Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marta1234567

dzis rozstalam sie z kochankiem po 3 latach znajomosci

Polecane posty

Gość to czemu
Bylo nic to nie da :( Ja tez nie wiem jak to znosisz :( Kurde raz sie moze zdarzyc, ale to juz jest kolejny :O I on bankowo do Ciebie wroci skoro sie dalej odzywa !! Odpisujesz mu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było i nie wiem co dalej
narazie nie bo jak się odezwę to mu wywalę wszystko co myślę, ale co to da tylko podniosę sobie jeszcze bardziej ciśnienie, a już i tak się ledwo trzymam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
Nie odpisuj mu skoro kazal Ci dac spokoj :P Zobaczysz on szybko zacznie walczyc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 1234567
czemu ale my sobie jz wyjasnilismy ze nie bedziemy razem (w stalym zwiazku),nie potrafimy sie dogadac czesto klocimy a co by bylo gdybysmy zamieszkali razem?nie wiem dlaczego nie potrafimy sobie powiedziec koniec! zawsze po klotni on sie odzywa i znow wraca kontakt .....(tel)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przez takie krwiszony
jak WY!!! jest tyle rozwodów na świecie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
Marta ale mi sie wydaje,ze on jednak nie chce takiego finalu ... Gdyby Cie nie chcial to by sie tak nie krzywdzil !! przeciez nie jest masachista :( A jak Cie nie chce i dalej chce utrzymywac kontakt kochajac tzn od razu po zerwaniu to jest ciut poryty psychicznie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 1234567
kola ja mysle ze on sie odezwie, ale pewnie juz mu tak nie zaufasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było i nie wiem co dalej
to czemu a który z powyższych nie jest "poryty psychicznie"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
buhahaha tak bo to my im wskakujemy do lozek :D :D :D Kiedys z moim ex k gadalam o temacie ktory sie pojawil na kafe, ze kochanki sa najbardziej zdesperowane na swiecie :P a on stwierdzil,ze to raczej Ci faceci ktorzy sobie znajduja kochanki sa zdesperowani a nie kochanki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 1234567
czemu a moze i jest , mam juz dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
Bylo ale to nie jest tak ze to tylko oni sa zli ;) Moj byl poryty psychicznie dlatego zostal z nia ... zreszta sam mi sie do tego przyznal :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 1234567
bylo ma racje , a ktory z nich nie jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 1234567
jasne zawsze jest winna kobieta akurat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
tego to ja nie wiem ktory nie jest ;) Moj jest i to pewne,zreszta nawet zaczal chodzic do psychologa dla mnie ..... Ale sobie mozecie rowniez to pytanie zadac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było i nie wiem co dalej
to czemu ;) no właśnie, wiesz co po takim czymś jak facet zostaje z żoną lub też ewentualnie (tak jak mój? i nie wiem ale koli chyba też) wraca do żony to największe dno jakie może być. Jak o tym myśle to poprostu poziom mojej furii sięga uuuu i jeszcze wyżej. Ciężko mi, ale muszę powoli myśleć o nim tak jak na to zasługuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 1234567
skoro oklamywali swoje zony to zapewne i nas tez taka jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było i nie wiem co dalej
skoro wszystkie wlazłyśmy świadomie bardziej lub mniej to nam też nic nie brakuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było i nie wiem co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
Bylo Twoj i Koli napewno sa z leksza zryci ;) marta nie wiem czy nas oklamywali tez, ale wlasnie wiele razy sie nad tym zastanawialam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kola123
gdzies przeczytalam, ze faceci uciekają, kiedy sytuacja ich zaczyna przerastać i nie jest to często wina kobiety, ale nadmiar emocji zwyczajnie ich przytłacza i w ten sposób odgradzają się od ewentualnych problemów... wydzwanianie do nich na pewno nie pomoże. jeżeli poradzi sobie z własnymi emocjami, przemyśli sytuacje i stwierdzi "dam radę", to się sam odezwie, jeżeli nie, to nawet lepiej na tym etapie znajomości, niż później i chcialabym zaczac sie tego trzymac i przestac kurcze o nim myslec !! to oni maja o Nas zabiegac, a nie my :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 1234567
bylo ale ty wciaz na niego czekasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było i nie wiem co dalej
kola o tym wlaśnie wczoraj pisałyśmy. Dlatego staram się nie odzywać robie wszystko żeby zająć sobie czymś myśli marta, ja już nie wiem czy jest po co czekać. W tej chwili mam potwornego doła i strasznie tęsknie za nim, Po cholere ja za nim tęsknie? Nie potrafię pstryknąć i zapomnieć Kola za chwilę pewnie będzie miała to samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 1234567
czemu odpowiedz mi prosze na pytanie.... gdyby on sie odezwal do ciebie , prosil bys do niego wocila mowil ze bardzo kocha ... wrocilabys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kola123
to fakt, moj tez cos przebąkiwal o psychologu :(..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
marta nie wrocilabym .... Nie chcialabym miec jego zony cale zycie na glowie to po pierwsze !! ona nie odpusci :O A tak czy siak ze wzgledu na dziecko bylaby cale zycie w naszym zyciu, tym bardziej,ze ona nie pracuje i nigdy nie pracowala tak naprawde :O :O Poza tym musialby sie zajac swoim wyksztalceniem by ze mna byc i nie sadze bym potrafila przez jego rozwod przejsc i to wszystko z nim zwiazane ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
Kola Twoj za szybko sie wyprowadzil do Ciebie moim zdaniem ... Ja z moim bylam 3 miesiace i za zadne skarby nie chcialam by odchodzil od zony bo to bylo za wczesnie !! Po tak krotkim czasie czlowieka sie nie zna i ni mozna rzucic z dnia na dzien malzenstwa tak sobie, trzeba byc pewnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kola123
bylo Ja juz to mam....nie potrafie sobie z niczym poradzic i na niczym sie skupic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 1234567
czemu tak wiele odpowiedzi na NIE aaaa jednak myslisz o nim i poniekad szukasz kontaktu z nim.....chcesz wiedziec czy jeszcze myslo o Tobie .... wydaje mi sie ze gdyby nie jego "zaborcza"zona (bo wiesz ze nie odpusci i bedzie o niego walczyc)chyba bys sie zdecydowala na spotkania z nim.... nie gniewaj sie o to co napisalam ... to takie moje skromne zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było i nie wiem co dalej
ja ze swoim spotykam się od 3 lat, od ponad roku on nie mieszka z żoną i mimo to postanowiliśmy nie mieszkać razem, bo to za wcześnie. Tak jak mówisz to czemu, za wcześnie. Najpierw trzeba zamknąć jedno, żeby zacząc drugie. Papierek w łapce i wtedy można jechać. Jak widać miałam rację :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
marta ale to nie chodzi o jej zaborczosc tylko o to,ze ona nawet jakby walczyla to by walczyla szantazem a nie miloscia :( A ja z kims takim jednak walczyc nie bede bo nie bede sie z nizac do jej poziomu, gdyby ona przejawiala jakiekolwiek oznaki milosci do niego to byloby inaczej,a tak nie bede sie ponizac by walczyc z kims takim ... Poza tym jak mowie moze to dla Was smieszne ale dla mnie wazne ze ja po dwoch kierunkach studiow nie bede z facetem ktory nie ma matury ... Moze przy mnie by ta mature zrobil nie rpzecze bo mial takie przeblyski, ale przy niej bankowo nie zrobi, a ja zryta psychicznie nie jestem by sie pakowac w cos przez co bede cierpiec cale zycie bo ona nam nie da spokoju !!!! Niestety potrafie ochronic siebie i nie cierpiec na wlasne zyczenie ... A to,ze chce wiedziec czy mysli o mnie to calkiem inna sprawa, tesknie i temu nie rpzecze :( ale to nie znaczy,ze mam sie wiazac z kims z kim bede cale zycie miec jego cudowna leniwa ex zone na glowie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×