Wzięłam faceta tylko po to żeby był nie mam wymagań

Tak jest mi z nim dobrze cudownie wręcz. Tęsknie jak go nie ma, jak jest czuje sie szczęśliwa, ciągle sie usmiecham, jest wesoły, dowcipny, pomocny, zrobił mi w domu mnóstwo rzeczy, jest tez super kochankiem. Tylko swiadomość tych wszystkich rzeczy mnie dobija, dobija mnie że jestem taka tolerancyjna, nie potrafiłabym z nim zerwać np. przez picie, wręcz ciągle boje się że on zerwie, że pozna inną

no ile on pije kobieto? zalany przychodzi do ciebie czy jak :/ sie facet stara, ludzie potrafia sie poprawic jak sie im szanse da

kobieta nie moze byc szczesliwa :D:D:D wy musicie sobie wkręcac jakis problem... jak Ci dobrze to sie ciesz, dawaj sie ruchac i nie marudź :P

Kwiatek napisałam na początku po co ten topik. Chcę wiedzieć jak to wygląda z boku, jak to widzą osoby postronne? Czy jestem aż tak zdesperowana, że nie obchodzi mnie wykształcenie, przeszłość, picie, brak mieszkania? Kurcze tak chodzi mi troche o to co ludzie pomyslą (ludzie czyli moja rodzina, znajomi) gdyby to wszystko wiedzieli. Ja z nim czuję sie wspaniale, ale nie chciałabym żeby ktokolwiek wiedział o jego przeszłości, żeby właśnie nie wyjść na desperatkę. Nikt nie wie że jest kierowcą, niech juz założy tą firmę to będę mogła przyznać sie co robi :O

Skoro nie przeszkadza Ci fakt obcowania z permanentnie wstawionym czlowiekiem to takie popijanie chyba nie jest jeszcze tragedia. Mmnie by to przeszkadzalo, ale sa rozne progi tolerancji u ludzi. Swoja droga mamy wyjasnienie skad u niego ta ubozyzna garderobiana - facet po prostu oszczedza na trunki, ktore bedac na stalej pozycji zakupow co nieco budzet potrafia nadwyrezyc :)

na stalej pozycji listy zakupow

facet pracuje jako kierowca i ciągle napruty chodzi?

Tobie jest naprawde z nim dobrze, czy to sobie tez wkrecasz? kobiety to mistrzynie autosugestii

\"ale nie chciałabym żeby ktokolwiek wiedział o jego przeszłości, żeby właśnie nie wyjść na desperatkę\" hehe przeciez nie musisz rozgłaszać wszem i wobec ze w pierdlu siedział. kuźwa jak ludzie nie potrafia nic wymyslic :o. zreszta... mnie sie wydaje ze sie go WSTYDZISZ, a to niedobrze wróży...

ok ale jedno pytanie jak długo jestescie razem i czy on się zmienia czy się rozwija. czy zauważyłaś jakieś zmiany

Nie myśl co ludzie powiedzą, nie muszą wiedzieć że siedział. Jeśli jest ci z nim dobrze to jest najważniejsze. Jestem w ciut podobnej sytuacji tylko że ja zaczęłam związek 2 tygodnie temu i wczoraj zaczęłam podejrzewać że mój wybranek naduzywa alkoholu a bardzo mi na nim zależy i nie wiem co robić?

To, ze sie wstydzi to oczywistosc (czytaj co na to powiedza ludzie?) Ja bym sie raczej bala tego alkoholu i zerowego dobytku (wszystko przepijal?) Poza tym to, ze jest mily i kochany w ciagu pierwszych dwoch miesiecy znajomosci to jeszcze zaden argument. Jezeli napiszesz to samo za 2 lata to juz bedzie cos :)

Kwiatek - oczywiscie, ze ona sie go wstydzi - niby jej dobrze, ale głupio jej, ze ma takiego typka.. wolalaby jakiegos pana adwokata :P

\"Kwiatek - oczywiscie, ze ona sie go wstydzi - niby jej dobrze, ale głupio jej, ze ma takiego typka..\" niech ona sobei wybije z głowy ze spotka extra faceta. w tym wieku, z dzieckiem jak ona jest... to rozwodnik z dzieckiem wskazany \'wolalaby jakiegos pana adwokata \" adwokaci też nieźle łoją :P i co wtedy będzie? nowy topik \"czemu ludzie na stanowiskach nadużywają alkoholu?\" :P

naszą ukochaną prowokatorkę, Lidzię. jak tam Lidziu czerwone stringi w samochodzie twojego chłopaka? Twój wrócił juz z Egiptu z kochanką, bo tamtego topiku juz mi się nie chciało czytać...:P Na plus poczytuję ci to,że wyraźnie się poprawiasz, chociaz jak zwykle wpadasz na drobiazgach. Pamietaj to, co ci kiedyś pisałam - dopracowywuj szczegóły, Lidzia, diabeł tkwi w szczegółach. Oólnie 8/10. :P :D

Nie widzę go pijanego. Jak razem pijemy to jest to normalne picie, nic po nim nie widać ale wiem że czasami zapije z kolegami. Lubie nawet z nim wieczorkiem napić sie drinka czy jakis wermut, to nic złego, ale martwia mnie te wyskoki z kolegami. Napisałam że znamy sie niecałe 2 miesiące. Cały czas jest taki sam. Od początku zaangazowany i związek sie rozwija.

Kwiatek, ten argument o wieku niby sensowny, ale po co wystepowoac z tym tematem? Przeciez kazda kobieta wie, jak uplyw czasu swiadczy na jej korzysc/niekorzysc. Zreszta sa chlubne wyjatki (znam) i zawsze mozna miec nadzieje, ze sie do nich nalezy (mam?) :D ;)

Luśka, aj spadaj ja działam w interesie mężczyzn przecież, nie kobiet jakbyś zapomniała :P :P chce ja wepchnac w jego ramiona :P uzywajac subtelnej perswazji da sie zasiac takie ziarno nawet przez interenet ;)

No nie gadajcie że w jej wieku nie można znaleźć fajnego faceta!!!! Jest jeszcze młoda kobietą, która może dziecko urodzić. To co ja mam powiedzieć. Stuknęła mi 45 i od 2 tygodni jestem w związku z 13 lat młodszym facetem i nie byłam "desperatką" miałam spore wymagania. Jeśli macie po 20 lat to 35 letnia kobieta jest dla was stara, ale tak naprawdę to młoda kobieta i całe zycie przed nią. Ja ci życzę jak najlepiej (sobie też :P)

Luśka - Ciebie uwagi dotyczace wieku nie dotycza, bo Ty jestes jak Chateau Margaux :D:D ale autorka... - przegrywa życie z byłym kryminalistą alkoholikiem :P

"Stuknęła mi 45 i od 2 tygodni jestem w związku z 13 lat młodszym facetem i nie byłam "desperatką" miałam spore wymagania" ale my nie piszemy o sponsoringu :P

i nie mamy po 20 lat :D

"Luśka - Ciebie uwagi dotyczace wieku nie dotycza, bo Ty jestes jak Chateau Margaux " :D Kwiatek, ucz sie od kolegi jak najkorzystniej jest sie odezywac do kobiety ;-)

No pięknie to zabrzmiało kryminalista alkoholik :O:O Od 7 lat nie zrobił nic złego a alkoholikiem nie jest ale mimo to źle sie z tym czuję. Normalnie sie go nie wstydzę bo nikt nie wie o jego przeszłości i co teraz robi (kierowca :O) Cholernie mi sie podoba jest zadbany i wygląd jest jego największym atutem.

\"35 letnia kobieta jest dla was stara, ale tak naprawdę to młoda kobieta i całe zycie przed nią\" młoda kobieta to 20-30. 35 to kobieta dojrzała. \"No nie gadajcie że w jej wieku nie można znaleźć fajnego faceta\" jasne. na pęczki takich w marketach rozdają :P \"Stuknęła mi 45 i od 2 tygodni jestem w związku z 13 lat młodszym facetem\" i taki super ten facet? na pewno prezes firmy giełdowej :D

cześć] polu zwaną Luśką:) btw czy Kwiatek zastąpił creama w roli ofiary komiczne?

"Kwiatek, ucz sie od kolegi jak najkorzystniej jest sie odezywac do kobiety " hehe taki prostak jak ja (słowa ofermy) nigdy sie ogłady nie nauczy ;)

\"Jeśli macie po 20 lat\" komiczne, ty gołowąsie :P ja to mleko pod nosem mam bo 2 lata młodszy jestem od ciebie :P

Komiczne nie rozumiem o tym sponsoringu??? Nie jestem dziwką i nie biore pieniędzy od żadnego faceta. Pisze o związku... to takie trudne do zrozumienia?

Lucky :) szmat czasu! jak u Cibie z organizacja ostatnio? lepiej? bo ja sie troche wzielam za siebie (np czerpiac wzorce z mistrzostwa organizacyjnego niektorych tutaj obecnych ;-) ) Kwiatek, dawka autoironii potrafi byc ujmujaca, ale tym razem chyba czuje niedosyt, czy cos ;-) no wlasnie, a co u Krema? Bo wieki cale nie widzialam jego tematow i postow