to wlecialam maluchem do rowu :D Niedzielo mialam fiata Cinquecento, na trasie wyciagal 150km/h :classic_cool: niestety zaczal sie psuc, co chwile cos, wladowalam w niego sporo kasy, w koncu sie wkurzylam i sprzedalam go :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy nawywijał czy nie ,ale darmo punktów tyle nie nałapał sam pisał jak żeśmy chcieli zrobić bumbox z malucha z tobą ,Czekoladą ,Angel i mną :Oz resztą nie moja sprawa ,każdy w życiu coś przeżył nie koniecznie miłego . Kurde michu dzisiaj nie przyjedzie :( łeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich:) Ja też jestem w związku na odlgłość mój mąż pracuje za granicą we Francji.Wraca co cztery miesiące na dwa tygodnie..Właśnie wraca za 15 dni do domu po czterech miesiącach:)Mamy dwójke małych dzieci które bardzo tesknia za tatusiem:( Ale tak to jest w Polsce ciężko się czegoś dorobic:(A my chcemy mieszkanko kupic i dlatego on tam..Coraz bliżej do jego zjazdu a ja łapie doły a wczesniej było nawet nawet.. A mam do Was pytanie wy też tak macie że wraca ukochany to on te dwa dni jest dla was obcy facet i się tak jakby od nowa poznajecie?? :**Pozdrawiam Wszystkich:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryjek kurde a to nie wiedzialam, ze z naszego szczypiorka taki wywijas :classic_cool: chyba mi gdzies uleciala ta wzmianka o tych punktach karnych :D łeeee a jutro przyjedzie choc? czy ten weekend samotny macie? :( ja mam dzis randeczke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek:D Jednak nie dam rady dzis pojsc na urodziny malego.W poniedz.pojde i zaniose spozniony prezent:P Misss moze i masz racje,ze przesadzam ale coz....wg.mnie wszystko ma swoje granice.Ja ich przestrzegam to pasowalo by aby inni tez ich trzymali sie:] smutna niedzielo - no prosze.Ladny fryz.Niestety nie wiem jak wczesniej wygladalas i nie mam porownania ale ladnie wygladasz:) W sumie 1wszy raz Cie widze jak wyglafdasz:] ryjku i co sie nasmiewasz z udzi hehe.Mam tu na mysi ta osobe co niiby ma tasiemca...tez czytalam jej probem,przypadkiem natrafilam:P Chcesz prawko zrobic???Nie wiem czy dobrze Cie zrozumialam:P Dzis sie fatanie czuje i slabo kumam czacze;) aaa doczytalam w dalszych postach,ze chcesz:P Ja moze kiedys zrobie....moze:P ela23 witaj:) Ja juz nie zyje w "zwiazku na odleglosc" ale jak jeszcze bylismy w takim stanie to jak ON wracal to faktycznie, w 1wszych chwilach dziwnie bylo ale tylko takie uczucie mialam jak zaczal jezdzic...pozniej bylo z gorki no i dluzej sie znalismy:D PS.Ladne sa z Was gagatki:P Mam na mysli Wasze "rajdy" samochodowe:D;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×