Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Słoneczko_86

Zapalenie ucha, Perlak, Tympanoskleroza, Otoskleroza i wszystkie inne schorzenia

Polecane posty

Gość sabkaa
To jest kopia wiadomości od pewnego znanego lekarza, z którym miałam przyjemność wymieniać maile. Moje pytanie dotyczyło kropli na osuszanie ucha (nie pamiętam nazwy ale był na nim rysunek oka), które strasznie mnie podrażniały. Może ktoś zechce wypróbować. "...operacja perlaka jest zabiegiem dość skomplikowanym , który w doświadczonych rękach daje prawie zawsze dobre wyniki, jednak gdy zabieg zostanie wykonany w ośrodku o małych doświadczeniu w chirurgii ucha wyniki są niemal zawsze złe. Oznaczać to może dalsze wycieki z ucha i brak poprawy , lub co gorsze pogorszenie słuchu. Wygląd szpitala nie ma znaczenie , znaczenie ma natomiast czy jest tam ktoś , kto ma duże doświadczenie w chirurgii ucha to znaczy wykonuje te zabiegi bardzo często i wyszkolony został w dobrym ośrodku. Jeśli chodzi o krople do ucha to te na bazie spirytusu rzeczywiście czasem drażnią ucho. Proponuję ocet rozcieńczony przegotowaną wodą w stosunku 1:2 (z 10% zrobi Pani 3%) , proszę kupić sobie strzykawkę 10 cm3 i płukać sobie takim octem ucho 2 x dziennie. Zabieg jest całkowicie dla Pani bezpieczny a ucho powinno znacznie się poprawić po kilku dniach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sabkaa...bez urazy ale ja dziękuję za takie wynalazki :P Jestem zwolenniczką zaufania jednemu specjaliście ; i mam jednego takiego człowieka. Ale on nigdy nie wpadł na taki pomysł. A to co mi zaleca jak dotąd dobrze się sprawdza-więc nie będę kombinować :P Pozdrawiam i ściskam Was :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
Mar ! ja jestem jak najdalej od antybiotyków na ucho ! nie pozwalam w niego pakowac , a na wycieki mam maśc ze sterydami Flucinar n , czase mu co jakis czas napuszczę do uszka , albo ostatnio mialam krople proxacin chyba , tez były dobre , ale niestety sie skończyły , jakos trzeba sobie radzić w miedzyczasie czekając na zabieg, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olivko...u mnie to prawie zawsze wyciekom z uszu towarzyszy coś jeszcze; angina,zatoki,zapalenie oskrzeli itp. stąd konieczność antybiotyku doustnego. A jeśli się zdarzy że tylko uszy zawaliły to nie ma mowy już o dodatkowych antybiotykach...dostaję krople robione i uszy się same zasuszają ;-)) Lub ewentualnie Chriboxin itp. :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mar_78 Ja niestety przez parę tygodni miałam doustnie sterydy podawane, po operacji ucha - zupełnie nie wiedziałam dlaczego, bo po późniejszych operacjach ucha nie podawano mi sterydów. Powiem Ci, że sama zażywam często krople z antybiotykiem Dicortineff, choć ostatnio mój doktorek na Floxal się przerzucił ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie Dicortineff robił w uszach pacia macia :P Ale wiadomo; każdy reaguje inaczej na ten sam lek. A Floxal....owszem -działa na mnie rewelacyjnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Mar 78 i Sloneczka 86 Kochani ,bardzo dziekuje za informacje dotyczace kosteczek ,mysle pozytywnie bo inaczej nie idzie i sadze ze nalezy miec poklady nadzieji w tej naszej chorobie ,dobrze ,ze mozemy wzajemnie sie wspierac i wymieniac doswiadczeniami, ja ze swojej strony obiecuje sie wyspowiadac zaraz jak bede po operacji, a sadze ze juz niedlugo bo czekam juz 7 miesiecy, a propo przemywania roztworem octu ucha ,to polecil mi moj dr ,jest naprawde skuteczny i pomaga,nie bac sie tylko przemywac ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi płukali ucho w szpitalu spirytusem bez rozcieńczenia i zarówno lekarka (chyba rezydentka?) jak i pielęgniarka (ok. 45 lat, zatem długo już pracuje) nie mogły uwierzyć, że mają płukać bez rozcieńczenia go. Straszne uczucie. Zatem ocet z pewnością nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
Dicortinef i Floxal u nas nie zdają egzaminu , ewentualnie w gre mogą wchodzic jakies krople robione jeszcze ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co ja pamiętam po ostatnim płukaniu to chyba z dodatkiem wody utlenionej miałam płukanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, co organizm to inna reakcja ;D;D;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie ma się czemu dziwić ; niby chorujemy podobnie ale każdy/a z nas jest innym przypadkiem. Nie wszystko co pomogło nam ,pomoże drugiej osobie. A nam nie pozostaje nic innego jak trzymacie kciuków za siebie na wzajem :P Ściskam Was...buzka.... i dobranoc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość squizee
Jakieś rady dla mnie? Pseudomonas + perlak. Dopóki nie wylecza mnie z bakterii nie moga operowac a ucho nadaje się do operacji "na wczoraj". Autoszczepionka czy Pseudovac? Pozdrawiam Michał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podejrzewam u siebie perlaka. Znam go tylko z teorii, ktora mija sie czesto z praktyka. Otoz moj problem z uchem trwa ok. 5 lat. Nic nie bolalo, tylko ciagle sie z niego saczylo. Bywalam u laryngologa, gdy zaczynalo bolec. Zawsze stwierdzal zapalenie ucha zewn. lub srodkowego. Ale to nigdy nie ustalo, do tej pory bagatelizowalam wyciek i lekki sporadycznie pojawiajacy sie bol. Ostatnio bol byl niedozniesienia. Udalam sie do lekarza rodzinnego, myslalam ze da mi skierowanie do laryng. Ale powiedzial ze to tylko zapalenie, sa jakies zmiany w uchu, widac ze czesto chorowalam. Mowilam mu jak dlugo to trwa, ale zbagatelizowal to, wypisal antybiotyk i tyle. Biore go 3 dni, ale jest bez zmian, bol sie nasila. W wycieku dostrzegłam dosc duze białe drobiny, ktorych wczesniej nie było. Wygladaja na naskorek, ale typowo raczej niezłuszczony. Wszystkie objawy perlaka mam. Czy to możliwe ze lekarz pierwszego kontaktu nie zauwazyl go? Czy ktos z Was juz tak mial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja proponuję udać się na oddział laryngologiczny, skierowanie może wypisać rodzinny, niekoniecznie laryngolog. Albo po prosić o skierowanie na tomografie kom. bo chyba od tego trzeba by było zacząć tak mieliśmy tu w większości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idź do innego laryngologa! To jest śmieszne, ja mialam wyciek pół roku i od razu... rentgen, tomografia, mikroskop. Perlak niszczy strukturę ucha! Musisz koniecznie udać się do innego laryngologa, idź po skierowanie do rodzinnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich ponownie. Jesli chodzi o osuszanie ucha umnie polegalo to na tym : ZAnim mnie zoperowano i usunieto perlaka , kazano mi codziennie robic plukanie ucha kwasem borowym czy tez tzw wodoa borowa . Po zabiegu tak jak pisalam wczesniej mialam wycieki z ucha , ktore okazaly sie zwyklym wyciekiem surowicznym - czyli naturalne oczyszczanie ucha. Ten fakt troche mi dokuczal i poprosilam mego doktorka o pomoc w tej kwesti. I przepisano mi lek robiony na zamòwienie ale tez mozna znalesc jego odpowidnik w sprzedarzy komercyjnej. Mianowicie nazwa tego specyfiku to Fucsina Fenica i szerze powiedziawszy nie wiem czy istnieje on na rynku Polskim. Ale mozna go zrobic na zamowienie pod postacia - Tintura antimicotica rubra di Castellani. W sumie powsteje taki plyn do zakraplania ucha o kolorze czerwonym. I z wlasnego doscwiadczenia powiem ze jest rewelacyjny. Jesli kogos interesuje ten specjal przesle mu recepture na jego wykonanie oczywiscie w jezyku lacinskim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Cattivella :D ...fajnie mieć świadomość że taki lek istnieje ; bo kto wie ; może i mnie pomoże ;-) Na dzień dzisiejszy mam suche uszka ale wiadomo jak to z nami jest ....nie znasz dnia ani godziny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabkaa
Hejka, Mam małe pytanie... może niezbyt mądre no ale :) Czy ktoś z Was pali papierochy? Oczywiście wiem jakie zagrożenie one niosą itp... ale czy uważacie, że działają jakoś szczególnie na chore uszko? No wiecie jama ustna, nosowa i dymek z papierosa. Raczej nie powinien buszować po uchu ale kto wie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jaram jak najęta :P Może to i ma wpływ konkretnie na uszy....a może nie. Znam takich co też pieprza się z uszami a nigdy nie palili :P Nie żebym się usprawiedliwiała (bo zdaję sobie sprawę jak fajki niszczą nasz organizm)....ale kurza twarz palę bo..smakują...bo już muszę;czyli nałóg :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ucho
Piszę pod nowym nickiem bo tamten nie jest przyjmowany przez forum. a kilkanaście dni będę miał zabieg myringoplastyki. Nie wiem czy się zdecydować. Czytałem, że jednej dziewczynie zrobili ten zabieg w Kajetanach i spierdzielili jej nerw słuchowy. Teraz nie czuje smaku. Jedyne co to czuje metaliczny i kwasowy smak w ustach. Ja będę operowany w Gdańsku ale wiadomo, powikłania się zdarzają. Najgorsze jest to uszkodzenie nerwu twarzowego. Nie potrafiłbym tak funkcjonować przez całe życie. Z pewnością jest to bardzo uciążliwe. Niestety nerw twarzowy przebiega blisko błony bębenkowej i dlatego ryzyko jego uszkodzenia zawsze jest. I jeszcze do tego te grzebanie w uchu i odsysanie które niestety boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ucho
Miałaś porażenie nerwu twarzowego? I co, minęło samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ucho"? a kim byłeś wcześniej? :P ....gdyby tak patrzeć na wszystkie ewentualne komplikacje.....to byśmy poumierali bez operacji ; z powodu np. ropy pod korą mózgową (tak ja miałam :P) Więc ja osobiście i tak dałabym się z operować! Mimo tego ryzyka ;-)) Ja tez miałam plastykę bębenków i zapewniam Cię że Tyskacz smakuje nadal tak samo wyśmienicie :P Ściskam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora na uszy od zawsze
nie ma co patrzec na ryzyko bo jak człowiek całkiem ogłuchnie to i tak nic z niego. JA miałam myringoplastyke dwa razy i żyje;) Próbuj, działaj, najgorsza jest bezczynność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ucho
Mój poprzedni nick to gfgfghhgttyh. Dzięki Mar78 za wsparcie. Może się odważę. Jak mnie nie zamęczą po tych grzebaniach. Ja od lat mam taki sposób na sprawdzenie błony bębenkowej. Wkładamy delikatnie mały palec do ucha w ten sposób, aby szczelnie przylegał do ścian przewodu słuchowego. Jeśli podczas wkładania palca czuć charakterystyczne zatrzymywanie powietrza przez błonę i rozpieranie to znaczy że dziury nie ma i błona jest OK. Jeśli powietrze przechodzi i się nie zatrzymuje to znaczy że błona jest do operacji. U mnie w uchu prawym niestety powietrze przechodzi. Lewe ucho natomiast skopało się po septoplastyce (operacji prostowania przegrody nosowej). Jak chodzę i coś mówię to słyszę swój głos w środku ucha. A nawet jak nic nie mówię to ucho lekko "zatyka się" w rytm chodzenia, w momencie gdy ciało opada w dół. Dolegliwość ta występuje z różnym nasileniem w ciągu dnia. Mam tak od roku. Wcześniej nie miałem takich problemów z lewym uchem. Dopiero po tej septoplastyce coś się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ucho
chora na uszy od zawsze i jak się czujesz po tych myringoplastykach? Zagoiły się dziury w błonach bębenkowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×