Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga68

guz tarczycy2

Polecane posty

Danan kochanie - ja Cię o nic nie posądzałam - ktoś coś probował \"namotać\" - Jeżeli tak sie poczułaś to przepraszam . W tym ostatnim moim \"wejściu\" wspomniałam Twoje zdanie, że człowiek sie uczy całe życie, ale to odnośnie tego , jak mi objaśniałas o hormonach, oznaczeniach - gdzie mogę o tym poczytać - i za to dzięki ,przeczytałam \"podszkoliłam się co nieco\":) pozdr. Eleonoro 771 - jak długo byłaś w szpitalu ?.Czy po operacji trzeba, czy można - pić wodę. Czytałam ,tu na forum,że dłuższy czas unikać gorących i zimnych potraw ,napojów, wysiłku , jakie jest Twoje doświadczenie . Czy zaraz po operacji \"wskoczyłaś \" w swoją piżamkę - duzy dekold, rozpinaną ? - To takie \"przyziemne\" pytania, ale dobrze wiedzieć , acha i pamiętam o \"majtkach \":) jednorazowych , żeby nie świcić gołą pupą..Popatrz, jak dobrze, że jest to forum ..Miałam dwie poważne operacje, ostatnio dwa razy koronarografie, rozrusznik i :) wszystko z krępującą gołą ...na dodatek ogoloną ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Basia65 te objawy o których piszesz raczej nie mają związku z guzami ale nie jestem ekspertem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam . nie było mnie parę dni , czytalam dużo i wszędzie . Kilka lat temu umarły moje dwie ciotki na raka , obie tuż po 50-tce ... Nie zamierzam sie poddać , szukam wszystkich możliwości i znowu pytanie : czy ktos przeszedł ablację tarczycy przy pomocy itru ? Wiem tylko tyle , że tą metodą można usunąć tylko całą tarczycę , ja mam nadzieję na tylko jeden płat ( guz wielkości 2,5 cm , ze zwapnieniami i podejrzeniem guzka pęcherzykowego) , razem guzków 6 , ale pozostałe chyba niegroźne (do biopsji pobierano mi próbki z dwóch , drugi łagodny) . Co do złośliwości nie wiem , w tym wypadku będzie wiadomo dopiero po krojeniu , ale chcę być przygotowana jak coś ... No i naważniejsze : czy ktoś wie coś o skuteczności głodówek w wypadku guzów tarczycy ? Generalnie organizm zjada siebie z braku dostarczania budulca z zewnątrz , zaczyna od najmniej potrzebnych formacji . Po tłuszczu powinny pójść guzy ? Bo niepotrzebne ? Tłuszczu mam niedużo , tzw \"przecinek \" :) Nadczynności nie mam , wyniki w normie , ale endokrynlog powiedziała , że te wyniki są \"z tendencją\" do nadczynności . Przed kolejną biopsją chciałabym spróbować , to trudne dość , bo mam cukrzycę typu 1 , na tzw \"intensywnej\" insulinie , szukam doświadczonego w tej kwestii dietetyka . Jedna z ciotek próbowała głodówki po wyczerpaniu innych możliwości , ale organizm miała już wyczerpany po operacjach i chemii , stąd wydaje mi się , że jak próbować czegoś takiego to teraz , na wszelki wypadek .... Annamaria , uwielbiam literaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich Marioanno z Gdyni już staram się odpowiedzieć na twoje pytania Najpierw co do lekarza, to jest można powiedzieć gdyńska trójca - Dembowski, Koriata i Pokrzywnicka, do tej trzeciej chodzę ja. Wszyscy są na prawdę bardzo dobrymi specjalistami w swojej dziedzinie i ja do nich jak w dym. Dr. Dembowski ranę klei, nie ma szwów, mnie co prawda wyszedł bliznowiec, ale to już jest zależne od uwarunkowań generycznych niestety. W szpitalu byłam trzy dni, weszłam na oddział w niedziele w południe i od razu trafiłam na pooperacyjną, tam zjadłam nawet dobrą zupkę a potem do 22 można już pić tylko wodę. W poniedziałek o 11 zabrali mnie na salę skąd o 14 wróciłam nie całkiem świadoma, podobno pytałam kiedy będzie kolacja...Na salę jedziesz golusieńka jak cię stworzono, a jak wracasz to przemiłe pielęgniarki pomagają się ubrać, polecam spodnie i koszule rozpinaną na guziki od gory do dołu. Po operacji jak najbardziej można pić wodę, najlepiej nie gazowaną, co do gorąca hmmm nie pamiętam za bardzo ale na drugi dzień wcinałam zupę, więc można pić ciepłe. Zresztą jak weźmiesz delikatny łyk to się sama przekonasz,czy możesz ;) Co do majteczek hmmm może coś się zmieniło, a jeżeli nie to niestety będziesz świeciła gołym tyłkiem, ale uwierz mi to wszystko na prawdę idzie bardzo spawnie. Co do samej wycieczki na salę. Ja miałam jechać dopiero w południe i spokojnie czytałam sobie książeczkę, gdy wszedł lekarz i powiedział, ze mamy okienko i wskakujemy w nie. Więc szybkim tempem dostałam głupiego jasia, rozebrałam się i wraz z kołderką wskoczyłam na łóżeczko, jedziesz sobie na kolejnego pomieszczenia, gdzie znów przeskakujesz na łóżeczko i sprawnie nakrywają cię zieloną płachtą, następnie zwiedzasz sobie korytarze w których znajduje się sala operacyjna, mnie trochę zaskoczyłą ilość osób, bo było ich bardzo dużo, ale spokojnie jak na wojnie. Przemiły pan podłączył mi aparaturę, która mierzyła mi ciśnienie oraz akcję serca, pani anestezjolog wytłumaczyła jakie będzie wstrzykiwać leki co też uczyniła, ja powiedziałam, ze zaczynają działać rzekłam wszystkim Dobranoc a jak sie obudziłam to pielęgniarka zaprowadziała mnie do toalety. Był to spacer jak na księżycu, grawitacja z każdej strony, było zabawnie. Potem sobie pospałam. AAA ta pierwsza noc nie jest taka tragiczna, dają niezłe leki dożylnie. Gorzej potem, dlatego radzę wszystkim co idą na operację ZAOPATRZYĆ SIĘ W TABLETKI NA BOL GARDŁA, JA BRAŁAM CHOLINEST. Wyszłam ze szpitala w środę, dokładnie o 12 piłam w swoim łóżeczku kawę :D pytaj nie ma problemu, co jeszcze radzę wziąć - oprócz tabletek na ból gardła, to chusteczki nawilżajace, bo będziesz obsmarowana jodyną od góry do dołu, a to cholerstwo trudno schodzi, zwłaszcza, ze na kąpiel sił raczej nie będzie. Korki to uszy, czyli tak zwane stopery...Wody to tylko w małych butelkach, trudność ze schylaniem się a do tego jeszcze będziesz miała przy sobie cały czas dren z buteleczką. Dobra książka, a jak jesteś maniaczką telewizji to monety o nominałach 2 zł, gdyż na nie działa ten sprzęt. Ja mało oglądałam, bo w nocy spać nie mogłam a za to w dzień nadrabiałam. Przyznaję, ze uciekałam przed moją współlokatorką, gdyż była cholernie męcząca i marudna.... Na oddziale są szafki, można taką sobie zamówić i tam trzymać droższe przedmioty. pytaj ile chcesz, postaram się pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezrobotna zalamana- moze to Twoja taka uroda, z tym powiekszeniem obwodu szyji,a co do testow okres nic nie ma do tego,ajezeli masz watpliwosci to zrob USG tarczycy i rozwiejesz watpliwosci na oko gdybanie to nic nie da,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eleonoro 771 dziekuję za wyczerpujace objasnienia, za to ,że podzieliłas się ze mną swoimi odczuciami po oprecji i pobycie w szpitalu. Upewniłaś mnie również, co do dobrego wyboru pani dr. Kuriata. Wprawdzie byłam u Niej prywanie tylko z jedną wizytą, dla potwierdzenia konieczności operacji , ale odniosłam bardzo pozytywne wrażenie. Poczułam się ważna, doceniona w swoich problemach. -Pani doktór zbadała mnie manualnie całą (brzuch,piersi, szyję) a moja stala endo przez 3 lata nigdy mnie nie dotknęla. -Będę się starała ,aby po operacji zostać stała pacjentką pani dr.Kuriata. A po swoich doświadczenizch - mam nadzieje samych pozytywnych, będę mogła z czystym sumieniem polecać innym z naszego terenu panią dr. Eleonoro - po jakim czasie po oeracji umyłaś glowę?, jak to jest, czy bardzo trzeba uważać , żeby nie zamoczyć cięcia? .to takie przyziemne , ale ważne.- Czy można podnosić ręce, aby ułożyć wlosy- ja niestety muszę to robić na wałki, a może obciąć je , bo robią sie cienkie, chyba po lekach - metizol, na cukier, nadciśnienie, na serce (2 zawały w ub.r.) Mojego włosa nie da się podzielić w/g przysłowia na czworo:). Gdzieś czytałam na wcześniejszych stronach, któraś z pań wspominała o odżywce WAX. może coś bliższego na ten temat? pozdrawiam i życzę pogodnego weekendu - marianna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marianno do jakiego chodzisz endo? Co do mycia, to ja umyłam tego samego dnia jak tylko wrócilam do domu, nie dało rady wytrzymać, ale umyć ich sama nie dałam rady - polegało to na tym, że siedziałam na wysokim stołku z głową w umywalce, recznik przyciśniety do rany aby go nie zalać wodą, a mnie myto włosy. Tak było przez kilka dobrych dni. Natomiast co do układania, powiem ci szczerze, ze dla mnie uniesienie kubka z kawą było dużym wysiłkiem, nie wyobrażam sobie ciebie zawijajacej wałki na głowie. Co do odżywki, to ja polecam odżywkę z aloesem, szybko przywróciło mi włosy do porządku, a nie powiem, po operacji włosy wychodziły mi garściami, zapchane sitko było za każdym razem, trwało to jakieś dwa miesiące. Bałam się ze będę łysa, ale się uspokoiło. No i wstawanie z łóżka będzie polegało na tym, iż będziesz łapała jedną ręką garść włosów z przodu, następnie będziesz drugą rękę wkładać pod głowę i to będzie przez jakiś czas twój własny sposób na wstawanie z łóżka. Jestem zakochana w aloesie i wszystkim polecam. ale nie ma czego się bać, to na prawdę nic strasznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszukuję osób z całkwicie usunietą tarczycą, które mogły by się podzielić info na temat głosu po operacji (bardzo cicha wymowa itp.) Czy głos z czasem wraca czy są jakieś komplikacje. Na co zwracac uwagę w niedoczynności tarczycy po jej usunięciu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich- Eleonoro 771- witam i dzięki za to ,że dotąd ,tak cierpliwie mi odpowiadasz.. Moją stałą endo jet pani dr. Maria Rzepiak z evi-Medu w Gdyni na Wzg.Maksymiliana - (na fundusz ), chyba ze trzy lata.-Cały czas ,jak pisałam wcześniej, byłam bez leków. - Badania w ciagu tego okresu to 2 ,może 3 razy usg tarczycy i co pól roku Ft4, które zawsze było w srodkowej granicy normy. - Pani dr. jest bardzo oszczędna w słowach, spokojna, poważna , ale teraz , kiedy jestem pod \"ścianą\", wydaje mi się,że może była wcześniej inna droga i sposob na moją nadczynność. W USG z 2007 r. miałam 21 mm guzka na prawym płacie.Nic się nie zmieniło, dalej bez leków, opinia,że ze względu na moją przeszłość nowotworowa -niech tak zostanie. - Dopiero przypadkowo w tym roku w marcu, w planowym badaniu usg dopplerow.węzłów chłonnych w szpit.wojew. w Gdańsku ,pani dr.radiolog, z którą mam kontakt od 2004r. zwóciła uwagę i opisala moją tarczycę.Guzek urósł do 37 mm.I cóż stało się, jak się stało , biopsja, scyntygrafia i operacja konieczna. Jestem zadowolona,że dopukałam się pryw. do pani dr. Kuriata i tu pozostanę , oczywiście nie rezygnując z evi-Medu, bo jednak wszystkie konieczne badania na Fundusz. Eleonoro - co do włosów, to zdaje sobie sprawę -bedzie trudno, ale aloes spróbuję. Podobnież włosy wychodzą po narkozie.Moja najbliższa sąsiadka jest 3 tygod. po bajpasach i włosy zostawały na poduszce..dobrze, że zostało ich jeszcze , jak się smiejemy na rozmnożenie :) Z wcześnejszych str. wiem,że miałaś operację w grudniu - sory jezeli coś pomyliłam - czy w Swięta - śpiewałaś już kolędy? -Trochę obawiam sie o głos- teraz jak nie palę 7 lat - mam głosik jak słowik :) pozdr. marianna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marianno z Gdyni Masz rację zostań w Funduszu i tam rób badania, a chodź do Kuriata, warto mieć lekarza do którego ma się pełne zaufanie, ja operację miałam dokładnie 1 września a w listopadzie byłam już w pracy, głos tak całkowicie do normy powrócił mi gdzieś po miesiącu od operacji, ale za to leczę się u laryngologa bo mam zapalenie czegoś tam w przełyku. czy to następstwo wycięcia całej tarczycy czy też coś innego nie wiem. Ale tak na prawdę dopiero gdzieś w marcu poczułam się już zupełnie ok, a tak to niestety przeziębienie goniło przeziębienie, ogólne zmęczenie materiału, senność i ciągłe zimno. Trzeba liczyć się z tym, ze unormowanie hormownów jak i przyzwyczajenie organizmu do nowej sytuacji to nie jest tak hop siup, ale za to teraz czuję się jak nigdy wcześniej, jest cudownie i chociaż blizna mnie drażni to jednak uważam, że było warto. Moja endo przy każdej wizycie mnie ważyła, mierzyła, badała węzły chlonne i tarczycę do tego osłuchiwala płuca, więc jestem wręcz zszokowana, ze ciebie twoja lekarka nawet nie dotknęła przez te wszystkie lata... co do śpiewu to nie wydaje mi się abym szybko spiewała, raczej najpierw głośniej mówiłam, a kiedy śpiew? hmmm nie wiem, nie pamiętam, ale to chyba też indywidualna sprawa organizmu. A ja nie palę już ponad dwa lata :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie myślę o tym moim guzku ostatnio, bo zbliża się termin ponownego usg i mam pytanie czy na powstanie takich zmian może mieć wpływ zła dieta?może za mało jodu w pożywieniu, nigdy ni e przepadałam za rybami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich,nie jestem tu nowa meldowałam się zaraz po operacji w marcu,a nadal sledze to forum i to co tu się dzieje.Dobrze że jesteście bo sama nie doszła bym do wielu rzeczy np.1)drętwienie nóg po 2) zapytałam moją lekarz rodzinną o wapń,okazało się że nawet tego nie zleciła zbadać, po 3)dlaczego niektórzy mają po operacji jodowanie i czy wszyscy są pod opieką specjalisty od tarczycy zaznaczam że ja mieszkam w Niemczech i nie mam żadnych badań dodatkowych raz na 3 miesiące mam się zgłaszać do rodzinnego i to wszystko pozdrawiam wszystkich i życze miłego weekendu teresa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eleonoro - znow musze podziękować za dobre rady .Tak zrobię, zostanę w evi-Medzie u tej endo, a leczyć i kontrolowaść to co zostanie z tarczycy u pani dr.Kuriata - naprawdę chyba jakieś moce z góry mną tak pokierowały. Pisałam, - zainteresowała się moim nadcisnieniem, dodała tabl.na obnizenie, - poziomem cukru - cukrzyca 2 stopnia, wymagająca już insuliny -14 września pierwsza wizyta w porad.diabetolog. A już teraz dr.Kuriata zapisala silniejsze tabletki - amaryl 2 i to 2xdziennie. Mój rodzinny trzymał mnie na diaprel MR , a ostatnio podwoił dawkę. - Dr.Kuriata - jej zdaniem to najsłabsze tabletki na cukrzycę - szkoda mojej wątroby ! A co mnie ujęło bardzo - jak zadzwoniłam i prosiłam o konsultację przed operacją - przyszła do gabinetu poł godz. przed zaplanowanym pacjentem - specjalnie dla mnie. -ludzki odruch .!! Chciałam dostać sie do tej endo. u ktorej ty jesteś ,ale beznadziejnie...a do dr.Kuriata -jakoś sie udało - Eleonoro - brawo, że nie palisz -tak trzymaj!! Mnie rak płuca tak wystraszył, że przy odbiorze zdjęcia rtg. ktore wykazało tego \"potworka\" położyłam na biurku lekarza radilologa paczkę papierosów i więcej nie sięgnęłam po nie..Nie chcę przeżyć poraz drugi tego -- smutnym głosem dr. radilolog, że ma złą wiadomość dla mnie ....ja wpadłam mu w słowo - co grużlica ? (kaszlałam bardzo) - on dopowiedział -\" nie przykro mi , trochę gorzej - rak\" ...musiałam oprzeć się o ścianę, bo bym upadła .Nie pamiętam jak dotarłam do domu ,byłam w szoku.! -Może - to moje doświadczenie nakłoni którąś z Was i zapali ostatniego papierosa !!! Bardzo do tego namawiam .. pozdrawiam marianna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tereska12045 to po co masz sie do rodzinnego zglaszac zobaczyc lekarza?jezeli zglaszasz dolegliwosci i nie ma odzewu,a nie ma innego o specjalnosci endokrynolog,ktory poprowadzil by Cie fachowo,pytasz o jodowanie, jezeli dana osoba miala nowotwor to sa poddawane jodowaniu, po wolu tarczycy nie, tylko zazywanie dozywotno hormonu tarczycy,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dannan 122-do lekarza rodzinnego zgłaszam sie po porcje hormonów na następne 3 miesiące (w niemczech płaci się co kwartał 10E lekarzowi rodzinnemu -dla kasy chorych jak nie idziesz to nie płacisz- pewnie to jest też ważne)narazie pobierają mi krew i sprawdzają ile mam tsh ,napisze wam co tu stoi bo ja sama nic nie wiem lekarz mówi że jest okej skoro rano wziełam tabletkę TSH(sensitiV) 0,846 mU/l--------0,270-4.200 T4,frei(wolny)FT4) 18,9 pg/ml--------9.3-17 obok granica 16,7 do 21,0 to drugie rozumię mieści się w normie co jeszcze powinnam wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tereska12045 hormony masz w normie jezeli tak bedziesz sie trzymac to wszystko ok,a mialas cala tarczyce usunieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze do tereska12045 u nas przed badaniem nie bierze sie leku, jezeli tak zrobilas to i wynik jest inny, tak pewnie mialabys TSH wyzsze,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terska12045 Ja tez mieszkam w niemczech. I widze ze nie wiesz ze teraz jest juz inaczej. Ja place na rok 10 euro i nie musze juz wiecej nic placic. Tylko po wszystkie skierowania musze zglosic sie do mojego rodzinnego lekarza, a on bez problemu mi je wszedzie wypisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciocia ola Ciotki umarły na raka tarczycy? Jeśli masz podejrzenie guza pęcherzykowego to raczej usuwają cała tarczycę , bo jeśli podejrzenie się potwierdzi to niestety druga operacja jest jak w banku. Proszę Cię nie eksperymentuj ze swoim zdrowiem , wierzysz w takie metody że ogłodny organizm zje guz ,? Wyniszczony głodówką organizm może się tylko poddać. Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie straszcie tą operacją:), wszystko zależy od stanu operowanego, chirura , itp. Nie ma rozumiem reguły . Ja już wcześniej pisałam jak to było ze mną . Jedyny problem jaki miałam to wymioty po operacji , w sumie to dwa dni wyjęte z życiorysu . Rzeczywiście bolą kości czaszki , żebra ale myślę że z tego powodu że czlowiek pod narkozą leży jak kloda. Dostawałam ketonal w kroplówce i nic mnie oprócz wymienionych kości nie bolało. A i te bóle były tylko pierwszej nocy. W drugiej dobie zdjęli mi opatrunek i sączki i już byłam wolna. Na łóżko wracałam tylko na kroplówki : wapno, ketonal .Operowana byłam w piątek a w niedzielę chodziłam z córką wokół szpitala na spacery a wieczorem sama umyłam głowę . Zawiązałam ręcznik na szyi i schyliłam się nad brodzikiem w kabinie prysznicowej i umyłam glowę. W piątek minęło 3 tygodnie od operacji , morfologię mam w porządku , mówię , krzyczę a śpiewałam po tygodniu od operacji , nie wychodzą mi także włosy. Ale ja już hormon brałam nazajutrz po operacji. Endo mi przepisała i zabrałam do szpitala. Biorę :wapno, alfadiol i magnez . Jeśli chodzi o włosy to ja wierzę w "skrzypowitę". Nadmieniam dziewczynki , że nie jestem mlodociana pól wieku mam za sobą. We wtorek wszystko będzie jasne jak to ze mną jest. Mam nadzieję że trochę uspokoiłam te które mają przed sobą ten niemiły epizod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich. Lalinko- masz rację ,strachy na Lachy, ale to normalny, ludzki odruch .Strach sie nie bać:) Co do wymiotów po narkozie,to też indywidualna cecha. - Ja miałam w swoim zyciu 3 operacje pod pełną narkozą i po żadnej nie wymiotowałam, ani nie wychodziły mi włosy. Termin mojej operacji zbliza się \"wielkimi krokami\", ale czeka mnie jeszcze tyle bieganiny,że staram się nie myśleć o tym 13-tym lipca. Jutro kardiolog , 1-go szkolenie w poradni diabetologicznej w zwiazku z wprowadzeniem już niestety -insuliny, następnego dnia druga szczepionka, dalej badania w laboratorium , wizyta u chirurga - operatora...czy to mało? - nie mam czasu na rozmyślania i niepotrzebny stressu.... pozdrawiam - miłego tygodnia. marianna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariaanna to prawda , że trzeba w to włożyć trochę bieganiny . Ale to nie jest zle pozwala opanować glupie myśli a skierować energę na takie właśnie przyziemne zajęcia. Trzymaj się ciepło , z Twoim doświadczeniem to poradzisz sobie łatwo , na pewno bedzie to najmniej klopotliwa Twoja choroba. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wrocilam od endokrynologa i lipa dalej w niepewnosci, biopsja do powtorki bo material nie do oceny,mam powtorzyc we wrzesniu,a na skierowaniu jeszcze mi napisala CA ale poprawila nie moge rozczytac co jest napisane tak nabazgrane,i tak sobie mysle czy aby te czeste biopsje moga byc wykonywane? co o tym myslicie?, a co do operacji to ja przeszlam ich 14 i wlosy mi nie wychodzily jak niektorzy opisuja,nie ma sie co bac wszystko w rekach Boga,doradzcie czy moze powtorzyc u innego lekarza prywatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
danan122 Przyjedź do Warszawy , pobyt Ci zapewnię . Biopsja u Kubickiego (sprawdź opinie) kosztuje od 200 do 250,00 zł , wynik albo tego samego dnia albo po 2 dniach. Przypomnij mi swoją historię , bo zapomniałam byłaś operowana już na tarczycę więc dlaczego te biopsje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalinka54 operowana bylam 13 llat temu mialam usuniety jeden plat i czesc drugiego,caly czas bylo dobrze az do lutego gdzie w jednym guzku sa zmiany jadrowe i z tad taka kolej rzeczy,dzieki za zainteresowanie,pozdrawiam Cie serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danan witam - czy ja dobrze odczytałam liczbę Twoich operacji ? Traktuj to co teraz mówię , z przymruzeniem oka- przebiłaś mnie:) jesteś lepsza :) Danan o biopsji się nie wypowaiadam.W życiu miałam ich 3 \"udane,\" a to co chciano zbadać w moimpłucku -było tak umiejscowione pod łopatką ,że pod komputerem godz.mnie męczono i ani z przodu, ani z tylu nie było dojścia. Biopsję tarczycowego guza robiłam prywatnie - 150zl. w evi- Medzie , szybko i sprawnie.Udała się też za pierwszym podejściem biopsja węzła chłonnego.w pachwinie ,.Dotkliwiej \" przeżyłam pobieranie szpiku kostnego do badania związanego z chłoniakiem - buuuu straszne... Takie jest moje doświadczenie z biopsją... Chciałam dorzucić coś na temat pisma lekarzy..Porównanie jak kura pazurem - kura by sie obraziła:) Laryngolog wystawiajac zaświadczenie teraz przedoperacyjne tak nabazgrała, że wątpię czy chirurg rozszyfruje. Dobrze,że powiedziała jest ok,bo mimo jezyka polskiego - wyszła chińszczyzna ., nie łacina... Lalinko - tak dam radę ogarnąc tą przedoperacyjną bieganinę. a to dzięki Wam Kochani, że potraficie tak mobilizować do działania...dzięki i proszę o więcej .... pozdr. marianna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leniuchuję jeszcze przez miesiąc. Marianno - włosy umyłam na drugi dzień po operacji, normalnie pod prysznicem , bez większych problemów, głową w dół.Z domu zabrałam worki na mrożonki , zawinęłam szyję przykleiłam plastrem i już mogłam szaleć pod prysznicem nic się nie zamoczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich serdecznie :) czy jak robicie badania to na kasę chorych czy raczej płacicie prywatnie.jezeli mozecie podzielcie sie swoim doswiadczeniem .ja tsh , wapń zjonizowany mam za darmo natomiast nie wiem jak to jest z tg i anty Tg oraz parathormonem ( bo chcę te badania zrobić po raz pierwszy w rodzinnym miescie ).czy bez problemu lekarze rodzinni wystawiają wam skierowania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
manetb Ja już pisałam kupiłam sobie dodatkowe ubezpieczenie , próbowałam wydusic skierowanie od rodzinnego na tsh , wapń zjonizowany i anty Tg oraz fosfor to pani tupała nogami krzyczała , że nie da i nie dała. Za to oswiadczyła , że mi współczuje. Ja wspólczuję wszystkim którzy muszą zdać się na państwową służbę zdrowia. Dzisiaj po 25 dniach od operacji poszłam do chirurga na kontrolę i odebrać wynik histpat. Po 6 godzinach pod gabinetem dowiedziałam się , że wyniku jeszcze nie ma . Popłakałam sobie i poszłam do domu. Trzymajcie się bo na nikogo nie można liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×