Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Witajcie milusińskie Globusiku Ja również wczoraj nie mogłam wejść na kafeterię na żaden temat coś chyba się stało im bo było ERRRor i coś tam jeszcze. A to miałaś też również wesoła noc. Dziękuję za kawkę już sie poczęstowałam. Mam dzisiaj kolędendę jakby mnie nie było po południu, to wiecie.

Często zdarza mi się,że nie można dokonać wpisu,lub komp zawiesza mi się na kafeterii.Widocznie to nie wina naszych komputerów,może zatyka się neostrada? Coś zimno mnie dopada,jestem zupełnie zniechęcona, jakos ostatnio nigdzie nie widać jakiegoś sensu.Tu wojna,tu nienawiśc,tu bieda.. i po co to wszystko? Cuś ponurypiątkowy poranek - u mnie. Pomarudzę Wam dzisiaj trochę,co sie oszukiwać. Papierosek i kawka poranna - też są bez sensu. Ciekawe jaki sens w życiu widzi moj piesek? - on po prostu nad tym bezsensem się nie zastanawia, i jest górą nade mną. Biorę się za szydełko - idę robić moherowy beret.

Uspokoiłam się , ponieważ nie była to moja wina. Coś się działo w eterze, dlatego wszystkie meile wracały. Często patrze na swojego kotka i zadaje sobie pytanie- co on teraz myśli i czy coś rozumie co dzieje się w jego otoczeniu. Jest spokojny, najedzony i wyspany. Jest mi cholernie smutno, kiedy patrzę na dzieci często głodne, ze łzami jak groch spływającymi po buziach. To dorośli ludzie zgotowali im taki los. Babeczki zaczynam rozbierać choinkę, już nie chcę wracać do tego co minęło.

Melduję Wam Panie, że choinka rozebrana.Teraz czeka na wyniesienie.Kiedy to nastąpi nie wiem.Muszę do tego zaangażować mojego pana. Wczoraj dzień był piękny, słoneczny, widny, a dzisiaj już do kitu. Dlatego LIVIO taki smuteczek.Ja też do szczęśliwców dziś nie należę. Wiecie ja też dziergam na szydełku.Podobno robię "drzwi do lasu", ma to być narzutka na abażur do nocnej lampki.Oj z zakończeniem jeszcze mi się zejdzie.Przecież nie robię na akord. O zakończeniu zamelduję. Oj dzwoni domofon! kogo niesie nie wiem.Nara.

Cuuś mało dzisiaj aktywny ten nasz topic. Globus szydełkuje,ja po poobiedniej drzemce. Wcześniej byłam na spacerze z moim moherowym pieskiem,ma takie miłe w dotyku gęste,dlugie kłaczyska. Wiosną staramy się poobcinać bestię, ale to bestia - nie bardzo się daje.Cały cyrk z tym.Jak na razie - klaki mu rosną,niedługo będą ciągały się po ziemi. W domu zbyt dużo ich nie ma,chyba więcej gubią psy krótkowłose, kiedyś mieliśmy boksery - przez 15 lat.Raz nawet je rozmnożyliśmy. Takiej głupoty jednak więcej nie zrobiliśmy. Było 10 pięknych młodych bokserków.To był chyba najcudowniejszy okres w naszym życiu.Smiech i radość przez 3 m-ce - ale potem rozstania - no i niestety,ze zgrozą patrzyłam gdzie niektóre trafiły. Stwierdziliśmy,że to z naszej strony był straszny egoizm - powołać je do życia.Więcej do tego ręki nie przyłożyliśmy. Wszystkie dostały metryczki psów rodowodowych. Było 7 suczek i 3 pieski. Póżniej dowiedzieliśmy się,że dwie z suczek dostały złote medale. Dwa z nich - suczka i piesek - które najbardziej kochałam - skończyły bardzo żle. Tak sobie nieraz myślę,że KTOŚ LUB COŚ , o miłośc w moim życiu jest zazdrosne.Co pokocham.............

Idzie ocieplenie.Kotek po kilkunastu dniach wyszedł na balkon. Mogę Was śmiało zachęcać do wychodzenia z łózek.Kawa czeka, mleko też , do tego rogalik. Smacznego. Trudny dzień przede mną,jadę by uczestniczyć w odprowadzeniu na miejsce wiecznego spoczynku naszej znajomej. Pozdrawiam Was.

Witajcie Wpadłam Wam tylko pomachać,wczoraj mnie nie było i teraz też się śpieszę.Może trochę póżniej będę wolniejsza. Miłego dzionka Wam życzę.Pa

dzien dobry! Witam Was w drugi weekend tego roku a potem bedzie 3, 4 .......itd, ani sie nie obejrzymy jak nadejdzie wiosna, lato i nastepna zima :D Czas szybko ucieka a my coraz\" mlodsze\" :D Oby zdrowie nam dopisywalo ! Wczoraj nie czulam sie najlepiej ale to chyba wina pogody, dzis jest lepiej.U mnie mrozu tez juz nie ma . Globusiku Jolcia w nowej fryzurce :D Livia , smutnne to co piszesz o swioch bokserkach :-( Andzia zabiegana Lonia AnnaKrystyna ??? czekamy! Wybieramy sie dzis do dzieci, zajrze wieczorkiem. Zycze milej soboty.

No i zaraz koniec soboty.Witajcie z wieczora. Bo u mnie ciemno. U Was pewnie tyyyyż. Ptaki śpią,jeż w dzikim ogrodzie też,moherowy piesek śpi - ŚWIAT ŚPI. Gdyby nie ta gadająca skrzynka - to wydawałoby się,że nic się nie dzieje.Wszystko jest względne. Nic nie dzieje się po prostu w moim życiu. Niech już tak zostanie.Jak zaczyna się dziać - to ogół nic dobrego. Wniosek??????? - TO MOJE ŻYCIE CHYBA NAZYWA SIĘ SZCZĘŚCIE. Dobrego wieczorka i nocy.

LIVIO witaj, dedykuje Ci wiersz...... Szczęście to ta chwila co trwa... Szczęście to piórko na dłoni, Co zjawia się, gdy samo chce I gdy się za nim nie goni. Szczęście to ta chwila co trwa, Niepewna swej urody... To zieleń drzew, to dzieci śmiech, Słońca zachody i wschody... Więc nie patrz w dal, Bo szczęście jest tuż obok nas. Szczęście jest tuż obok nas - W zwyczajnym dniu, w zapachu domu, Wśród chmur, w ciszy traw - Jest blisko nas, blisko tak... Dlatego... Najważniejsze w życiu jest Szczęście dzielić z innymi I uśmiechać się. Wielka miłość płynie w nas, Niech raduje się cały świat Póki radość jest w nas, póki wciąż śpiewa ptak - Warto żyć, warto śnić, warto być... Póki śmiech tłumi łzy, póki wciąż mamy sny - Warto śmiać się, cieszyć się, warto kochać... Więc... Rozpalmy miłość w naszych sercach, Niech na zawsze mieszka w nas... Nasze serca zapłoną w gwiazdach I znajdą nowy dom - Miłości dom. A kiedy pragniemy całym sercem, Zawsze coś nas do celu pcha I znów tak cudownie potajemnie Cały świat sprzyja nam... Ja wiem, więc proszę, uwierz mi Nieważne w życiu są przyszłe dni I jeśli piękno żyje w nas To dajmy mu siłę i pozwólmy mu trwać. Bo... to nie jest sen... Wszystko może zdarzyć się - Gdy głowa pełna marzeń, Gdy tylko czegoś pragniesz, Gdy bardzo chcesz - Wszystko się może zdarzyć... Nie obiecam Ci, Że lepszy będzie świat, Ważny jest oczu Twoich blask... Nie obiecam Ci, że czas ukoi ból - Ważne, że jesteś tu... I jeśli możesz komuś całe serce dać, Kochać raz na zawsze - nigdy nie będziesz sam. Gdy się kocha, można czekać wiek, To co dobre już zostanie, Nigdy nie będziesz sam... Póki wiosna przychodzi, odchodzi I wraca to wystarczy mi... Póki każdy wysiłek w miłość się obraca - Sen na jawie mi się śni... Nasze myśli podniebne Niech szybują wśród chwil... Słowa już niepotrzebne, Tylko gest... cisza... i Ty... Anna Maria Jopek. Pozdrawam!

....... Hej Babeczki a gdze to sie podziewacie??? Czyzby juz w lozeczkach?

DOBRANOC

Witajcie kumoszki. Pospałam dłużej, teraz szybko przygotowuję kawę.Za 20 min będzie gotowa. Wczorajszy dzień przypomniał mi, że muszę brać " siły na zamiary". Dzisiaj w domu zregeneruję siły. Uśmiechy dla wszystkich.

dzien dobry. Globusiku dzieki za kawke. Ja juz po sniadaniu , obowiazkowo jajecznica, tak bylo w moim rodzinnym domku, w niedziele Tato robl zawsze jajecznice. To byla jedna potrawa ktora umiall robic :D Moja mlodsza siostra do dzis smieje sie i jak wylicza dni tygodnia to niedziela kojarzy sie z jajecznica i zamiast niedziela , mowi \"JAJECZNICA\" Zycze Wam moje kochane milej\"JAJECZNICY\" :D :D :D Ach! mile dzieciece wspomnienia, wspomnienia!!!!

Za nim wejdę do swojego "królestwa" czytaj - kuchni i zajmę się obiadem, jeszcze chwila z Wami. WIELKA ORKIESTRA - gra już 17 lat. Słyszałam wypowiedź dzisiaj kilku letniego chłopca, który po urodzeniu korzystał ze sprzętu zakupionego przez ORKIESTRĘ - prawdo podobnie dzięki tej pomocy dzisiaj jest zdrowy. Zapytany kto to jest P.OWSIAK - odpowiedział to taki "DRUGI TATA". Komentować tego nie będę, a nawet nie wolno mi. Wyczytałam , że niektóre zespoły za udział w ORKIESTRZE, żądają nawet 200 i 300 tyś. honorarium.To mogła bym skomentować ale nie warto.

DO BĘDĘ WDZIĘCZNA Młoda damo Twój wpis traktuję jak najbardziej poważnie. Jednak abym mogła służyć Ci poradą musiała bym więcej wiedzieć o partnerze z którym jesteś. Jeden numer telefonu nie świadczy jeszcze o nie szczerości. Jaki on jest powinnaś widzieć to w codziennym życiu.Stąpaj twardo po ziemi, obserwuj i staraj się wyciągać odpowiednie wnioski. Pozdrawiam.

Globusik - Wielkiej Orkiestry - tez nie będę komentować,chociaż za chwilę wpiszę moje nieprofesjonalne spostrzezenia. Jak wiecie,bo mie ukrywalam,że moje życie upłynęło z dziećmi w szpitalach. Początkowe - GRANIE ORKIESTRY - robiło wrażenie,wzruszenie itd. Obecnie patrząc na służbę zdrowa i nasz dostęp do niej,coraz bardziej trudny,likwidacj e szpitali - narzuca się pytanie - DLA KOGO ZAKUPYWANY JEST SPRZĘT DO SZPITALI???????????? KTO Z NIEGO KORZYSTA, KTO ZA CHWILĘ ZA GROSZE BĘDZIE WŁAŚCICIELEM TEGO SPRZĘTU????????. Dlaczego dziecko operowane jest na serce za medal - który na ten cel oddała sportsmenka????????????? Moje dziecko operowane było w ramach ubezpieczenia - kiedy w polsce było jeszcze NORMALNIE. Dlaczego Owsiak poszedł do komercyjnej tv i lata blękitnym???????? Dlaczego .. dlaczego... Interes ponad wszystko.Obrzydzenie mnie bierze.Nara.

DO WDZIĘCZNEJ lOJALNOŚC Z TWOJEJ STRONY LOJALNOŚCIĄ - ale rękę na pulsie trzymaj, z drugiej strony nikt nie jest święty i jak zależy Ci na Nim - przygotuj się do tego,że w zyciu aby byw we dwoje często trzeba być t o l e r a n c y j n y m,dużo wybaczać,nie być małostkową - od razu nie zrywać.Bo to akurat jest najprostsze. No chyba że przesadzi.

Witajcie Babeczki!!! Ale dałam dziś czadu ze snem,już prawie południe a ja jeszcze nic konkretnego nie zrobiłam. Ciężko się zmobilizować,pogoda ponura,kawa nie działa.Wy pewnie się w kuchni krzątacie a ja bąki zbijam. Więc zmykam i ja,pozdrawiam Wszyściuśkie. Na razie

LIVIO z niektórymi stwierdzeniami , absolutnie się zgadzam. Wiem też, ze sprzętu medycznego korzystają lekarze w ramach prywatnej praktyki.Ogromnie mnie to burzy. Jednak gdybym się decydowała na koncert na cele charytatywne nie wspominała bym o honorarium. Tak ja , jak i TY jesteśmy z tej kasty , o którą nikt się nie troszczy. Niedługo przekroczę magiczną liczbę lat - i nawet mammografii bezpłatnie robić mi nie będą. "wesołe jest życie staruszki'.

ANDZIA , a Ty śpiochu. Mam przygotowany obiad - zapraszam

Macie rację Dziewczyny, też jestem zbulwersowana jeśli chodzi o żądania muzyków. Każą sobie płacić i to słono, a mówią że charytatywnie,guzik prawda. Np. Wydra zażądał 30 tys. wielki artysta się znalazł. W tym dniu nie powinno się grać za pieniądze,jeśli już to najwyżej zwrot kosztów. Oburzające jest to że płaci się im z budżetu miasta, wolontariusze zbierają do puszek a artyści do kieszeni. OT POLITYKA !!!

Anula co za piękny wiersz. Co to jest szczęście? Wiem , miewam szczęśliwe chwile w życiu. Wczoraj dzwonili wnukowie.Są wspaniali, bez problemów wychowawczych i szkolnych.Bardzo ich kochamy. Jesteśmy z MM szczęśliwi. Cudowne są chwile szczęśliwe.

Witam wieczorkiem Co do Wielkiej Orkiestry.......... to co w takim razie oznacza słowo \"charytatywny\" ? I dlaczego uczestnicy takich koncertow moga cos od siebie dac a artysci nie??? Rozumiem jakas symboliczna oplata, ale symboliczna np. na sprzet, naglosnienie itp. a nie jakies wielkie pieniadze dla artystow, ktorzy powinni sie troche wykazac bardziej. Pozniej sobie i tak zarobia na innych koncertach. Duzo osob pracuje za darmo, albo za pol darmo w taki dzien.Tak jak Andzia napisala :\" wolontariusze zbieraja do puszek a artysci do kieszeni. \".....czyz to nie smutne? Wiec na co ida te pieniadze ??? (mam jednak nadzieje, ze w wiekszosci na pomoc chorym dzieciom).

Jestem chyba wilkołakiem.Nie mogę spać przy pełni księżyca. Tak jest dzisiaj. Zaliczam jeden bok za drugim. Chyba już odpoczywacie.Więc dobrej , spokojnej nocy życzę. Do jutra.

To link do aukcji dla chorego chlopca: http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=10006145 Zajrzyjcie, moze cos wam spodoba sie i kupicie. Kazdy grosz przyda sie.

jestem na wcześniejszej emeryturze od dwóch lat. mam juz tego serdecznie dosyć. ja chcę żyć wśród ludzi młodych, zywotnych a nie ze staruchami bo sama czuję się wtedy staro. pewnie każda z was zaraz obruszy się na mnie ale właśnie tu chcę sobie ulzyć. też mam mamę którą pewnie będę się opiekowała. mam chorego pracującego męża. mam dzieci już dorosłe ale nie chce wnuków. pewnie też będę się nimi opiekować. coś we mnie pękło. zaczęłam się buntować bo to mój ostatni dzwonek na nową ciekawą miłość. tak, jestem kochanką żonatego mężczyzny. znamy się i kochamy od 30 lat ale dopiero teraz chcemy być jak najczęściej ze sobą. nasze rodziny nic nie wiedzą. a ja przeżywam drugą młodość i nie chcę słyszeć o menopałzie ani o głupich zdrobnieniach typu kawusia, obiadek, spacerek, łóżeczko, spanko. jakie to starcze określenia. Nie dam się starości to mój wróg z którym będę walczyć.

DO GOSPODYNI 2008 No cóż , życzę powodzenia. Czasami los się mści.Ja tego Ci nie życzę. Pozdrawiam

Hop , hop już 7godzina. Dobrego dnia.Na śniadanie kawusia, mleczko , lub śmietanka i koniecznie bułka z masłem. Od godziny 6 prowadzę dyskusję z moim kotkiem.On swoje, a ja swoje. Co najważniejsze rozumiemy się. Czekam na moją Basię.Wybrała i zaufała " gachowi", z którym nie da się żyć.Bardzo jej współczuje i bardzo czekam na nią.

GOSPODYNI - a co Ty taka zbuntowana na nas. Fajnie masz kochanka - TERAZ TYLKO ODWAŻNA DECYZJA, ZALATWIAJ ROZWOD I URZĄDZJA ŻYCIE NA NOWO. wSZAK DO ODWAŻNYCH ŚWIAT... Nie trać ani chwili..bo czas ucieka. Widziałam u Drzyzgi takie odważne - byly NAPRAWDĘ SZCZĘŚLIWE. Podziel się potem z nami swoim szczęściem.