Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Wykonałam zaplanowane zadania.Jutro odpoczynek. Zaplanowałam spacer z koleżanką i jej 2 letnim wnukiem.Bardzo się lubimy. Dzisiaj odwiedził mnie w domu i opowiadał co widział na dworku. Więc widział, jak w oknie powieszony był - anioooooooł. Ten okres u dzieci jest chyba najbardziej pocieszny.Mam nadzieję, że jeszcze troszkę mnie będzie rozśmieszał. ANDZIA przyznam Ci się, że ja rano nie raz też bym poleżała.Jednak coś we mnie jest takiego, że lubię ranek kiedy jest cisza,pusto jeszcze na ulicach, a ja już ubrana i witam nowy dzień. Piję kawę, włączam telewizor słucham wiadomości .Choć ostatnio jest za dużo szaleństwa na świecie , o którym nie chce się wiedzieć. JOLA myślę, że samopoczucie masz lepsze.Powoli przeganiasz chorobę. ANULA ja również po wizytach w moim domu regeneruję siły. LIVIO też często mam kłopot aby wejść do klubiku. Dzisiaj się udało.Więc przesyłam wszystkim koleżankom bukiecik

:) Tak witam koleżanki, zapraszam do stolika.Kawa gotowa,ponieważ zapowiada się pochmurny dzień, dla poprawy samopoczucia koniecznie zjadamy bułkę z masłem. Spokojnego dnia.

Mam brak pomysłu co przygotować na obiad.Siedzę zamyślona i nagle jest - barszcz ukraiński- czy może być? W czasie zimy lubię gorące treściwe zupy, dodają krzepy. Do następnego razu.

Witam Dzewczyny! GLOBUSIKU; dziekuje. Konieczne KAWKA musi nas postawic do ponu :D przy takej pogodzie. U mnie tez szaro, buro i ponuro, sniegu juz ani sladu. Jutro dzien Babci, dostalam zaproszenie od moich Wnusiow, wiec zaraz wybieram sie do fryzjera.... przecie musze byc piekna :D :D :D Zycze Wam milego dnia i dla kazdej z osobna!

Barszczyk powiadasz...... bardzo lubie :D o ktorej mozna do Ciebie zawitac? :D Ugotuj wiecej bo pewnie wpadniemy wszystkie :D Jak my mamy z Toba dobrze , rano kawka gotowa, potem obiadek ! :D

LIVIO a co z dalszym opowiadaniem o Bokserkach? JOLA mam nadzieje, ze juz lepiej sie czujesz! A moze zostalas juz Babcia? ANDZIA wstawaj, kawka czeka :D LONIA jak sie czujesz?, mysle, ze bol juz przeszedl i zostaly jeszcze tylko kolorki. AnnaKrystyna??? Rozgadalam sie z rana..... ale juz uciekam :D zajrze wieczorkiem pa!

Witam serdecznie Naszą Malutką Ferajnę :D Livio - podpisuję listę Borowczyka :) Nie tak łatwo dorwać się do kompa, chętnych jest ... że hoho :D Siostra ma trzech synów + nas troje, czasami się nie udaje. Tak wirtualnie to jestem w dzikim ogrodzie Livii, siedzę na pieniaszku zadumana - co będzie dalej? Kiedy przywrócą mi neta? Mialam informację, że powstał jakiś błąd w systemie TP SA - jestem pierwszym takim przypadkiem - ponoć !!!!! no i nie mogą tego zlokalizować, dlatego też moja sprawa nadal jest w zawieszeniu To trwa już od 02.12. 08. - dostaję cholery, ale nic więcej nie mogę! Wczoraj wybrałam się do \"Peweksu\" - udało mi się trafić kilka fajnych rzeczy. Jak mało potrzeba, aby się odrobinę pocieszyć :) Cztery litery nadal bolą, dodatkowo przy wysiłku od kości biodrowej do kolana, od czasu upadku przebiega mi taki dziwny, ale mocny prąd. Ni diabła nie wiem czy to na skutek uderzenia czy coś innego się narobiło. Nie wiem jak Wy, ale ja kiepsko ostatnio się czuję. Tak w okolicach 15:00 zasypiam na stojąco. Ratunek - kawa. Od lat zawsze piję tylko jedną - rano, a teraz zaliczam i tę drugą. Jeszcze ze dwa lata, to będę pewnikiem i trzecią zaliczać :) Pochwalę się i ja. Otóż jestem palaczką, a kawa bez dymka - nie smaczy mi absolutnie! Biorąc pod uwagę własne zdrowie, ograniczyłam sobie tę przyjemność do maximum. Naście razy próbowałam zerwać z tym nałogiem - bez powodzenia. Teraz mam w nosie, - co ma byc to będzie. Widać taka moja uroda - że będę sobie dymić. Jeśli mi się uda dostać do kompa, to wieczorkiem jeszcze skrobnę. Buziaki i pozdrowienia dla Was wszystkich.

Dobrej nocy dla wszystkich. Moja koleżanka zachorowała, dzwoniłam po lekarza. Wychodzę do niej. Do jutra

Witam Jolka jak mogłysmy o Tobie zapomnieć, cieszę się że lepiej się czujesz. Nie wiedziałam że zostaniesz babcią - GRATULACJE.Musisz być zdrowa na powitanie maleństwa. Lonia według mnie to kolejna kawa nic nie daje, mocna herbata też podnosi ciśnienie i jest zdrowsza,najlepiej \"zielona\"......ale do niej się trzeba przyzwyczaić. Anulcia.....to tak jak ja, na Dzień Babci i Dziadka idziemy ze \"starym\" do Przedszkola wnuczek. Też byłam dziś u fryzjera żeby podciąć włosy a malować będę sama. Globuś.. nagotowałaś barszczyku ukraińskiego, och! jak ja bym zjadła. Dawno nie gotowałam bo mąż nie lubi, woli taki normalny czerwony, dla samej siebie się nie opłaci. Ale teraz wpadłam na pomysł......że jak będzie się żle sprawował i mi podpadnie, to w ramach \"kary\" nagotuje cały gar ukraińskiego i będę się zajadać a on niech się patrzy - ha,ha,ha. Dobrej nocy.Pa.

Hej..hej.. pewnie oglądacie seriale,jakoś od nich wszystkich się uwolnilam.Wolę pipisac i polatać po necie. Moje bokserki - jesień,pogoda paskudna - odwiedza nas cala rodzinka z Poznania,wcześniej uśpili chorego swojego boksera. Przyjechali,dostali adres od tej babki - co miała psa -tatusia ich wszystkich. Wpadli do nas wybrac sobie psa.podobały im sie suki,ale oni byli posiadaczami jeszcze jednego boksera - białego i wiadomo,chcieli samca. Oczywiści ,od razu wpadł im w oczy Portos.My tez bylismy uszczęśliwieni,że będzie w \"dobrych rękach\". Jadąc do nas,zabrali ze sobą oczywiście ten biały okaz,nie wprowadzali go do mieszkania,ale poszlismy całą rodziną go podziwiać.A bylo co. Póżniej,jak juz go zabrali - przysyłali zdjęcia jak on u nich zyje,jak zaprzyjażnia się z tym dorosłym psem,bardzo to było fajne. Najpiękniejszą Pumę kupiło małżeństwo z miasteczka o 30 km od nas, Tak więc nasze psy trafily - 2 do Poznania,w paskudny deszczowy dzień przyjechał z małą corką Facio z Lodzi - kupili Pedra, Z Zielonej Góry przyjechała zarozumiała rodzinka - wzięli Pimę, no i Pirs - mój ulubieniec - trafił do młodego małżeństwa,ktorym wkrótce urodziło się dziecko - podobno zaniedbali go. to był błąd - tym bardziej,że typek placił na raty,no i oczywiście,zobaczyliśmy tylko jedną(ratę). No cóż psy rosły i w interesie bloku bylo - aby szybko znalazły domy cdn mooże jeszcze dzisiaj.

no i jestem\" odmlodzona\" rzadko kiedy jestem zadowolona z uslug fryzjerskich ale tym razem pani fryzjerka spisala sie na medal. Obciela mi wlosy na krotko zrobala pasemka :D Glousiku slyszalam, ze szaleje paskudny wirus grypy i bardzo duzo ludzi choruje. Zycze zdrowka Twojej kolezance Jolcia ciesze sie , ze juz odrobne lepiej sie czujesz i ino patrzec jak wpadniesz z wesola NOWINA :D Loniu moze rzeczywiscie idz do lekarza bo to nigdy nie wiadomo jakie moga byc powiklania po takim upadku, oby nic nie bylo . Co do kawki to ja od dawna pije wiecej anizeli jedna dziennie no ale co tu duzo gadac jestes mlodsza ode mnie :D Ja tez rzucalam juz kilka razy papieroski, robilam nawet \"odwykowke\" :D ale to jest jednak silniejsze ode mnie . po drugi zawsze mowie, ze \"wedzone miesko dluzej trzyma\" :D Andziu no to wybieramy sie \"razem\" na imprezke :D ale kazda ze swoim wnusiami . Zycze Ci duzo wrazen .\" Kara\" dla Twojego meza :D u mnie ten numer by nie przeszedl, bo moj wszystko lubi. Taki jest ten moj \"zarlok\" :D Livio dziekuje za dalsze opowiadanie o \" Pupilach \", szkoda tylko, ze nie wszystke znalazly dobrych opiekunow. :-( Czekam na dalsze relacje Zycze dobrej nocy!

Ja już gotowa do wyjścia. Witam Was:) , kawa przygotowana.Częstujcie się. Idę do Basi.Bardzo chora, ma zapalenie oskrzeli.Przy jej chorym sercu rozłożyło ją na dobre. Mam zaległości w pisaniu, ale nadrobię to.

Nie zupełnie z rana, lecz serdecznie sie z Wami witam :) A wszystkim BABCIĄ - 100 lat życzę :D Im dłużej babcia żyje, tym wnuki są szczęśliwsze! Wszak to babcie rozpieszczają ich i zawsze pocieszą. Zgodnie z zasadą: rodzice wychowują, dziadkowie i babcie - rozpieszczają! Ja zostanę babcią już niebawem. A stanie się to pod koniec Lutego. Będzie co świętować, bo to moja pierworodna wnusia. Smutno mi tylko, że bardzo daleko będzie ode mnie - aż w Anglii. Za to latem, jak tylko będą mogli, a Julcia otrzyma paszport - to wyściskam i wycmokam ją osobiście. U mnie pogoda okropnista!!! Deszcz, mgła - nie mam ochoty nigdzie wychodzić. Powoli też szykuję się do wyjazdu do siebie. I tak jestem u siostry długo. I znowu smutek zagości, bo brak kontaktu z Wami oraz totalna samotność mogą ponownie wepchnąć mnie w depresję! A wiecie, że samemu bardzo trudno zwalczyć tę \"gangrenę\" !!! No i znowu przynudzam :D Mimo paskudnej pogody na zewnątrz , życzę Wam moje kumpele pogody w sercu i pięknego Dnia Babci !!!

Podpisuję listę \"Borowczyka\" w ten pochmurny poranek,witajcie wszystkie po koleii. Dzisiaj to chyba przespałabym cały dzień - na siłę zwlokłam się o 11,00,kolejny dzien krótszy. Babcie - radujcie się z wnuków,bądżcie zdrowe i szczęśliwe. Loniu - nie wpadaj w depresj ę - bądż myślami z nami - a my z Tobą. może posiedż jeszcze u siostry?W kupie rażniej.

Moje bokserki - zostały z nami jeszcze 3 małe. muszę jednak napisać o zachowaniu mojej dory -Matki,po tych wszystkich udrękach jakie znosiła od swoich dzieci - po 3 m-cach pewnego popoludnia wstała ze wspólnego legowiska,przeszła do innego pokoju i zostawiła je same. Przestały ją interesować - wiadomo,że jeszcze ją ścigały,ciągały za sutki,ale stanowczo je od siebie separowała. ODPOCZYWAŁA - nie wyrzekła się ich , ale swój obowiązek uznała za skończony.Resztę pozostawiła nam. Mimo wszystko,jak szczeniamki sprzedawaliśmy,wyprowadzaliśmy ja do innego pokoju,bo na nabywców warczała i chciała je bronić - aby pozostały.No,ale liczyć nie umiała - i nie zauważała braku któregoś. Za to po tym,jak któryś szczeniak ubył - pozostałe natychmiast przeprowadzały między sobą - ustawianie,kolejne uzyskiwały przywódżtwo nad pozostałymi. Wysyłam - bo nie wiem,czy znowu się nie zatnie net.

Tak więc zostały do sprzedaży 2 suczki,bo jedną zatrzymywaliśmy. Któregoś wieczora ( przegrody z desek były juz zlikwidowane),MM rozłożył tapczan do spania - po chwili zaglądamy do pokoju,a tam prześmieszny widok. Od strony ściany na poduszce leżała Dora,za nią wzdłuż ściany,wszystkie trzy suczki.Połowa tapczanu została wolna ,tylko dla kogo? - MM,czy dla mnie.I,m było wszystko jedno - przecież one są członkami stada,do którego i my należeliśmy. No cóż,ciepłe z nas były kluchy i MM z nimi spał,ja się usunęłam. Wkrótce odwiedził nas Ksiądz po kolędzie - ale się naśmiał,skakały mu po plecach,na drugi dzień przyleciał do nas towarzyszący mu chłopiec po pieska.Zabrał ze sobą Polę. PO kilku dniach przyleciał znowu,oddając ją - bo piesek tokłopot dla rodziny. Pola trafiła potem w ręce dobrze sytuowanej rodziny,kupiła ja młoda dziewczyna - a po 2 dniach jej matka ją oddała - bo pies brudzi podłogę. miała pecha - do czasu - ale wyobrażcie sobie,że te parę dni u obcych ludzi nie znających się na rzeczy - od razu wywołały u niej krzywicę. Ostatecznie dalismy ją za darmo ludziom,którzy mieli kiedys bokserki - u nich miała ok. Po Pamę przygnał kiedyś do nas facio - też miał bokserkę wcześniej - nie miał forsy,sam wychowywał syna i błagał aby mu ją dać- dalismy. Też trafiła dobrze.

Bardzo mi Was brakuje. Nie czytam ostatnich wpisów, nie włączam komputera. DZIEŃ BABCI Moja synowa nie zdążyła złożyć życzeń swojej Babci. Dzisiaj rano odeszła. Odrobię wszystkie zaległości z pisaniem.Muszę trochę pobyć sama. Basia drugi dzień na lekach, temperatura nie spadła, ale to jeszcze za wcześnie. Potrzebuję trochę czasu aby się pozbierać. Pozdrawiam bardzo serdecznie.

Jestem już po skromnym śniadaniu.Żeby smakowała kawa piję ją z Wami. W białym porcelanowym dzbanku zaparzona również dla Was. Pozdrawiam i życzę dobrego dnia.

Witam Globusiku juz jestem , pije z Toba kawke i przytulam .Tak odswietnie....w porcelanowym dzbanku ??? Czyzby Twoje Urodzinki (okragle) bo kiedys wspominalas...... Wypije kawke i uciekam, bo mam termin do lekarza, pozniej napisze wiecej! Pozdrawiam i zycze milego dnia!

jolazabrze - znalazłam cię nareszcie.Posłuchaj, brakuje cię na skojarzeniach ! Życzę ci szybkiego powrotu do zdrowia !

Witam Panie jeżeli pozwolicie dołącze do WAs cichutki spokojniutki topik jednym słowem kameralny i oto chodzi szum , zbyt wiele pań doprowadza że nie wiadomo o co chodzi a przecież nie o kase :D tylko o fajne i ciekawe posty a przede wszystkim o zwyczajne w swej niezwykłości kobitki :D jeżeli zaakceptujecie mnie, przylece wieczorem pa

Dzień dobry - pewnie dobry, co za wspaniałe motto życiowe u niejakiej JOLKIZAB - przyznaje,że bardzo trafnie oddaje rzeczywistość. jolka - cieszę sie,ze jesteś z nami - choróbsko wyeksmituj ze swojego mieszkania na dobre. Muszę Wam napisać,że nawiązałam kontakt na s-pie,z dawną koleżanką z innego forum - RAZEM KIEDYŚ LATAŁYŚMY NA MIOTŁACH,chyba nie będziecie miały nic przeciwko,że zaprosiłam ją do nas. Anula dobrze ją znasz - byłyśmy razem u Wyciszonej. Zresztą chyba my wszystkie poniekąd pisałyśmy i pewnie niektóre piszą na innych topicach - ale komu to przeszkadza? Moj dziki ogrod dalej sobie śpi - a pod gruszą snem wiecznym śpi moja Dorka - już od 13 chyba lat. potem napiszę ciąg dalszy sagi o bokserach.Nara.

Powoli trawię wszystkie sprawy. D o s y ć. Wracam do Was. Od jutra będę żyć "normalnie". Z Basią jest lepiej. Synowa również musi dać radę. Ja zawsze bardzo serdecznie witam nowo przybyłe koleżanki , więc WITAJ. Pozdrawiam wszystkie przyjaciółki.

Walpuria - fajny nick WITAMY CIĘ. Mam nadzieję,że będziesz dobrae czula sie w naszym towarzystwie. Globus - jak rozumiem,synowa ma żałobę? - poradzi sobie,takie jest zycie - wszystkie o tym wiemy. pociągnę trochę o moich pieskach. Jak wynikalo z mojego ostatniego pisania - psy znalazły domy. Zostały u nas Matka Dorka i córka Paja. Od początku zastrzegłam sobie,że to moj ukochany piesek. Mając 4 m-ce zachorowała na parawirozę,nie pomogły wcześniejsze szczepienia.Wychud ła bardzo,przecierpiała,wreszcie wróciła do zdrowia.Każdego wieczora,nieraz w nocy,przychodziła do mnie - głaskałam ją - mieliśmy radochę ze szczeniaka. Zabieraliśmy często psy do samochodu i jechaliśmy na stare poligony wojskowe - mogly tam biegać i hasać do oporu - a boksery zsporo wybiegu potrzebują. Którejś,juz wiosennej niedzieli ,Syn zabrał oba psy i pojechał z nimi na wybieg-poligon. Po jakimś czasie,zadzwoniła do nas nieznana nam kobieta,że nasz Syn poprosił ją o pomoc,aby do nas zadzwoniła - bo jest na tym poligonie a Paja wpadła do jakiejś dziury. wzięliśmy taxi - lopaty i dawaj go szukać - w koło juz ciemno,w końcu znależliśmy go. Paja,biegając po łące nagle zniknęła mu z oczu.Wyobrażcie sobie równą przestrzeń,bez żadnych wzniesień,czy kupek ziemi - i nagle jest DZIURA. Wąska - równiutka i głęboka - tak na oko z 5 m. Po czym toto było - diabli wiedzą. Syn w międzyczasie próbował do niej się dokopać - ale to było niemożliwe.Ziemia - to ubita twarda glina. Decyzję podjął MM - wziął Lopatę i ją zasypał. Wracaliśmy w zupełnym milczeniu. Rano Syn wyjezdżał na studia - widziałam jak kapały mu łzy. Kolejny dowód na to,że nie wolno za mocno kochać -dowód,że mi nie tego nie wolno. W nocy Paja mnie odwiedziła - jeszcze dzisiaj czuję jak głaszczę ją po grzbiecie.A moż to był tylko sen?????????

Jolazabrze Globusie Livio Ciemno ,mokro,beznadziejna pogoda ,wilgoć włazi w kości grypowa pogoda ,nieżle rozgościła w moim rejonie . Livio powiadasz że Dziki Ogród zasnął snem zimowym i jest w nim cicho ale magia trwa można puścić wodze wyobrażni . Zaczęłam czytać topik od początku ,chcę Was poznać bliżej poczytałam już o bokserkach Livi a ostatnie opowiadanie o Paji mnie zdołowało ,sama mam kilka zwierzaczków i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji bez wyjścia ,musieliście przeżyć to strasznie. Globusie--- Traw , Wracaj i Żyj normalnie ,coś mi to przypomina ,chyba mam podobnie. Joluzabrze spakowałam choróbsko i wystawiłam na śmietnik ,musi być poprawa . Pozdrawiam Wszystkie Topicznki i zabieram się za czytanie .

Witam wieczorkem Dzis mialam dzien \"lekarski\" bylam u okulisty, dostalam recepte na nowe okularki (zebym Was lepiej widziala) :D potem u dentysty , na szczescie zabki mam zdrowe . Jeszcze tylko potrzebuje \"nowy kregoslup\" to czulabym sie jak 18-nastka :D No coz wszystkiego miec nie mozna:D a 18-nascie??? :D sa takie slowa piosenki....\" ale to juz bylo i nie wroci wiecej\" :D Witaj WALPURIO dawno to bylo jak pisalysmy u Wyciszonej na topiku i nawet nie wiem jak to sie stalo, ze ten topik zostal zlikwdowany, ale jak mowi przyslowe\"gora z gora sie nie zejdzie a czlowiek z.......\" :D Livio, czytam Twoja sage o pieskach , lezka w oku sie kreci, pisz dalej! Wiem co to znaczy stracic pieska :-( Globusiku tak jak dziewczyny pisza, zycie musi toczyc sie dalej a Ty masz tez tylko jedno zycie. Dbaj o siebie. Jolka ciesze sie , ze czujesz sie lepiej i znowu bedziesz z nam! Lonia Andzia

;)

wszystkim. Pozdrawiam na cały dzieńi życzę dobrego dnia. Dzisiaj odświętnie , kawa ze śmietanką i rogalik z nadzieniem wedle życzenia. To dla nowych koleżanek - powitanie. Wyglądam trochę jak baba jaga / ale nie baba jędza/ więc dzisiaj robię coś z włosami.Napisze jakie będą efekty. Dobrze być z Wami.

Witam moje Kolezanki! I chociaz gdzies tam daleko wlasnym rytmem zyjesz, wystarczy, ze wlacze komputer i jestes , gdy kawe pije. :D :D :D U mnie zapowiada sie ladna pogoda , sloneczko :D a jak u Was? Pozdrawiam i milego piatku zycze!