Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga68

guz tarczycy2

Polecane posty

Julko, z tych 20-tu prawie , które nabrałam w rok to jszcze dużo mi zostało :-) . ale juz jakaś miła odmiana, nie?Power jet ogromny, nawet nie wiem czemu, ale cieszę się tym, uczciwie powiem,że chyba nie będę miała raczej ochoty odstawiać leków, jak przyjdzie czas kiedyś na diagnostykę. Wapń próbowałam odstawić, ale niestety się nie da.Tak uwierzyłam w moc zdrowia,żeprzeholowałam, ale dalej biorę i jest ok.Kiedy przypomnę sobe siebie z okolicy operacji, albo potem diagnozy, to nie wierzę,że po tak krótkim czasie tyle się poprawiło.A i przedtem też długo się męczyłam,ale starałam się dostosować. Tego Wam zyczę.Wierzę,że rak to przeszłosć Dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dobry wieczór tym, ktorzy jeszcze nie śpią i dobranoc, spokojnej nocy tym,tórzy juz wskoczyli pod kołderki .. Nie sledzę tak dokładnie ostatnich wydarzeń i nie wiem co, gdzie, kiedy ...która z Was drogie Panie czeka na wyniki, która wybiera się na jod, ale wszystkim życzę jak najlepiej, serdecznie i jestem z Wami.. Manetb - tak bardzo jestem z Tobą i Twoim synem..Nie zapomniałam, ani na chwilkę ...w każdym porannym modlitewnym spotkaniu z Ojcem PIo ,Wy jesteście na pierwszym miejscu...Ufam,że będzie dobrze.. Sebeeku - wspominasz o Maklakiewiczu - czyżbyś też był fanem naszych kultowych komedii typu: "Rejs", Rozmowy kontrolowane", "Miś" ....bo ja tak... Wyściskaj Swoją "Walentynkę", z wiadomym skutkiem.. Szykuje Ci się pobyt na wsi ..Jak dawno nie słyszałam piania koguta , a o mleku prosto od krowy .. o jajku prosto od kury :) .ho ho kiedy to było... Życzę wszystkim pomyślnych wyników, siły w pokonywaniu choróbska... i dużo pogodnych :):) Kiedy wydaje się,że wszystko sie skoczyło,wtedy dopiero wszystko sie zaczyna... Ks. Jan Twardowski pozdrawiam Marianna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich Marianna ech niestety moi Rodzice to mieszczuchy, ktore uciekly na wioske kilka lat temu, poza tym jest to typowo miejska wioska tzn większość jej mieszkańcow tak jak moi rodzice poprostu uciekla z betonowych sypialni. Tylko kogut pieje rano, po mleko i jajka trzeba do hipermarketu w pobliskim miasteczku. Za to lasy, lasy sa tam piekne z jerzynami, jagodami, grzybami, sarenki, dziki, no i dwa szalone psy rodzicow, najbardziej rozbisurmanione i rozpieszczone stworzenia w okolicy oraz kot ktory nimi rządzi chociaz jest kilka razy mniejszy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani ratujcie, jestem załamana. Dzisiaj mija 6 tygodni od mojej operacji a wyników hist pat jeszcze nie ma czy to normalne? Operację miałam w szpitalu na Szaserów w Warszawie. Co mam robić?!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orszulko,no nie strasz,ja jeszcze po swoje nie dzwoniłam i aż boję się zadzwonić,dopiero minęły dwa tygodnie i tak mi kazali dzwonić jak się skończą dwa a w okolicach trzech tygodni a to co u Ciebie wyprawiają,to przerażające.Tylko mogę Ci współczuć!!!!Poddzwoń gdzieś jeszcze,sama nie wiem gdzie. Nebrasko,odrazu mi lepiej,jak przeczytałam jak przeszłaś ten okres pooperacyjny.Dzisiaj np.kula w gardle bardzo mi dokucza,chyba gdzieś po drodze ktoś mnie wkurzył.I nawet wiem kto!!!!:D Julkakoszulka też spoglądam na wagę ,a tu nic ani drgnie. Marianno 👄 Sebek,to na pięknej wsi będziesz miał te izolatkę.Tylko pozazdrościć,ale tylko tej wsi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Nebraska- to super, że masz takie samopoczucie...a i te 6 kilo mniej -zazdroszcze- choc nie moge powiedziec bo mi waga staneła a nawet z lekka poszła w dół :).... Seebek i to ma byc kwarantanna toz to super wakacje :)...pamietaj Sebcio o tych wszystkich dowodach ubezpieczenia jak do gliwic bedziesz jechał bo przepisy sie zmieniły od 1-go stycznia..zresztą Weiss cały czas o tym gada w radio zet a teraz mam pytanie, jak juz sie wam chwaliłam byłam pewna ze mi zostały przytarczyce bo praktycznie wapna nie biore a jest w normie tz ostatnio było w dolnej granicy ale miesciło sie w normie....no i dzisiaj prawe oko strasznie mi drga myslicie ze to moze jednak brak wapna...czy moze to byc cos innego...na wszelki wypadek wziełam...zobaczymy czy przestanie wtedy bede wiedziec gdzie tkwi przyczyna.... Ciekawe jak tam Maja pewnie juz jest po operacji:) pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orszulko, pewnie jest tak, że wszystko zależy od szpitala. Nie denerwuj się, tylko spokojnie poczekaj. Wynik pewnie będzie dobry. Zocha, mnie tez od operacji waga troszkę spadła, zobaczymy czy nie wróci, bo właśnie odstawiłam hormon. Sebek, fajnie mieć perspektywe takiej kwarantanny, mnie czeka wyprowadza do koleżanki, która mieszka w kawalerce w starej kamienicy, bo jako jedyna nie ma dzieci i nie jest w ciąży:)) Ciekawe jak tam nasza Cyrylka, bo mnie juz bolą ręce od trzymania kciuków i w domu muszę coś porobić:)) Pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orszulko:) ja tak czekałam na wynik biopsji, obiecali za tydzień, po dwóch powiedzieli że będą za trzy:) a i podobno nie było temu winnych, wolałabym żeby po prostu powiedzieli wynik za miesiąc i wtedy by się człowiek inaczej psychicznie nastawił. Trzymam kciuki będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) jeżeli dobrze pamiętam ... Haniu drganie powieki moze wiązać się z magnezem |(może trochę czekolady) albo magnez w tablet do rozpuszczenia tylko najlepiej z czyms(nie pamiętam niestety z czym -aby lepiej organizm go przys.)czasami sie tak zdarza "nawet " :) osobom mającym zdrową tarczycę.np .kawa jest niewskazana(moze trzeba trochę ograniczyć) Orszulko -ja jestem wyjątkowym przykładem (może jednak nie?)na wyniki histop.czekalismy po pierwszej operacji około 2 miesięcy. niestety wynik nie był dla nas dobry -ale pani tłumaczyła ,że tak długie oczekiwanie nie wiąze się z diagnozą tylko jest wynikiem min splotem niezaleznych rzeczy -sezonem urlopowym (pełnia lata), ktoś wyjechał ,ktos się rozchorował,przesłano na konsult próbki do innej kliniki itp.dlatego nie martw sie na zapas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haniu:) Manbet ma rację Do objawów niedoboru magnezu należą; niewydolność pracy serca, arytmia, nadciśnienie tętnicze, zahamowanie wzrostu, depresja, skłonność do płaczu, pogorszenie koncentracji, poranne zmęczenie, nawet po wielu godzinach snu, wrażenie ociężałości, bóle głowy, zawroty głowy, utrata równowagi, drgania powiek, wrażliwość na zmiany pogody, skurcze mięśni, drętwienie kończyn, drgawki, bezsenność, pocenie się w nocy, koszmarne sny, osłabienie, puchnięcie dziąseł, próchnica zębów, wypadanie włosów, łamanie się paznokci, przerwy w oddychaniu, astma itd. Największe ilości magnezu posiadają, kakao, orzechy, soja, niektóre owoce, kasze, nasiona roślin strączkowych, mak i pieczywo pełnoziarniste twarde wody mineralne to z netu skarbnicy wiedzy:) dodam od siebie że mi się powieka włącza jak się zestresuje lub jestem padnięta na maxa, biorę sobie na to magnez plus potas plus vit b

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puśćcie juz kciuki, mnie się bardzo przydały :), a Wasze prace domowe czekają. Przepraszam za opóźnienie, ale do domu wróciłam dopiero po 17ej (z CO!), więc zjadłam co nieco i padłam. Zacznę od końca - badania ok, na duży jod nie idę (mikrorak, scyntygrafia dobra, usg szyi też dobre, jodochwytność 1,8%, zrozumiałam, że br dobrze, bo powinno być poniżej 5% - co Wy na to - Ci, którzy są po scynto?). Od jutra hormon (wreszcie), tsh 130! więc mam co zbijać. A teraz kronika scyntygrafii - drugi dzień 3dniówki jest króciutki - idzie się na scynt. szyi na oznaczoną godzinę, każą położyć się (po lekkim śniadaniu i kąpieli) w ubraniu (zdejmuje się tylko łańcuszek, kolczki, pierścionki zostają)na łóżku, nad twarzą wisi prostokątny przyrząd, który zostaje włączony na ok. 5 minut. Nie wolno w tym czasie się poruszyć, ale można przełykać ślinę. I już! Dostaje się kartkę z godziną i numerem gabinetu następnego badania - scyntygrafii całego ciała, również z przykazaniem lekkiego śniadania i kąpieli oraz zmiany ubrania i bielizny (trzeba przyjść w czymś innym, chyba chodzi o to, że pot zawiera jod i żeby nie sfałszować wyniku). No i jest to trzeci, najgorszy dzień, bo to i dłużej trwa, no i zapada wyrok co do dalszego leczenia. Samo badanie przypomina tomograf komputerowy - też się leży w ubraniu (uwaga - chusteczka używana do nosa - precz!), łóżko się przesuwa w kierunku takiego otwartego tunelu (ja zamknęłam oczy, bo mam małą klaustrofobię, ale było ok), to badanie trwa 15 minut. Potem można iść na kawę, bo nim spłynie do gabinetu wynik, mija trochę czasu. Potem idzie się do Poradni Tarczycowej na konsultację. Pani doktor powiedziała, że ciałko czyste, zapisała dawkowanie hormonu (co tydzień zwiększać o 50, chyba że byłyby jakieś sensacje, to dłużej brać mniejszą dawkę), dostałam zalecenia i skierowania, i do zobaczenia za pół roku. Bardzo bym chciała o coś zapytać osobę, która przeszła przez scyntygrafię i ma wynik w domu, bo chciałabym sobie coś wyjaśnić. Tak więc, kochani, dziękuję za kciuki, świętować nie mam siły, nie dziwcie się - przy takim tsh nie mam siły na nic, ale cieszę się ogromnie! Julka - buźka! Nebraska - jak fajnie Ciebie poczytać, mam nadzieję też szybko odzyskać formę. Napisz mi, jakie tsh masz osiągnąć, bo bierzesz duże dawki? Orszulka - Sebeek też długo czekał na histo, to się zdarza. Haniu - typowy objaw braku magnezu, kup sobie Magne B6 albo coś podobnego, przejdzie Ci. Lalinko, idę SPOKOJNIE spać, a jutro upragnione śniadanko (hormonek;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, zapomniałam dodać, że pracujący dostają zwolnienie 2tygodniowe, tylko trzeba zgłosić od razu pierwszego dnia trzydniówki, przy pobieraniu krwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich Cyrylka ciesze sie ze juz masz z glowy. Haniu Jakie dowody ubezpieczenia?? Ruma legitymacja?? Rumua mam przygotowane ale jak bylem teraz 4 w gliwicach to nic nie chcieli. Zetki nie slucham , ja tylko 3, wierny programowi trzeciemu jestem od kad pamietam . Chociaz audycje dzwonie do pani pana znam . No nic pozdrawiam jutro koljny ciezki dzien pracy. Pozdrawiam Wszystkich Manetb trzymaj sie dzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orszula Jak ja tak dlugo czekalem na wynik to moj chirurg mowil, ze im dluzej sie czeka tym korzystniejszy wynik i wogle to dobry omen bo zle wiadomosci przychodza szybko a na dobre trzeba czekac. No i nie pomylil sie guz okazal sie mikrorakiem chociaz wczesniej mysleli ze dran jest duzy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani, jesteście wspaniali. Dziękuję Wam za wszystkie rady i wskazówki. Czytam Was codziennie i myślami jestem z każdym z Was jednak już wróciłam do pracy (młyn totalny) i nie mam zbytnio czasu na pisanie. Cieszę się, że trafiłam na to forum, bo naprawdę nigdzie indziej nie znalazłabym tylu przydatnych informacji co tu. A i opierdziel przyjmę z pokorą :-). Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Wszyscy, ciesze sie z pozytywnego wyniku u Ciebie Cyryla, aby taki zawsze byl i u wszystkich tego zycze, Cyryla odezwij sie bo wywnioskowalam ze tez masz problemy z piersiami,ja jestem przed seria badan 23go mam biopsje wezlow szyjnych powiekszyly sie, w marcu badanie na genetyce u prof Lubinskiego, w innym szpitalu mammografie i biopsje guzka piersi, do tego jeszcze anemia zelazo ponizej normy i ferratyna w dolnej granicy, nie wiem gdzie szukac przyczyny,moze ktos z Was ma propozycje jakie badanie zrobic,pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
danan122 Z żelazem bywają problemy (a własciwie z wątrobą) po jodowaniach i (podobno) przy dużych dawkach Euthyroxu... Zrób przy okazji sobie próby wątrobowe. Ja miałam wszystkie trzy podwyższone, a potem wyszło mi bardzo niskie żelazo (norma od 60, a ja miałam niecałe 30). Od 2 miesięcy biorę Tardyferon jako żelazo i Sylimarol oraz Rapacholin i dietę delikatną na wątrobę. Wyniki mam robić dopiero w marcu. Z zaleceń dotyczących żelaza przekazanych mi przez lekarza (to dotyczy osób mających problemy z żelazem, osobom zdrowym nie robi różnicy, bo żelazo się zazwyczaj dobrze wchłania): - wchłanianie żelaza ułatwia: witamina C, soki owocowe, mięso w posiłku; - wchłanianie żelaza utrudnia: kawa, herbata, napoje typu cola, mleko (nie popijać nimi tabletki), produkty bogate w błonnik, białe pieczywo. - zasada jeśli kakao to na wodzie (mleko utrudnia wchłanianie), jeśli kanapka z łososiem, pietruszką itp (bogata w żelazo) to nie na białej bułce, kawa i herbata nie do posiłków. Na necie mozna znaleźć wiele list produktów bogatych w żelazo. Bezkonkurencyjne jest kakao (na wodzie), wątróbka (lekko uduszona), nerki, chleb żytni pełnoziarnisty, suszone sliwki i figi, ryby morskie, szpinak, buraki i pietruszka, migdały... sporo tego, jest w czym wybierać :-) Cyryla, gratuluję wyniku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam cyrylko-superrrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!!! Sebeek no miej aktualna rumua, bo legitymacja ubezp jest wazna m-c, czyli co m-c musi byc podbijana..głupota manetb- wiesz wypiłam wczoraj lampke czerwonego wina i powieka sie uspokoiła , heh...ale serio musze brac zelazo w domu lezy kilka opakowan ach te lenistwo....ale skoro piszecie ze jednym z objawów jest pocenie nocne i koszmary to by wyjasniało krzyczenie nocne mojego synka on ma zelazo na maksa niskie jak zasypia to jest mokry jak szczur i co noc krzyczy :(....dostaje specjalnie sprowadzane zelazo z niemiec ale chyba jeszcze nie działa :( słuchajcie mam problem z moją siostrą 21 lutego idzie na wyciecie całej tarczycy..i jest przerazona...ale starsznie ...ma 2 córki 5 letnią i roczną i mówi ze ma starszne przeczucia ze jak sie nie obudzi po narkozie to najbardziej sie martwi o tą starszą bo one są na maksa związane..i nie może jej tych złych mysli wyperswadować...ale tak sie boji ze az ma kłucia w klatce piersiowej...nie moze o niczym innym myslec.....juz nie wiem jak mam ją pocieszać chyba na mówie ją zeby tu zajrzała, starsznie mi jej zal..... no dobra pozdrawiam was mocno papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla 1
Dzięki wszystkim, wreszcie i do mnie dotarła ta wspaniała wiadomość! Ostatnie dni były dla mnie koszmarne, niedoczynność dawała mi popalić, nawet nie wiecie jak bardzo. No i ten cholerny stes przed wynikami. Samopoczucie krytyczne. Ale już spoko - wszystko dobrze, no i śniadanko w postaci hormonu pyszne ;) Lalinka, Julka, Ela i Sebeek - a jak Wy się czujecie bez wspomagania? Haniu, oby tak winko na wszystko pomagało! :) Ale poważnie, rozumiem Twoją siostrę, bo człowiek w takich przypadkach bardziej się boi o dzieci niż o siebie! Dużo ludzi ma lęk przed narkozą i wpada w stany lękowe, nic nie poradzisz, bo to tkwi w mózgu, w psychice i trzeba sobie samemu radzić, pomoc z zewnątrz to ew. tylko psycholog. Musi przetrwać jakoś ten okres do operacji, a potem to już sama będzie wiedziała, że niepotrzebnie sama się dołowała. Ozam, fajnie to wszystko napisałaś, sama chętnie skorzystam, bo mam kłopoty z anemią - za mało ferrytyny. Pewnie i wit. B12, ale my z Danan musimy jej unikać :( Fajnie, że tutaj możemy sobie podpowiadać i dzielić się swoim doświadczeniem, zawsze każdy coś dla siebie znajdzie. Danan, przepraszam za milczenie, ale ostatnio ja to nie ja, od dzisiaj zaczynam w miarę funkcjonować. Po południu skrobnę do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyrylko,puszczam kciuki a i tak nic w domu nie robię.Toteż nic na mnie nie czeka,swobodnie mogłam trzymać i wysyłać dobre fluidy:D i jest dobrze!!!! Moje wyniki już są!!!!!Ciekawe czy to żle czy dobrze?????Mam aż 80 km ,żeby po nie jechać.SEbek,trochę mnie nastraszyłeś,może bardziej niż trochę.Już oczywiście wzięłam to do siebie,czyżby złe wyniki były szybciej????No to już się martwię!!!Muszę się juto zorganizować i pędzić po nie!!!!Trzymajcie kciuki teraz za mnie.Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haniaa80 - ja też przed operacją miałam takie myśli i nawet już w domu zrobiłam porządek we wszystkich papierach, dokumentach, ubraniach tak aby mąż wiedział co, gdzie i jak tak na wszelki wypadek. Też mam dwie córeczki 3 i 7 lat i od momentu drugiego porodu jestem z nimi nierozłączna nie dłużej niż 9 godzin na dobę (praca). I mimo, iż zostawiłam je w dobrych rękach , bo zostały pod opieką moich rodziców i siostry to moje myśli były tylko z nimi. Ja bardzo bałam się narkozy, ale jak się okazało to chyba było najprzyjemniejsze z tego całego pobytu w szpitalu. Może niech siostra bierze lekkie środki uspokajające np. Kalms. Ja takie brałam a nawet przed operacją anastazjolog proponował mi dodatkowe na uspokojenie. Sam pobyt w szpitalu nie jest długi, ja leżałam 3 dni. Wszystko będzie dobrze. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff,kochani.Wyniki mam dobre!!! Dzięki ,że WAS TU MAM!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×