Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lonia 25

Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Polecane posty

Gość globus
Między deszczami wyszłam do sklepu. Napadły mnie meszki. Miałam ich pełno w uszach, nosie , a we włosach przyniosłam ich do domu. Niby staram się nie mieć bałaganu w szafkach , jednak ciągle go mam. Zbieraczy kurzu też trzymam do licha.Jak mnie zdenerwują, część pochowam.Po pewnym czasie wyjmuje i znowu stawiam.Syzyfowe prace. Ja ciułaczką ciuchów nie jestem. I nie raz zbyt pochopnie wyrzucę lub komuś oddam. Co najgorsze, że zapomnę o tym, i chcę założyć czego już nie mam. Wtedy kopię gdzie się da. Jak się naszukam solidnie, nagle przychodzi uświadomienie - przecież to oddałam. Potwierdzam ,że bardzo czekamy na wyjazd do Gdyni. Oby tylko nic nie uległo zmianie. Na razie tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Zapomniałam napisać,że nie odbył się mecz żużlowy, z powodów atmosferycznych. Zakład nie aktualny. Muszę iść kupować buty dla MM. Mam nadzieję,że jutrzejszy dzień przeżyję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to jednak dziwnie na tym świecie jest. Chomiczary - jeszcze do niedawna wszystko miało sens. Zbieractwo domowe - maskotki dzieci,ich zabawki,ich książeczki - Kajki i Kokosze,Asterixy,Fantastyki,Tytusy...... itd. Stare wydania sprzed 20 lat - zdobywane \"sposobami\" - wszystko ZNALAZŁAM NA NOWO. I co mam z tym zrobić? Ciuchy - to jak Cię mogę - oddaję,wyrzucęprzerabiam na szmaty,ale z czymś pisanym - tu już wielki problem. Ostatnio rozmawiałam o tym z dziećmi - i co z tym ? Wyrzucić? - odpowiedz - Ależ skąd!!!!!!. Weżniecie - \" - j.w. Kiedyś..jeszcze niedawno..wszystko miało sens. Mieliśmy być wiecznie młodzi,żyć a żyć - no i są dzieci,ateraz zostaliśmy z tym balastem i nie uwierzycie - ale ja się o te zbieractwa martwię. Widziałam nieraz miny ludzi - po co Ci tyle ksiązęk,przecież ile wydaliście pieniędzy. Mój MM stwierdził - ale żyłem z tym co lubiłem, a Córcia roześmiała się i mówi - jestem dumna,że od dziecka byłam tym otoczona. Tak sobie nieraz myślę,że gdyby zabrakło tv i internetu - a oczy jeszcze działały - to od nowa zaczynam w tym wszystkim grzebać, z tym niestety,że już mało jaka książka potrafi wciągnąć mnie naprawdę.To tak jakbym bardziej poznała się z wiekiem na życiu? Ale mam zmartwienie he..he.. Kiedyś w tv widziałam pałac tego od ropy - chyba Gudzowatego -ten dopiero miał skarby i wystrój pałacu - ciekawe czy jemu też takie myśli przychodzą do głowy? Moje ksiązki i czasopisma - wszystkie są związane z naszym życiem,sentyment w nich siedzi, a ciekawe co dla niego znaczą te wszystkie SKARBY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przytocze tu co na ten team mówi Pan Bosmans: WOLNOŚĆ komfortowe mieszkania nie dają szczęścia brakuje w nich radości życia. Oczy serca stały się niewidome na cud życia na tajemnicę naszego człowieczeństwa. A najtragiczniejsze jest to,że KTO NIE ZAUWAŻA zE JEST CIEMNO NIE SZUKA ŚWIATŁA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SZPILKA - jak nas odwiedzasz,to odezwij się, mam do Ciebie parę pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W życiu są dobre i złe chwile, są momenty gdy stoimy na krawędzi i są te o których mówimy: szkoda że czas nie może się zatrzymać.Bo gdy jest dobrze to kiedyś musi nadejść to źle i tak przez całe życie.A co pomiędzy? Pomiędzy jesteśmy My próbujący odnaleźć się w tym co nas spotyka, tym co dla nas jest zbyt trudne, zbyt skomplikowane, to co nas przerasta. Walczymy z samym sobą, zmieniamy się kształtujemy,odnajdujemy i gdy już wydaje nam się że wszystko o sobie wiemy-nagle pojawia sie stos nieznanych dotąd i trudnych spraw.To sprawia że chwieje naszą równowagę.Ale przecież nikt nie powiedział, że życie jest proste.Gdyby nie było deszczu,nie byłoby też i tęczy.Nie zawsze widzimy tęczę,czasem jest bardzo wyraźna-wystarczy tylko spojrzeć i jest,a nieraz trzeba się mocno przyjrzeć by ją dojrzeć.Myślę,że właśnie w ten sposób można postrzegać swoje życie,bo nie zawsze to co dobre jest widoczne.Trzeba wytężyć wzrok, słuch i odnaleźć swoją tęczę.Tęcza to nadzieja bez niej życie stałoby się szare i bez przyszłości.Jedno wiem na pewno-WARTO CZEKAĆ NA SWOJĄ TĘCZĘ!... Milutkich snow zycze👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Razem z wiatrem przesyłam myśli do Was.Dobrego dnia. Słyszę woda zagotowana - kawa i śniadanie tylko z Wami i dla Was. Na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was gorąco w ten zimny poranek. U mnie pogoda sfiksowała.ZIMNICA. Podobno tylko na kilka dni i znowu hyśtaweczka ciśnieniowa. Filozofujemy nad życiem,każda na swój sposób. Zależnie od naszego umysłu i zawartości w nim róznych ilości chemii. Ta chemia ma wpływ na nasze charaktery i sposób odbierania -tego deszczu czy tęczy. Podpieranie się prochami - co nieco zmienia mi tę chemię w mózgownicy i jakoś żyje się dalej. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - zebrałyśmy się w tym klubie przypadkiem - podobno przypadków nie ma. Mam do Was pytanie - spod jakiego jesteście znaku zodiaku? Może pozgadujemy? Globusa i Anulę - stawiam na - Wagę, Lonię - stawiam na Skorpiona Pozostałe jeszcze przemyślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara55
Z wielką przyjemnością czytam Wasze wypowiedzi,ten o tęczy tak mnie ujął,ze postanowiłam się odezwać.Dzisiaj zimno,pada deszcz,szaro.Siedzę w domu z chorą nogą(naderwane ścięgno) i oczywiście otwieram komputer i szukam z kim można pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
U mnie pogoda nie wróży dzisiaj tęczy. Jednak będę jej wypatrywać, z pięknych kolorów wybiorę tan najradośniejszy i przyjazny dla mnie. LIVIO mój znak to - ryba - miotam się w życiu tak jak ona wyjęta z wody. BARBARO pozdrawiam.Wracaj szybko do zdrowia.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu Witaj - pogadaj z nami. GLOBUS - TY RYBA. Powinnam to wiedzieć,nawet tak myślałam - mam siostrę zodiakalną Rybę - na imię jej Halina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
OOOOOO MATKO LIVIO to może ON to ja?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Pogoda jesienna , dlatego dziewczyny jeszcze śpią. LIVIO czekamy na nich!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w pochmurny dzionek 🖐️ Juz jestem i pije z Wami kawke. Zaczelam dzien od gimnastyki, zeby rozruszac \"kosci\". Cos Wam teraz napisze,(co za zbieg okolicznosci) rozmawialam wczoraj z moja Siostra Barbara i mowilam Jej o naszej kawiarence i dzis wpisala sie do nas tez Barbara, ktora serdecznie witam 👄 Po wpisie wiem, ze to nie moja siostra . Barbaro zycze zdrowka i zagladaj do nas a moze jak sie zdecydujesz to zostaniesz z nami . Livio moj znak zodiaku to Baran, wiem, ze prawie kazdy baran idzie przez zycie przebojem ale ja chyba jestem taka zagubiona owieczka, poniewaz z natury jestem spokojna. Moja druga \"polowka jablka\" tez baranek ale rogi Mu za duze nie urosly :D wiec sie juz 34 lata rozumiemy.Choc nie zawsze bylo rozowo ale to tak jak z pogoda \"raz jest slonce a czasami musi zagrzmiec\":D Globusiku buty dla M kupujesz sama.? looj moja babcia mowila, ze butow sie nie kupuje bo ucieknie z domu. :D Ale jak widac nie wszytkie porzekadla sie spelniaja :D Choć na dworze jest pochmurno, Słońce skryte za chmurami, Dnia miłego ja Wam życzę wraz z pozdrowieniami.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was ❤️ I co tu pisać ? Wczoraj wzięłam procha na sen, no i pospałam :( Nic to, zaliczam teraz kawkę - wiadomo z Wami :) Livio - zgadłaś. Podobnie jak Ty - książek nie wyrzucam. Wiesz, wpadłam na pomysł i zawiozłam dużą część do biblioteki i oddałam. Z chęcią zostały przyjęte. Mam też zbiory dawnych czasopism i też mogę je tam oddać. Jednak jak na razie często do nich zaglądam i pozostają u mnie. Anulko - Tak, szukam tęczy! Tej mojej tęczy. Życie jak pogoda - zmienia się. Nie jestem w tej kwestii odosobniona. Kiedy świeci słońce, jestem radosna - a kiedy pada i jest zimno , jest mi smutno. Wam jest łatwiej - macie swoich MM, i choć czasami oni dokuczają, to nie odczuwacie pustki :( Ja mam Bąbla i gadam do niego. Czy mnie rozumie :D Pewnikiem - Nie. On tylko zabawnie przekrzywia łepek i udaje, że słucha :D Kocham go jak wariatka. Kilka razy chciałam zrobić mu zdjęcie, aby go Wam pokazać - ale wówczas mi ucieka. A tak przy okazji - może byśmy wzajemnie pokazały naszych pupilków w klubiku. Co Wy na to? Dora - pozdrawiam Cie i życzę pogody ducha. I odezwij się, albo pomachaj łapką :) Andziu - co u Ciebie ? Czy wszystko dobrze ? Również pozdrawiam Cię serdecznie. Globus - oby udały się zakupy, tego Ci życzę oraz cierpliwości :) Wiadomo - to wyzwanie, kupowanie dla MM i słuchanie jego uwag. Pada i wieje, miałam po zakupy jechać - zrezygnowałam :( Usmażę sobie placków ziemniaczanych i z głowy będzie obiad. Tym bardziej, że ostatnio w ogóle nie mam apetytu :O Jem, bo muszę. Dobrego, udanego dnia. Do potem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w pochmurny,zimny i deszczowy dzień! Niestety u mnie dzisiaj baaaaaardzo zimno i deszczowo.Wróciłam ze spaceru mokrutka cała.Brrr,jeszcze się trzęsę. Chciałam przesłać wam kawałek słońca ale niestety nie widzę go wcale.Schowane jest pod ciemnymi chmurami.Szczególnie chciałam żebyś Globusiku mogła pospacerować ze swoim \"grzechotnikiem\",ale niestety nic z tego.Słońca nie ma!!! Loniu jak tam Twój zapał do robienia porządków,czy przeszedł w czyn?U mnie tak często jest,że kończy się na planowaniu.Dzisiaj miałam wziąść się za kuchnie,ale już mi się odechciało. Anulko,faktycznie nikt nam nie powiedział,że życie jest proste.Dobre chwile przeplatają się ze złymi.Od dzisiaj wypatruję tęczy,mam nadzieję że ją dojrze,uśmiechnę się i powiem jest fajnie. Jestem szczęśliwa.Bo tak naprawdę szczęśliwym się nie jest,szczęśliwym się bywa. Livio ja jestem koziorożcem.Napisz o jakim znaku myślałaś dla mnie? Andziu,Ty pewnie w pracy?Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem,dziewczyny! Nadrobiłam zaległości w czytaniu i zaraz poodpisuję,ale mam kłopoty z zalogowaniem się \"na czarno\" :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie potrafiłam Dorcia dla Ciebie nic skojarzyć. Zresztą z dziewczynami nie zgadłam. Loni charakterek udalo mi się przyporządkować - TWARDA BESTIA. Co do Koziorożca - oczytalam i już rozumiem dlaczego. Znak spod znaku Saturna - \"SAMOTNOŚĆ WŚRÓD lUDZI\" Najbardziej skomplikowany ludzki charakter: cechy: koncentracja,pracowitość,cierpliwość. Sprawy innych ludzi nie bardzo ten znak interesują. ŁŁŁŁOOOOO !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra,udało się w końcu.Nie chcę,żeby ktoś się podszywał z głupawymi uwagami,bo tematy o które pytacie,często są wyśmiewane.Niestety,sama tego doświadczyłam.Ale na początek trochę o mnie-mieszczę się dokładnie w środku naszego "przedziału wiekowego",waga,pełna optymizmu i radości zycia,chociaż w kościach też już łupie:-) i ciągle szukam sensu w tym,co nam się przytrafia. A ponieważ pracuję na pół etatu(cieszę się z tego ogromnie!),to mam czas na te poszukiwania.Loniu,a pytać to możesz mnie o wszystko,jeśli tylko będę coś wiedziała,to z przyjemnością odpowiem.Jeśli chodzi o to,czy się można cofnąć do poprzedniego wcielenia,to jedyny sposób,żeby się dowiedzieć,to spróbować.Ja też nie bardzo wierzyłam,ale sprawdziłam i teraz nie muszę już w to wierzyć,bo ja WIEM,ze można.A takie cofanie się pomaga zrozumieć,dlaczego np. w tym życiu jesteśmy pechowcami.Mam znajomego geja.Wiecie,co zobaczył w poprzednim wcieleniu? Otóż był dziennikarzem,który z zajadłością atakował homoseksualistów. Odrodził się jako gej (podobno sami sobie wybieramy nasze przyszłe życie przed narodzinami),że by przeżyć na własnej skórze to,co dawał innym. I to jest też odpowiedzią na tę "klątwę" - tak,w tym życiu często musimy zapłacić za krzywdy wyrządzone innym w poprzednim.Poza tym dobre,szczęśliwe zycie niczego nie uczy.Uczą nas błędy,porażki,cierpienia.Lepiej wtedy rozumiemy innych i możemy im pomóc,bo sami to przeżyliśmy.Ale jest to temat rzeka-jeśli będziecie chciały jeszcze o tym porozmawiać,to z radością odpowiem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szpilka - mam pytanie,czy sami sobie wybieramy następne wcielenie i zadaniajakie mamy do przeżycia? Powiedz mi,kto sam chcialby urodzić się w Afryce i zaraz umrzeć z głodu lub na hifa......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Livio,np. ten,kto kogoś bardzo skrzywdził,moze nawet tam,w Afryce? Może znęcał się i głodził własne dziecko,albo porzucił na pastwę losu? Buddyści mówią,że otrzymasz to,co dałeś.Dałeś zło,to ono wróci,dajesz dobro-też wróci,ale zwielokrotnione.Mnie się to wiele razy zdarzyło,np. kiedyś znalazłam pracę dla kogoś bardzo,bardzo biednego.I wyobraź sobie,że kiedy ja byłam bez pracy przez długi czas i wpadałam już w panikę,ta osoba przyszła do i powiedziała mi o wymarzonej przeze mnie pracy.Ale to nie jest tak,że zawsze od tej samej osoby otrzymujesz coś dobrego.Wystarczy robro dawać a ono zawsze wróci.Chociaż czasami tak bywa,że dobrzy ludzie też cierpią,są oszukiwani,okradani,chociaż nigdy niczego złego nie zrobili.Ale moze to jest wymazywanie win z poprzednich wcieleń? Były złodziej jest teraz okradany itp? Livio,jaki sens by miało nasze życie,gdyby było tylko jedno?Jedni biedni,chociaż dobrzy,inni bogaci,chociaż bandyci i mafiozi-a gdzie miejsce na sprawiedliwość? Ja się tymi sprawami zaczęłam interesować po śmierci brata,13lat temu,miał 40 lat.Księża niczego nie potrafili mi wyjaśnić-rozmowy z nimi były bez sensu.Sięgnęłam do mądrości Dalekiego Wschodu i dało mi to dużo spokoju wewnętrznego i zrozumienia dla własnych cierpiń i przeszkód w życiu.Wszystko zaczyna nabierać sensu,jeśli błędy możemy naprawić w przyszłych wcieleniach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Livio,ja pozbyłam się większości starych\"skarbów\'.Nawet zdjęcia spaliłam,albo rozdałam chętnym w rodzinie.Niestety nie ma już tej,nawet ładnej kiedyś,dziewczyny.Buddyści mówią,że z naszym życiem to tak ,jak z płonącą świeczką,gdy się dopala.Niby ta sama świeczka,ale nie ta sama... A na książkach zbiera mi się tylko kurz,bo i tak wszystko można znaleźć w internecie-nawet więcej! Ale przynajmniej możemy się poznać,porozmawiać,podyskutować.Książki czyta się najczęściej samotnie.Irytuje mnie tylko dość powszechna opinia,że pracownice ok.50-ki to zacofane baby,które boją się internetu i nowości.Jesteśmy najlepszym przykładem,ze jest inaczej.Kurcze,znów się rozpisałam,sorki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje się - twarda bestia :D Jakże chciałabym być twarda! A może i jestem :D My same widzimy siebie zawsze subiektywnie. Z oceną innych tez nie zawsze możemy się zgodzić. Oni widzą nas - wyrywkowo. Livio - myślę że jesteś albo Lwem , albo Bliźniakiem. Pewnikiem się mylę. Globus - czy buty już kupione ? Napisz jak było na zakupach. Dora - zapał nie minął ! Nadal trwa przegląd :) Już jeden worek uszykowany, pojemnik na śmieci zapełniony. Dobrze, że za dwa dni zabierają , zaś będzie gdzie wywalać. Szpilko - było by do bani, gdybyśmy miały te same poglądy lub zdania na dane zagadnienia. Bardzo się cieszę, że wnosisz coś nowego, zarazem ciekawego. Wiesz, przyznam się że zdjęć to bym nie wywaliła - Nigdy. Co do książek - to też mam sentyment do niektórych woluminów. Może i jest wszystko w necie, jednak jestem starej daty i obcowanie z książką, to jak bycie z przyjacielem. Ale , wiesz każdy z nas ma prawo być sobą i kierować się własnymi zasadami i poglądami. Tak ogólnie bardzo lubię dyskutować na różne tematy. Wszak tylko wówczas człowiek może się rozwijać. Bardzo ciekawie opisałaś wiele własnych doświadczeń i spostrzeżeń. Cieszę się , że jesteś z Nami. Do potem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szpilka - piszesz fajnie,zrozumiale i widać,że zgłębiasz temat. No dobra - reinkarnacja - pewnie na nastepne wcielenia nie będzie ważna planeta w której się odrodzimy? Bo wg mnie zyjemy we Wszechświecie. ale - co mi po karach w tym wcieleniu i placeniu za jakieś byłe blędy popełnione przecież przez kogoś zupełnie innego niz ja ? Bo jakby nie patrzeć - poprzednio żył sobie inny człowiek. Loniu - nie zgadłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loniu,no właśnie dlatego,że książkę też traktuję jak przyjaciela,są takie,na których osiada kurz,ja go sprzątam,a po jakimś czasie znów po nie sięgam.Mam takie ukochane książki.Kładę się wtedy wcześniej do wyrka,włączam lampkę,wyłączam radio i czytam,czytam,czytam...I nie mam ani jednego e-booka! Livio,w poprzednich wcieleniach to też byłyśmy my,to ta sama świeczka i jednocześnie nie ta sama.Jako dziecko to też byłaś Ty,i teraz jesteś Ty,i w wieku 100 lat też będziesz Ty.To taka mini reinkarnacja:-) Dziewczyny,jesteście cudowne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i tak na dobranoc(bo,jak już wspomniałam,śpioch jestem straszny),daję Wam linka do stronki,na którą zaglądam,jak mi smutno.Ci przesympatyczni wariaci od trzech lat się tam świetnie bawią.Taka właśnie jestem-jednocześnie"filozofka" i zupełnie niepoważna.Na początku trochę cierpiało moje upodobanie do pięknego polskiego języka,ale potem zaczęłam się po prostu bawić razem z nimi:-) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3466141&start=2940

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny spadam do wyrka. Jestem zmęczona. Popiszę jutro, a dzisiaj mówię Wam dobranoc. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×