Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jkkg

TERMIN SIERPIEŃ 2009!!!

Polecane posty

Cześć Dziewczyny. Napisałam Wam liścik na pocztę na onet. Przepraszam,że się nie odzywam,ale niestety nie jest to zależne ode mnie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) U mnie dzisiaj mokro ale cieplutko na polku :) Obudziłam się o 4:30 i nie mogłam już zasnąć- rano w końcu zobaczyłam swoje kostki od tygodnia ;) obuchlizna troszkę mniejsza :) Ale pewnie jutro zrobię sobie badanie moczu, żeby mieć wynik przed wizytą w czwartek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mamusie! U mnie ładna pogoda, bezchmurne niebo i słoneczko. Wczoraj nie wchodziłam na kafe bo w niedziel, jak mężuś wrocił z pracy to chciałam z ni pogadać o tym, że cały dzień się do mnie nieodezwał i że się czułam jakby miał mnie gdzieś, no i oczywiście sie pokłociliśmy. Ja zaczęłam płakać i tak to sie skończyło. Wczoraj dopołudnia już prawie było ok, ale oczywiście jak to ja musiałam dalej drążyć temat i znowu kłotnia i płacz. Ale popołudniu jakoś się pogodziliśmy pomimo tego, że on nie wie o co mi chodziło !!! Że przecież był zajęty w pracy i wogóle. Szkoda gadać. Wczoraj rano bardzo bolał mnie brzuch jak na okres. Myślałam już, że coś się zaczyna dziać, ale jakoś przeszło. Potem było mi niedobrze i wogóle cały dzień chodziłam jakaś rozbita. Może przez to, że poł nocy płakałam. Dzisiaj jest ok, chociaż jestem strasznie senna. A co tam u Was? Miłego dzionka Dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mamusie! U mnie ładna pogoda, bezchmurne niebo i słoneczko. Wczoraj nie wchodziłam na kafe bo w niedziel, jak mężuś wrocił z pracy to chciałam z ni pogadać o tym, że cały dzień się do mnie nieodezwał i że się czułam jakby miał mnie gdzieś, no i oczywiście sie pokłociliśmy. Ja zaczęłam płakać i tak to sie skończyło. Wczoraj dopołudnia już prawie było ok, ale oczywiście jak to ja musiałam dalej drążyć temat i znowu kłotnia i płacz. Ale popołudniu jakoś się pogodziliśmy pomimo tego, że on nie wie o co mi chodziło !!! Że przecież był zajęty w pracy i wogóle. Szkoda gadać. Wczoraj rano bardzo bolał mnie brzuch jak na okres. Myślałam już, że coś się zaczyna dziać, ale jakoś przeszło. Potem było mi niedobrze i wogóle cały dzień chodziłam jakaś rozbita. Może przez to, że poł nocy płakałam. Dzisiaj jest ok, chociaż jestem strasznie senna. A co tam u Was? Miłego dzionka Dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:)Ja dopiero wstałam:)Tylko tutaj godzinka do tyłu,czyli11.Neta ja w niedziele miałam takie bole jak ty brzuch i niedobrze do tego nie wiem czemu tak sie dzieje ,ale w 38 tyg to sie nieobraze moge juz widziec swoje malenstwo byle nie teraz jeszcze za wczesnie:)Znowu musze jechac wpłacic pieniazki do banku,ale mi sie nie chce len niesamowity jestem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa, ze mnie też się straszny leń zrobił, nic mi się nie chce. No może poza jedzeniem i sedzeniem na kafe ;) Moja mama nie wczoraj pocieszyła, że teraz takie samopoczuci będzie na porządku dziennym, takie są końcówki ciąży. Kilka dni temu zauważyłam na brzuchy, w okolicach pępka kilka takich jasnych rozstępów i widzę, że z dnia na dzień jest ich więcej. A już miałam nadzieję, że mnie to ominie, bo do tej pory nie maiłam ani jednego na brzuchu. Jedynie na pośladkach i delikatnie na piersiach. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neta może przez ten placz...gorzej się czulaś, może spróbuj już nie wracać do kłótni- dzidziuś odczuwa Twoje nastoje a przeciez on jest teraz najważniejszy :) A faceci nie rozumieją że my w ciąży jesteśmy bardziej wybuchowe i nerwowe. Szczęśliwa też bym pospała :) Zostało mi jeszcze 50 dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza ze mnie okropny uparciuch jest i normalnie pewnie dalej bym drążyła temat, ale właśnie pomyślalam o małej,że ona czuje moje zdenerwowanie. A mi zostało 39 dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki! :D U mnie pogoda dzisiaj piekna i chyba wybiore sie pozniej na działeczke :) Niedawno wróciłam od połoznej i jestem verry happy bo hemoglobina mi sie podniosła i juz nie grozi mi szpital jupi! :D Jednak te szamańskie domowe sposoby dały efekt ;-) Mówiłam jej jeszcze o skurczach, które ostatnio męczą mnie zwłaszcza w nocy i kazała wcinać potas, jesc pomodorki i pic sok pomidorowy. Jesli zas chodzi o opuchlizne nog to ograniczyc sol i w miare mozliwości dac nogom odpocząć unosząc je wyżej. Neta ciesze sie, że Twoje sapomoczucie wraca do normy, u mnie tez lepiej :) Miłego dnia Wam życze! :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny podziwiam te ,ktore nie maja rozstepow nie wiem jak to juz jest:(Ja mam po bokach,na posladku na nodze i na piersiach i tez juz sie cieszyłam,ze na brzuchu mnie omina a tu juz sie pojawiaja takie delikatne załamka ,a od pocztku ciazy stosuje rozne kremy,oliwki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kala to fajnie że poprawiły Ci się wyniki. Ja już byłam w szpitalu z powodu anemii, nic przyjemnego. Zzadroszczę Ci tej działeczki, chociaż i tak bym na nią nie mogła się wybrać. Ja może dzisiaj posiedzę na balkonie :) Wow, ale atrakcja ;) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mnie też te rozstępu przerażają, zwłaszcza na pośladkach. Wyglądam jakby mi ktoś tyłek żyletką pociął. Aż na początku krępowałam się przed mężem pokazać. Na szczęście majtki je przykrywają, więc na plażę będzie można wyjść ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kala to super, że wyniki dobre :) Kurczę tylko jak ograniczyć spożywanie soli jak mi nic nie smakuję jak jest mniej posolone :( Szczęśliwa- ja niestety po pierwszej ciązy mam rozstępy ale miałam na brzuchu pod pępkiem a teraz zrobil mi się wyżej pępka i też smaruje ...podobno to geny i nic nie pomożę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hwj kala super ,ze wszystko ok.teraz tylko do przodu:)Wiecie moja mama ,ani jednego rozstepu,i ja tez sie cieszyłam,ze mnie omina:(A tu w tylu miejscach.Trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uciekam dokończyc obiadek i trochę ogarnąć pokój, bo mam niezły sajgon. A Wy piszcie, żebym miała co czytać jak wrócę ;) Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Wam! Działka moich rodziców, mieszkaja tam w okresie letnim a że dzis świeto tatusiow to pojade do nich. Ja tam na zasadzie szkodnika przebywam bo nic nie robie tylko co chwile cos podzeram a to truskawke a to czeresnie i tak czas leci ;) ale na swieżym powietrzu jestem wiec git. Własnie ogladałam swoj brzuszek i musze Wam powiedzieć, że nie znalazłam żadnego rozstępu :D chociaż jeszcze wszystko przede mną, moja siostra wyglądała strasznie już w 5 m-cu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ U nas pogoda paskudna, ciągle tylko pada i pada, mgła wszędzie i chłodno:( Kala gdzie Ty mieszkasz, że masz słoneczko, aż zazdroszczę;-) Ja rozstępy mam na brzuchu już od dawna:( Na piersiach też, ale takie delikatne, że prawie nie widać. Trudno się mówi i trzeba żyć dalej;-) Fajnie, ze u Was lepsze samopoczucie. Mnie też już trochę lepiej. Pewnie dlatego, że A. poszedł dziś do pracy, co prawda do kolegi i tylko dorywczo, ale zawsze to coś;-) I mogłam sobie dłużej pospać;-) Zaraz się zbieram, bo idę do gina, a wcześniej muszę jeszcze na pocztę skoczyć, bo jest tylko do 15stej. Jak wrócę to napiszę czy Maluszek zmienił pozycję;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martusia napisz bo jestem ciekawa...mi wydaję się że mój synio dalej pośladkowo ułożony ale czytałam, że nawet w 37-38 tygodniu dziecko może się odwrócić ...zobaczymy. Rano miałam kostki w miare a teraz znowu banię :( Idę do domku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kala ,ale masz fajnie z tymi czeresniami i truskawkami nie wiecie jak mi tego brakuje:(Martusia daj znac koniecznie jak tam po wizycie:)Ja juz wrociłam z banku:)Qrcze przez moja głupote nie moge chodzic ,a to dlatego,ze niezdazyłabym na autobus i zaczełam biegnac jak mnie macica napiernicza ,ze ledwo doszłam do domu jak leze to jest ok ,ale chodzic sie nieda:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Po wizycie nadal nie wiem nic, jak zwykle;-) Mój gin doszedł do wniosku, że skoro miałam 3D to on nie będzie robił dziś żadnych badań, bo wszystko wiem:( No i poczytał sobie opis, \"ucieszył\" się, że wszystko w porządku i \"pocieszył\" mnie, że pewnie Dzidziuś już zostanie w tej pozycji, w której jest. Jak mu powiedziałam, ze chyba się jednak może Maluszek obrócić to mi powiedział: No niby może, ale ja bym się nie nastawiał. Tyle z tego dobrego, że dostałam parę dni więcej L4 niż zwykle, bo on jedzie na urlop i wróci dopiero 20 lipca. Iza nie przejmuj się tymi kostkami, jakoś dasz radę;-) A daleko masz do pracy, tzn czy długo musisz iść? Bo moja siostra od 6 m-ca była wożona samochodem spod domu prosto pod drzwi firmy - to nic, że miała zaledwie kilkadziesiąt metrów, wystarczyło przejść przez śluzę na rzece;-) Ale nie dawała rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa jak chcesz to ja mogę Ci wysłać trochę czeresienek, bo u mojej mamy w ogrodzie też obrodziły;-) Z truskawkami za to gorzej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martusia, czyli nic konkretnego się nie dowiedziałaś. Moja lekarka też taka była i w końcu się wkurzyłam i zmieniłam lekarza. Szkoda,że nic Ci nie powiedział, ale pewnie wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martusia Dzieki za te czeresnie mniammniam:)Szkoda,ze nic konkretnego nie wiesz jakis leniwy ten twoj doktorek:)Ja bym chciała juz wiedziec ile moj maluch wazy,ale pojde dopiero z 4tyg przed porodem mam nadzieje:)Oczywiscie prywatnie ,bo tak tez bym sie nic niedowiedziała;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny :) Martusia ja też powoli się przyzwyczajam do myśli, że misiek się nie odwróci i czeka mnie cc...ale najważniejsze żeby dziecku nie zaszkodzić...jutro mam wizytę zobaczymy :) Ja jestem bardzo zadowolona z mojej gin- jak na razie :) Szczęsliwa jak dzisiaj się czujesz ? Bieg to chyba nie najlepszy pomysł ;) Ja uwielbiam spacerować ale od jakiegoś tygodnia - nawet na spacer nie mam siły :( Neta bardzo dobrze, że zmieniłaś lekarza bo co się stersować prawie rok :) Disiaj mam 9 rocznicę ślubu- muszę wymyśleć coś pysznego na kolację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam sobie zmierzyć ciśnienie - kurczę troszkę podwyższone 140/85 zawsze miałam ksiązkowe 120/80 - trochę niepokoją mnie te kostki- dobrze, że dzisiaj mam badanie moczu a jutro wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :)Dzieki Iza juz wiem ,ze to nienajlepszy pomysł,ale dzisiaj juz lepiej:)Koteczek odezwij sie koniecznie:)Iza GRATULUJE!!!Tych 9 latek razem oby tak dalej,nawet jeszcze lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Iza wszystkiego naj naj naj z okazji Waszej rocznicy!!! :) Koteczek daj znać jak tam po USG. Ja mam we wtorek i już nie mogę się doczekać. Jak tam u Was samopoczucie? Bo mnie dziś strasznie bolą pachwiny i biodra, ledwo chodzę. Gdzieś wyczytałam że to podobno od tego, że się miednica i inne kości do porodu przygotowują i się rozchodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neta dziękuję...no własnie ciekawie jak koteczek po usg, ja mam jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×