Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smutna niedziela

Kto jest w związku na odległość??

Polecane posty

Wlasnie rozmawialam z nim na ten temat i chodzi o jego "przyjaciol"podobna sa ciezcy...chce abym z nimi nie mieszkala...Hm:)Ja jestem dopiero rok w takim zwiazku,ale niestety dochodza jego 4 miesieczne kontrakty wiec jest chujoza!!!Dlatego chce zeby chociaz pomiedzy nimi mieszkac z nim a nie co dwa tygodnie sie widziec na dwa dni...brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryjek obawiam sie, ze to podwojne przyduszenie przez dwie niezle napakowane kobietki (czyt. Ryjek & Misska :classic_cool: ) mogloby spodobac mu sie jeszcze bardziej :( ja nigdzie skakac nie musze, mam zaopatrzenie zawsze przy sobie, kilka leszkow pilsow czeka, takze czestowac sie :classic_cool: Phill tak tak my wiemy ze sie boisz tylko wstyd sie przyznac :classic_cool: :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milagros skoro on mieszka jeszcze z rodzicami, Ty chcesz sie przeprowadzic do jego miasta to dlaczego mialabys mieszkac z jego znajomymi a nie mozecie wynajac sobie wspolnie jakiegos kaciku? nie moze sie wyprowadzic i zamieszkac z Toba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze Milagros zwerbujemy to takie bobou Phill dostanie że hej :D Milagros ja ci powiem szczerze ,że nigdy w życiu bym nie zamieszkała z obcymi chłopami nawet jeśli byli by to najlepsi przyjaciele mojego faceta ,noł łej :( Ja bym zrobiła tak jak mówi Misska ,wynajęła coś razem albo zależy czy jeszcze się uczysz czy pracujesz ,bo jakbyś pracowała to może byś znalazła jakąś dziewczynę chętną na wynajem czegoś na spółę . Tak sobie myślę ,że skoro twój facet nie pali się do zamieszkania razem to widocznie dobrze mu z rodzicami i to bardzo .Pewnie wcale się nie dokłada do czynszu i innych opłat może do jedzenia i tak mu wygodnie .Bo samemu coś wynająć i samemu opłacać i się żywić to już inna bajka i wypłatka nie jest wtedy tak duża :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój sobie wymyslil i poukladal ze za rok kupujemy swoje mieszkanie i wtedy moge sie przeprowadzic ale haloo...Rok!!!jak on po tym roku znowu idzie na kontrakt 4 miesieczny no łej!!!hehe a po pierwsze moj misiek ma wielka wiez z rodzicami,z jednej strony to super.No ale z drugiej...Jest osoba wygodna i co najwazniejsze lubi duzooo jesc mamusiowych obiadkow:)a ze mnie gospodyni hmm:)Na razie sie ucze i pracuje:)Nie no mieszkanie z chlopakami.Dobrze dogaduje sie z chlopakami,ale nie fajnie to bedzie wygladac jak to sa znajomi ze studiow mojego Misiaka i co na studiach beda gadac co ja dzis zrobilam na sniadanie a moj misiak nie bedzie o tym nawet wiedzial.Chociaz mam taka cicha nadzieje ze sam sie do mnie przeprowadzi.Tak oczywiscie ze niby nie a bedzie wiecej spal u mnie niz w domu....tu ru ru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak się nie boję :) Milagros to jak już wpadłem w szał pytań to jeszcze jedno z serii. Czy są jakieś powody dla których musisz mieszkać tu gdzie aktualnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiadki mamusine to największa przekupa ,ja ci mówię :D jak mama dobrze gotuje to pozamiatane;) Z tego co piszesz to zależy mu abyście razem zamieszkali ,ale na własnym. Z jednej strony nie ma co się dziwić rok to na prawdę wcale nie długo ,ale jak się płaci przez rok wynajem to troszkę się tej kasy uzbiera a tak można by dołożyć do własnego :) A naukę gotowania możesz praktykować podczas tego czteromiesięcznego czekania . Jaka by to była niespodzianka jakby twój michu przyjechał a tu super dziewczyna i pyszne żarcie na stole .Ja myślę ,że byłby ucieszony :) a w chwilach kryzysu możesz nam tu pomarudzić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Only You:*
Witaski moi drodzy:). Cosik tak dzis późno pisze bo nie było zbytnio czasu, najpierw praca do 14.00, po pracy obiad ze znajomymi na mieście, powrót do domku o 20.00, a w domku jak zwykle zawsze jakieś zajęcie sie znajdzie:). I tak czas mi szybko dzis minal;). Jak juz wczoraj Pisalam-pomarudziłam mojemu Kochanie i myślałam ze ma dosc wiec mialam obawy ze dzis sie nie odezwie, ale na szczescie moje obawy sie nie sprawdziły:), bo moj kochany od samego rana do 19.00 puszczał strzałki:), a jak tylko wrócił do domku to pisał eski, właśnie skończyliśmy dopiero teraz:), taki jest kochany:);):), bardzo go KOCHAM, i dzis praktycznie w każdym sms-ie pisał ze mnie bardzo kocha:). Juz dzis mi lepiej, bo wczoraj mialam okropnego dola, ale juz zakopany. Jeszcze tylko 2 tyg i przyjedzie, nie moge sie juz jego doczekac:). Ryjekkk- to jest jeszcze świeży związek, jesteśmy ze sobą 7 miesięcy, te początki są piękne, cudowne a my niestety spędzamy je osobno:(, coz jakos sobie z tym radzimy...ale to juz nie będzie trwało długo, ponieważ moj kochany myśli o powrocie na stale, wiec mam nadzieje ze juz w niedalekiej przyszłości bede mogla sie nim cieszyć na codzień:). A juz zaczyna cos mówić o zamieszkaniu razem, wiec widzę że mu na mnie zależy:):), ale póki nie wróci na stale do Polski nie ma opcji abym sie do niego wprowadziła:). Dziewczynki jeżeli macie jeszcze jakieś piwko to ja chętnie sie napije z wami:-D, mate nie będę piła bo święta to ja raczej nie jestem:-D:-P...może czasem grzeczna:-P;). Ale sie rozpisałam Hehe:). Pozdrowionka dziewczynki i chłopaku Hehe;)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest okropnie...brrr pogoda do dupy..Wczoraj na spacerze myslałam że wiatr mi głowę urwie..czyzby to juz pora na nauszniki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co powiecie na to : poznałam fajnego chłopaka na wakacjach. Mieszka 300 km ode mnie. Widzieliśmy się dwa dni pod rząd i mało ze sobą rozmawialiśmy. Natomiast gdy już byliśmy u siebie w miastach to zaczął pisać, dużo pisać,że mu się bardzo podobam itd. Jednego dnia potrafi pisać dużo, a znowu następnego nic. Ciągnie mnie do niego strasznie. Podkreślam,że pierwsza nie napisałam jeszcze ani razu bo taki mam charakter,że do chłopaka pierwsza nie napisze. Miał przyjechać ostatnio,ale nie wypaliło i znowu teraz niedługo planuje przyjazd. Czy warto się angażować co o tym myślicie ?? pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się tłoczno zrobiło :) Już nie marudźcie na pogodę. Jest jak jest :) Yu +- o to chodzi. Zapełniać czas. :) Milagros no to tylko życzyć żeby poszły zgodni z planem. Chika a cóż mamy powiedzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qrwa ale zimno :O nawet mi się pisać nie chce :( Teraz chyba wskoczę pod kołdrę z kubkiem ciepłej herbaty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michu jest ,ale ma łapy zimne i objeżdża mnie nimi po plerach przez co ma gęsią skórkę cały dzień :( Chciałbym dostać pod choinkę ciepły, milusi kocyk :( kto mi go kupi ? ja mogę dać termofor pod choinkę :)prawie nówka :classic_cool: jest o cię bić :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój jest tak mały ,że tylko jedną nogę mi grzeje :(i jeszcze się gówniarz rozpycha :( tak teraz patrzę bo wasze stopki się mnożą i moja jest jakaś taka ...durna :( jak jakaś nastolatka czy coś ten cytat :( skasuję to badziewie poetka od siedmiu boleści kurna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozumiem milczenie jest złotem ,ale bez przesady ,wypadałoby się chociaż przywitać niewychowane ludzie wy :D ja to zawsze z kulturką :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Only You:-*
Wiec ja tez sie pochwalę kulturą, i przywitam ładnie wszystkich-czyli całą trójkę:-D. D Z I E Ń D O B R Y:-D:-D:-D Ale u mnie piz...ga brrr zimno jak cholera:/ A zaraz muszę wracać do domku pieszo, wrrrr... Jak sie zaraz rozpada to dopiero klops będzie:(. Jak tam Phil i dziewczynki dzinnek mija? U mnie jakos leci powoli ale mijaja te tyg, bez mojego A... Ale jeszcze nie całe 2 tyg i przyjedzie:), nie moge sie juz doczekac:). Zaraz z pracy do domku, obiadek zjeść porządny, mały relax w wannie:-P i do lozeczka...włącze chyba film na dvd i tak kolejny dzien minie:). Wiecie juz sie powoli przyzwyczajam do tej sytuacji ze jego nie ma tyle tyg...są chwile słabości, ale to jest normalne, moim skromnym zdaniem...JAK CZŁOWIEK KOCHA TO WSZYSTKO WYTRZYMA:). . . Milego popoludnia kochani życzę, ja zaraz uciekam do domku:). Buziaczki:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Only You:-*
🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra przywitam sie niech bedzie :P ale jak mozna mowic dzien dobry, jak dzien deszczowy i ponury? :o dzis pierwszy dzien po urlopie w pracy, ale mi sie nie chcialo isc :( urlopik to jednak fajna sprawa :classic_cool: na pocieszenie zakupilam sobie nowa torebke :classic_cool: :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Only You:-*
Miss ja tylko tak w ramach kultury z tym moim DZIEN DOBRY wyskoczyłam:-P;) Uu to sobie wyobrażam jak ci sie nie chciało isc, ja w tym roku to tylko 4 dni nad morzem bylam i po urlopie:(,. Ale dobre i to:). Nie ma to jak dobry zakup na poprawe humorku:), ja tez ostatnio buty i torebke sobie kupiłam:). Milagros co sie stało??? Dlaczego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie wszystko jest kolorowe...Jest mi masakrycznie ciezko nawet nie mam sie z kim upic bo kolezanki wyjechaly na wczasy....Masakra i jutro na rano do pracy:((!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×