Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga68

guz tarczycy2

Polecane posty

koczelada Ja na kolejny jod do Gliwic jadę 14.10. Jak będzie ok. to pewnie 21 wyjdę. Może miniemy się przy "pokoju przesłuchań" na dole? Nebraska Trzymaj się, dasz radę. Co do rodziców, ja aż do otrzymania wyniku his-pat z operacji mówiłam, że idę do szpitala na badania, bo cos tam nie wyszło mi za dobrze i lekarze chcą sprawdzić. To, że mam raka podejrzewałam po po usg, wiedziałam po biopsji i do szpitala wiedziałam, że idę by wyrwać chwasta. O wyniku powiedziałam dopiero po otrzymaniu wyniku, mówiąc że to najłagodniejszy ze złośliwców, i że będę zdrowa za jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za tyle tych postów, coś się porobiło z tym forum i za nic nie chciało mi niczego wysłać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haiaa80
Witam! Nie poddam sie moze tym razem ktos mi odpowie:))) Na poprzedniej stronie pytalam czy ktos miał usówana tarczycę w Gdańsku w AM. Jeśli nie to chociaż odezwijcie sie zebym wiedziała ze wogóle mnie na tym forum widzicie:))) Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haiaa80 Widać cię jak najbardziej, nie kojarzę jednak by ktoś tu na forum był operowany w AM w Gdańsku. Były osoby operowane w Redłowie i były zadowolone. Ja rok temu miałam wyznaczony termin operacji w AM w Gdańsku, jednak ze względu na całokształt leczenia pojechałam do Gliwic i tam byłam operowana i jestem nadal pod opieką Instytutu. Tam sa najlepsi specjaliści od tarczycy, konkretnie od raków tarczycy a takiego miałam " zaszczyt" gościć w swojej szyi. mam nadzieje że do następnej wizyty nie dojdzie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za informacje.....a powiedzcie mi jeszcze bo w biopsji wyszło "duże podejrzenie rozrostu brodawkowatego" jakie są szanse że zaszła pomyłka??? Endo mówił że wynik biopsji w paru % sie mylił obym w nich sie znalazła.....Termin mam na 16 listopada w AM ale nie wiadomo czy jeszcze kasa z NFZ bedzie na planowane operacje...kurcze chciałabym miec to juz za sobą...no nic jeszcze raz dziekuje papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny , jestem , czytam ale mam mało czasu w piątek skoro świt wyjeżdżam . Usiłuję nadrobić jakieś zaleglości w pracy i w domu no i przygotować się do wyjazdu. Koczelada Tak napisałam sobie co mi ślina na jezyk przyniosła bo nie odzywałaś się i już bałam sie , że się źle czujesz. Mam przeczucie , że ze mną będzie podobnie jak z Tobą . Mam obawy że po tej tomografi dowiem się , że teraz będę musiała usunąć resztę węzłów albo coś podobnego. Nie będę teraz o tym myśleć. Ulla wróciłaś już ?Jak ten wynik , mam nadzieję że ok. Nebraska Jak odebrałaś ten wynik to napisz dokładnie co Ci tam wycięli. Pozdrawiam wszystkie zdołowane i te w dobrym humorku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety obaz nieliczni mężczyźni:-) Taki mam oto wynik poopperacyjny, a raczej jego brak. Cytuję: ROZPOZNANIE WSTĘPNE DOBRZE ODGRANICZONY BEŻOWY, LITY GUZEK O SREDNICY 0.8 CM NIEOTOREBKOWANY Z CECHAMI NADCZYNNOŚCI, BUDZI PODEJRZENIE RAKA BRODAWKOWATEGO. Pani doktor powiedziała, ze będą jeszcze męczyć ten preparat markerami nowotworowymi, mam się zgłosić 2 listopada. Powiedziała też, że mogę się psychicznie nastawiać na powtórkę operaji.....ale niekoniecznie. Może Wy coś wiecie, pomozecie, bo ja już głupia jestem. Któraś miała taką jazdę? Taki niepewny wynik? Po OPERACJI- przypominam-nie po biopsji. Koczelada? Ratuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ulla35 No coś podobnego, a mówi się że brodawkowy z biopsji daje się rozpoznać. To jeszcze masz nerwówke do 2.11. A pytałaś kogoś skąd Twoje złe samopoczucie? czy tam nie ma szans porozmawiać o swoim zdrowiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalinka tak się zdenerwowałam, że wszystko mi z głowy wypadło Jutro idę do endo , może ona cos wymysli. Ciągle mam nadzieję, ze to się jakoś magicznie wyjaśni. Szok, bo spodziewałam się czegoś zupełnie innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulla Głowa do góry. Jesteś dużą dzielną dziewczynką i byle rak ci nie zagraża, nawet jeżeli go masz, a właściwie miałaś. Oczywiście mam nadzieję,że to nie rak i 2 listopada będziesz najszczęśliwszą osobą na świecie. Gdyby jednak okazało sie inaczej to i tak będzie wszystko dobrze tylko trochę dłużej to potrwa. Wiem że źle zniosłaś operację i perspektywa reoperacji musi być dla ciebie straszna. Dasz radę. Rozkazuję ci się teraz uśmiechnąć, za słabo trochę większy ten uśmiech i tak ma zostać. Do następnej wizyty wcale o tym nie myśl, decyzję lekarzy pzryjmij z uśmiechem i pamiętaj jesteś w dobrych rękach i będziesz zdrowa. Co do badania guza to ja swojego zawiozłam osobiscie do Gliwic, a tam go badali, badali, badali...... i dwa razy zmieniali mi termin wizyty bo jeszcze nie wybadali. Możliwe ze też mu robili jakieś próby, nikt mi nie tłumaczył dlaczego to tak długo trwa. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koczelada :-) fakt, moje przerazenie budzi nie sam fakt, ze rak, tylko operacja. Dlatego pójdę do kardiologa, niech posprawdza i zreperuje, żeby w razie czego nie było koplikacji. To wszystko, co mogę zrobić. A jeśli okaże się, że operka niepotrzebna, to zdrowe serce będę miała....same korzyści:-) :-) Dzięki, kochana ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, dziękuję za mnóstwo ciepłych słów. Odebrałam wynik, leci to tak (napiszę co jest żle,bo tam gdzie w guzach dobrze-pisze" bez cech złosliwości" 5-6 Carcinoma papillare glandulae thyreoideae-variant follicularis Ognisko raka widoczne jest w polu o średnicy 12mm, otoczone jest miąższem tarczycy- odległość od brzegu cięcia wynosi 2mm Cech angioinwazji nie stwierdzono. To na tyle. Wizytę na onkologii mam 28.10 na 8-10 rano. Muszę tylko poszukać moich fragmentów (każą dostarczyć preparaty).Czyli wygląda to tak. Koczeladko, myślę,że mamy podobnego łobuza,przynajmniej tak zrozumiałam. Zajrzałam tu 3 tygodnie temu-bo się bałam operacji! Przez te trzy tygodnie, wyszły rzeczy ,których nie brałam pod uwagę.Gdyby pani chirurg ciachnęła mnie tylko 2 mm blizej, to nie znaleźliby nic!!! A twardziel i tak by sobie był i rósł. Czyli znów wychodzi na to,że mam fuksa! To tylko 2 mm!!Pozdrawiam gorąco i ściskam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka. Niestety na temat chirurgi w tamtejszym szpitalu info nie posiadam,jedynie na temat otolaryngologi,ale to z przed kilku la Ech dziewczyny czytam i czytam i tak sobie myslę,może też mam tą skorupę,a nie wykryli, bo nie w tym miejscu nacięli. Nie ma sie co katować myślami,trzeba się wziąć ogarnąć i do przodu. Bunia tym czasem chyba nasz fart jest większy ,pikutki w dupencję i prądziki na krtań to dopiero pikuś :) Kochane po pierwsze pozytywne myślenie,wiem po sobie,ze wtedy jest dużo łatwiej . Ps.Wczoraj odwiedziłam dentystę,odkamieniłam się,poplombowałam ,postanowiłam cała sie zreperować,do świąt będę jak nowa ,a co :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam u endo, wpadłam w niedoczynność. Zwiększyła mi dawkę Eltroxinu z 50 na 75 Wapń i potas mam zrobić wyniki wysłać mailem. Echhhh, mechanizacja we wsi:-) Buziole wsiem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie Guzkowata, Ty Kochanieńka nie kracz z tą skorupą i wycinaniem. Mnie po 3 m-cach z małym haczykiem jeszcze potrafią węzły chłonne doskwierczeć. Fakt, że poboli ale i przestanie, tak że nie mam obaw. Mam inny problem bo nawiedziła mnie ostatnio głupawka! W miniony piątek minął tydzień od przyjmowania zwiększonej dawki letroxu /125/ i kicha. Nie wiedzieć dlaczego wyrzuciłam te tabletki do siatki makulaturowej - jesteśmy ekologiczni. Dobrze, że nie kazałam w tym dniu wynieść jej do kontenerka! W pierwszej chwili myślałam, że mi nie dali w aptece bo było to opakowanie 100 i 50-ki i właśnie tą 50-tkę ciepnęłam do makulatury. Oczywiście szok i ciężkie myślenie co ja z tym zrobiłam i nagle przebłysk - makulatura. Bingo. Pisałam również Wam, iż byliśmy na grzybkach, no i właśnie tam też miałam problem z odnalezieniem tak dobrze znanej mi drogi. Kurde - miałam pietra jak diabli, ale po zatrzymaniu się i prześledzeniu od początku moich ruchów obrałam dobry kierunek. Poniedziałek w pracy też był ociężały i otępiały. Myślenie przychodziło z wielkim oporem i w zwolnionym tempie. Po pracy zaszłam do sklepu po prasę , coś "słodkiego" i doładowanie do komórki i oczywiście zostawiłabym to wsio na ladzie. Dzisiaj jest trochę a może dużo lepiej niż poprzednio. Strach się bać co przyniesie następny dzień zanim tą dawkę hormonu dopasuje mój organizm:( Guzkowata - a może i tarczycę gdzieś tam u Ciebie odrestaurują to ja piszę się pierwsza na wizytę! :D:D:D:D:D :P i jeszcze na piwko bym wskoczyła do Ciebie :P:P:P:P:) Pozdrawiam serdecznie pa, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich. Ula, czy ja dobrze pamietam? Po biobsji mialas rozpoznanie nieboraka brodawkowatego a po wycieciu stwierdzaja ze moze byc pecherz?? Mozliwe sa takie zmyłki omyłki?? 2 listopada laduje w szpitalu wiec nieprzeczytam Twojej relacji ale mam nadzieje ze twoj wycofal sie tradycyjnie do tyłu i zniknał. Pozdrawiam i trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalinka, nie zauważyłam wcześniej Twojego pytania o to co mi wycięli. Już podaję:-) Opis materiału: Płat prawy w całości wraz z cieśnią i częścią płata lewego 1-3 struma nodosa glandulae thyreoideae cech złosliwości nie stwierdzono 4 cieśń-struma nodosa glanulae thyreoideae-cech złośliwości nie stwierdzono 5-6 carcinoma papillare glandulae thyreoideae-variant follicularis 8-12dopuszczony materiał z płata lewego-struma nodosa glandulae thyreoideae.Pozdrawiam, nie sądziłam pierwotnie,że poza radami ,bo wiele z Was ma takie doświadczenia otrzymam coś więcej, narazie nie widzę możliwości podzielenia się swoim kłopotem z bliskimi, a tutaj dostaję przede wszystkim wsparcie.Jest mi łatwiej i dzięki Wam chyba łatwiej będzie mi w tej drodze.Wielkopolanko :-) dziękuję, mam 38 latek. Lalinka, nie myślę,że ktoś Ci powie "odczep się głupia babo". Ode mnie nie waż się odczepiać, bo tak jak bałam się na początku i Ty dałaś mi odpowiedzi i dodałaś odwagi, tak teraz to dopiero się boję.Wogóle nie łapię się w tym co się dzieje, ale chyba muszę trochę poczekać, mój zapal pierwotny pooperacyjny umarł,musze się sama pocieszać i uciszać strach i niepokój. Powinnam przejść to nie niepokojąc mojej rodziny(wspominałam, mieliśmy ostatnio trudne przejścia)-więc mam tylko Was!Aha ponieważ jestem z gliwic ,a komuś mogłabym pomóc tu jakoś na miejscu-polecam się, widzę ,że to Mekka tutejszych forumowiczów, wkrótce i moja.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nebraska135 No nie brzmi to tak przerażając , mój wynik jest gorszy a ja i tak nie myślę jakoś negatywnie. Trochę tylko świadomość powtórki tej operacji jest wkurzająca , ale dasz radę. Nie możesz się niczym katować , mnie jak zaproponowaliby operację oszczędzającą to też bym się ucieszyła. Jak każda z nas miałam nadzieję że podejrzenie się nie potwierdzi. Na szczęście usunięto mi tarczycę wraz z węzłami. ulla35 Widzę już światełko w tunelu, humor się trochę poprawił:) Mnie jak zobaczyłam że jakaś rozsądna kobieta zdalnie Cię poinformuje co masz dalej robić. BuniaOl Przepytałam dzisiaj endo na temat naszej głupawki , powiedziała że jak nie przejdzie mi to trzeba pomyśleć o podawaniu bezpośrednio hormonu tarczycy , ale takiego w Polsce nie można nabyć w aptece. Nie dusiłam jej na razie , może w szpitalach mają i dostanę a jak nie to trzeba będzie jakiś prywatny import załatwić. Dzisiaj granice nie stanowią żadnej przeszkody. Nie martw się ja miałam jeden dzień taką fazę że ile razy zamierzałam powiedzieć sobota to mówiłam niedziela. Sama nie mogłam uwierzyć że umysł może płatać takie figle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guzkowata A Ty dalej szalejesz, niby mówisz że grunt to pozytywne myślenie ale zamiast się cieszyć że jesteś wolna od skrupiaka to szukasz dziury w całym. Ty już lepiej szukaj dziur w zębach:) Wielkopoolanka Coś ostatnio żadnej glupawki nie odstawiłaś? Sama jakoś spoważniałam , chyba z braku czasu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sebeek75 odwrotnie było. Z biopsji wychodził pęcherzykowy. Nic już nie rozumiem. 2 listopada trzymam za Ciebie kciuki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ulla - to Ci się nakomplikowało. Ale cały czas jest jeszcze nadzieja, że może jednak to nie rak. Trzymaj się jesteś dzielna i dasz radę. U mnie wszystko jest ok. USG generalnie bez zmian w stosunku do ubiegłego roku więc jestem spokojna. Zrobię jeszcze wyniki i idę do Endo ale przypuszczam, że powie standardowo - monitorować. Ciekawa jestem czy u mnie będzie tak jak u Ciebie że będę sobie monitorować przez kilka lat a potem będę wycinać. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! mam problem..w tej chwili nie dotyczy on tarczycy:)) jest czysto techniczny.... Przy zakładaniu tutaj konta i wysłaniu pierwszej wypowiedzi zaznaczyłam opcje że chce otrzymywac powiadomienia na meila...potem pomimo ze juz nie zaznaczałam tej opcji cały czas przychodzą a meil jest mojego męża no i sie troche denerwuje bo w ciągu dnia troche sie tego uzbiera a poza tym twierdzi ze nie mam cały czas myslec o czekającej mnie operacji bo zwariuje:)) pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bunia. Robienie czegoś z tarczycą,oooo nie na razie dzięki :) Ale na piwo możesz wpaść,zrobię grzane,przy głupawce dużo nam nie trzeba i leżenie pod stołem gotowe :P :) :) Lalinko :) Dziury to mam tylko w zimowej skarpetce ,w żebach już nie :) Cały czas od jakiegoś czasu mysle pozytywnie i myśl o skorupie tylko mi mignęła o nie nie pozwoliłam się tej myśli zatrzymać w mojej nie najmądrzejszej obecnie główce :P Jesteś już spakowana ? Ty to wiesz kiedy w ciepłe kraje wyruszyć :) Nebraska. Trochę dziwi mnie to co czytam o tym,ze nie możesz nawet z dorosłą córką rozmawiać o tym,że chwilowo Ty będziesz potrzebowała wsparcia i jej pomocy ? Sześcioletnie dziecko myśli w sposób taki,że kto chory lub do szpitala to umrze ? Weż no siądż z dziećmi i porozmawiaj normalnie. Pozdrawiam i trzymaj się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalineczko :* oczywiście że głuposci nad głuposciami odstawiam dzień w dzień a nawet częściej :D Ale tym razem chciałam sie zapytać szanownego gremium: moja blizna to kreseczka długości 6 cm. Na jej środku zrobiło mi się takie coś-jakby wyłaził mi sznurek co był zawinięty ( ale w środku) i teraz podszedł pod skórę...widać takie jakby trzy jego segmenty w poprzek... Kumacie co piszę? Moze euthyrox 75 jest jednak za mały? No więc wracając do sznurka: możliwe ze toto jest nierozpuszczoną nicią? Nieee chyba... No i zaczęła mnie owa blizna podszczypywać, pi razy oko z tydzien temu... Normalne to? Trzymajcie się baby i chłopy-bedzie dobrze albo i jeszcze lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka Warmia Witaj Słoneczko, jutro Twój "dzień". Myślę, iż tak wiele się dowiedziałaś na temat operacji, że już nie dygasz na samą myśl o niej. Pamiętaj, pozytywne myślenie, bo tu chodzi o to aby usunąć to co jest do kitu. Jak wrócisz ze szpitala i dojdziesz do siebie to przysiądź na zydelku przy kompie i napisz jak to Ci tam było i jak się czujesz. Wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki i piąsteczki!!!!!!!!!! Będzie dobrze!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D:D Pozdrawiam Ciebie Anulko do usłyszenia na forum! Pa, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×