Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga68

guz tarczycy2

Polecane posty

Witaj Anulko Ja również chodzę do dr Ankowskiej. Jak ostatnio 02.10.2009 byłam na kontroli u niej to już do końca roku ona nie przyjmowała ze skierowaniami od lekarzy rodzinnych. Mówiła pacjętkom ze skierowaniami aby w styczniu się rejestrowały. Może spróbuj właśnie po nowym roku bo po co masz wydawać kasę na te wizyty. Ja się leczę u niej na NFZ. Ogólnie nie jest ona taka zła i nie ma sensu zmieniać lekarza, który już Ciebie prowadzi w tym zakresie. Nowy lekarz to zaraz zacznie od początku aby dojść do sedna sprawy a to się może wiązać z nowymi wydatkami. Pozdrawiam pa, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) 🖐️ Bunia ,a Ty co masz wolne po sobotniej imprezie :classic_cool: W Zabrzu w tym roku na NFZ też juz nie rejestrują,to tak na pocieszenie,żebyście się nie dołowali :) ;) Anulka. Jak będziesz miała troszkę siłki to napisz nam czy też masz opuchnięte nad blizną i gulkę w gardziołku,bo to chyba norma :) Koczelada chyba jutro czy po jutrze wybiera się go Gliwic ,odzewij się . Lalinka w tropikach,jak wróci to pewnie w kolorze nescafe :P :) Coś mi sie wydaje ,że po tej jontoforezie miałam większą opuchliznę,albo to po sobotniej imprezie :P,na wszelki odpadek dziś nie poszłam.W piątek mam innego foniatrę w Katowicach,więc dam sobie spokój i poczekam . Wczoraj byłam po parę większych ubranek,toż to szok jak te lustra w sklepach powiększają czlowieka :P :) :D 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Guzkowata - wolne to ja mam bo w sobotę pracowałam, tak mam co 2-gą sobotę /od 8-14-tej/ i mogę sobie wybrać dowolny dzień. Nie rozumiem tylko jednego - a mianowicie dlaczego drugi foniatra, co to jeden nie daje rady! Co do luster to powinno się je w całym świecie wytłuc aby nie powiększały nas:D:D:D i nie stresowały!:) Wczoraj miałam spęd dzieciaków bo mój "staruszek" miał urodziny i trzeba z lekka trochę posprzątać więc na nudy nie ma czasu. Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bunia . Już tu kiedyś pisałam,że ja jednemu lekarzowi nigdy nie wierzę i jak mam okazję to zasięgam opinii,między innymi dlatego,że ta obecna foniatryczka żadnych ćwiczeń nie zaleciła,włożyła mi tylko kamerę do gardła i jontoforeza i czymś tam gardło płukać.Zobaczę co powie inna foniatra :)Skoro ktoś mi coś spieprzył,to niech NFZ lekarzom teraz płaci. Jak widać u mnie na nudy też nie ma czasu,a kiedyś nie mogłam pojąć po jaką cholerę renciści u lekarzy ciągle siedzą :P :) Ja ze swoim " staruszkiem " idę do dentysty :) :classic_cool:,żeby nie uciekł :P Ps.Jak jeszcze raz w sklepie będzie takie lustro,to najzwyczajniej w nie pieprznę :D :D Siema 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guzkowata :D:D:D to Ty też w telewizji będziesz jak ja /u foniatry/:):):)w archiwum, no i pewnie jak masz okazję to trzeba potwierdzić to co do tej pory. Moj "staruszek" to gieroj, sam chodzi i nie ciąga mnie z sobą, no i czy te chłopy to nie jak dzieciaki "za rączkę i do knajpy"? :P:D Ja już ze swoim wiekiem /54 lat/ to już zbliżam się do tych rencistów, bo coraz to więcej paskudztw się mnie ima bo w końcu na coś trzeba będzie umrzeć :) zdrowy nie umiera chyba, że ginie w wypadku i jest dawcą organów. Moje już za stare :D a jak by można było przeszczepić mózg to ktoś by otrzymał po mnie głupawkę:D to lepiej nie!. Co do rozwałki lustra, to mniej dobrą kondychę i nogi aby szybko zmiatać z miejsca przestępstwa :D:D:D:D! bo potem w papierach przerąbane! Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie Dziś rano jak odkleiłam plaster to się bałam na tą bliznę patrzeć dopiero koło południa jak się dobrze rozchodziłam to przyglądałam się tej bliżnie to wygląd dosyć ładnie. jest to trochę napuchnięte, w gardle masz wrażenie że zrobiło się węższe iże łykasz jedzenie jak gęś. Ale spać to ja nie mogę. w szpitalu dawali mi tabletki na spanie ale i tak spałam niedużo . w domu wzięłam Benecol to w koncu przespałam 5 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka Warmia Czyli wszystko w normie każda z nas tak miała bądż jeszcze ma z napuchnięciem dziwnym przełykaniem .Moja blizna krótko po operce też była ładniejsza ,po miesiącu strasznie zbrzydła,taka wypukła sie zrobiła,więc jak tak będziesz miała to się nie martw ona potem klęśnie.Też miewam kłopoty ze snem ,to fiksacja chyba hormonalna :) Jak ja zdejmowałam plaster,:) :) :) wszystkich tu na pomoc wołałam jak kiedyś to czytałam myślałam,ze pęknę ze śmiechu :D :D :D Bunia mnie mój wszędzie ciągnie ze sobą bo sam to nic nie lubi :) :) Bunia to ja mam 44 i tyle paskuctw już przeszłam,ze strach pomyśleć co mnie czeka jak będę miała 54 ,no chyba ,że to już koniec :D :D :D :classic_cool: Goopawkę mam chyba od urodzenia,po każdej operce mi się zwiększa ( takie mam wrażenie ):P Kondychę to ja zaczęłam Bunia ćwiczyć,a nóż się przyda choćby wtedy kiedy trzeba będzie brać nogi za pas :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, strasznie mi się podoba taka wymiana informacji jaka tu panuje.Anulka -powrotu do zdrówka!Ja ciachała się też niedawno niecały miesiąc temu i dalej mam te spuchnięte nad blizną. Trochę od niedawna mnie ciągnie i kłuje, ale to chyba norma-nic strasznego ogólnie. Nie mam za to guli- ale może dlatego że wcześniej miałam dużą -to teraz jak mi się tyle miejsca zrobiło, mam wypas! :-) . Wiecie tylko co mnie martwi właściwie cały czas, szkiełka już mam w domciu, 28 października na onko. Najbardziej ta niewiedza, co będzie dalej? Anulka, czy ty dostajesz już leki typu Letrox? Ja dostałam własciwie prawie zaraz po operacji , może dlatego czułam się tak fajnie, nie miałam tej słabości i było wszystko ok. (w sumie poza tężyczką i rakiem ). Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja_54 Byłam dzisiaj w AM w Gdańsku na ustalenie nowego terminu. Chirurg przeczytał wyniki biopsji, pomacał mnie po szyji :)) i powiedział ze guz jest mocno wyczuwalny i schodzi w dół..nawet jak ze mna rozmawiał to powiedział ze mocno to widac (a ja myslałam ze mam taką grubą szyje:))....Równiez stwierdził ze patolog który robił biopsje praktycznie sie nie myli..wiec trzeba sie tym zając w trybie PILNYM....narazie akademia ma zawieszone wszystkie operacje i te zwykłe i te pilne..dopiero w poniedziałek bedą wiedziec czy mogą wykonywac te pilne...jesli tak to pierwotny termin czyli 16 listopad zostaje aktualny..ale juz mi powiedział ze wytną całą tarczyce. Spytałam sie go jakie w najgorszym wypadku moga byc konsekwencje tego nowotwora..powiedzial ze nie mam sie tym zajmowac ani martwic...i dodał ze oni lekarze nie lubią pacjentów którzy za duzo czytaja w internecie bo albo panikują albo sie wymądrzają (uroczy:) No a teraz pytanie z innej mańki...od razu zaznaczam ze bedzie mega próżne ale wkoncu nikt mnie tu nie zna:)))...zaczne od tego ze wszystkie wyniki hormonów, morfologia itd mam dobre...a wiec czy moge chodzic na solarium??? wiem ze ogólnie szkodzi ale czy przy tej całej tarczycy moge??? dajcie cynk jak cos na ten temat wiecie...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nebraska To normalne,że blizna ciągnie,kłuje,szczypie i różne takie tam .Goją się i rozpuszczają szwy wewnętrzne,też tak mam ,jestem 2,5 miesiąca po operce.Moja gula jest już nieco mniejsza,opuchlizna też,ale wciąż jest i jeszcze jakiś czas trzeba się uzbroić w cierpliwość,innym zniknęło zniknie i nam :)Niewiedza Nebraska jest czasami lepsza od wiedzy,gdyby człowiek wszystko wiedział to by oszalał :D :D :D Będzie dobrze,tylko trochę więcej czasu zajmie leczenie.Te skorupiaki są wyleczalne na szczęście.Moje leczenie też nieco dłuższe ,na razie nie mogę sobie pogadać tak jak lubię :classic_cool:. Hania. Też miałam grubą szyję,było widać ,że cos pod nią jest schowane,jak wycięli całą tarczycę,szyja była chuda niczym indycza,teraz wróciła do normy,za to teraz mam grubą doopę :D :D :D.Dobrze Ci lekarz radzi,że masz się nie martwić,no ale z tym wymądrzaniem w necie to przesadził ha ha ha ,przecież my sie tu tylko wspieramy o swoich doświadczeniach piszemy,oni mają teorie na ten temat . Ja co idę do jakiegoś lekarza ,to jestem mądrzejsza o doświadczenia,nigdy im nie mówie ,że cos gdzieś przeczytałam :) :),bo lekarze nie lubią mądrzejszych od siebie :P,niestety dziś czasem trzeba lekarzowi pewne rzeczy zasugerować,na które być może sam by nie wpadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hania. Ja myślę,że 10 minut solara raz w tygodniu jeszcze nikomu nie zaszkodziło.Przed operacją,chodziłam zasłaniając bliznę po operacji kręgosłupa,nagrzewałam mięśnie szczególnie przykręgosłupowe,rozlużniały sie i dużo łatwiej mi się ćwiczyło.Teraz po operce tarczycy jeszcze nie byłam,ale zamierzam wrócić,zasłaniając szyję łącznie z blizną.W przypadku podejrzenia u Ciebie skorupy wstrzymała bym sie jednak,a w szczególnośći po operacji ,a już na pewno po jodzie,choć Koczelada nie raz pisała,ze na słonku sie opala,bo lubi być brązowa czy jakoś tak,ale to odważna z niej dziewczyna. Najlepiej będzie jeśli spytasz o to co najmniej 2 lekarzy . Pozdrawiam Wszystkich cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guzkowata Dzieki za info....choc tego lekarza to o solarium bym nie smiała sie zapytac dopiero by pomyslał co za pusta blondynka:))......Ale zeby choc troszke poprawic samopoczucie to przed pójsciem do szpitala umówiłam sie do fryca, potem pojde na solarium hehe a co bede sobie załowac musze wykorzystac i ponaciągac męża :))potem bede musiała sie ograniczac:))..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak trzymaj Hania :) Ja przed operacją opalałam sie na słonku,choć w biopsji nic nie wyszło,to pewności nie miałam,że skorupy nie mam ,bo czytałam,ze biopsja nie zawsze wykrywa skorupę.Grunt,to mieć dobre samopoczucie przed operacją,na zmartwienia zawsze jest czas. Ja też poszłam opalona i z dobrym nastawieniem,a to połowa sukcesu .Trzymaj się kochana ,będzie dobrze,taki dziabąk to pryszcz :D Na świecie są rzeczy gorsze i większego kalibru.Zrób piękny fryz,opal sie i nosek do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haniaa80 Trochę mnie podbudowałaś. Jestem dobrej myśli , że ten termin dla Ciebie będzie aktualny. Mam nadzieję ,że u mnie też wszystko pójdzie zgodnie z planem. U mnie występują dwa guzy , które bardzo mi dokuczają zwłaszcza nocą , szyja u mnie też baardzo pogrubiona , męczę sie mam utrudnione oddychanie , może to też zmusi ich do potraktowania mnie w trybie pilnym. Bądźmy dobrej myśli - będzie dobrze.Głowa do góry!!! Co do solarium , gdybym mogła napewno bym skorzystała , też mam wyniki dobre jeśli chodzi o hormony , morfologię itp. ale niestety mam bardzo kruche naczynia krwionośne i mój lekarz kategorycznie mi zabrania. Pozdrawiam wszystkich. Maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja Mam nadzieje ze ten termin bedzie aktualny bo czekanie jest najgorsze. Mnie nic własnie nie przeszkadza i pewnie gdyby nie nadgorliwosc internisty (ukłon dla niej) to pewnie bym z tym chodziła i chodziła. W poniedziałek bede dzwonic do szpitala i mam nadzieje ze juz bede wiedziała tak na 100% . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny i chłopaki! Wróciłam z drugiego jodowania. Przy wyjściu szukałam koczelady, ale może ona pod koniec tego tygodnia miała stawić się na jodowaniu w Gliwicach? Niestety wróciłam podłamana, bo w scyntygrafii wyszły kolejne podejrzane węzły - do obserwacji do kwietnia. Wtedy albo urosną na tyle, by je zbiopsjować, albo jod je pochłonie... Na szczęście jak wróciłam to czekała na mnie na poczcie porcja Waszych postów i poprawiłyście mi nastrój :-) Dzięki za to, że jesteście. Co do opalania. Pytałam przy wyjściu i dostałam informację, że nie wolno się opalać (można chodzić po słońcu, ale nie leżeć plackiem) ze względu na duże dawki syntetycznego hormonu (biorę Euthyrox 150). Przy korzystaniu ze słońca mogą wystąpić nieusuwalne plamy na skórze. Pewnie to samo tyczy się solarium, ale nie dopytałam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Ozam :) Teraz się nie martw ,odpoczywaj . Koczelada miała jechać 21.10 lub tego dnia juz tam być jakos tak, jeśli dobrze kojarzę. No to z tym opalaniem mnie zastrzeliłaś,gdzie mam wygrzewać swoje kości :)Jednak dzięki,ze popytałaś,wtedy przy okazji rozgrzewania mięśni opalałam się,ale brałam tylko 25 euthyroxu więc prawie nic teraz 75,pewniakiem za 2 tyg na wizycie mi zwiększy na 100. Dobrze ,że wszyscy ludzie wszystko wiedzą :D Ehh no nie pocieszona jestem :P,ale się uśmiecham ,bo co mam zrobić :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Ozam mysl pozytywnie a napewno bedzie dobrze, co do opalania to masz racje ja wlasnie mam takie brazowe plamy, a nie wiedzialam od jakiego leku, letroxsu bralam 100 do tego leki kardiologiczne, a ostro korzystalam z Kolobrzeskiego slonca i sa efekty,pozdrawiam Wszystkich cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochani A widzicie, że jak mówią ne, to ne a nie, że może mi nie zaszkodzi. Trzeba sobie odpuścić ten rok na opalanie, wydobrzeć, nabrać siły i werwy i do następnego sezonu letniego się przygotować bo Danan122 doświadczyła tą niesubordynację na sobie. Za błędy się płaci. To "ne" to napisałam celowo bo ja tak mam, że jak coś idzie mi nie tak to mówię "ne". Guzkowata a Tobie Kochanieńka zamiast solarium, to niech "staruszek" natrze plecki maścią rozgrzewającą i bedzie ok. :P:P:P :D a poprawisz samoopalaczem:D i samopoczucie też będzie dobre:P:D A swoją drogą, to dobrze, że jesteście!!!!!!! Anulka Warmia Jak tam samopoczucie?, czy wszystko ok.?, czy masz jakieś anomalia ze zdrówkiem po operce? Jak nie jest to tajemnicą to napisz, który Ciebie lekarz ciachał bo mnie dr Irenka Zdrojewska-Suszkiewicz - ale ma długie nazwisko i ciekawe jak ona się mieści w różnych druczkach!?:D:D dobrze, że chociaż imię krótkie :) Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co taka cisza?, czyżby wszystkich wymiotło pod telewizornię na serial "Na Wspólnej"???? hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEKI GUZOWATA ZA ODPOWIEDZ NIE BIORE ZADNYCH LEKÓW NORMALNIE TO NIC MI NIE DOLEGA. BOJE SIE BO W STYCZNIU U MOJEGO BRATA 22 LATA WYKRYTO GRASICZAKA /NOWOTWÓR ZŁOSLIWY/ JEST JUZ PO OPERACIJ W ZAKOPANEM.MAMA MOJA ZMARŁA W WIEKU 47 LAT CHOROWAŁA NA TARCZYCE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam We wtorek moje ciśnienie zaczęło szaleć musialam udać się do lekarza spędziąłm tam parę godzin i w końcu stwierdili że może powinnam zmienić leki na nadciśnienie. no więc wczoraj znów mąż zawiózł mnie do lekarza i dziś jakoś ciśnienie w normie i glowa nie boli. ale jestem dalej bez sił , ale jem też jak dziecko. Leków żadnych mi nie wypisali ale jak miałam wycięty jeden płat to reszta tarczycy powinna zacząć funkcjonować . Miesiąc po operacji mam się zglosić do endokrynologa. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka Warmia Wiesz, ja przy wypisie, po usunięciu jednego płata, dostałam 50 Eltroxinu, a i tak wpadłam w niedoczynność. Hmmmm, dziwi mnie to, że niczego nie dostałaś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bunia :D :D Dobry pomysł z tym nacieraniem przez " staruszka " :) Kupię rozgrzewającą maść z konia :P muszę poszukać z młodego konia,bo ze starego to mi nie pomoże :classic_cool: :D :D Ja oglądam na wspólnej,najbardziej mi sie podobało wczoraj jak Honoratka trafiła do szpitala,leżała w jednoosobowym pokoju,a zamiast pielegniarki lekarz zajmował się kroplówką,który to szpital ? :D :D :D Doora. Jak sie bierze leki,to one czasem spowalniają rozrost guzków. Czy lekarz dał Tobie skierowanie na biopsję,czy od razu na operację.Napisz coś szerzej. Anulka Warmia. Dziwne ,że nie bierzesz leków. Po usunięciu części tarczycy z pozostałej hormonu starcza na mniej więcej 2 tygodnie.Kiedy reszta tarczycy podejmie pracę hmm tego nie wiadomo,ale z całą pewnością nie od razu o ile wogóle.Tak więc w tej sytuacji będziesz miała złe samopoczucie,a popadnięcie w niedoczynność tylko kwestią czasu,o ile juz tak się nie stało.Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od stycznia chodziłam ze spuchnieta szyja,w maju zrobilam badania. Guzy i torbiele na tarcycy. Tarczyca produkuje hormony w normie. WEszystko ok, nie mam dusznosci, ale juz nawet łancuszka nie zapne. Biopsja wyszła ok, ale po scyntygrafi wyszło ze lewa strona nie wchlania jodu wiec: werdykt, prawy plat do wycięcia. miałam isc w sierpniu, ale zwlekałam, balam sie. I tez kazdy to odradzał...ze niby operacja to ostatecznosc itd.jezdziłam od jednego bioenergoterapeuty do drugiego itd. Kazdy mowił tylko o pozytywnym mysleniu, bo ponoc te guzy mam od stresu... Moze cos w tym jest, dziwnym trafem jak jestem zadowolona, to nie czuje ich, jak sie wkurzam, twardnieja i sa wieksze... postasnowiłam isc na operacje, ze wzgledów kosmetycznych, i nacisku zwolennikow operacji, nic mnie nie przeraza, nie boje sie juz,długo sie z tym oswajałam. Boje sie tylko kilku dni w szpitalu, czy ktos moze mi napisac jak to wyglada, co wziasc do szpitala, ile sie tam jest, ile trwa operacja, ile sie po niej spi, jakie badania robia jeszcze po, w szpitalu... jakie zabiegi sie przechodzi. Czy potem normalnie sie je itp..chce sie dobrze przygotowac, bo na dniach chce tam jechac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co z blizna, jaka jest duza (dodam ze mam zajety cały lewy plat) i czy długoi sie goi, lekarz odradzał operacje latem, bo ponoc wyedy sie zle goi. A czy blizna znika całkiem? podobno sa jakies extra masci ze jej nie widac. A czy ktos wie co z ciązą? miałam juz w niej byc, ale ze wgledu na operacje odłozyłam decyzje. Ile po operacji jesli jest wszystko ok, mozna zajsc w ciąze. A czy to prawda, ze po operacji tarczycy rodzi sie tylko poprzez cesarskie cięcie? nie mozna naturalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ja miałam operację w poniedziałek o 18. Wróciłam wczoraj o 16 do domku. Ale od początku:) O 18 przebrali mnie w pizamkę, przyszła pani anestezjolog, pogadałyśmy, przyszedł pan chirurg i zaprowadzili mnie na sale operacyjną. Tam podłączyli do aparatury, ale cały czas było wesoło i gadaliśmy sobie. Potem założyli maseczkę z tlenem kazali wziąć 4 oddechy i potem słyszałam już tylko "Pani Agnieszko budzimy się!" Operacja trwała godzinę ale podobno długo mnie nie mogli dobudzić:) w międzyczasie puściłam jeszcze dwa pawie, wyrwałam wenflon, przebierali mnie:) potem już byłam bardziej świadoma. Rodzice i mąż cały czas ze mną byli. Dostałam kroplówki, chwilę poleżałam na pooperacyjnej i zawieźli mnie do mojego pokoiku. Tam już dzwoniłam po znajomych i wysyłałam smsy że żyję:) pełną świadomość odzyskałam ok 1 w nocy bo wcześniej to pamiętam tylko niektóre telefony no i rzygałam strasznie. W nocy kilka razy byłam w kibelku siku aż się pielęgniarka dziwiła, że taka sprawna jestem:) rano herbatka, która niestety się nie przyjęła:) potem buła z masłem bo bałam się jeść coś innego i odgazowana cola. Koło południa był chirurg, wyciągnął dreny, poogladał ranę, mówił, że mój guz to straszny syf był, mega unerwiony, zażylakowany, wielki - cóż w końcu 10 lat go hodowałam. Twierdzi, że nic podejrzanego tam nie widział ale oczywiście trzeba czekać na wynik histpat. Modle się, żeby było ok bo teraz wyciął mi tylko kawałek prawego płata z guzem i jest szansa że tarczyca sama zacznie pracować. Na wyjście dostałam 25 eutyroksu, calperos i wit D. W piątek mam zrobić badania wapnia i w poniedziałek do wyciągniecia szwów. Głosem mówie normalnym choć czasem łapię chrypkę i szybciej się męcze. Ale po intubacji nie bolało mnie gardło. Teraz 3 dni po czuję się dobrze, czasem coś zaboli, trochę ciągnie, niektórych rzeczy nie mogę robić ale staram się normalnie funkcjonować. generalnie 2 tygodnie mam się oszczędzać. uff rozpisałam się ale może kogoś pocieszę kto jest przerażony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Zazdroszcze wszystkim którzy są juz po operacjii, nadal nie wiem czy bede operowana jeszcze w listopadzie czy w styczniu....a teraz okazało sie ze mojemu synkowi chcą założyc cewnik miedzy nerką a pęcherzem zeby poszerzyc moczowód bo ma przeszkode....najgorsze ze chirurg dziecięcy powiedzial ze skoro dziecko czuje i rozwija sie dobrze to po co leczyc "zdjęcia rtg"-dlatego nie chcą całej operacji robic, ale z 2 strony poki jest mały ma 2.5 roku to bynajmniej szybko zapomni wiec na ta chwilą najmniej inwazyjną metodą poszerzenia moczowodu jest endoskopowe załozenie cewnika. termin byłby na styczen i badz tu madry kurcze a po nim nic nie widac zeby cokolwiek mu było...no ale podobnie jak z tarczycą wodonercze tez jest czesto bezobjawowe. wiec jesli moja operacja bedzie musiała byc w styczniu to bede musiał ja przełożyc zeby móc nosic moje 15 kilowe malenstwo.heh. a powiem wam jeszcze ze w maju tego roku moj maz miał operacje kregosłupa implant mu wkładali bo na naszych wakacjach zycia w turcji tak zjechał ze zjezdzalni ze złamał 5 krąg poprostu super...takze rodzinka z nas niezła...tylko córa póki co bez zadnego ciecia i obytak zostało. No to sie troche wyżaliłam wam pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Szykuje sie do tej mojej operacji( 2 listopada) chca mi wyciac 2 platy i wezly ponoc bede lezal 3 godziny na stole. Kupilem juz pizamke kapcie itp. czy cos jeszcze sie przyda?? Nigdy w szpitalu nie bylem (poza wlasnymi urodzinami ale tego niepamietam). Czekam na ta operacje jak na zbawienie, czy to normalne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebeek
Na wszeki wypadek weź własne sztućce i kubek, ja w Gliwicach musiałam mieć też swój termometr Pozdrawiam i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×