Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jkkg

TERMIN SIERPIEŃ 2009!!!

Polecane posty

Hej Mamuśki! Jakie macie plany na sylwestra? My z Majką spędzimy go w domku bo mąż na nocnej zmianie. A jak tam u Was? Co nowego u Waszych Maluszków? U nas z nowości to to, że Majka od kilku dni przewraca się z plecków na bok i próbuje na brzuch, ale nie za bardzo jeszcze wie co zrobić z rączką, która jej zostaje pod brzuszkiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey! Neta u nas z nowości ząbki;):):) 30.12.2009 Emilce wyszedł pierwszy ząbek na dole:):):) dziś w nocy do kompletu doszedł drugi:):):) Na brzuszek przewraca się już jakieś 2 tygodnie. Łatwo jej to przyszło:) Chwyciła się tatuśka za spodnie jak koło niej siedział i mignęła na brzuszek. Chwilę później nie potrzebowała już niczego chwytać. Teraz obraca się co chwile tam i z powrotem, jak się jej podoba:) Sylwestra spędziliśmy u rodziny. Emilka poszła spać, a my czekaliśmy na Nowy Rok. Nic ciekawego. Rzeczywiście po antybiotyku jej pomału przechodzi, teraz jeszcze tak trochę odkaszluje i ma straszne problemy z noskiem. cały czas zapchany i to konkretnie. Psikam jej non stop wodą morską i odciągam aspiratorem. Co do mojej pracy to chyba przez to siedzenie od świąt u rodziny straciłam okazję:(:(:( Dostałam 28 grudnia maila, że 30 grudnia mam się zgłosić na rozmowę kwalifikacyjną.... A dopiero dziś to odczytałam:(:(:(:( Wysłałam im maila z wyjaśnieniem, ale nie sądzę, żeby dali mi szansę. Cóż trudno. Dzisiaj zamierzam na wieczór wprowadzić Emilce kaszkę bezglutenową. Dam jej troszkę do mleka i zobaczę jak jej to podejdzie;) W Nowym Roku życzymy Wam samych sukcesów, spełnienia wszystkich marzeń i przede wszystkim pociechy ze zdrowych i radosnych dzieciaczków!!! Buziaki😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! 30 grudnia okazało się że 4 stycznia muszę wracać do pracy, tzn będę ponownie zatrudniona bo umowa mi się na macierzyńskim skończyła której mi nie przedłużono. Więc od poniedziałku wracam... w sumie to się cieszę bo lubię swoją pracę, będę pracowała od 7.30 do 14.30 więc nie jest źle... Kryspinek zostanie u sąsiadki, to miła spokojna kobieta i bardzo się cieszę że zgodziła się opiekować moim synkiem - nie muszę go nigdzie wozić :) A jak u was dziewczyny z pracą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Na początek wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!! Martusiu, no to gratuluję Wam ząbków!!! Aniu ja do pracy wracam 8 lutego. Też się cieszę,bo lubie tą pracę, no i w końcu będę miałą kontakt z ludźmi, a nie tylko sklep, spacer, sklep, spacer. Ale z drugiej strony żal mi zostawić małą. No, ale cóż jakoś musimy to przeżyć. Na szczęście znalazłam bardzo fajną opiekunkę. Od połowy stycznie będzie co kilka dni przychodzić na parę godzin żeby Majka się przyzwyczaiła, no i żeby ta kobieta widziała co i jak robimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:! Szczęśliwego Nowego Roku:) U nas wszystko ok. eryk ma sie dobrze...chociaz ostatnio w swieta mial goraczke po szczepieniu. trzy dni go trzymała. Gorączke miał pierwszy raz po szczepieniu. Mały ładnie przybiera na wadze...karmię go piersia...czasami daje mu obiadek albo kaszke. smakuja mu tez soczki..ale podaje je tylko lyzeczka bo z butelki nadal nie chce pic. Tak poza tym wszystko ok. Eryk jest zabawny, ciagle sie smieje... żabków jeszcze nie mamy...ale juz plamki sie zrobily...pewnie lada dzien.... a u was? jak tam maluszki? jak u was ze spaniem? pozdrawiam... piszcie cos dziewczyny...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! U nas pogoda zrobiła się w końcu zimowa, śniegu napadało pół metra i jest zimno. Nienawidzę zimy odkąd mieszkam w Międzybrodziu:(:(:( Ale krajobraz zimowy piękny:) Emilka wczoraj zjadła pierwszy posiłek łyżeczką:) Zrobiłam jej kaszkę i bardzo ładnie zjadła:) Wiadomo trochę wylądowało na śliniaku, ale jakieś straty muszą być:) A z butli kaszkę wcina już od soboty i chyba bardzo jej smakuje. Pisałam Wam, ze jak była chora to mało jadła. Teraz jak skończył się w sobotę antybiotyk to zaczęła jeść więcej. Mleka pije już normalnie. A jak dam jej kaszkę z mlekiem do butli to wypija zawsze 30ml więcej:) Dzisiaj spróbuję dać coś ze słoiczka. Bo oczywiście wczoraj byliśmy na zakupach i zrobiłam zapasy....Na rzeczy dla Emilki (kaszki, zupki i deserki) wydaliśmy 2 razy tyle co za rzeczy do domu, a trochę tych zakupów mieliśmy. Tak to jest jak mnie wpuszczą do sklepu z artykułami dla dzieci:):):) Nie mogę się oderwać ani od ciuszków, ani od jedzonka, ani od kosmetyków:) Kapucha ja nadal nie zaszczepiłam Małej 2 raz. Czekam, aż całkiem wydobrzeje, bo jeszcze został jej lekki katarek i czasem pokasłuje. Wczoraj, w Teleekspresie chyba, słyszałam o kobiecie, która pozwoliła zaszczepić swoje 2 letnie dziecko i dostało wstrząsu i porażenia mózgowego. Teraz chłopak jest już duży, pewnie by chodził do liceum,a tak leży przykuty do łóżka, biedny. Dlatego ja wolę poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam... marta w ogóle Ci sie nie dziwię,też bym nie szczepiła gdyby maly był chory. Na szczęście Eryczek jeszcze nie chorowal(odpukac).tylko raz mial goraczke po szczepieniu...i bylo mi go bardzo zal ze tak sie meczy biedaczek. na dodatek przez cale swieta mial ta goraczke:( A jak wasze maluchy spią? Eryk w nocy ładnie...całe noce przesypia.usypiam go o 19:30 i spi do 6-7:) a w dzień to czasami zdarzy mu sie spac 1,5-2 godz.ale to bardzo zadko. przewaznie spi pol godziny co 2 godz. Wczoraj na obiadek dałam mu ziemniaczki z młodą marchewka-smakowalo mu:) (hippa) a i juz probowalam dac mu ziemniaczki z masełkiem-wcinal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Martusiu masz rację - lepiej poczekaj tym szczepieniem, aż mała będzie zdrowa. Kapucha ja też już daję różne obiadki. Na początku same jarzynki, a teraz już z mięsem. Deserki też jej bardzo smakują.Czasem aż nie nadążam z nabieraniem na łyżeczkę :) Co do spania, to Majka budzi się raz w nocy między 1 a 3. Kilka razy przespała do 6 od wieczora. Czy Wasze maluszki potrafią się same przekręcić na brzuszek. Bo Majce to niezbyt wychodzi, tzn leży na rączce i nie może jej wyjąć. Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetko Twoja Majka jest sporo starsza od Emilki, tzn ponad miesiąc, a Emilka już dawno obraca się na wszystkie strony. Ale myślę, ze nie ma się czym przejmować, bo np. moja Mała się już bierze do siadania, a od mojej kuzynki synek dopiero w wieku 8 miesięcy zaczął siadać i to z podtrzymywaniem, a samodzielnie siedział dopiero jak skończył 9,5. Jak masz wątpliwości czy coś się nie dzieje to zawsze można spytać lekarza, będziesz mieć pewność, ze wszystko OK:) Ja popołudniu idę z Emilką do lekarza. Zobaczę czy da mi dalej antybiotyk, ale chyba nie, bo już ostatnio mi powiedział, że jak nie ma gorączki to można zaszczepić. Ale nic się wtedy nie odezwałam, a teraz po tym programie powiem mu stanowczo, że nie dam jej jeszcze szczepić. Emisia w nocy budzi się ok 12 -1, potem między 5 a 6 na jedzonko. Całej nocy jeszcze nie przespała... Teraz siedzi mi na kolanach tzn leży na pleckach i łapie nóżki, żeby je potem wkładać do buzi:) W końcu musi sprawdzić czy te ząbki sie do czegoś nadają:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Wróciłam do pracy. Mam 1 dzień za sobą. Boże jak ja wypoczęłam i psychicznie i fizycznie a dzień do 14.30 szybko minął. Wróciłam do domu wypoczęta i strasznie stęskniona do synka, o tyle mam dobrze że mąż jeden tydzień zaczyna pracę o 14.30 więc do 13.30 może być z małym, następny ma na rano i wtedy opiekunka pilnować będzie Kryspinka od 7 do 15, w tygodniu w którym mąż ma na popołudnie pilnuje tylko 1,5h. Jak się spisała niania trudno powiedzieć, dzieciątko moje spało do 14.50 ja wróciłam o 15.00 :), ale w tym czasie już go przewinęła i jak przuszłam dziecko nie płakało:) Jutro następny dzień pracy... zobaczymy jak to będzie :) Pozdrawiam. Ania ps.Uleczka co u ciebie? Napisz coś - ja na bierząco śledzę fotki twojego księcia na NK- mały jest świetny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamusie. Najlepszego z Nowym Rokiem Moja Zuzka już też się przewraca na brzuszek i bardzo chce siedziec- sztywno trzyma plecki i główkę. Mam tylko problem z wprowadzaniem nowego jedzonka bo nie wiem od czego zaczac i ile i jak. Na razie jemy tylko marchewke ale cos nie bardzo dzis z kupka- tzrba bylo [omoc termometrem ajjjjjjjjjjjjj spi zazwyczaj cala noc- tylko o 4 ja karmie i spi tak do 8 ale jest problem z zasnieciem wieczorem- wtedy dopiero sie rozkreca- tak po swietach jej zostalo bo wczesniej zasypiala po wieczornym jedzonku :/ szczepienia mma juz wszystkie. teraz wizyta szczepienna za rok- jakie szczescie :) ząbków na razie nie widac, za to paznokcie rosną w rekordowym tempie hahahahha do pracy nie wracam bo jej nie mialam niestety i teraz sie martwie bo ciezko bedzie ja znalezc z malym dzieckiem hmmmmm... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich :) Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku, samych tylko dobrych dni. Widze sporo się wydarzyło jak tu nie zaglądałam. Gratulacje dla Emiliki, zuch dziewczyna. Powiedz mi Marta czy jak wyrosły jej zęby to już mniej sie slini. Mój synek strasznie sie ślini, ale póki co zębów nie widać. Ania fajnie, że Twój mąż może pracować na zmiany i pomoc opiekunki nie jest wam potrzebna po osiem godzin dziennie. I super ze masz kogos zaufanego do opieki na Kryspinkiem. Ja też będę musiała wrócic do pracy ale dopiero na poczatku marca, więc mam jeszcze troche czasu. Liczę na pomoc mamy, chociaż ona pracuje i zobaczymy jak będziemy sobie radziły.Mąż pracuje od 8 do 17 więc też za wiele nie pomoże. Zastanawiałam sie jeszcze na żłobkiem, ale wolałabym z tym jeszcze poczekać, przynajmniej jak synek skończy rok. Dziś Dawid kończy 4 miesiące :). Jest bardzo pogodnym dzieckiem, ciągle się smieje. W nocy zasypia ok 20 i pierwszy raz budzi sie ok 24, później ok 4 i już spi do 7.30-8.00. W dzień ucina sobie 2 godzinne drzemki. Bardzo chętnie spędza czas w leżaczku i w macie edukacyjnej. Na brzuszek jeszcze się sam nie przewraca, próbuje, ale nie umie sobie jeszcze wyciągnąc rączki . Zastanawiam sie nad wprowadzeniem jedzonka, do tej pory cały czas jest tylko na piersi. Pokarmu mam dużo i pediatra powiedziała, żeby go przetrzymać do 5 miesiaca, ale ja chciałabym już coś wprowadzić. Od jakiego jedzonka Wy zaczynałyście kaszka, czy może jarzynki?? Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego dla maluszków i dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma_ja dziękujemy za pochwałę:) Emilka rzeczywiście szybko się rozwija. Ładnie się sama bawi, a najbardziej mi się podoba jak nóżki wkłada do buzi:) Jak karmisz piersią to już możesz wprowadzać inne pokarmy, tak przynajmniej wyczytałam w poradniku żywieniowym. Ja zaczęłam od kaszek, wczoraj zaczęłam dawać zupkę jarzynową, ale po paru łyżkach Emilka zaczęła się tak krzywić, że oboje z mężem zaczęliśmy się śmiać. No i tyle było jedzenia zupek. Dzisiaj próbowałam znowu, ale było tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny!! Martusiu dziękujemy za komentarz ;) Miałaś rację, że niepotrzebnie się martwiłam, że Majka nie przekręca się na brzuch. Dzisiaj przy pomocy szczebelek w łóżeczku się przekręciła :) Od kilku dni próbuje też wkładać stópki do buzi. A jeszcze tydzień temu wogóle nie była zainteresowana żeby stópkami się bawić. Widać na wszystko przyjdie pora. Aniu jak tam w pracy? Maja ja zaczęłam od kaszek. Potem wprowadziłam zupkę jarzynową, jednak tak jak Martusi Emilka strasznie się krzywiła i niezbyt chciała to jeść. Ale inne obiadki zajada z apetytem. No i przepada za deserkiem z gruszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Pierwszy tydzień w pracy mam za sobą, chociaż tak naprawdę następny tydzień będzie wyzwaniem - bo w tym tygodniu niania pilnowała Kryspinka tylko 3 dni po 1,5 h, a cały czas siedział przy nim mąż bo mu się akurat dobrze zmiany ułożyły. W następnym tygodniu niania pilnuje małego od 7 do 15, no mam troszkę obawy... ale mam nadzieję że wszystko będzie ok. Kryspinek niewątpliwie tęsknił, jeszcze nigdy nie zostawał tylko z mężem na tak długo, zawsze się budził to byłam blisko, a tu nagle mnie nie ma... Jak wracałam z pracy od razu głośno się śmiał i energicznie trzepotał rączkami i nóżkami , po południu był b. grzeczy i spokojny, ale co chwile sprawdzał czy jestem obok, jak leżał na kocu to co kilka minut zerkał czy siedzę na fotelu, albo jak trzymałam go na rękach to odwracał się sprawdzał czy to napewno ja. Jak wspominałam lubię swoją pracę - nie pracuję od 7 m-cy, więc powoli wszystko przypominam... no i odpoczywam i psychicznie i fizycznie. Właśnie skończyłam gotować zupki dla małego (do tej pory dawałam ze słoiczka) zaraz je zawekuję i bedzie na kilka dni. Zobaczymy tylko czy małemu posmakują zupki maminego przepisu? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzuewczyny a jakie duze sa dzieciaczki ile waza i ile maja wzrostru dominik ma 70cm i wazy 7100

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eryczek 22 grudnia wazył 8300 a teraz to nie wiem:) a wzrostu to nie wiem ile ma:) a jak tam u was dziewczyny?co słychac? czy wasze dzieciaczki biora smoczek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wszystkim, dziekuję za Wasze podpowiedzi odnosnie wprowadzania dodatkowego jedzonka. Też zaczęłam od kaszki i źle się to skończyło :( przygotowałam kaszkę rzadką i podałam synkowi z butelki, nawet mu smakowało bo zjadł jakieś 20 ml. Więcej nie chciałam mu dać. Po upływie 5 godzin zaczął wymiotować, męczyło go prawie przez godzinę, podałam mu pierś i też wymiotował. Zadzwoniłam do pediatry i powiedziała, że jesli nie ma biegunki to żebym na razie się nie martwiła, ale jeśli bedzie nadal wymiotował to mam z nim jechać na pogotowie. Na szczęście przeszło, w nocy dostawał do picia tylko herbatke z kopru włoskiego dopiero ok 5 rano go nakarmiłam i było ok. I nie wiem co tak naprawdę mu zaszkodziło czy ta kaszka, czy może za dużo mu jej podałam. Więc na razie zrezygnowałam z wprowadzania jedzonka. Dodatkowo od piątku Dawidek był strasznie markotny, w nocy wybudzał sie bardzo często z płaczem, okazało sie że dziąsło mu spuchło i wyżynają mu sie dolne jedynki. Dziś widać dwie białe plamki na dziaśle, więc juz pewnie niewawem pojawią sie pierwsze ząbki. Jest markotny ale póki co dobrze to znosi. W piątek też udało mu sie pierwszy raz przekrecić z pleców na brzuszek i teraz bardzo często to powtarza, tylko jeszcze nie umie sie przekręcić w drugą stronę. Smoczek ssie chętnie, podczas snu go wypluwa. Teraz służy mu nawet jako gryzak, potrawi go wyjąc z buzi i włożyc sobie drugą stroną i gryzie ten uchwyt. Zadziwiajace jest to w jakim tępie te nasze dzieci sie zmieniają, każdy tydzien przynosi coś nowego. Mój synek 21 grudnia ważył 7100 przy wzroście 65 cm. Więc duży z niego chłopak. Pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc. ja juz pisałam majka 10 grudnia wazyła 8,200 i miała 73 cm nastepne szczepienie 21 stycznia jak bedzie szczepionka bo nie ma w aptece to sie okarze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim! Ma_ju ja zaczęłam również od kaszek wprowadzanie jedzonka Małej i nie było żadnych problemów. Zdziwiłam się nawet, że tak od razu bez niczego zjadła za pierwszym razem pełną miseczkę. Do butli też jej czasem dodaję. A jaką miałaś tą kaszkę? Może to była mleczno-ryżowa na przykłada, a Ty ją dodałaś do gotowego mleka i była za słodka i może temu Mu nie spasowało. Bo ja właśnie wczoraj tak zrobiłam:) Przygotowałam mleko i wsypałam do niego kaszkę na dobry sen - MLECZNO-RYŻOWĄ:):):) Nie bardzo jej to podeszło, nawet ja jak tego spróbowałam to nie miałam ochoty próbować dalej:o Zwłaszcza, że moja Emilka nie chce się chwycić deserków:( Próbuję już któryś słoiczek z kolei i nic. Wciąż się krzywi:( Ale dzisiaj dałam jej do kaszki krem z jagód i zjadła całą kaszkę ładnie, a jak chciałam jej potem dać resztę tego kremu to znów to samo - zaciskanie buzi i krzywienie się:) A smarujesz mu dziąsełka? Ja kupiłam ten Dentinox, ale Emilce w sumie nie był potrzebny. Posmarowałam parę razy, ale widziałam po niej, że to bez różnicy czy posmaruję czy nie:):):) Emilka już obraca się "na około", na brzuch, potem na plecki i w obie strony. Ostatnio poszłam wyciągnąć pranie z pralki i zostawiłam ją przyłożoną poduszką mniej przy lewym końcu łóżka. Przychodzę, a ona już na prawym końcu dupką i nóżkami na dół:) Spryciara, chciała zejść i iść mi pomóc:) A nie było mnie może 5 minut! rzeczywiście Dzieciaczki się szybko zmieniają. Rano oglądałam jej zdjęcia odkąd się urodziła i nie mogłam uwierzyć w to jak jej się sama buźka zmieniła, a co dopiero reszta! Buziaki😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz wprowadzam kasze mannom,a te takie smakowe podaje od okolo 1,5 miesiaca dominik tez obraca sie we wszystkie strony,jest silny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uleczka ja też myślałam o podawaniu grysiku, ale chyba jeszcze troszkę poczekam. A dajesz słoiczki czy coś sama gotujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przewaznie ja gotuje dzis np byl krupnik,wyciagam malemu marchewke ziemiaki seler 2 skrzydelka obieram z mieska noi z kasza krupnikiem zmiksowalam i taki zjadl sobie,albo roslek ale daje kasze mannom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dominik przesypia cale noce na wieczor o 18,30 dostaje taka kaszke specjalnie na noc jest bardziej syla a w dzien spi zawsze od 12 do 15,30 pozatym robi sobie 2 drzemki po pol godziny wszyscy sie smieja ze to taki zegareczek bo wszystko robi jak w zegarku dodam ze nie musze bujac i lulac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Podawałam synkowi kaszkę mleczno-ryżową na wodę, taką po 4 miesącu. na mleku modyfikowanym, do mleka był przyzwyczaiony, bo kaszka tej samej firmy jak mleko, którym go czasami dokarmiałam i na mleko dobrze reagował. Zobaczymy jak to będzie następnym razem, mam nadzieję, że dobrze. Smaruje mu dziąsełka bobodentem i bardzo mu pomaga ten żel. Czasami w nocy wybudza sie z płaczem, nie chce nic jeść posmarujemy dziąsła i zasypia skarbek mały. Dziś pojawiły się już obie dolne jedynki, są wyczuwalne palcem i babcia sprawdzała czy na pewno łyżeczką, test wypadł pozytywnie ;). Ach te babcinie metody... Pozdrawiam Waszystkich i miłego tygodnia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×