Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cholera nic

I ZNOWU NIC... EHH

Polecane posty

Gość ___Natalia__
lece sie teraz polozyc bo jestem wykonczona, jutro po pracy lece na badanie i dam znac co i jak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam powtórzyłam test ale zrobiłam go później niż wstałam żeby było jasno ale mocz miałam w pojemniczku poranny;) no i chyba jest blada kreska:) boję się cieszyć bo wiadomo że różnie może być i okres może jednak nadejść ale chyba się udało...... no ale przypuśćmy że okres nie nadejdzie to kiedy mam iść do lekarza, bo niby od razu nie ma sensu ale ja się boję że znowu coś jest nie tak więc mże powinnam szybciej?? i jechać zrobić dziś betę?? czy skoro test wychodzi powiedzmy ze pozytywny to nie ma potrzeby??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Anieszko! Nie wiem czy już można Ci gratulować, żeby nie zapeszyć. Ja też mam wielką ochotę, żeby powtórzyć test ale po tym ostatnim teście się boję. Fakt, że był to 22 dc ale i tak się boję. A Ty który masz dzień cyklu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co jeszcze gratulować, nie po to to napisałam żeby się chwalić bo tak naprawdę jestem pełna strachu... po prostu potrzebuję wsparcia bo boję się niesamowicie... no u mnie dopiero 27 dzień cyklu więc trochę zaryzykowałam z tym testem, okres planowo ma być w czwartek zrobiłam bobo-test i tam jest napisane że można go robić już 10 dni po zapłodnieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mam dopiero 25 dc więc z testem poczekam do piątku bo wtedy powinnam dostac okres (oby nie przyszedł). A na Twoim miejscu zrobiłabym betę i z gotowym wynikiem w przyszłym tyg. poszłabym do lekarza. Lepiej przecież upewnić się że wszystko jest ok niż się niepotrzebnie zamartwiać. Ale Ci zazdroszcze, jak ja robiłam test to ani bladziutka kreseczka nie wyszła. Niby czuje się jakoś inaczej ale nie wiem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie dzwoniłam do laboratorium i pytałam o koszt i czas czekania na wyniki, i mi powiedziała że nie wie!! ale do tygodnia będą na pewno!! tak długo?? wszyscy na necie piszą że na drugi dzień mają a tu tak długo?? no 25 dzień to szybko trochę na test ale jutro;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, teraz mi dałaś do myślenia...ale boję się kolejnego rozczarowania... No widzisz jak tak długo się czeka na wynik, to zrób badanie jak najszybciej i do lekarza marsz ;) A tak wogóle to jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdecydowałam że pojadę i jak nie dostanę oresu i wynik będzie pozytywny to z wynikami pójde do lekarza ogólnie niby ok ale boję się bo czasem czuję napięcie w podbrzuszu i czasem plecy u dołu... poprzednim razem czułam podobnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___Natalka__
czesc.. ja juz po pracy na becie nie bylam bo przyjmuja do 15... ale zrobilam test zwykly znowu:O wiemw iem glupie to... negatywny...:O a okresu jak nie bylo tak nie ma... nie wiem czy warto isc na ta bete w ogole..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno warto iść do lekarza i nie ważne czy jest ciąża czy nie okres ci się spóźnia już kilka dni i myślę że warto to sprawdzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___Natalia__
jescze sie z moim poklocilam.. kurwa:O spakowalam go i niech wypierdala bo mnie do szalu doprowadza palant jeden:O kurwa napalic w piecu mu sie nie chce czegos innego zrobic mu sie nie chce to niech kurwa wraca do mamusi. sory ale musialam sie wykrzyczec:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tu możesz się wygadać z każdą sprawą ale chyba to że nie rozpalił w piecu to chyba nie jest powód żeby go wyrzucać z domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___Natalia__
kiki ale on nic nie robi!!!!!!!!!!!!! a ja mam tego dosc! doslownie nic kurwa ile mozna byc z takim czlowqiekiem ktory ci kurde nawet przy sprzataniu nie pomoze????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie możecie o tym pogadać? od razu musi się wynosić? przecież chyba się kochacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___Natalia__
i uwierz mi ja juz rozmawialam... nawrt nie wiem ile razy no ilez mozna prosic??? ja juz naprawde nie mam do tego sily, a rozmowy pomagaja na 1-2 dni..az sie trzese z nerwow:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie jest tak że test ci tak pogorszył humor że chcesz się na nim wyładować? wiem że zawsze w związku są problemy, ale problem był równiez wczoraj i przedwczoraj a nie wyrzucałas go z domu... boję się że pochopnie podjęłas taką decyzję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___Natalia__
kiki nie usprawiedliwiaj go:O nie,test mi nie pogorszyl humoru... o to byly od zawsze awantury ale obiecal ze sie zmieni itp i kurwa zmienial sie na 1-2 dni a potem znlowu to samo. no powiedz mi ile mozna wytrzymac z takim nierobem???????jak bede w ciazy tez bede musiala ze sciera wiecznie zapieprzac a hrabia sie rozlozy??? a co jesli ciaze bede miec zagrozona??? tez bede musiala latac z odkurzaczem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce go usprawiedliwiać, po prostu ja nie znam dokładnie sytuacji ale wydaje mi się że decyzja o rozstaniu to dość powazna decyzja, zwłaszcza w związku w którym planowaliście dziecko... a z drugiej strony może to go otrzeźwi i naprawde się zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___Natalia__
kiki nie zmieni sie od roku ponad to mowi i sie nie zmienil!!!! a to nie jest pochopna decyzja wierz mi.. wlasnie nie znasz dokladnie syt a ja nie umiem dokladnie opowiedziec ale dziekuje ze chcesz mi pomoc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz po prostu zaskoczyłaś mnie jeszcze do dziś wyobrażałam sobie wasz związek jako udany i szczęśliwy a dziś wyrzucasz go z domu... zdziwiłam się i stad to piszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___Natalia__
to juz wisialo od dluzszego czasu... ale myslalam ze sie zmieni... a on nigdy sie nie zmieni teraz to wiem.. jescze kurwa chyba nie dociera do niego ze ma sie wyniesc:O co za palant bezczelny siadzie na dupie i nie chce wyjsc:O bedzie mi kurwa nerwy psul

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___Natalia__
uwierzyl ale on tak zzawsze robi. jak sie wkurwie to wezwe policje bo to moj dom i on nie ma prawa tu byc jesli ja nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć:) Natalia!! czytam to co opisujesz i jakbym widziała nas mój związek sprzed roku( teraz jestem szczęśliwą mężatką z tym partnerem:)) Njagorsze co może byc to krzyk!! Ja robiłam tak samo krzyczałam darłam sie a i tak sama wszystko robiłam a moj M. miał to w d*** . Tez prosiłam i groziłam i nic. Więc sobie myśle skoro obie to nie przeszkadza to ja to jakos przetrwam i przestałam cokolwiek robić, prałam tylko swoje rzeczy. Nie sprzatałam nie gotowałam nic....kompletnie, pierwszy dzien pyta: co obiadu nie ma?? a ja sobie gram prezd kompem..... drugi trzeci tak samo... ale byył zdziwiony az pewnego razu nie miała jużczystych gaci żeby ubrac i awantura ze ja nic nie robie. wiec ja na spokojnie mowie ze pracujemy oboje i oboje wykonujemy obowiązki domowe. I poskutkowało:) No ale kochana musi byc tez nagroda, jak mąż ugotuje obiad to go chwale nawte jak cos jest nie tak too nie krytykuje tylko chwale;) sproboj to działa:))) Mój maz sam powiedzial ze jego ten moj spokoj dobija bo mowi zeby wolal doslownie w pysk dostac niz sluchac tej spokojnej rozmowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___Natalia__
karola naprawde????:) to mnie pocieszylas bo ja go kocham...moze sprobuje cos z tym zrobic w taki sposob.. oczywiscie sie nie wyniosl, ja dostalam boli brzucha z nerwow i sie oboje wystraszylismy i nie bylo czasu na klotnie wtedy... a potem powiedzial cos co mnie zszokowalo.. planowalismy slub na 2010rok daty jescze nie ma a on wypalil jak lezelismy ze on chce w przyszlym roku na wakacje slub cywilny, a w grudniu mamy wybrac date... sama nie wiem co robic, kocham go ale to mnie doprowadza do salu. gdyby nie to ze sie zle poczulam to by go juz tu nie bylo.. a moze to jakis znak? nie mam pojecia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze są nerwy uwierz mi:) ja jestem strasznie nerwowa:) ale nauczyłam sie panować nad soba spróboj mojego sposobu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___Natalia__
sprobuje moze akurat cos da bo jescze go nie probowalam:D ehh moze sie dzis dobrze stalo ze mnie ten bol zlapal... sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×