Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Quleczka

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2

Polecane posty

Quleczko serdeczne dzięki za maila! na pewno przyda się niejedna rzecz :) bardzo Ci dziękuję!!! 🌻 ❤️ 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem po prostu zachwycona!! :) znalazłam tam wiele interesujących rzeczy dla siebie i dla mojego chłopaka. ach ach kochana jesteś :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enchilada
ktoś wyżej napisał, że nie chodzi o niejedzenie tylko zdrowe odżywianie, oczywiście że tak, tyle że moje życie dzieli się na 2 obżerania najgorszymi śmieciami i w tym czasie zero czegokolwiek naturalnego, a potem 2 tyg radykalnego zdrowego odżywiania, b. naturalnego, tzn oczywiście zdania są na ten temat podzielone ale interesuję się tym od kilku lat trzymam sie pewnej teorii:) wczoraj zadzwonił kolega czy idę na imprezę, nawet miałam ochotę, gdyby nie skóra to bym sie nei zastanawiała, ale poszłam sie przejrzeć i dokładnie wymejkapować, zobaczyć jak bede wyglądać z kilogramem korektoru na twarzy, było znośnie.... po czym zrobiłam taką masakrę jak dzień wczesniej... dzis jednak jestem w dobrym humorze i od teraz, a właściwie od dzis bo nic nie ruszyłam jeszcze;) nie dotykam sie do niczegooo, przysiegaaaam.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
enchilada - dobrze wiesz, ze takie gwaltowne zmiany nigdy nie maja szansy przetrwac proby czasu... czy to postanowienia zmiany calego swojego zycia od jutra czy to dieta cud czy nagle zmiana nawykow zywieniowych nie wiem jakiej teorii sie trzymasz ale chyba jest srednia skoro jesz 2 tygodnie tak, a 2 tak ;) szkoda, ze zamiast imprezy zrobilas masakre :o moze bys sie odstresowala na imprezie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quleczko a mi tez przeslesz tego pdf? Zapomnialam Cie o to poprosic wczesniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz wyslalam, z gory ogromniaste dziexy!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to masz odpowiedz juz :) ja wlasnie ogladam glupia komedie romantyczna i pije piwko - moj sposob na walentynki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! przyznam sie Wam do czegos...za tydzien ide na slaskie malobiusciaste spotkanie stanikowe :) jakby nie bylo jest to mobilizacja do tego by moje cialo wygladalo na tyle ok by dalo sie zdjac koszulke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA111
Quleczko - wow, zatem trzymam kciuki. A u mnie też iskierka nadziei, bo wreszcie odpadły strupki i zostalam tylko ze świeżo zagojonymi miejscami. Nareszcie...naprawdę, teraz było mi ciężko po tak dobrym okresie przetrwać złamanie danej sobie obietnicy, ale już lepiej i się zaczynam uśmiechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość człowiek-dziewczyka
cześc zołzy :) czytacie ksiązki na pdf-ach? co tu tak cicho? ja czytam "w co graja ludzie" i chciałam Wam podrzucić do namysłu taki fragment, że gry (temat jest szerszy, ale zaiteresowanych zapraszam, albo do samej ksązki, albo dozadawania pytań), które toczymy ze sobą i ze światem przyjmowac mogą postaci gier A) pierwszego stopnia, tzn. taka która jest społeczne akceptowana w środowisku tego, kto ja toczy B) drugiego stopnia - taka, która nie powoduje żadnych trwałych ani nieodwracalnych szkód, ale jej uczestnicy wolą ją ukrywac przed innymi ludźmi C) trzeciego stopnia: taka która kończy sie dopiero na sal operacyjnej, w sądzie lub w kostnicy WOOOW bardzo zabawne i badzo ważne jednocześnie pomślałam, że moje wyciskanie przeszło przez fazę pierwsza i drugą a teraz prawdopodobne jest w trzeciej, tylko że sale operacyjne zamieniłabym tu na gabinet chirurgii kosmetycznej, no albo cofnę się do drugiej (ukrywane blizn pod b w środowisku - akceptacji moich blizn, nie mojego wyciskania ;-))) Mam nadzieje, że wyraziłam se jasno i niezbyt absrakcyjnie Odsyłam do lektury Ściski, odezwe się jeszcze bo mam oare newsów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość człowiek-dziewczyka
zjadło mi kawałek tekstu urywa sie na wracaniu do fazy dwa (z kurywaniem blizn pod bluzką) a wreszcie ewentualnie powrót do fazy 1-szej: tej, gdzie nastąpi społeczna akceptacja - społeczna akceptacja moich blizn, o ile się ich nie pozbędę - no bo nie szło mi o akceptację mojego wyciskania ten kawałek mniej więcej był tym brakującym :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość człowiek-dziewczyka
jejuuuu mam poważne problemy z obsługą klawiatury komputera :-)))))))) UKRYWANIEM, ukrywaniem, a nie "kurywaniem" łooooo matko wybaczcie sama nie wiem, o co komon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) Zagłębiam się w lektury od Quleczki :D mam teraz prawie 2tygodnie wolnego to i poczytam sobie troszkę.Chętnie bym to wydrukowała, bo gałki mnie od czytania na kompie bolą,tylko że wydrukowanie jakichś 1500 stron jest nierealne-dla mojej cierpliwości,portfela (tusz) oraz umęczonej drukarki :D pozostaje mi rozłożyć czytanie na raty :) A już tak bardziej w temacie-moja buzia i plecki mają się naprawdę nieźle.Ograniczyłam trochę kurację cebulową,żeby skóra się nie uodporniła (ale nadal efekty po niej są REWELACYJNE),zamieniłam olejek herbaciany na pichtowy i niedługo zmienię żel do mycia twarzy Nuno na Tin Tin.Od czasu do czasu nakładam maseczkę z zielonej glinki i na gojące się pryszczyki pastę cynkową.No i jeszcze Linolantan do regeneracji. Plecy traktuję mniej delikatnie-ostra gąbka,mydło siarkowe i balsam-wg Waszego przepisu.Działa i oby nic się nie zmieniło :) Może wydawać się,że stosuję tego dużo,ale to wszystko na przemian i w ograniczonych ilościach.Staram się,by skóra jak najwięcej oddychała,makijaż mocniejszy tylko na imprezy a tak to punktowo korektor albo nic. I w tym miejscu mam kolejne pytanie do Quleczki: czy ten krem Humektan opłaca się kupić? Chyba mi go polecałaś do nawilżenia,ale nie jestem pewna...na internecie znalazłam same dobre opinie o nim,ale czy on nie zapycha?Bo krem bambino też polecają,ale ja nie jestem przekonana. Troszkę się rozpisałam,ale może Wy coś przemycicie z tej kuracji,którą ja stosuję :) jest o wiele lepsza niż ta naszpikowana chemią-przynajmniej skóra nie jest zniszczona No i przede wszystkim ODWYK i mniej gmerania przy twarzy.humor dopisuje :) pozdrawiam Was wszystkie zimowo-bo u mnie w końcu spadł śnieg czuć zimę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>na internecie znalazłam same dobre opinie o nim,ale czy on nie zapycha? 100% pewnosci nie masz nigdy :) kazda skora reaguje inaczej :) co do bambino - to inna bajka - to zupelnie inne kremy - humektan to zwykly lekki nawilzajacy, ktory szybko sie wchlania- bambino ciezki i dosc tlusty z cynkiem, ktory prawie sie nie chce wchlonac i jak dla mnie ma sens tylko na noc gdy mam totalnie podrazniona twarz :) nic wiecej nie powiem...ja sobie humektan bardzo chwale bo nie zostawia tlustej warstwy i nie pogarsza stanu skory u mnie ale pewnosci sie nie ma dopoki sie nie sprobuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>ostra gąbka,mydło siarkowe i balsam-wg Waszego przepisu. pierwsze dwie czesci przepisu to moje :) balsam nie wiem czyj ale jak dziala to dobrze :) ja jestem len i balsamow w ogole nie stosuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! 🌻 Do uzywających ACNEDERM lub SKINOREN: czy miałyście po nim wysyp? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kattie :D :D :D juz pytalas niedawno i wszystkie dziewczyny odpowiedzialy, ze raczej nie, ze nie mozna tego chyba nazwac wysypem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane! dawno nie zaglądałam..doskwiera mi kompletny brak czasu.... nawet nie mogę nadrobić zaległości.. mam nadzieję, że o mnie nie zapomniałyście :p wcześniej tego nie mówiłam - żeby się dodatkowo nie stresować - ale jutro wyjeżdżam...jadę na dwutygodniowe warsztaty. chyba nie muszę mówić z czym to się wiąże..oprócz ogólnego stresu spowodowanego całą sytuacją, czeka mnie stres dotyczący same wiecie czego.. :o na szczęście ostatnio jest nieźle - prawie nic nowego się nie pojawia, więc nie wyciskam, a to mojej skórze bardzo sprzyja..modlę się , żeby tak zostało, przynajmniej na te 2 tygodnie....w obecnym stanie będę mogła tam jakoś funkcjonować, ale jak się pogorszy...uuuchhh wolę nie myśleć.. trzymajcie za mnie kciuki, proszę 🌻 nawet nie wiecie, jak bardzo mi was brakowało..tak żałuję, że nie mogę teraz przeczytać tych wszystkich stron, które ostatnio zapełniłyście ..niestety muszę skończyć pakowanie - stresuje mnie to strasznie, bo boję się , że czegoś zapomnę...a to w końcu 2 tygodnie..dawno na tak długo nie wyjeżdżałam... co jeszcze mogę powiedzieć? hm ostatnio olałam tabelkę, bo serio nie miałam czasu.. :p poza tym nic złego nie zrobiłam ehhe... dobra kończę...jeszcze kupa rzeczy do zrobienia przede mną.. .. że się powtórzę - nie zapomnijcie o mnie ! wrócę i wszystko nadrobię... 🌻 pozdrawiam was cieplutko, życzę powodzenia w walce :) będę tęsknić !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goh2 - ja zazwyczaj po takim wyjezdzie mimo wiadomego stresu wracam z ladnie zaleczona buzia, powodzenia i baw sie dobrze kwiatek]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goh2 mialam Ci to samo powiedziec co Quleczka powyzej; ja tez z wyjazdow zawsze wracam z o wiele ladniejsza buzia... Mam nadzieje, ze Ty tez tak bedziesz miala.... Buziaki i 3mam kciuki Kattie, ja nie mialam wysypu po Skinorenie, wrecz przeciwnie, efekt byl widoczny jakos szybko U mnie dwa !! i piec -----, i tak sie ciesze, bo mam teraz co wycisnac, takze pokusy mam ogromne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie wiem jak ja patrzyłam, że nie widziałam ;) Jutro doczytam bo dzis padam na mordke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! 🌻 >>>Wróciłam od dermatologa niedawno, ale ze zmieszanymi uczuciami. Oczywiscie wszytsko jej opisalam itd, przepisala mi: -Differin żel. Mówiłam jej, że boje sie wysypu, ale ona dawała do zrozumienia ze raczej go miec nie bede :o co wydaje mi się dziwne - Mowie jej ze mam ACNEDERM, a ona mi przepisała SKINOREN i mówila, ze niby lepszy - i przepisała mi TELFAST- a przeciez ja teraz w net patzre, a to jest lek odczulajacy....nie wiem czy ona zrozumiała, ze ja niedawno jeszcze mialam ten wysyp po TETRALASYLU czy co.... - tonik (ten płyn) z antybiotykiem I teraz sie ostro zastanawiam...napewno kupie ten płyn. SKINOREN nie tylko narazie bede uzywac ACNEDERM, tych tabletek tez nie....bo i tak na bank nie jest to na tradzik, bo opakowanie ma 20 sztuk, a miałabym brac 2 dziennie.... Moze differin ale to jeszcze przemysle... bo juz po tych wszytkich przejsciach boje sie wysypu >>> mówila, ze bardzo dobrze robie że uzywam szarego mydła i mówiła ze LINOLANTAN jak najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach... juz wiem czemu ona mogła mi przepisac te tabletki... pytała sie czy przepisywala mi ostatnio Claritine...a mi sie cos pomyliło i napisalam, ze nie a pzeciez ja to miałam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kattie :) differin mi naprawde pomogl i nie tylko mi tutaj, wiec glowa do gory :) przynajmniej nie wypala tak jak isotrexin :) co do wysypu moja lekarka tez nie powiedziala o nim...ale niezaleznie od tego to ja go bardzo polecam :) co do skinorenu tez mam wrazenie, ze jest lepszy od acnedermu... i nie tylko ja :) ma jedna wade cene :o co do \"odczulajacego leku\" , a raczej po prostu przeciwalergicznego- to moze miec nie tylko zwiazek z tym uczuleniem na antybiotyk, czasem ogolny stan twarzy ( w tym wypryski) sa wywolane jakims odczynem alergicznym lub przez niego nasilone... ten lek podany przez ciebie jest m.in stosowany przy atopowym zapalenie skory... a ty jak najbardziej mozesz miec cos w tym stylu...to znaczy ten lek powinien pomoc zmniejszyc obrzeki i zaczerwienienia...reakcje obronne skory... >pytała sie czy przepisywala mi ostatnio Claritine...a mi sie cos pomyliło i napisalam, ze nie a pzeciez ja to miałam bralas to? kiedy? nic nie wspominalas :) szczerze, jak z calej kuracji przepisanej przez lekarza zamierzasz zrezygnowac z glownej czesci...to chyba troche szokda kasy na to wizyty :o wiesz, te rzeczy w zalozeniu maja sie uzupelniac i razem dawac jakies dzialanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×