Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Quleczka

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2

Polecane posty

Gość sara123
Quleczko... to pogorszenie w sierpniu mogło nastąpić przez to że lato jest okresem ciepłym i upalnym... a wtedy (ja na przełomie lipca -sierpnia miałam koszmar) nasze gruczoły łojowe pracują ze wzmożoną siłą. Wydawało by sie że opalanie i słońce może wysuszać cere przez co tych paskuctw bedzie mniej, ale na jednych to działa a na drugich wręcz odwrotnie.. powoduję większe nasilenie. TAk samo solarium... MOja cera w ciągu roku jest zdecydoweanie lepsza bo już nie ma takiego ciepła, ale nie zapominam też by w ciągu dnia oczyszczać ją z nadmairu tłuszczu bo od tego robią mi sie te cholerne wulkany. Chwilami to już nie mam na to wszystko siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem, ze moglo ....ale ja raczej nie bylam w upalach i na sloncu :) >Wydawało by sie że opalanie i słońce może wysuszać cere przez co tych paskuctw bedzie mniej, ale na jednych to działa a na drugich wręcz odwrotnie.. powoduję większe nasilenie. wiem i dlatego nie bylam nawet lekko opalona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle tylko, ze to nie bylo typowe pogorszenie po lecia, a nagly atak ogromnych stanow zapalnych - czegos takiego nigdy nie mialam i do dzis lecze skutki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pharaonkaaaaaa
Ja uzywam tylko masci 10% troszke zaczela mi sie zluszczac skora na brodzie widocznie za bardzo z nia zaszalam ale chcialam przed sylwstrem troche doprowadzic do łądu moją skóre Mialam takie podskorne grudki ktore wczesiej wyciskalam bo po niczym nie chcialy zejsc a po benzacne znikly i twarz jest gladsza Boje sie nawet nałożyc jakiegos nawilzacza zeby nic mi nie wyskoczylo. Co do podkladu to mysle ze jest to kwestia indywidualna Ja mam np taką cere ze bez podkladu srednio wygladam blizny przebarwienia i takie tam Jak ktos ma tylko krostki i nic wiecej to smialo moze latac bez podkladu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mam za swoje - wysypalo mnie czerwonymi i ropnymi \"potowkami\" na szyji i dekolcie...moge zapomniec, ze bede jutro wygladac tak jak chcialam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wygladam tak, ze musialam golf wlasnie ubrac, a jutro mam teoretycznie bluzke z dekoltem :o cholera jasna, a bylo tak dobrze :o w dodatku juz po okresie, wiec powinno sie poprawiac tylko, a nie pogarszac :o jak by to robimy, ze zawsze przed imprezami robi sie zle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qleczka tylko mi się nie załamuj... do jutra jescze kupa czasu... ja siedzę wysmarowana tormentiolem i benzacne, do jutra maszę wyglądać jakoś... ty tez pewnie znasz jakiś trik, który na ciebie działa... a może warto iść w tej bluzeczce z dekoldem ... ja pocieszam sie tym, że będzie tam ciemno... i tego nie będzie widać ... a może korektorem da radę to zakryć ... JA MAM DZIS SUPER HUMOR MIMO WSZYSTKO, A WYGLĄDAM JAK WYGLĄDAM...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie powyciskałam:( jeszcze do tego wszytskiego mam swojego chłopaka dosyć !!!! normalnie rozniosła bym cały dom dzisiaj ;/ a gdzie się na sylwestra wybieracie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pharaonkaaaaaa
quleczka a co sie stalo ze tak cie wysypało? ja mam 3 srednio gojące sie krostki a reszta znika tylko musze inny podklad kupic jasniejszy i bedzie ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.. ja miałam takie mega pogorszenie chyba na przełomie września i października mniej więcej...też do tej pory leczę skutki - od tego czasu mój prawy policzek wygląda masakrycznie... ;/ .. cieszę się, że jutrem się nie muszę stresować..fakt, że będę musiała \'obnażyć\' swoją twarz przed koleżanką wcale mnie nie cieszy...no ale nie można mieć wszystkiego :) .. bardziej mnie stresuje perspektywa zbliżającej się studniówki ... ;/ .. Co do osób z idelaną twarzą, nie wypowiadam się w ogóle, bo mnie szlag na samą myśl trafia..znam takich całą masę !! to niesprawiedliwość w czystej postaci.. ;) .. Quleczka, trzymam za ciebie kciuki - masz jeszcze jeden dzień, jak się nie zagoi to na pewno coś wykombinujesz, najwyżej golfik założysz - grunt, żebyś się dobrze czuła... ..tak swoją drogą, to nie wiem, dlaczego przed imprezami zawsze się wszystko psuje, bo faktycznie tak jest..:( dlatego tak się boję studniówki, bo od stanu cery zależy to jak będę się czuć i wyglądać...nie od sukienki , nie od butów tylko od twarzy , na którą nie mam wpływu !! uhh ..wybaczcie , że się tak rozpisuje, ale albo mi się wydaje, albo powoli odzwyczajam się od wyciskania..przynajmniej dzisiaj ani razu nie kombinowałam przy lustrze :) mam nadzieję, że tak już zostanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakasTamJaaaaaaa
Hej kobitki:) Widze, ze temat rowniez dla mnie, bo mam taki sam problem. Oj tak. Mecze sie juz 7 lat i pewnie bede jeszcze troche:/ Przede mna tez studniowka. A na twarzy mam krosty i przebarwienia:( Zamiast martwic sie o wybor kiecki to ja mysle o tym jaki podklad na twarz nalozyc zeby nie bylo widac zbytnio mojej 'swietnej' cery:( A pozatym siedzenie w towarzystwie znajomych(oczywiscie nie maja problemow z cera) mnie juz stresuje. Bleee. No, ale co zrobic...Narazie nie wyciskam i moglabym nie pogarszac juz sprawy...Fajnie byloby wytrzymac do studniowki..Hmm. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara123
Qleczko a może na szyję jakaś chustka albo szal by sie przydał? ale wierze ze do jutra juz sam zniknie "problem". A powiedzcie co pomaga na te zaskórniki? zeby nie wyciskać a same zniknęły? Bo ja w tym temacie czuje sie bezradna... i od tego te wszystkie kłopoty ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
źle cię zrozumiałam Quleczka - napisałaś, że musiałaś założyć golf, a nie że jutro będziesz musiała...myślałam, że masz może taką alternatywę...cóż.. w takim razie rzeczywiście pomyśl o jakimś szaliczku.. .. może podkładem da radę to zakryć ... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> quleczka a co sie stalo ze tak cie wysypało? a bo ja wiem :o nie mam pojecia :o > może podkładem da radę to zakryć ... ? nie da sie bo ja mam taki kolor szyji i dekoltu, ze najjasniejszy podklad wyglada na nich za ciemno - dzis probowalam - wychodza ciemne plamy :o a kolor jest najjasniejszy z mozliwych - na twarz wrecz za jasny, a na szyje i tak nie pasuje.. kurde, a jeszcze wlosy podcielam, wiec tym juz tez nie zakryje za bardzo >dlatego tak się boję studniówki, bo od stanu cery zależy to jak będę się czuć i wyglądać. ja na studiowke nie poszlam :D > Qleczko a może na szyję jakaś chustka albo szal by sie przydał? no przydalby sie nie mam nic pod kolor i nie udalo mi sie kupic :o mam druga koszulke bez dekoltu ale ta z dekoltem mi bardziej pasuje do stroju, a poza tym najgorzej jest nasrodku szyji, wiec brak dekoltu niewiele zmieni :D >ale wierze ze do jutra juz sam zniknie \"problem\". zniknac nie zniknie - mam tylko nadzieje, ze jak to dzis podsusze spirytusem to jutro beda to juz strupki, ktore jakos podmaskuje, choc nie wiem czym jeszcze... no nic, ide to potraktowac spirytusem i olejkiem herbacianym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawdzilam troche na sile ale jak zgarne wlosy do przodu to spora czesc tego na szyji sie zakryje niestety co do ciemnosci to u mnie tak dobrze nie ma bo w planie jest tez jedzenie , wiec jakies znosne swiatlo przez czesc wieczoru musi byc :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z rzeczy pozytywnych przynajmniej w miare fajnie i niedrogo mnie dzis fryzjerka obciela :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nasz sylwester poszedl sie bic;/ mieliśmy do olsztyna jechać jednak dom jest w opłakanym stanie ;/ dzisiaj juz jedna para pojechała no i teraz staramy sie coś wymysleć ja mam wolny dom ale mało kto teraz przyjdzie bo przeciez ludzie maja juz swoje plany ;/ ehh mam nadzieje,ze chłpacy cos do jutra wymysla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quleczka a moze dostaniesz jutro jeszcze w sklepie jais swiecacy golfik bez rekawków albo jakis wisiorek co by zakrył krostki licze,ze moja buzia choc troszke bedzie jutro lepiej wygladała a teraz mam jeszcze takie jedno pytanko bo własnie chłopak do mnie zadzwonił,ze mozemy isc do jego kolegi kolezanek i tak sie zastanawiam czy brac buty na przebranie i czy głupio nie bedzie w szpilkach pomykać Hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> Quleczka a moze dostaniesz jutro jeszcze w sklepie jais swiecacy golfik bez rekawków albo jakis wisiorek co by zakrył krostki nie chce golfa - nawet golf tego na szyji nie zakryje, a poza tym tam bedzie mocno cieplo :o o jakis koralikach myslalam ale tez nie bardzo - owszem te 1-2 krostki na dekolcie ale cala reszta jest na szyji - tak powyzej polowy wysokosci - nawet ponad golfem :o poza tym ja jade jutro na tego sylwestra 5h do Warszawy, wiec mam malo czasu jutro na szykowanie :D bede maskowac jak sie da...trudno :) nie zrezygnuje przeciez z sylwestra :) juz rok temu siedzialam w domu, tym razem ide do restauracji gdzie bedzie 60 osob, spora czesc to znajomi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co? ręce mi już opadają...we wcześniejszym poście napisałam, że chyba sie odzwyczajam od wyciskania..a co właśnie zrobiłam?!?!?! powyciskałam zaskórniki na czole!!! boże...wygląda to fatalnie...pomóżcie..jak mam to załagodzić..płakać mi się chce...jak można być tak głupim>!>!>!?!?!? ratunku!!!!! wszystko jestem w stanie znieść , ale nie takie czoło...gule,..nie wiem no wszystko...ale nie czoło .... pomóżcie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>a teraz mam jeszcze takie jedno pytanko bo własnie chłopak do mnie zadzwonił,ze mozemy isc do jego kolegi kolezanek i tak sie zastanawiam czy brac buty na przebranie i czy głupio nie bedzie w szpilkach pomykać Hmmm ja bym wziela jakies buty na zmiane, takie w miare normalne na obcasach nie jakies super szpilki :) jak zobaczysz, ze reszta bez butow to zawsze mozesz sie dostosowac ;) ale do tanca lepiej jednak jak sie ma buty ;) moim zdaniem czasem zwyczajnie nie wypada zostac w tych w ktorych sie przyszlo, szczegolnie jak pogoda na zewnatrz nie najlepsza, a ktos ma jasne dywany na przyklad ;) nie mowiac o tym, ze moze byc niewygodnie isc tam w szpilkach po ulicy po lodzie :) u mnie zawsze np. jak idziemy do rodziny na swiateczny obiad to bierzemy buty - takie normalne jak na ulice tylko czyste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>pomóżcie..jak mam to załagodzić. umyc, przetrzec spirytusem i nie ruszac do rana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jakim spirytusem? ? bo tego co mi dermatolog przepisała jeszcze nie kupiłam, bo mnie nie było stać na razie ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>bo tego co mi dermatolog przepisała jeszcze nie kupiłam, bo mnie nie było stać na razie ? a dermatolog ci jakis specjalny spirytus przepisala? ja przecieram normalnym kosmetycznym salicylowym lub nagietkowym - takim ze sklepu :) ,ozesz tez przetrzec woda utleniona (lub nawet na chwile przylozyc na te miejsca kawalek husteczki nia nasaczony - to pomaga na tworzenie strupkow - wyczytalam to tutaj ) - jeden warunek, jesli to nie jest tuz obok brwi bo moga sie nieco odbarwic ;) wazne by sie zdezynfekowalo i zasuszylo - mysle, ze dzis to juz nic tlustego bym na to nie nakladala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, chyba pora spac - mialo byc "chusteczki" - ide sie wyspac przed jutrem :) dobranoc 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona mi zawsze przepisuje jakiś specjalny - robiony...zapomniałam teraz jak się nazywa..jak mi się przypomni to napiszę :) w każdym razie dzięki Quleczko, myślę, że salicylowy się znajdzie ... swoją drogą dawno nie czułam się tak parszywie...w takich chwilach przestaję wierzyć, że ten koszmar się kiedyś skończy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goh - ja sie czulam tak samo dzis rano, jak zobaczylam jak wygladam :o ogolnie to z tym spirytusem chodzi tylko o to by to zdezynfekowac i by sie nie zaczelo babrac tylko zaschlo i tyle...nic wiecej sie chyba od razu po masakrze nie da zrobic :) dobranoc 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pharaonkaaaaaa
Z tym spirytusem salicylowym to jest roznie mi niestety wyskakuja po nim pryszcze Do odkazania lepszy jest rivanol albo woda utleniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Quleczka chyba wezme buty na zmiene i tak sie nie stroje specjalnie;p ale i tak bym nie siedziała w tych butach co przyszłam;p tylko na skarpetkach bym pomykała hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×