NIE SAMĄ DIETĄ CZŁOWIEK ŻYJE!!!

No nie ... , tylko nie mówcie , że wszystkie zaraz mykacie albo co gorsza , że żadnej z was nie ma:(:(:( Nie zgadzam się i tyle!!!

Monia , no to dzisiaj wyjątkowo trzymam kciuki , nie za miły wieczór z wyklejaniem "znaczków" z Lubym tylko za te rury nieszczęsne:P

Hm albo z tymi rurami to takie haslo dla faceta :D I wtedy on pan hydraulik je jej przepycha :D:D:D (ja juz w pracy)

Mam nadzieje ze was to smieszy bo ja czasem mam skonnosci do przeginania :P Wiec jak przesadze to mi mowic ;)

W pracy?Madziu - no to ,że ja jestem pracusiem , to już ustaliliśmy ale , że TY??Osz Ty... tylko uważaj na siebie bo mnie się dosłało od dziewczyn za brak snu- i przyznaje że słusznie bo faktycznie coś mało go było ostatnio;/

à propos diet - to dziś się obżarłam na wieczór był sos, mięsko warzywka - wiem to grzech ... ale nie mogłam się oprzeć i wybyliśmy do takiej super restauracyjki oboje , a że nie było tak nieczego dietetycznego no cóż ja biedna Dorotka moge na to poradzi prawda?( ładna wymówka ?, przejdzie? czy muszę jeszcze poćwiczyć ?

Oj ... kobitki , żadnej z was nie ma - nawet Madzi mi gdzieś zniknęła więc mykam przed telewizorek jak rasowy couch potato :P

Dorotka, nie miej wyrzutow przez kolacyjki, toc waga ci tak slicznie spada, bycie szczeliwa najwidoczniej przyspiesza ci przemiane materii ;) Pamietaj jaki tytul ma nasz topik!!!

A My nadal z zapchanymi rurami siedzimy...aaaa... ja chce spac... Bosze..

Witam was dziewczynki w sobotni poranek :) U mnie na dworku troche sniegu lezy, zima tuz tuz :) Od kiedy sie juz na powaznie wzielam za siebie, trzymam sie zasad to i efekty sa :D Juz dawno nie bylam tak zmotywowana.... stopka mowi sama za siebie ;) 3majcie sie,udanego weekendu!

Witajcie Ojjj Dorotko minęłyśmy się wczoraj...zkoda,ale nadrobimy:) Magdalejna Ty z tymi rurami to się naprawde opanuj-Dziewcze Ty moje jutro Niedziela a Ty takie tematyy...no wstyd;p;p;p p.s tez lubie tego typu dwuznzaczności:) Muaaaaa:* for YOU Ciasteczko noo widać efekty i gratulacje-idze Ci pieknie. A dzis juz myśle doszłaś do formy? Gdzie nasza Klaudka sie podziewa...? Mam nadzieje,ze Bobijka,Babaszki i kto jeszcze chętny w weekend znajdzie chwilke i poklikamy sobie tu w naszym kąciku. Buziaki

Desperka z rurami awaria juz usunięta? ojjj mieliście chyba niezłą nocke . Chazir herbatka nie w roli zapychacza była a czarej ogrzewacza...:D gdy takie zimne dni i wieczory nadeszły opijam sie ile tylko mogę.

Witojcież w tą prawie juz zimowa sobote :-) Zdesperowana => hieh,hieh...dobra akcje mieliscie z tymi rurami :-D Ja zajrzałam teraz na chwilke na cafe ,ale zaraz wychlipie jakas zupke i zbieram sie pomału szykowac na popoludniowa wyprawe :-) A.....własnie!!!Stopke seobie trzasnełam....a co!!!Nie bede gorsza!!:-)

Dziewczyny, nie uwierzycie - akcja z rurami skonczyla sie o 11:00 rano!!!! Normalnie ze 2 godziny spalam z jednym okiem otwartym bo kazdy prysznic czy spuszczenie wody u kogos z flatu wyzej grozilo powodzia... Normalnie o 4 nad ranem lecialam do mnie do pracy na siku... Ehhh .. teraz gotuje obiad jakis. Zgadamy sie pozniej bo teraz jestem zmeeeeczona:( Buziaczki dla Was wszystkich Kobietki..

Jestem po obiedzie i czuje czosnek:P Ehhh dobre bylo ale strasznie niezdrowe wiec nawet nie bede mowila co to bylo... Adorinka - rozmawialam z rodzicami i tez mowili, ze u nich snieg, ze mozna balwanka lepic:P ayati - chyba cos ominelam. Na jaka wyprawe sie wybierasz?? ciasteczko, Klaudusia, Madzia, Dorotka, Bobiejka, Bababszki - gdzie sie podziewacie?? Czy mam samotnie spedzic ten wieczor przed komputelkiem????

zdesperowana ja niestety mam dzis sporo zajec :p Zaraz muszę leciec uczyc sie na rachunkowosc bo we wtorek mam kolo, potem o 20 obejrze nianie ,pozniej mam talent wiec nudzic sie nie bede ;) udanego wieczoru !

No cześć:) Witam Panie serdecznie:)) W ogóle nie miałam czasu wczoraj- kajam się w poczuciu winy że tu nie zajrzalam ... enyłej, dziś tez jestem urobiona jak górnik przodkowy :/ jeszcze wracałam z pracy półtorej godziny bo dwa autobusy pod rząd po prostu się NIE zatrzymały na moim przystanku,w ostatniej chwili sie powstrzymałam żeby nie rzucić w ten drugi kamolem To jest kupa a nie komunikacja podmiejska, w tej Irlandii, tyle wam powiem! W każdym badz razie, kocham was w dalszym ciągu miłością bezgraniczna i dziękuję żeście zauważyły moją nieobecność mile to

Hej Hej Klaudus :) Ojj to mialas zakrecony dzionek z tym powrotem do domku. No u mnie komunikacja jezdzi jak narazie bez zarzutow... Ale w sumie komunikacji miejskiej to ja tak za czesto nie uzywam bo wszedzie mam blisko. Moj dzien pod wzgledem diety - TRAGEDIA!!!!! Moze i niewiele zjadlam ale byly i cukiereczki, i ciasteczka i niestety chipsy. Wiec porazka na calej linii. Tym sposobem to w zyciu nie zrzuce tym moich nieszczesnych 6 kg!!!! Aaaaaaa.... help... Aj nid help...:P

Aaaaa i my tez Cie kochamy :D:D:D

Ciasteczko - i jak Ci sie podoba Mam Talent?? Nadal zapatrzona w telewizorek???? Oderwij sie na chwilke od tv i zajrzyj tu do Nas na filizanke pyszniutkiej herbatki:)

Desperka, no fakt, ze czipsy nie najzdrowsze, ale z tego co sie orientuje są Twoim wielkim nalogiem a z nałogu to małymi kroczkami najlepiej:) jak juz nie mozesz sie powstrzymac to kupuj rzadziej, mniej i na przykład te Weight Watchers, powoli sie odzwyczaisz... Poza tym nie sama dieta czlowiek zyje:) ja tez dzisiaj zaliczylam wpadke:/

Kochana, ake ja nie kupuje chipsow. To mojego lubego bo on uwielbia. Tylko, ze jemu te chipsy nie wchodza w brzuchol, dupsko i uda:P I te chipsy to i tak light byly wiec paczuszka miala 120 kcal. chociaz nie wiem dlaczego nie zjadlam moich. Mam takie z serii shapers boots, gdzie paczka ma 60 kcal. Ojjj ja glupia jestem i tyle. Wiem, ze nie sama dieta czlowiek zyje no ale i tak jestem glupia i tyle:P

Jaka wpadke Klaudys zaliczylas??Mow szybciutko to moze mnie pocieszysz:)

haha! wiedzialam ze cie to zainteresuje( wszystkie baby takie same) no wiec jak stalam na tym przystanku, bylo juz godzine po czasie mojego ostatniego posiłku a ja nic nie jadlam od 13 wiec juz mi nawet niedobrze bylo z tego glodu...zjadlam podwojnie czekoladowego muffina:( a tak ladnie dzisiaj jadlam:(( no cóż, niec tylko odbic sie od dna i starac dalej:))

Klaudia - ta muffinka to pikus w porownaniu z moim jedzonkem :) Wiec nie masz sie co przejmowac:) Noooo ja to taka ciekawska jestem-typowa baba:D

nie muffinka tylko muffiniola gigant:)) ale i tak jestem z siebie dumna bo pieklam wczoraj wieczorem karpatkę( wiecie, taką do której do samego kremu wchodzi kostka masła, a drogie tyle do ciasta), bo to ulubione mojego chłopa i NAWET nie liznęłam:))

zajrzyj na NK monia:)

Klaudus-maszeruj na NK:)

Nooo i gratuluje wytrwania przy pieczeniu karpatki... Ja na pewno bym sie nie oparla... Tylko uscisnac lapke (podaje lapke:P)

( sciska łapkę zdesperowanej) już ci odpisalam:) tez jestem z siebie dumna:)) musze w sobie rozwijac umiejetnosc nie-jedzenia tego co mój M. :) jest strasznym łasuchem, ale to kupa mięcha chodząca wiec nigdy nie bedzie gruby...(niesprawiedliwosc)