CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?

Nie Asiu ból pod pachą nie miał nic wspólnego z żyletką DZiś jest trochę mniejszyale jednak Nie umiem tego opisać tak jakby miało tam cos wyrosnąć

Beti, to super, ze masz lutke! bardzo mnie to cieszy :) no to skoro ją masz, to napiszę wiecej...jako pieprzona weteranka oddziału ginekologicznego , tzw.wczasów na koszt nfz po pierwsze- spokojnie, jak lezałam , a były dziewczyny w 7-16 tyg z plamieniami, dostawały 3x1 lutke/dufaston i wychodziły z tego , tylko trzy rzeczy- LEZENIE , PROGESTERON, SPOKOJ i 3 tyg L4 ...zreszta sama mialam w 12tyg po drugie - w tym momencie to jest PLAMIENIE, KRWE JEST BRĄZOWA, czyli jest jej MAŁO, bo zanim zeszła to juz zdązyła sie utlenic i zbrazowiec, PLAMIENIE to nie KRWAWIENIE, wiec mniejsze zło po trzecie - implantacja moze trwac i trwac ...do konca 1 trymestru,wg mojej, niestety. i swietnie bylo by gdyby ten gin Cie przyjął-usg , by wszystko wyjasnilo i uspokoiłabys sie koniecznie napisz czy Cie przyjmie,nawet w srodku nocy

Wanda...mnie chomiki poprostu pieka...woda i plyn do higieny intymnej. ale z golenia nie zrezygnuje, przeciez nie bede z Puszcza Kampinoska chodziła :) ...moze to wpływ hormonow...tak mam od 21 tyg

Beti też tak miałam koło 5-6tyg Dostałam wtedy końską dawkę luteiny i duphastonu oraz bezwzględny nakaz leżenia(choć wg gina mogło to być związane z implantacją, a dla mnie skoro test wychodził i beta wzrosła było juz po implantacji, a jednak ok Dobrze jak mówi Asia zobaczyć maleństwo na usg Nawet jeśli miałabys w tym celu jechac na oddział Skoro masz luteine to bierz, jesli nie pojawi sie krwawienie to jest ok, w koncu to mała plamka Wiem jak sie denerwujesz ja wtedy przypomniałam sobie wszystkie modlitwy :) Pisz na co się dzieje jeśli możesz

Dzięki dziewczyny, od tej plamki minęło już 1,5 godziny i na razie Bogu dzięki nic się nie dzieje. Zapisy u tego gina są od 15-tej. Szwagier czeka w pogotowiu żeby mnie zawieźć, bo mój mąż nie da rady się zerwać z pracy.

Beti, trzymam kciuki żebyś już więcej nie musiała przeżywać tego stresu! Teraz już na pewno będzie ok :)

udało mi się wstawić Okruszka:* http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d37d4beeb1812861.html

FOKA, nie mam i nie miałam gazów po żadnej z lutein. Asia, nie zgodze się z Tobą! Zagnieżdżenie odbywa się około tygodnia od owulacji/stosunku. Gdyby u Beti nie doszło do zagnieżdżenia to by dostała @ i by nawet się nie kapneła że mogło coś wyjść ze starań. Dobrze jej gin powiedział: we wczesnej ciąży może się zdarzyć lekkie plamienie. Skoro nie ma bóli/skurczy, mocnego krwawienia to nie ma powodu do niepokoju.

Witajcie Dziewczynki :) Kala gratuluję przepisania się do tej "lepszej" części tabelki ;) już teraz musi być dobrze, bo i tak już bardzo dużo wycierpiałaś :( a i dobrą opiekę lekarską masz, więc nie może być inaczej :) cieszy mnie też fakt, że już z M się wszystko ułożyło :) Haniu, ja też wolę jak mi coś w nich pika, niż siedzą i nie dają o sobie znaku :) w tamtym miesiącu tak miałam... A teraz do tego wszystkiego odzywa się lewy, czyli jeśli z niego była owulacja, to są szanse na ciążę... :) dobra, ale staram się nie nakręcać za bardzo, żeby udało się tak spokojnie, jak ostatnio przejść z cyklu do cyklu... Bez żadnych emocji, jakby to była zwykła @ sprzed starań :) Gosiu, gratuluję serdecznie :) też już się nie mogę doczekać takich chwil u siebie, ale na razie muszę jeszcze czekać... Mam nadzieję, że niedługo też się będę mogła cieszyć takimi chwilami :) foka, ja tylko raz brałam luteinę i nie miałam wtedy problemów z gazami. Wczoraj pisałaś, że dużo jadłaś, więc to może mieć związek właśnie z tym :) nie panikuj tak, bo to do niczego dobrego nie prowadzi, a czytałam nawet gdzieś, że stres może doprowadzić do mikro skurczów macicy i nie dopuścić do zagnieżdżenia... Poza tym organizm jest na tyle "mądry", że jak wyczuwa ciągłe napięcie i stres, to nie dopuści do ciąży, bo potraktuje ją jako zagrożenie...

KALA, aż mi łzy w oczkach stanęły :( Tez chcę zobaczyc już moje maleństwo. Twój okruszek jest piękny!!!

foka, a jeszcze jedno pytanko. Ile czasu się już staracie?

Własnie Foka, za dużo to o sobie nie opowiedziałaś. Ile masz lat? Jak długo się staracie? Kiedy wykryli u Ciebie pcos i jak?

Ciężaróweczki, jak was bolą/bolały piersi? Bo mnie z początku tak jak na @ a teraz ten ból jest nieco inny -jakby mnie ktoś po piersiach pobił lub jakbym miała siniaki :P Tez tak macie??

Zora, moja gin mi tak mowiła, mowiac do mnie o ogole -łozysko, przylkejanie sie kosmówki, łaczenie sie tkanek po krwiaku),, moze faktycznie cos poplatałam-lekarzem nie jestem:) Beti, a moze tak o 15 juz tam byc i powiedziec facetowi - jestem i prosze nas przyjac, bo zaistniala dana sytuacja...

Justysia staram sie od dwoch lat,ale tak naprawde trafilam w czerwcu do dobrego gin to Moj drugi cykl staran bralam Clo...26sierpnia bylam u ginek zobaczyc czy pecherzyk urosl tak mial 20mm, w sobote27sierpnia Maz mi zrobil zastrzyk Ovitrelle odpowiednik pregnylu w Tym dniu bylo wspolzycie 28go sierpnia dzien po zastrzyku okropny bol brzucha i jajnikow to pewnie owulacja byla...we wtorek poszlam na kontrol zapisano mi luteine od srody biore przez 0dni dwie dziennie...okolo 13 -14wrzesnie jak nie pojawi sie @ to mam zrobic test...ale taki sam bol mam jak po Tym zastzryku bol brzucha no troche mniejszy

Zora- chyba Gosi dosc mocno ból piersi dokuczał

Kala :) piękny Okruszek :)

27sierpnia wspolzycie i 29wspozycie

Dziękuję dziewczynki za ciepłe słowa;) Zora co do piersi to bolą tak już mniej niż napoczątku, ale jak przycisnę to jednak je czuć;) Nie martw się Zora już niedługo zobaczysz swojego Okruszka;) będzie równie piękny jak wszystkie Nasze forumowe Bąble;) Za jakiś czas będziemy się wymieniać zdjęciami (nie z USG) naszych Maluchów;);)

oddzwonił do mnie ten lekarz i już mam umówioną wizytę na 14.15. trzymajcie kciuki.

Okolo 1,5 roku stwierdzono ,ze amm pcos:( lekarka masakryczna co wizyte mowili co innego wiec w czerwcu trafilam do dobrego gin ,ktory ajmuje sie nieplodnoscia bardzo duzo ludzi tak przychodzi kolejka jak po cieple bulki masakra ile par...ojejciu bardzo duzo dziewczyn ,ktore maja problemy z zajsciem...mezczyzni tez maja problemy nie mowie,ze tylko my kobiety...mam 23l

Beti będzie dobrze, powtarzaj to cały czas:)i uwierz w to!!

Beti- zrobi usg i bedziecie spokojniejsze/spokojniejsi zabierz wyniki badan jakie ostatnio robilas oczywiscie napisz jak juz ochłoniesz i odpoczniesz...

Foka, Ty testujesz 14 a ja ide na usg tego dnia wic dla obu będzie to wazny dzień :) KALA, kochanie moje - Twoje słowa dodaja mi otuchy :) Tylko przeciez wiesz ze jakis tam strach jeszcze sie tli ale z każdą wizyta u gina robi się coraz bardziej maluśki :) Uciekam na obiadek. Dzis gołąbki mam. Mniam mniam

Beti a moze było małe-co-nie-co? szyjka moze byc silniej ukrwiona i wszelkie zabawy powoduja plamienia (dlatego mam celibat) a 14,15 to juz-zanim sie zbierzesz, dojedziesz...

Mówię Ci ZORKA strach po wizycie coraz mniejszy, też to poczujesz, jeszcze troszkę czekania przed Tobą, bądz spokojna..... ja nawet już spokojnie czekałam by popatrzeć na monitor, bo powtarzałam sobie że na Górze ktoś nade mną czuwa.No i się pojawił dorodniejszy Bobas;) Wczoraj zerknęłam na świeżo wystawioną kartę ciąży, statystyki nienajlepsze............ 1 urodzenie - węzeł prawdziwy, 1 poronienie...:( ale teraz wiem że do 3 razy sztuka i się uda i koniec, Pan Bóg wie jak czekam na Maluszka i jak bardzo Go pokochałam;)

foka, jesteś pod dobrą opieką, więc w końcu się uda! Musisz w to wierzyć i się trochę uspokoić, bo tak jak pisałam, stres nie jest dobry... Beti, trzymam mocno kciuki, wierzę, że będzie dobrze :)

Justysia nawet nie wierz jak bardzo bym chciala zobaczyc 2krechy!!!ale na pewno nie zobacze jestem Tego pewna:(:( na milion

martwią mnie te bóle podbrzusz tak jakbym miala zaraz dostac @

foka, te bóle mogą być spowodowane luteiną. A co do 2 kresek, to każda starająca się czeka z utęsknieniem, żeby je zobaczyć, ale każdy ma swój czas wyznaczony i jak masz zobaczyć teraz, to na pewno zobaczysz, a jak później to później, ale kiedyś na pewno zobaczysz :) u mnie jest to 11 cykl starań, ale już wyluzowałam i nie przeżywam tego tak, jakby istniało tylko to i nic więcej. Trzeba się cieszyć tym co się ma :)