Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Quleczka

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2

Polecane posty

Gość AniaaaGdańskkk
Miałam kiedys pdobny problem do waszego,niewiem ile to trwało,z 3 lata moze.niv mi sie przez to nei chciało,ciagle martwilam sie jak wyglada moja twarz.pracuje jako modelka,wiec tlyko rpzed sesjami udawalo mi sie nie wyciskac i wtedy wygldalam dorbze,zero rpsyzczy! a jak tlyko weidizlam ze zadnej rpacy w najblizsyzm cczasie nei am to sobie wszystko wyciskalam,szczegolnie jak mialam sters w szkole,albo w zwiazku:/ ale wszystko sie zmeinilo od keidy zaczelam brac tabletki anty!!! tzn przez peirwsze 2 meisiece bylo pogorszenie,pelno zaskornikow ,mialam skore jak papeir scierny.ale postanowialm tego nei wyciskac,nie mgolam zrsezat bo mialam wyjazd na kontrakt za meisiac i wiecie co,to wsyztsko samo zniknelo i od tego czasu nic na mojej buzi nie ma.jst idealna! takze wszystkim poelcam tabletki anty + mikrodermabrazja od czasu do czasu(cudo!). oczywiscie czasem cos mi tak wyskoczy,ale nie ruszam tego i po dwoch dniahc nie ma sladu.powodzenia wsyzstkim zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania - tyle, ze tabletki anty to srednie rozwiazanie w na przyklad moim przypadku - na pryszcze pomagaja, a na 5 innych rzeczy szkodza ... i niestety po ich odstawiniu wszystko u mnie wrocilo :o tak wiec nie jest to takie idealne roziwaznie dka kazdego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaaaGdańskkk
no tak,ez sie boje jak to ebdzie po odstawieniu,narazie o tym nie mysle,bo lekarka powiedziala mi ze talbetki mi sluza i moge je brac ak dlugo jak nie bede chciala meic dzieci i to ebz zadnych rpzerw,weic jeszcze z 3 lata conajmniej mysle. hmm,no w takim ra\zie zosatla mikrodermabrazja,napawde poelcam.ja znaalzalm taki gabinet dgzie jeden zabieg kosztje 50 zl wiec naprawde sie oplaca,bo slyszlaamz e w neiktroych meisjcahc to anwet po 200 kosztują;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne niemal kazdy lekarz tak mowi, mi tez tak mowila i przypisala tabletki bez zadnych badan.... a pozniej po paru latach roznie sie okazuje jak widac po moim przykladzie :o ja juz nigdy do tabletek nie wroce - tego jestem pewna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na razie trzymam się jakoś, mam coraz ładniejszą buzię, ale wiecie co, ze mną jest tak, że jak nie wyciskam i cera jest ładna, to zauważam swoją brzydką twarz, tzn. brzydką w sensie - duży nos, małe oczy i często tak było, że jak miałam już taką zagojoną, ładną cerę, to zaczynałam wyciskać ledwo widoczne wągry i grudki, bo byłam podłamana tym, że jestem brzydka nawet bez wyciskania, może nie odrażająca, ale brzydka . W czasie robienia masakry na twarzy, myślałam że i tak jestem brzydka, więc co mi tam, ale po wszystkim byłam podwójnie, a nawet potrójnie zdołowana tym co zrobiłam. Mam nadzieję, że teraz tak nie bedzie, bo jednak twarz bez ran i pryszczy wyglada duzo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klamka - nie wierze, ze jest az tak zle 🌼 dobra fryzura odwracajaca uwage od nosa, ladny makijaz podkreslajacy i powiekszajacy oczy i na pewno bedziesz wygladac fajnie :) powiem tak, ja zawsze niecierpialam wrecz swojego nosa i wystajacej brody, a teraz choc na nosie mam garb widoczny nawet bardziej niz kiedys, broda bez zmian... ale ogolnie lubie siebie :) no chyba, ze mam \"bad-hair day\" ....to wtedy mi wszystko nie pasuje we mnie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
Dobry Aniołku, proszę aby to nie był sen i abym napawde już byla wolna od pryszczy i wyciskania :P heh :) wiem, tak dobrze nie ma, już wągry przeżyję, ale niech nie robią sie te syfy :P Kurcze jestem w szoku....tak dobrze to jeszcze nie było, nie wiem jaka przyczyna tego małego mojego cudu :) Sory, że się chwalę, ale to forum tez jest po to aby pisać o wzlotach.. a jestem taka szczęśliwa. U mnie pogorszeni jest w połowie cyklu więc muszę przetrwać jeszcze ponad pół miesiąca bez wyciskania! Wtedy się dowiem, czy na to pogorszenie miało wpływ moje wyciskanie i zakażanie twarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
10 lat walki z pryszczami i tym nałogiem to już zdecydowanie za dużo :( jej- ja czasami tak się potrafiłam urządzić, ze zamiast twarzy miałam jedną wielką spuchniętą ranę :( Jednak jak niektórzy pamiętają- podejmowałam już wiele prób aby porzucić ten wstrętny nałóg wyciskania- jednak bez skutku. Pozatym czasami cos dusiłam (ok 1-2 pryszczy) a mimo to w tabelce pisałam +. Teraz to zmieniam i nie ma żadnych ulg..inaczej nigdy nie przestane tego robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milena - masz racje, to za duzo :o ja tez juz tyle walcze dzis o dziwo jest w miare ok, choc czuje ze cos mi wylazi na policzku ale bede ciagnac ten skinoren _ differin i nie ruszac - zobaczymy jak bedzie efekt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quleczka też mam skinoren teraz i akneroxid L jak już zresztą mówiłam...i widzę poprawę... nawet okres przetrwałam bez doła.. naprawdę jest dobrze..ale przez ostatnie dni trochę się zagalopowałam i wyciskałam po kilka pryszczy dziennie,.. wprawdzie źle po tym nie było, ale nie mogę sobie na coś takiego pozwalać...muszę z tym skończyć definitywnie :) mogłabym zacząć od nowego roku, ale zaczynam od teraz :) nie ma na co czekać! ... zastanawiałam się ostatnio , czy by nie zacząć smarować twarzy cepanem..na inne blizny bardzo mi pomaga. tylko że nie bardzo wiem, kiedy miała się go stosować, bo na noc mam skinoren... a na dzień to nie bardzo, bo w zasadzie ciągle gdzieś wychodzę... chociaż dzisiaj cały dzień spędziłam w domu na sprzątaniu, więc rano posmarowałam prawy policzek, bo wygląda zdecydowanie najgorzej...poza tym raczej nie mam blizn..tylko przebarwienia.. ... nie zamęczam już was, kończę. pozdrawiam serdenie !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje - nie ma na co czekac, postanowienia noworoczne sa zdecydowanie \"przereklamowane\" ;) co do skinorenu to wiem, ze dziala - juz kiedys go stosowalam - tylko trzeba przy nim cierpliwosci p.s. boje sie co sie stanie jak odstawie clindacne - jakby nie bylo to antybiotyk :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obejrzalam do konca polecany niedawno przeze mnie film i wlasnie rycze jak bobr :o....ale nadal polecam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na odwyku
klamka od zakrystii- doskonale wiem o czym mówisz!!!! ja właśnie nie wytrzymałam, na maxa zrobiłam sobie jedną wielkę pulsującą ranę na twarzy z prawie niczego.. tak źle to dawno nie było-odpoczynek źle na mnie działa, było hm 'za dobrze'(idealnie to klamka opisała..)więc to schrzaniłam najbardziej jak się dało. Aaaaa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara123
dziewczyny kochane.. ratujcie.. jestem tak na siebie zła ze szkoda dagac. Na środku czoła nie wytrzymałam i wycisnęlam malego syfa.. nie bylo by zle, ale jakis diabel mnie podkusił i tak sie rozdrapało ze eh :( a na sylwka mam iśc na wielki bal.. siedze wnerwiona w domu i ze złości mam ochote pozbijac wszytskie lustra i pozabijac wszytskich dookoła zeby nie musieli mnie juz ogladać. Czy wy tez to macie... takie głupie uczucie beznadziejności przez te pryszcze? Boże ile bym dała zeby na zawsze znieknęły... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, nooooo, zrobiłam to wczoraj, nie wiem czy to było jakieś przeczucie już jak pisłam tego posta, czy co, ale niedługo po tym jak odeszłam od kompa to podeszłam do lustra i zauważyłam takie małe grudki na policzku i zaczęłam je wyciskać, nie mogłam przestać, zupełnie jakbym straciła rozum. Potem byłam znowu wkurzona na siebie i marwtwiłam się czy nie będzie z tego wielkich pryszczy. Na szczęscie udało mi się to chyba zdezynfekować i jak na razie nic się nie robi w tym miejscu. Na sylwestra wybieram się na imprezę więc teraz szczególnie zalezy mi na ładnej cerze. Quleczka - dzięki za pocieszenie i rady. Dziś właśnie umalowałam sobie oczy czarną kredką i wytuszowałam podkręcającą maskarą. Efekt jest nawet fajny. A jeśli chodzi o mój nos to jest raczej taki szeroki i troche zadarty, więc sama nie wiem co z tym zrobić. Fajna fryzura też by się przydała, ale ja mam bardzo cienkie włosy, więc nie wiem co z nimi zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sara skąd ja to znam...w robieniu ogromnych ran z niczego jestem po prostu najlepsza.. ;/ ale nie martw się! do sylwestra masz jeszcze trochę czasu, także będzie dobrze...tylko już przy tym nie kombinuj! pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara123
dziekuje goh2 :* mam nadzieje ze bedzie juz tylko lepiej (oby). Ale czasem też zastanawia mnie czy na prawdę nie ma jakichś ośrodków gdzie leczą takie psychiczne dolegliwości spowodowane pryszczami... takie kuracje dla naszej psychiki. Bo przecież ten problem tkwi w naszych głowach.... przecież anoreksje, alkoholizm, narkomanie się leczy.. tak samo powinno być z tym. Myśle że nie jedna/jeden z nas zdecydował by sie na takią terapię. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo czesto sa to dokladnie te same osrodki co dla anorektykow na przyklad - moja mama tak sie leczyla - ale ogolnie to po prostu dluga i zmudna terapia z udzialem psychologa plus ewentualnie leki od psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane dziewczynki...życzę wam wszystkiego najlepszego z okazji świąt : dużo zdrówka szczęścia miłości...no i przede wszystkim szybkiego uporania się z problemem, który nas tak męczy... :) .. ps. bogatego Mikołaja!! :*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA111
Silnej woli, szczerych chęci widocznych w realizacji pozytywnych postanowień, poczucia własnej wartości, spokoju duszy, braku zmartwień i wielu łez szczęścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też życzę Wam wszystkiego najlepszego, nie bedę wymieniać czego, bo na pewno same/sami najlepiej wiecie co jest dla Was najważniejsze. Ale za to wszystkim mogę życzyć pięknych alabastrowych twarzyczek na przyszły rok. No i oczywiscie wytrzałowej imprezy sylwstrowej :-) ____________________$$$ _____________________$$$$$ ___________________$$$$$$ _________________$$$$$$$ _______________$$$$$$$$_$$$$$$$$$$ ______________$$$$$$$$$$$$$$$$$$ _____________$$$$$$$$$$$$$$$ ____________$$$$$$$$$$$$$ ___________$$$$$$$$$$$$ __________$$$$$$$$$$ _________$$$$$$$$$ ________$$$$$$$$ _______$$$$$$$ ______$$$$$$ ______$$$$$ ______$$$$ ______$$$$ ______$$$_____$ $______$$___$$ __$$$$$$$$$$$ ___$$$$$$$$$ ____$$$$$$$$$ ___$$$$$$$$$$$$$ __$$$$$$$$$$$$$$$ __$$$$$$$$$$$____$ $_____$$$$ _______$$$ ________$

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera. znowu to zrobiłam. z niczego --> cała twarz czerwona. co ja gadam, ryj! znów będę miała pełno blizn. wyglądam jak potwór, naprawdę. miałam jednego pryszcza! wycisnęłam go rano, łatwo wyszedł i w ogóle. a przed chwilą tak zupełnie od niechcenia stanęłam przed lusterkiem. kilka wągrów, ciach. patrzę, jakaś malusieńka grudka - ciach {dużo czasu mi zajęła, bo prawie nic nie było}. potem zabrałam się za jakąś kropkę. męczyłam się z 10 minut i i tak nic nie wyszło, tylko rana została. boże, potem za wszystko.! wszystko! wyglądam okropnie. nie chcę się wynurzać z domu, a muszę. na ciasto do babci, na biadek do dziadka, do kościoła, blablabla. czasami się zastanawiam, czy tylko ja mam tak cholerne życie.! codziennie muszę patrzeć na idealną cerę mojej siostry. idealną. piękną, cudowną. w głowie kalkuluję sobie, ile ja oddałabym za taką cerę. wracam do domu - wyciskam. sama sobie odcinam drogę do w miarę ładnej cery. ku... jego mać. do tego moje problemy z odżywianiem. ciągłe kłótnie ze wszystkimi. nienawidzę siebie. wszystko dotyka mnie! zamykam oczy i wmawiam sobie \'ale mam idealną cerę. sliczna, jak niemowlaka\' już zaczynam w to wierzyć. otwieram oczy, patrzę w lusterko i dalej widzę czerwony, zapryszczony ryj. cudowne święta. ; /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> cała twarz czerwona. co ja gadam, ryj! jesli bedziesz o sobie myslala w ten sposob czyli, ze masz ryj...to nigdy nie zaczniesz byc dla siebie lepsza i nie przestaniesz sobie szkodzic :o naprawde 1 pryszcz i pare zaskornikow to powod by tak zle o swojej twarzy myslec? ja tam mam buzie, a nie ryj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie jest tania mikrodermabra
zja we wrocławiu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA111
Ja chodzę z wielką raną na lewym policzku, bo to co niby się wyleczyło, zaczęło ropieć i usunęłam. Propolis nakładam i czekam aż się zagoi. Mam tylko 3 dni do ważnego spotkania. Reszta twarzy prócz 5 blizn jest ładna, praktycznie wyleczona w 99%. Jednak wiecie jak taki duży strup, widoczny na kilometr, potrafi popsuć humor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona - jak naprawde jestes w potrzebie, a to dalej sie \"babrze\" to sprobuj kupic jutro w aptece saszetke tribioticu i posmarowac na noc + najlepiej plaster na to by sie nie wtarlo w poduszke :) jesli to juz tylko strupek to ja bym tormentiol dzien wczesniej sprobowala - to rozmiekcza strupki ale jednoczesnie przyspiesza gojenie - ja go stosuje pod koniec gojenia by strupek zmiekl i szybciej odszedl ...bo taka swieza skore latwiej niz strupek ukryc pod podkadem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo wreszcie zaczęłyście pisać... hehe u mnie lipa straszna - z dnia na dzień coraz gorzej.. oczywiście sama sobie jestem winna...wycisnęłam ostatnio 4 pseudogule w okolicach żuchwy - wygląda to fa tal nie po prostu, masakra. Poza tym tworzą mi się kolejne pryszcze na czole i prawym policzku, na lewym koło nosa od 3 dni mam coś czerwonego, co to jest nie wiem, ani to pryszcz ani gula...ale boli i jest czerwone. Podobne coś mam nad lewą brwią - tyle że tam mniej widoczne. Wkurzona jestem , bo sama do tego doprowadziłam!! A wiecie co jest najciekawsze?! Trzy z tych czterech gul wycisnęłam wczoraj!! W Wigilę!! To już jest szczyt głupoty!! Obiecałam sobie, że dzisiaj nic nie dotknę...heh.,, nie muszę mówić jak to się skończyło... szlag by to wszystko trafił... Nie wiem już co robić...Z jednej strony nastawiam się pozytywnie i wierzę , że będzie ok, ale z drugiej wciąż wyciskam i co gorsza, kiedy to robię w ogóle nie myślę o konsekwencjach..Popadam w jakiś beznadziejny trans....to żałosne :( pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dochodzę do wniosku, że myślę o sobie tylko źle. jak jest dobrze i mam ładną cerę to wydaje mi się, że jest za dobrze. wtedy wyciskam każdy fragment skóry, żeby się oszpecić. to rzeczywiście ma podłoże psychiczne. strasznie mi przykro, że nas to dotknęło. tzn z jednej strony dobrze, że to nie jakaś straszna choroba tylko \'defekt kosmetyczny\', ale każdy chyba chciałby być ładny i nikt nie lubi wstydzić się spotykać innych ludzi w obawie, że rozmawiając z tobą widzą tylko pryszcze, wągry, przebarwienia itp. więc życzę nam wszystkim pięknych cer. i niewyciskania.! mój pierwszy cel - do 31.12 nie wyciskać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Z jednej strony nastawiam się pozytywnie i wierzę , że będzie ok, ale z drugiej wciąż wyciskam i co gorsza, kiedy to robię w ogóle nie myślę o konsekwencjach..Popadam w jakiś beznadziejny trans....to żałosne ' goh, wcale nie żałosne. mam tak samo. wyciskam 20 minut, odchodzę od lustra i nagle zdaję sobie sprawę 'przecież miałam nie wyciskać!'. po prostu zapominam, co sobie obiecałam. straszne i dołujące. ale damy radę.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×