Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
natalka2384

CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?

Polecane posty

To może być implantacja;) oby. Ja staram sie juz 15 cykl, mam stymulacji clo co miesiąc i zastrzyk z pregnylu tez co miesiąc, dzis byłam na wizycie i dostałam zastrzyk... Teraz działania i za 2 tyg test. A dziewczyny które miały Inseminacje może napiszecie jak to wyglada jaki jest koszt i o ile zwiększają sie szanse? Pozdrowienia sle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia to może być implantacja;) ja staram sie od 15 miesięcy, biorę clo i zastrzyki z pregnylu, dziewczyny a która z was miała inseminacje? Jak to wyglada? I o ile są większe szanse? Dajcie znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia to może być implantacja;) ja staram sie od 15 miesięcy, biorę clo i zastrzyki z pregnylu, dziewczyny a która z was miała inseminacje? Jak to wyglada? I o ile są większe szanse? Dajcie znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia2702
Do tego mam rowniez takie lekkie kłucie w lewym jajniku. Ciekawe czy to to co bym chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabisss222
Sylwia z tego co mowisz to mam przeczucie, ze cos sie u Ciebie szykuje:) w ogole jestemy na tym samym etapie..6 miesiecy staran i wspomaganie castagnusem...dlugosc cykli tez podobna:) z tym, ze ja mam teraz 5 dzien cyklu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia2702
No to czekam do srody przyszlej zobaczymy co mi sie tam pokaze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość castagnus a ciąża
hej.mam pytanie:)to jest mój drugi cykl z castagnusem..i tak sie zstanawiam..czy jak juz mi sie uda:)to czy od razu nalezy przerwać bracne ?czy stopniowo?jak to jest...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onacastangus12
ja od razu odstawiłam castangus jak wyszły mi 2 kreseczki. a teraz przepis dla Was napewno się uda :) ONA: rano: Castangus 1 tab., 2 kapsułki wiesiołku oeparol(tylko do owulacji), 2 kwasy foliowe (tak mi lekarz kazał) , południe: magnez+wit.B, 1 tabl. Witamiiny B6, 2 kapsułki wiesołku wieczorem: wit. B6,2 kapsułki wiesiołku i tak raz dwa razy dziennie piłam siemię lniane jak byłam lekko podziębiona, katar piłam wapno+wit.C przeszło po 3 dniach ON: rano magnez wieczorem Salfazin, i co drugi dzień 1 tabletke kwasu foliowego POWODZENIA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia2702
Dziewczynki kolejne pytanie bo juz nie pamietam jak to bylo w pierwszej ciazy. Chodzi o sluz jaki powinien byc i czy w ogole powinien byc? Czy to jest jakas sprawa indywidualna? :) Sorki za takie bezposrednie pytania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onacastangus12
śluz moze byc białawy, wieksza ilosc, jesli po owulacji bedzie rano pio przebudzeniu przed wstanie mierzona tep w cip... i bedzie 37'C i bedzie sie utrzymamyc przez te tyg do terminue mies to jest ciaza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia2702
Z ta temperatura to nie jest tak do konca bo w poprzedniej mialam 36,8 ale wlasciwa mam 36,2 wiec w moim wypadku to byl taki podskok tempki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onacastangus12
musi sie utrzymywac podwyższona temp ja w poprzedniej miałam idealnie 37C co rano :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia2702
Kolejne z moich "mądrych'' pytan. Wiecie cos na temat szyjki macicy w ciazy? Robi sie ciasniejsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fRANIA ja mialam inseminacje. Calkowity koszt to granice ok 1000 zl w zaleznosci od lekow do stymulacji no i od kliniki. A cala inseminacja przebiega nastepujaco. Ja bylam na wizycie w 2 dc aby sprawdzic czy nie ma torbieli. Pozniej na monitoring chodzilam do swojego gina i telefonicznie kontaktowalam sie z tym z kliniki. W 10 dc mialam podany choragen na pekniecie ( wczesniej bralam CLo ) i 12 dc bylismy w klinice. Najpierw pobali nasienie i przez ok 2 h go przygotowywali do podania. W miedzy czasie mielismy czas dla siebie . Pozniej na fotelu gin zalozyli taki cewnik aby bylo latwiej wstrzyknac plemiki. - trwalo to moze z 5 min a na koncu kazali jeszcze polezec z 10 min na tym fotelu aby wszystko nie wycieklo ;) i do domu. Po 2 tygodniu II grube kreseczki na tescie ;)). Ja jak najbardziej polecam inseminację . Przez 2 lata nie wychodzilo naturanie mimo HSG i laparo (chociaz nie bylo zadnych przeciwskazan do ciazy ) a jedna laparo i maly lakator zagniezdzil sie w brzuchu ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fRANIA ja mialam inseminacje. Calkowity koszt to granice ok 1000 zl w zaleznosci od lekow do stymulacji no i od kliniki. A cala inseminacja przebiega nastepujaco. Ja bylam na wizycie w 2 dc aby sprawdzic czy nie ma torbieli. Pozniej na monitoring chodzilam do swojego gina i telefonicznie kontaktowalam sie z tym z kliniki. W 10 dc mialam podany choragen na pekniecie ( wczesniej bralam CLo ) i 12 dc bylismy w klinice. Najpierw pobali nasienie i przez ok 2 h go przygotowywali do podania. W miedzy czasie mielismy czas dla siebie . Pozniej na fotelu gin zalozyli taki cewnik aby bylo latwiej wstrzyknac plemiki. - trwalo to moze z 5 min a na koncu kazali jeszcze polezec z 10 min na tym fotelu aby wszystko nie wycieklo ;) i do domu. Po 2 tygodniu II grube kreseczki na tescie ;)). Ja jak najbardziej polecam inseminację . Przez 2 lata nie wychodzilo naturanie mimo HSG i laparo (chociaz nie bylo zadnych przeciwskazan do ciazy ) a jedna laparo i maly lakator zagniezdzil sie w brzuchu ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia2702
Kolejny miesiac z rozczarowaniem ;( Te tabletki nic nie daja ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) dziewczynki dawno mnie nie było. Zaczęłam drugi cykl z casta czyli z mojej fasolki nici przyszła @. W moim przypadku po casta zniknęły objawy PMS ale za to rozjechał mi się cykl miałam zawsze równo 29 a teraz po cyklu z Casta -35 dni. A i teraz zaczęłam po 2 dziennie. Sylwia2702-- jak tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) dziewczynki u mnie I cylk z Casta nic nie dał. @ przyszła. Jedynie zmniejszył mi objawy PMS i rozjechał cykl zawsze miałam równy jak w zegarku 29 dni a teraz 35. W II cyklu biorę po 2 tabl. dziennie, może to coś da. Sylwia2702--- a jak u Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia2702
Wczoraj przyszla @ jestem mocno zla :( liczylam ze w tym miesiacu juz jej nie bedzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej justa- no pamietalam ze mialas inseminacje ale myslalam ze cie nie ma na forum juz. pamietasz jak ta aska zniknela p zajsciu wciaze?;( ja sie zastanawiam co robic bo moj gin tez chche inseminacje zrobic mam juz clo na kolejny miesiac i duphaston musze jescze kupic pregnyl czy jak piszesz choragon ale mam z tym straszny problem;( no i mam przyjsc 11 dnia cyklu zeby zobaczyc co i jak i potem pregnyl i umowimy siena spotkanie;) on mowil ze "to" w domu zrobimy i przywieziemy do gabinetu bo to gabinet a nie klinika- no i mowil ze to wirowanie plemnikow czyli przygotowanie okolo pol godz i potem podanie- zdziwilam sie ze tak krotko to trwa-ty te pisalas ze mials 2 godz przygotowan.. wiec mam watpliwosci co do niego- koszt zabiegu 700 zl, a wizyta z monitoringiem cyklu 80 zl strasznie duzo jak na nasze warunki- znalazlam lepszego lekarza i tanszego i chyba sie przep[isze do innego-tylko czy on bedzie chchial zrobic inseminacje? nie wiem co robic... a jak ty sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frania ja czasami zagladam tutaj i Was czytam ale fakt faktem malo sie odzywam ;)) ale jestem. U mnie juz sie zaczal 24 tydzien i ccoraz blizej ku koncowi. Niestety ciagle mam jakies komplikację i wszystko się mnie czepia. Juz bylam 2 razy w szpitau i jutro tez idę , tym razem pewnie bez operacji sie nie obejdzie ;( mam mega stracha. W ciazy odezwaly sie u mnie kamienie (ktore nie daway o sobie znaku wczesniej) no i niestety jak dziecko kopie w nie pojawiaja sie skurcze, ktore wywoluja skurcze porodowe, co grozi wczesniejszym porodem. Jutro pewnie zadecyduja co z tym fantem robic. Do 25 tygodnia moga zrobic operację laparoskopowo, wiec bez ciecia. Pozniej beda musieli juz ciac przez caly brzuch co pewnie bedzie powodowac komplikację bo brzuch rosnie i nie bedzie sie goic. to tak pokrotce co u mnie ;)) Pamietam Aske co znikneła chwilkę przed swoim slubem. ciekawe jestem co u niej. Ja tez mialam wielki problem z lekiem na pekniecie. w kazdej aptece jak dzwoilam to nie bylo szans nawet aby zamowic. Ale w jedenj trafilam na fajną panią i stwierdziła ze stanie na glowie ale jej sie uda zdobyc i tak bylo. Przy mnie odzwonila chyba z 7 hurtowni i jak tam nie bylo szans dzwonila do jakies apeki przy klinice nieplodnosci i stamtad sciagneli, wiec jak widac trzeba chcieć. Jezeli masz obok siebie jakas klinike to popytaj sie tam. Ja znalazlam tez w wawie przy klinice novum- tam ponoc maja w ciaglej sprzzedazy (to bylo wyjscie ewentualne bo do wawy mam 150km) Jest tez topik gdzie czasami ktos pisze ze ma do sprzedania http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4103944&start=240. Jaką gin chce Ci robić inseminację na cyklu naturalnym czy stymulowanym ?? Na stymulowanym wychodzi troszke drozej ale sa wieksze szanse . Jezeli na stymulowanym to ten 11 dc moze byc juz za pozno bo u mnie owulacja naturalnie byla ok 14 dnia a inseminacje mialam w 12. A moze lepiej zaplacic ciut wiecej i na inseminacje wybrac sie jzu do kliniki. Oni maja tam wieksze przygotowanie i napewno wieksza wprawę i co za tym idzie wieksze szanse ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa na stymulowanym ma być, za 700 zl ;) ja mam owu po clo 14 dnia tak miałam 18 albo wcale, nie mam tu nigdzie kliniki nieplodnosci, s do Warszawy ponad 300 km jutro obdzwaniam apteki dzieki dbaj o siebie tak daleko zaszła juz trzymam kciuki buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEXSANDRA
Witam....sylwia2702 nie podawaj się ok- ja jutro mam owulacje i tez będe czekała na rezultat tabletek ;-) też jest mi ciężko ale sie nie podaję ,wiem że kiedyś nadejdzie ten dzień kiedy będziemy mieć wszystkie fasolki ;-) pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia2702
Hej dziewczynki :) Czy zdazaly wam sie 2-dniowe @ po casta? Bo teraz tak mialam drugi dzien bardzo obfity a teraz ustało. Pierwszy raz mi sie cos takiego zdarzylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) miałam normalną @ po casta nawet powiedziałabym, że nawet dłuższy. Może to fasolka? Robiłaś test?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia2702
No niestety to nie fasolka. Mam nadzieje ze za miesiac sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy raz się tu wypowiadam, ale przeczytałam cały watek i musiałam podzielić się tą wiadomością, bo może komuś moje doświadczenie pomoże :) Wygląda na to, że spodziewam się dzidziusia!!!!:) to jest nasz szczęśliwy szósty cykl starań. Od samego początku starań sumplementowałam się, bo mam 27 lat i chciałam bardzo już urodzić pierwsze dzieciątko :) a cykle miałam z krwawieniami i ostrymi bólami owulacyjnymi i bałam się, że nigdy się nie uda:( Czuję, że to głównie dzięki Castagnusowi. Brałam go jedynie 22 dni, ale widać to wystarczyło. Z badań hormonalnych wyszło, że po MTC miałam za wysoki skok prolaktyny, wizytę u ginka miałam za 3tyg. i po drodze owylację, więc nie chcąc stracić szansy pomogłam sobie castagnusem i prawdopodobnie to on zadziałał :) zbił prolaktynę i "woala":) dzisiaj zrobiłam test, więc to wszystko świeże, ale popołudniu idę do ginka i mam nadzieje, że to potwierdzi :) Dzisiaj jeszcze łyknęłam Castagnusa, bo boję się odstawienia w tak wczesnym momencie. Skonsultuję z lekarzem, czy już odstawić. Poza castagnusem to łykałam codziennie: - HelaFer Forte (Fe, kwas foliowy, wit. B6, B12 i C), - Oeparol (olej z wiesiołka) średnio 4 tabs/dzień do owulacji i koniec, - Mg+K na stres ;) - wypiłam też całą herbatkę Femifertil; po jednym kubku dziennie Mężuś brał grzecznie codziennie Mg+K i Salfazin. Gin polecił dla niego Androwit, ale miał już Salfazin więc zdecydowaliśmy nic nie zmieniać. Dodam jeszcze, że robiłam trzy dni temu test c. i wyszedł negatywny, pomimo, że byłam pewna, że jestem w ciąży. To się czuje! Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×