Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość welonka000

Mój facet postawił mi warunek

Polecane posty

Gość ciaza czy nie
ten Pan byłby dla mnie na straconej pozycji. Podziekuj mu ładnie, że okazał ci tyle łaski przez ten caly czas będąc z toba mimo, że nie masz pracy, a potem kopnij w dupę tak mocno, żeby obejrzał księżyc z bliska. jesli jestes w ciąży pozwij go o alimenty później i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak pięć dni
To jeszcze WSZYSTKO może się zdarzyć, więc uszka do góry. Nie powinnaś być pewna, że jesteś w ciąży, to jeszcze wielka niewaiadoma. A facet.... No cóż. już wiesz, na co możesz liczyć z jego strony. Miłość ? Miłość jest BEZWARUNKOWA. Kocha się nie za coś. Tylko MIMO WSZYSTKO. Jeszcze raz - żybyś dobrze zrozumiała - Miłość jest BEZWARUNKOWA. Kocha się nie za coś. Tylko MIMO WSZYSTKO. Miałaś UKŁAD z facetem. dla Ciebie to był związek. Dla niego - widać - NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welonka000
Jak to nie rozmawiaj z kolezanką? Która z was, z ręką na sercu się przyzna, że nie wyżalilaby się w takiej sytuacji swojej najlepszej przyjaciolce? Chyba od tego przyjaciele są? To że jej powiedzialam nie znaczy że ona podejmie za mnie jakieś decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandzia z krakowa
Welonko, ty naprawde trochę naiwna jesteś i dajesz sobie tańczyc po głowie. Przemyśl sobie teraz, co i jak, co chcesz mu powiedziec, i napisz mu maila. Twardego, w którym nie stawiasz sie jako ofiara, tylko jako ten, co rozdaje karty. Mów, co chcesz, czego od niego wymagasz, czego absolutnie nie będziesz akceptować. Nie daj innym mówić sobie, co masz odczuwać. Skoro odczuwasz tak i ci sie to nie podoba, to zrób coś, żeby to zmienic. Napisz mu np., że sie na nim zawiodłas i że zastanawiasz sie, czy w ogóle masz ochote z nim byc. Jak by sie to nie skończyło, zerwij z nim, bo to palant. Jak wieją dobre wiatry, to każdy jest dobry. Przyjaciół poznaje sie w biedzie. Widać, jak on siesprawdza. Spytaj, jak on sobie wyobraża to wasze rodzicielstwo. Czy ty będziesz mieszkać u rodziców, czy on sobie zdaje sprawę, że dziecko będzie go uwazało za dochodzącego wujka, nie będzie z nim miało wiezi. Czy po prostu się rozstaniecie. Bo tak to ani razem, ani osobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandzia z krakowa
No i nigdy, przenigdy nie zapomnij o ALIMENTACH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welonka000
Wciąż piszecie o tym, że dla mnie to był związek, a on mnie traktował jak panienkę do bzykania. Ale to nie tak. Podstawowy fakt jest taki, że on jest bardzo, bardzo skąpy. Strasznie wykalkulowany, przemyslany, dla niego pieniądze są najwazniejsze. Tylko że na początku widzialam to jako zaletę - powaznie myślacy facet, nie taki jak inni co to lekką ręką wydają wszystko w jeden dzień. Tu nie chodzi o mnie. Ze swoją długoletnią ex też nie zamieszkał, bo chciał najpierw uzbierać na dom (tzn. żeby ona też zbierała). Tu się wszystko rozbija o finanse. On drży na myśl, że mogłabym tknąć jego kasę, że musiałby mi kupować jedzenie, że musiałby mieć mnie na głowie. On chce dziecka ( często tak mówił), ale bez zobowiązań finansowych w moją stronę. Czyli - nie mieć mnie na karku, ale dziecko odwiedzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie żalenie się koleżankom na swój los za wiele nie wnosi. Oczywiście: podniosła Cie na duchu, ale tutaj ta rola sie kończy. Reszte postanowien powinnas podjac sama, nie dajac sie ponosic emocjom czy ''złotym radom'' kolezanek z Twojego miasteczka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak pięć dni
Miłość jest BEZWARUNKOWA. Kocha się nie za coś. Tylko MIMO WSZYSTKO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anua
welonka---idz do apteki po test, zrob go i napisz do nas za 15 min. ok?przeciez ty jeszcze nic nie wiesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo umrę ze śmiechu
Boże, co Wy z tą ciążą....przecież jak na razie tylko 5 dni jej się spóźnia okres....a wy już alimenty i rozwody planujecie.... jak dziewczyna potwierdzi ciążę u gina to dopiero może zacząć myśleć i planować wy już hołubicie 5cio dniową ciążę, no śmiech na sali... jednym okres się o tydzień spóźnia a innym o tydzień szybciej pojawia dzieci, dzieci, gin Wam nie mówił że normą jest różnica w cyklach do 10 dni ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
welonka00, zobowiazania finansowe on musi podjac, ale Ty też. Tak Ty!! nie tylko on i Twoi rodzice!! A na weekendowego ojca sie nie zgadzaj tak od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak pięć dni
Piszesz - Wciąż piszecie o tym, że dla mnie to był związek, a on mnie traktował jak panienkę do bzykania. Ale to nie tak. W tym samym poście : On chce dziecka ( często tak mówił), ale bez zobowiązań finansowych w moją stronę. Czyli - nie mieć mnie na karku, ale dziecko odwiedzać. No to byłaś tylko do bzykania. Pozdrowienia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniad862
nie osłabiaj ludzi welonko!!! Ty weż przeczytj to co piszesz i pomyśl wyciągnij wnioski (no co to za człowiek jest) mówisz ze on jest pzemyslany poukładany?? człowiek który myśli sie tak nie zachowuje!! pisałaś gdzies wczesniej ze dzisiaj juz normalnie do Ciebie pisze jakby nigdy nic a Ty co tez jakby nigdy nic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welonka000
"Miłość jest BEZWARUNKOWA. Kocha się nie za coś. Tylko MIMO WSZYSTKO. " W takim razie on tego "warunku" nie spełnia. W kazdej kłótni jaką mielismy jako koronny argument wysuwał to, że nie mam pracy, nawet gdy kłócilismy się o coś innego. Nieustannie mi to wypominał, czułam że traktuje mnie jako czlowieka gorszej kategorii, bo nie mam pracy. Dla niego fakt, że nie pracuję był przeszkodą do tego by zrobić wiekszy krok w związku. Oczwyscie, parę razy mówilam mu że znacznie łatwiej byłoby mi szukać pracy w jego mieście, że mogłabym znaleźć, potem bysmy coś wynajęli, a potem dopiero mysleli o kupnie czegoś swojego. Ale on nie chciał. Chciał żebym szukała TU, chociaż wiedział że to prawie niemozliwe i że wiekszość moich znajomych wyjechala za granice, bo w tym miescie nie ma pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandzia z krakowa
To niech sobie wexmie to dziecko i sam wychowuje. Wtedy nie bedzie musiał ani grosika na ciebie wydać. Co za palant. Naprawdę, uciekaj od niego, bo będziesz nieszczęśliwa. Pieniadze to tylko pieniadze. Są potrzebne, ale nie są najwazniejsze. Pieniadze zawsze się wykombinuje, jak się chce. Ale jak stoją w centrum, to nie jest dobrze. Niech on wypierdala, szkoda czasu na takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre......
jak pięć dni Piszesz - Wciąż piszecie o tym, że dla mnie to był związek, a on mnie traktował jak panienkę do bzykania. Ale to nie tak. W tym samym poście : On chce dziecka ( często tak mówił), ale bez zobowiązań finansowych w moją stronę. Czyli - nie mieć mnie na karku, ale dziecko odwiedzać. No to byłaś tylko do bzykania. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszesz, ze masz oparcie w rodzicach, swietnie, na poczatek wystarczy, tylko pamietaj, ze dziadkowie nie sa od wychowywania wnukow, moga pomoc ale cale rodzicielstwo nie moze spoczywac wyłacznie na nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welonka000
"pisałaś gdzies wczesniej ze dzisiaj juz normalnie do Ciebie pisze jakby nigdy nic a Ty co tez jakby nigdy nic??" Nie, ja mu nie odpisuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre......
A zadzwonił chociaż ? Czy tylko sms ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welonka000
"dziadkowie nie sa od wychowywania wnukow, moga pomoc ale cale rodzicielstwo nie moze spoczywac wyłacznie na nich" Nigdzie tego nie napisałam. Rozmawiałam dziś z mamą co mogłabym robić po urodzeniu dziecka (jesli jestem w ciąży) i nakreśliłam jej pewne plany. chcialabym wyjechać gdy dziecko trochę podrośnie. Ktoś tam wciąż pisze że nie wiadomo czy to ciąża. Ale w pewnym świetle to jakby nie ma znaczenia - zobaczyłam jaki on jest w sytuacji gdy ciąża jest prawdopodobna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniad862
musisz zrobic ten test jak najszybciej, tak czy inaczej nie mrnuj sobie życia z nim, widzisz w nim pozytywne strony bo go kochasz ale przejdzie Ci i to. Trzymam kciuki. odposc sobie tego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welonka000
pisał na gg, z jakimis pytaniami jak mi się spało itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo umrę ze śmiechu
tia, on jest taki poważny i przemyślany.....dorabiać się na dom chciał to zadaj sobie pytanie czemu z eks nie zamieszkał i sie domu nie dorobili....ciekawe czemu sie rozstali ? moze też z nim chciała zamieszkać..... wiesz, ja rozumiem, ze koleś chciał byś się usamodzielniła, znalazła pracę itp, ale on jak widać bał sie brać odpowiedzialność za Ciebie, nie chciał Ci pomagać ani wspierać, rozumiem że za żonę wolałby kobietę zdrową, w pełni sprawną, bo jakby stała się ciężarem i wymagała wsparcia czy opieki toby się jej pozbył on nie tylko jest oszczędny, skąpy ale jest też wyrachowanym egoistą wyłumacz mi jak niby mieliscie się tego domu dorabiać ? i jak te pieniadze gromadzić ? na jego czy na Waszym wspólnym koncie ? bo zastanawiam się na czyje imię niby mielibyście kupować dom czy mieszkanie, skoro miałoby to mieć miejsce jeszcze przed śłubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Welonka, przykro mi, ale Twój facet to nieodpowiedzialny szczeniak. Niech przyjedzie do Twoich rodziców i przy nich powtórzy swoje...przemyślenia. I lepiej nie wiąż się ze skąpym egoistą bo niejedną noc przepłaczesz jak kupi sobie nowy model komórki zamiast pampersy dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniad862
NO BRAWO ZA TEN OSTATNI POST AUTORKO!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dobrze że zobaczyłaś
wcześniej pisałaś; Wciąż piszecie o tym, że dla mnie to był związek, a on mnie traktował jak panienkę do bzykania. Ale to nie tak. W tym samym poście : On chce dziecka ( często tak mówił), ale bez zobowiązań finansowych w moją stronę. Czyli - nie mieć mnie na karku, ale dziecko odwiedzać. No to byłaś tylko do bzykania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
welonka!!!!!!!!!!!!!! czy TY wiesz ile kosztuje dziecko??????????????? co Twoj pseudoukochany powie ja trzeba bedzie kupic ubranka, wozek, lozeczko, pampersy, mleko, odzywki, zabawki etc.. piszesz, ze z niego skapiec to sama odpowiedz sobie na pytanie jak przyjdzie wydac kilkaset zlotych miesiecznie na dziecko co on na to????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz pomyśl o swoich rodzicach. Od dawna mają Cię na utrzymaniu, przez studia, choć u Was w miasteczku z pracą cieżko. Ty sobie używałaś na ich koszt, nocowałaś chłopaka przez weekend, dawałaś obiadki. Jesteście gówniarzami do kwadratu i to jeszcze na rachunek biednych , bezwarunkowych ludzi. Teraz strzeliliście sobie dzieciaka, i nawet nie potraficie sami o niego zadbać, liczycie na nich, a przede wszystkim Ty liczysz na ich wyrozumiałość. Dziewczyna po studiach, zdrowa, zdolna. W pełni sił fizycznych i umysłowych.... Niedojrzałość do kwadratu i to jeszcze na rachunek własnych rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welonka000
"to zadaj sobie pytanie czemu z eks nie zamieszkał i sie domu nie dorobili....ciekawe czemu sie rozstali ? moze też z nim chciała zamieszkać....." Nie znam dokładnie tej historii. Wiem tylko że go zostawiła i od razu wyszła za kogoś innego. "nie chciał Ci pomagać ani wspierać, rozumiem że za żonę wolałby kobietę zdrową, w pełni sprawną, bo jakby stała się ciężarem i wymagała wsparcia czy opieki toby się jej pozbył" Ostatnio jak byłam u niego, powiedział "daj mi jakieś próbki tego, jak zachowywałabyś się gdybyśmy mieszkali razem, bo muszę się nad tym zastanowić". Czułam się jak na obozie treningowym, na którym muszę gotować obiadki, zmywać naczynia żeby pokazać Panu że jestem go godna. "wyłumacz mi jak niby mieliscie się tego domu dorabiać ? i jak te pieniadze gromadzić ? na jego czy na Waszym wspólnym koncie ?" Nie wiem, chyba na osobnych. Poza tym nie wiem jak mialoby to wyglądać. Nawet gdybym dostala tu pracę to góra za 800 zł/msc. Musialabym wtedy dokladać się do rachunków (rodzicom), kupować jedzenie no i sobie jakieś rzeczy, a on twierdzi że powinnam odkładać na dom. Ile? 100 zł miesięcznie? To kiedy zbiorę na dom? "Niech przyjedzie do Twoich rodziców i przy nich powtórzy swoje...przemyślenia. " Nie wiem czy to dobry pomysł, mój tata by się wściekł. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo umrę ze śmiechu
prawdziwy związek, bo koleś z żartach nazywał Cię "żonką" no śmiech, taką żonką co to tylko małżeńskie obowiązki czyni.... żonką może i Cię nazywał ale nawet nie planował z Tobą zamieszkać czy się ożenić wiesz nazywać to mozna sobie różnie, jak się sławny aktor co tydzien z inną panną prowadza to efemistycznie gazety nazywają ją "narzeczoną", co oczywiście wcale nie oznacza że ta panna ma na palcu brylantowy pierścionek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×