Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lonia 25

Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Polecane posty

Tak,tak Globusik - kiedyś,po zarzutach pewnej mojej rodziny,że może lepiej gdybym nie miala dzieci - powidziałam im,aby spojrzały może na to z innej strony? Tak latają do kościola,są bardzo wierzące,Bozia wynagrodzila ich - dziećmi problematycznie normalnymi - a ja zostałam obdarzona dziećmi,które miały swoje takie a nie inne przeznaczenie i miały za matkę mieć mnie? Czy wyobrażają sobie jak by postąpiły w mojej sytuacji????? Często i ich dzieci,będąc u mnie skarżyły się na jakieś dolegliwości - bp mama to olewa - i ja prowadziłam syna siostry do kardiologa na USG - był już dorosły,dowiedział się,że ma podwójnej grubości jedną z zastawek, innej siostry leczyłam corkę na oczy,bo co ma byc to bedzie. Może kiedyś byłam w innym wcieleniu hitlerkiem???????????? Pewnego dnia w mojej pracy - w tej mojej działalności wszedł do mojego biura stareńki facio. Usiadł sobie na przeciwko mnie i wyobrażcie sobie zaczął ściągać bucisko,zdejmować skarpetę i pokazal mi paskudną ranę na nodze Nie wiedziałam co mam zrobić - poleciałam po jednego z pracowników,przyszedł popatrzył i zamiast mnie wspomóc wyleciał i sie porzygał. No a ja co ? - sięgnęłam po apteczkę, popisikalam mu czymś tą ranę,założyłam opatrunek,obandażowałam,dziadek ubral z powrotem skarpetę i buta - napil się orązady ,podziekował i wyszedł. Więcej nie wrócił,czego się bałam. Tak,tak na siłę życie robi ze mnie \"Matkę Teresę\", nawet zastanawiam się,czy moja synowa też nie jest w potrzebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walupuria - masz być zdrowa i to szybko, a ta pomarańcza jest juz nieco podgniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🖐️ Pozdrawiam cieplutko, nie bylo mnie trochę,teraz też tylko wpadłam na chwilę pokazać się że żyję i że wszystko u mnie w porządku. Tylko jestem mocno zajęta bo przyjechała do nas rodzina ze Stanów, więc same wiecie.Dwoje się i troje zeby umilić im pobyt w Polsce i oczywiście ugościć ich jak należy. Witam nową Koleżankę -Walpurię🖐️,fajnie że chcesz dołączyć, będzie nas więcej. Obyś dobrze się z nami czuła i często zaglądała. TRZYMAJCIE SIĘ👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
SIEMA Teraz na krótko wpadam.Dostarczyłam kawę i herbatę. Smacznego. Dla wszystkich dobrego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już,już Panie B. - podpisuję sie. Wczoraj u nas byla piękna wiosna,tylko,że bardzo zimna. Pochodziłam po moim szarym dzikim ogrodzie,i już nabrałam ochotę,aby zasiać marchewkę. Zajrzałam do jeża - nadal śpi,drzewa też - pewnie , to jeszcze styczeń. Ciekawa jestem,czy posadzony chyba 5 lat temu przeze mnie ,bez zakwitnie w tym roku.Jakoś dużo czasu potrzebuje na dojrzenie,białe bzy kwitły bardzo szybko - a ten ma być fioletowy? Może w tym roku zakwitnie wreszcie mój chyba 11 letni kasztan. Posadziłam go kiedyś z owocu kasztana - ciekawa jestem tej wiosny i lata,Jednak chyba to wszystko ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
parafka dla pana B. Grypa wygrzana dowitaminizowana -odchodzi !choć mnie kłuje pod łopatką prawą a raz pod lewą . Wirtualnie posnułam po dzikim ogrodzie Livi a moje myśli pofrunęły w strone -przyjażni ,ile jej mamy i co dla nas znaczy . Moja 30letnia przyjazń przechodzi kryzys i zdąt moje przemyślenia .Popatrzyłam na badyloki z których wiosną ma wybchnąć fioletowy bez i zapachem swym odurzać nas przez krótką chwile .W tym wiosennym czasie chodzę na WĘCH a zapach kwitnącej jarzębiny to po prostu -delikates-cymes i określeń brak .Przypomniałam sobie o powiedzonku mojego nieżyjącego Tatusia \"dziesięć zim za jedną wiosnę \" nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam !🖐️ Witam Was w piekny\"wiosenny\" dzien , czyzby to Wiosna juz???? Za oknem slychac spiew ptaszkow :D 🌻 \"Sentyment\" Powiew wiatru,szum drzew,kwiatów woń; Najpiękniej bije z rodzinnych stron ; Każdy tam wraca z miłością z tęsknotą; To cenniejsze-niż srebro i złoto; Bo piękne rodzinne strony to? Nasza młodość,zapach chleba, Rodziców śmiech; Nie wracać TAM to żal-to grzech; Dom rodzinny-to wieczna tęsknota; Ciągła widoku-spragniona ochota; Wracać tam,gdzie zboża łan; Gdzie każda ścieżka znajoma; Gdzie na progu przesiadywała ONA! Jakże zmęczona MATKA zapracowana; Ale wciąż uśmiechnięta-Kochana! Gdzie Ojciec do domu zmęczony wracał; To jego zmęczenie-to dla nas poświęcenie; Gdy ktoś tego nie czuje nie docenia; Nie wart jest w dni upalne; Od listka małego-odrobinę cienia; Nie wart łyka-zródlanej wody; Gdzie MATKA-dla naszego istnienia; Nosiła wodę-bez wytchnienia; Każdy z nas-do stron rodzinnych; \"SENTYMENT MA\" Bo przeżył tam-najpiękniejsze lata; To właśnie tam-po raz pierwszy; Zobaczył!!! \"Piękno Tego Swiata\".. Zycze milego dnia!👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, Przepraszam, ze mialam przerwe w kontakcie. Nie czulam sie najlepiej. Ale juz teraz powoli wszystko wydaje mi sie bardziej jasne. Dziekuje za wszystkie cudowne @. Rozczulilyscie mnie. Moj maz przesyla Wam podziekowania za te cieple slowa. Ciagle pukam dwoma palcami, ale fizjoterapeuta mowi, ze powoli moja reka wroci do normy. Nie lubie tych cwiczen sa meczace - ale nie mam wyboru. Dziekuje za kwiatki, piekne szafirowe polskie chabry. Caluje wszystkiez bardzo mocno. Anna Krystyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Chorutkim i zdrowiutkim i nieobecnym dedykuje nastepny wierszk. 🌻 Gdy Ci smutno, gdy Ci źle, napisz do mnie, proszę Cię. Ja Twe łezki otrzeć chcę, i przytulić gdy jest źle. W życiu czasem bywa źle, lecz Ty nie poddawaj się. I pamiętaj, że masz mnie, i na dobre i na złe. Miłość to zbyt duże słowo, Koleżeństwo trochę za małe, Ale PRZYJAŹŃ to słowo najlepsze, Naprawdę doskonałe. Co sadzicie o takiej przyjazni? Czy taka przyjazn jest mozliwa? Jak ja sobie wyobrazacie? Czy czlowieka, z ktorym kontaktujemy sie tylko droga elektorniczna mozna nazywac przyjacielem? Zycze milego wieczorku👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Miałam dzisiaj sesje z terapeutą - hi,hi, tak poważnie brzmi. Chodziłam po "Peweksach". Nawet nie wyobrażacie Sobie jak mnie to odpręża.Zapominam o wszystkim. Zwracam się do Was wszystkie koleżanki.Dziękuje za piękną lekturę . Po przeczytaniu zamarłam. WIERSZ to MOWA DUSZY. Bardzo dziękuję ANIU. 👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulo,Walpurio,Anno ,Globusiku,Jola i ktp tam jeszcze - jeżeli wierzę w przyjażń - to właśnie w taką jak nasza. W realu o nią jest niezwykle trudno i takiej nie mam - pewnie duzo w tym mojej winy,ale tak jest. Może to dlatego,że mieszkam trochę na uboczu.W kołp budują domy sami młodzi ludzie lub zarozumialcy? Oglądacie pewnie amerykańskie filmy, ludzie spotykają się w pubach,spędzają tam wieczory, a u nas takich miejsc jak na lekarstwo,na dodatek drożyzna,pozostają nam wieczory przed kompem lub telewizorem. Człowiek to stworzenie stadne.Mam Was. Anula - przepiękny wiersz o życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy piekna noc zapada ksiezyc bajki opowiada. Wszystkie gwiazdy go słuchaja bo na piekny sen czekaja wiec bez zadnych zbednych slow zycze Wam cudownych snow! Dobranoc!👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Milusińskie hop hop.....op ....op. Pozdrawiam ......awim. Zapraszam do kawiarenki na kawę lub herbatę. Nara. Ogłaszam konkurs - jak nazwać naszą kawiarenkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panie B. - podpisuję się, Witam Was. Globusik - rzucam pierwsze hasło - PEWEX. tAM OBECNIE I JA ODBYWAM SESJE TERAPEUTYCZNE. Muszę Wam moje drogie napisać,że ja tak często tam nie bywam,bo mam dosyć daleko. Za to moja ST - jest kolekcjonerką. Było to wielkie zmartwienie dla mojej Teściowej,autentycznie bała się o nią,jak sobie bez niej poradzi. Nie było chyba pewexu w naszym mieście,który by nie odwiedzała. Ciuchów w jej mieszkaniu tyle,że chyba mogłaby założyć własny. Ostatnio jak mnie odwiedziła,przywiozła mi zdobyczną kurtkę - zimową - zupełnie nie w moim typie. Kiedś,kiedyś poprosiłam ją o pożyczenie mi jakiejś bluzki - na spotkanie najakiejś uroczystości rodzinnej - no i mi nie pożyczyła. Bo jej poplamię. Terazpewnie jest szczęśliwa - bo dałam jej zadanie znalezienia mojemu MM ciepłej kurtki - za chiny sam sobie nie kupi,a ze mną po sklepach nie chce polatać. Jak jej wnuczki były małe,to chyba dwie wielkie paczki m-cznie wysyłane były ze \"zdobycznymi\" ciuchami do domu swojego Syna. Potem kiedyś jak ich odwidziła,nie mogła się nadziwić skąd u nich tyle ciuchów, zrzuconych na jedną stertę w jednym z pokojów. No - ale ta pasja,dla nas nie jest taka grożna - więc proponuję PEWEX.Nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszytkich🖐️ Rano nie zgladalam bo zabralam sie za mycie okien , sloneczko ladnie swiecilo, wiec energia mnie rozpierala a teraz pytam po co? zaczyna sie chmurzyc i chyba bedzie padac ot, syzyfowa praca! Dobry pomysl Globusiku jak nazwiemy nasza kawiarenke? Mysle, ze to proste :D\" Kawiarenka u Globusika\" bo kto jak nie Ty jestes zawsze z rana pierwsza, otwierasz \"drzwi\" naszej kawiarenki i serwujesz kawke. :D Livio :D powiadasz\" PEWEX\" a co bedzie jak Twoja ST zobaczy napis? AnnoKrysiu jak sie czujesz, czy juz lepiej? ❤️ Jolcia! Wpadaj i opowiadaj jak Wnusia! Andzia🖐️ Lonia🖐️ walpuria🖐️ jak zdrowko? Zycze milego wieczorku🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
parafeczka dla pana B. Jestem za PEWEXEM Miłe panie, terapie wstrząsową odbywam podobnie jak WY w SZMATEKSIe-PEWEXsie. Torebki ,torebeczki ,plecaczki ,serwetki, serweteczki , obrusy paski ,apaszki ,szale; przerzucam całe sterty w poszukiwaniu perełek a to kolor nieziemski a to faktura materiału niezwykła. Kichaniem ,prychaniem ,łzawieniem za dziwne odstresowanie płace ale i tak się opłaca -mina zdobywcy na dusze działa kojąco . Kupione rzeczy wiele razy nie były w użytku i trafiały przerzucane w różne miejsca do kubła . Lubie chodzić do w/w sklepów z moją kuzynka, ona ma nosa zawsze wyszuka ciekawe ciuchy i jakieś śmieszności by w przymierzalni śmiać do rozpuku .Sprawa oczywista że po takich zakupach odstresowywujących trzeba zadbać o gardełko napić dobrej kawy Latte i zjeść pyszne ciacho i odrobine poplotkować Pozdrawiam serdecznie ,czekam na obfite i ciekawe posty . nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Nie wiem czy mi uwierzycie? Dzisiaj bez "Pewexu" mam terapię ze śmiechu. Tak się śmiałam, że MM przyszedł zapytać co się stało? więc poczytaliśmy jeszcze raz obydwoje wszystkie wpisy. Naprawdę ubawiliśmy się po pachy. LIVIO ANULA WALPURIA jesteście niesamowite. Prawie jednogłośnie przeszedł "Pewex.Zobaczymy, może JOLA coś dorzuci. Pewnie jeszcze wpadnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Zapomniałam napisać,że mam dzisiaj dobry dzień. Wracałam z zakupami do domu, czekałam na pasach i wyobrażcie sobie, że jadące samochody się zatrzymały, żebym mogła przejść. Muszę dodać, że byłam talko ja oczekująca na przejście. Ale miałam farta.Ja się cieszę, a może swoim wyglądem ich wystraszyłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No znam Was,znam - juz pewnie szykujecie sie do spania - a ja niedawno wstałam. I Z KIM MAM POGADAĆ? MM siedzi w poooolityce,pies miał trudny dzień i okryty ciepło śpi, dzisiaj czort jeden zrobił mi kawał - i sobie tyyż. Poszłam z nim na spacer w dzikie pola,zamiast brać kierunek na zwykłą trasę,zboczył.Cuś chyba się rozmroziło i poczuł. Niestety,bestia mnie nie słucha,wleciał między trawy i krzaki i radośnie przyleciał cudownie \"pachnący\". Wiedział co go czeka - do domu ani rusz.Musiałam toto przez szmatę wnieść - prosto do wanny.Przy okazji trochę go poprzycinałam. Ot życie.............nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Witam i o zdrowie pytam. Ponieważ kawiarenka czynna od wczesnego rana zapraszam, wszystko przygotowane- częstujcie się. Oj chyba coś wisi w powietrzu, kot od rana szaleje, a wczoraj cały dzień spał. Dobrych chwil, godzin ,całego dnia i całego życia dla Was i Waszych Rodzin. Nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panie \"B \" - ble..ble..bleee. Podpisałam się. globus ,Ty ranny ptaszku, w moim dzikim ogrodzie jeszcze ptaki śpią. Przynajmniej ich nie widzę. Wieszam słoninkę sikorkom - i co widzę? - te czarne kruczyska nauczyły się zrywać - a nawet rozwiązywać sznurowadła na ktorych toto wisi i dokladnie wyskubać zawartość. Niestety,nie będę ingerowała. Jak mam im wytłumaczyć,że mają duże,twarde dzioby i przebiją się do jedzenia przez zmarzlinę? Moja ST pewnej mrożnej zimy dokarmiała na działce kota. Specjalnie co jakiś dzień tam jechała - spory kawałek od jej domu. Zajmowało jej to sporo czasu,bo był obok drugi kot - którego nie lubiła, i pilnowała aby to czasami nie on się najadł.Ot życie.. nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i pije kawke z Wami.🖐️ Kazdy szuka miejsca w sercu innego człowieka, choc nie wie, co na niego w tym sercu czeka. To dziwne, tak bardzo potrzeba nam zrozumienia, czasami slow pocieszenia, czasem zwyklego milczenia. Kazdy chce znalezc przystan od zycia znoju, wsrod zmartwien i burz, cicha oaze spokoju. Choc sa ludzie uparci gnebiacy, i w twarz glosno sie smieja, to zawsze daz by znalezc w zyciu nadzieje. Kazdemu potrzeba czasem by ktos utulil w rozpaczy, jesli ktos raz, przezyl rozpacz wie ile to znaczy. Gdy o tym pomyslimy, to tak niewiele nam trzeba, wystarczy byc soba zawsze i dla kogos Przyjacielem. Milego dnia zycze!👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D parafa dla mistera :D Globusiku ,dzięki za poranne życzenia.Wczesnego wstawania zazdroszczę.ZAwsze wieczorem przyrzekam, jutro wstanę raniusieńko ale gdzież tam godz. po 8 z ledwością zwlekam z łóżka makabra. Zanim przebudzę się ,lubię marzyć ,uciekam w wymuszony sen t.z.n.wyobrażam sobie spacer brzegiem morza na tajemne kamienie wśród ,których można znaleźć skarby ,wyrzucone przez morze piękne muszle ,dziwne kamyki ,kawałki krabów lub rekina .Ostatnio w moich wymuszańcach ,spaceruj po Dzikim ogrodzie Livi ,czekam na wiosne by zaszyć się w liściach jabłonki lub gruszy . Anuloczarnulo -piękne wiersze w samo serce trafiasz . Pozdrawiam cały PEWEX 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
ANIUKRYSIU:)jutro będzie lepiej, dasz radę. ANDZIA:)czy dalej jesteś przewodnikiem dla gości? JOLA:)pozdrawiam, dla wnusi:) LIVIO:) jak to robisz,że zawsze mnie rozweselisz.OJ biedny kotek /ten drugi/. U Ciebie kruki, a u mnie sroka postępuje identycznie.Czasami nawet poczęstuje się pałką z kurczaka.Ale ona też wie co dobre. ANULA:) kiedy zagłębie się w czytaniu wiersza unoszę się kilka metrów w górę.W takim letargu trwam. WALPURIA:)co ja widzę prawdziwa romantyczka. Ja też przeniosłam się w odległy czas, a to za sprawą kuzynki, która przysłała mi zdjęcia ze Studniówki. Było to dawno i jednocześnie wczoraj. Moja Studniówka była w mojej szkole w nowej sali gimnastycznej. Na ówczesne czasy w pięknej sali gimnastycznej, gdzie położony był parkiet.Oczywiście wszyscy uczniowie na lekcjach chodzili w kapciach.Chciała bym je opisać, ale naprawdę nie potrafię. Były z materiału bardzo miękkie, prawie jak baletki:). Wszystkie dziewczyny zaliczyły chyba pierwszy raz fryzjera. Pamiętam kok na głowie uwieczniony na zdjęciu. Była radość ponieważ dyrekcja szkoły zezwoliła nam na czarne spódniczki, takie modne - nie plisowane. Biała bluzeczka z koronkami.Mam ja przed oczami, nawet pamiętam guziczki - była zapinana na plecach. Jaki to był piękny strój.Chłopcy w garniturach zrobili się naprawdę przystojniejsi. Wszyscy piękni, radośni i dumni bo prawie dorośli. Część artystyczna była przygotowana przez nas , koleżanki śpiewały, koledzy pamiętam bardzo się wstydzili i nie chcieli uczestniczyć w tym teatrzyku. Na zakończenie piosenka - upływa szybko życie. Upłynęło bardzo szybko. Egzamin maturalny.Pozwolicie, że powspominam i w drugiej części opiszę ten wspaniały czas. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Globus - wspominaj - to tak jakbym była z Tobą. Początek podobny - tyyyż sala gimnastyczna i figury różne były. Walpurnia - w oim dzikim ogrodzie - kamieni bez liku,sama j tam naściągałam.Mam tez kolekcję kamieni - narzędzi.Niektóre to prawdziwe perełki.Niestety,żadne muzeum nie zainteresowało się moimi znaleziskami. Co z nimi będzie ? jak mnie nie będzie? Pewnie ktuuuś wyrzuci - pewnie znowu na jakieś 10 tys lat. Najpiękniejsze jednak na niektórych są rzeżby ptaków. Jak ci nasi przodkowie w twardym krzemieniu je robili? Moje dzieci - jak mówią to nie kręci,szkoły w likwidacji,kultura to Doda i elektroda, ech życie... ale mam zmartwienie.Nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Hej Osiedle jeszcze śpi. Siedzę sobie przy okrągłym stoliku zastawionym filiżankami i dzbankiem z kawą.Coś dzisiaj jestem śnięta - pomoże tylko kawa. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×