Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pełna nadziei

Wrzesień 2009

Polecane posty

🌼 Witam wszystkie Panie:) Ja mam bardzo stresujący czas i wogóle nie mam czasu uczesniczyć aktywnie na naszym topiku, ale czytam i jestem na bieżąco:) Odnośnie tego co się pytała Puchatek, tak myślę już o porodzie, ale nie oglądam niczego co by mogło zakłócić moje wyobrażenie o nim ;) Co do ruchów maluszka to nie narzekam wręcz przeciwnie czasami marzę o cichych dniach mojego dzidzi, ale cieszę się, że jest takie ruchliwe tylko strasznie późno sobie wybrało porę do fikania 24.30:) 🌼 odnośnie wyprawki i ciuszków to od wczoraj zaczęłam co nie co kompletować. Niedługo z mężem się wybierzemy na zakupy to resztę się kupi. Narazie czeka nas przeprowadzka i kupno nowego mieszkania. Trzymajcie kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puchatku ja się nie nakręcam porodem, jak mi ktoś coś opowiada o swoim to się wyłączam i tylko udaje, że słucham.... uważam, że każdy poród jest inny i nie ma co się zamartwiać na zapas, ale ja już tak mam, że pewnie spanikuję dopiero krótko przed lub w trakcie. Boje się jak diabli ale co to zmieni i tak trzeba przez to przejść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rónież dołączam z herbatką :) Ja dzis tez, jakoś tak sie czuje, jak połamana.... Plecy mi coraz bardziej zaczynają nawalać.... Chodzę jak zardzewiała. Jak się troche rozruszam to poźniej jest ciut lepiej ale ogólnie to jak stara babcia......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też uważam, że kżdy poród jest innny i już zakodowałam sobie w głowie, że nie ma co się oszukiwać - będzie bolało. Ale do tego strachu przed bólem dochodzi lęk o dziecko, czy się pępowiną nie okręci, czy będzie zdrowe itp. Oj to jest straszne .... brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co się bać, ale z jednej strony łatwo jest mówić, a trudniej to zrealizować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Puchatku też o tym myślę, ale powiem Ci, że tak miała mojego męża siostra. Mały się owinął pępowiną i szybko robili cesarkę, więc to na pocieszenie, że jak coś jest to szybko cc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsze, to żeby trafić na kompetentny personel medyczny tzn. ludzką położną i lekarza, który w razie komplikacji zacznie szybko działać. Tyle się człowiek nasłucha o takich przypadkach, że aż włosy dęba stają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamabelgie Ty pisałaś o olejku migdałowym na rozstępy( muszę zaraz zapytać, o znowu zapomnę). czy to ma być jakiejś konkretnej firmy? mam małe rozstępy na piersiach i mimo oliwki z nivea i dobrego kremu nie poprawia się:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puchatku ja za pierwszym razem nie balam sie tylko czekalam az w koncu zaczne rodzic bo maly byl przenoszony o 2 tygodnie ( za dobrze mu bylo w brzuchu i nie chcial wyjsc). teraz za to juz od miesiaca mysle o porodzie i coraz bardziej sie boje i nakrecam sama siebie. moja mama i babcia mowia ze obie rodzily naturalnie i ze tez dam sobie rade ale ja poprostu nie wierze w swoje sily:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja tez myslę o porodzie ale w tym sensie jaką datę by tu wybrać, najbardziej by mi pasowało jak najpoxniej, chcialabym nawet doczekać pierwszych skurczy i dopiero cc, ale nie wiem czy mój lekarz się na to zgodzi, bo jestem dopiero rok co [po cesarce:P zreszta musze tak to wymysleć żeby mnie wypuścili najlepiej w piatek lub poniedziałek, kiedy mąz będzie w domu :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chodzi o daty porodu to fajnie będą miały te dziewczyny, które urodzą 09-09-09. W sumie to mogłabymbyć jedną z nich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a właśnie czy będziecie opłacać sobie jakąś położna lub lekarza, bo mój pracuje na oddziale ale ja nie chodzę do niego prywatnie tylko na nfz.... i tak się zastanawiam czy jak przyjdzie co do czego to mnie nie oleje. Na dodatek się wczoraj wieczorem dowiedziałam, że przenoszą moją kuzynkę z noworodków na wewnętrzny, no i klapa a szkoda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) Ale wczas zaczełyście, a ja tyle co wstałem i odrazu do kompa :) uzależnienie. ale tylko na chwilkę bo dzisiaj w pracy u mnie jest zakończenie i jadę zobaczyć ja te moje maluszki wystąpią. Co do męża to ja nie mogę na niego nażekać i nie złego powiedzieć :) Jesteśmy razem 8Lat, a w sierpniu minie rok jak małżeństwem i jak razem mieszkamy i puki co ani razu się nie kłuciliśmy zresztą wogule mało co się kłuciliśmy raczej były dyskusje ale bez krzzyku bo mój M nie lubi jak się nan niego krzyczy, a jak mi się zdarzyło to wtedy był bardzo obrażony i musiałam przepraszać nie o to za co zaczeła się kłutnia tylko że krzykłam (podniosłam głos). On jest strasznie cierpliwy i przeważnie na mojego focha stara się przeczekać i zawsze po jakimś czasie pta czy już mi przeszło i jak mówie że tak to jest ok :) o porodzie myśle ale staram się nie nakręcać jakoś to będzie, bardziej się boje tego gojenie długiego i to mnie raczej przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajna data ja już ślub miałam 17.07.2004 a teraz gdyby Dzieciątko przyszło na świat tydz wcześniej to miałabym prezent imieninowy tj 21.08. do 9.09 na pewno się "rozpakuję", hi hi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powiem tak (choć to pogląd odmienny od większości) że do porodu pojadę "przygotowana". Wiecie co mam na myśli - chodzi mi o finansową stronę przygotowania. W szpitalu w którym będę rodziła położne zupełnie inaczej zajmują się rodzącą, która odpowiednio się odwdzięczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aska 1978... Olejek migdalowy,taki do masazu...ja znalazlam 98%wyciagu z naturalnych olejkow...wcierasz 2 razy dziennie delikatnie masujac...brzuszek,pupcie,uda i cycuszki od spodu,i z gory,omijajac wrazliwe sutki... ;) Tylko nie wiem czy to pomaga na istniejace juz rozstepy...ale jako prewencja-mam nadzieje,ze tak...tak mowila moja terapeutka.. No i warto zatrudnic meza do pomocy-niezla gra wstepna!!!!hahahahaha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamabelgie ma na coś ochotę :) od rana po głowie chodzą jakieś gry wstępne czy cosik :) No ja nie wiem ... hi hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co z tego,że chęci wielkie jak z praktyką gorzej, przynajmniej u mnie:( Z tymi rozstępami to na brzuszku nie mam nic a na piesiach wcale się nie spodziewałam, że wyjdą.. nie wygląda to żle, bo są od spodu i mąż mówi, że nie widać ale mnie to jakoś denerwuje... no i żeby mocno urosły to rozumie ale jeden rozmiar w górę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puchatku ja też chętnie bym się odwdzięczyła za lepsze traktowanie, ale nawet nie wiem komu miałabym to zaproponować... już mówiłam, że mieszkam tu od niedawna i naprawdę nie znam wielu ludzi a co dopiero lekarzy o położnej nie wspomnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och..tam zaraz!!!Nie od rana tylko od wczorajszego wieczora!!!!Hi HI HI!!! ;) Aska1978...Jak checi sa to i sposob sie znajdzie ;)To chyba Ty nam polecalas jakas fachowa lekturke!!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też zmykam. Pojawię się wieczorkiem. Oj coś czuję, że będę miała sporo do nadrobienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się zastanawiałam nad daniem kasy, co prawda jest to wbrem moim zasadom, ale jak chodzi o zdrowie dziecka to inaczej się na to patrzy, rozmawiałam ze szwagierka, ona tez miała cesarkę ze względów na oczy i nic nie płaciła a ciął ja jej lekarz i była zadowolona z opieki, to ja sobie myslę że też nie będę płacić bo też muszę miec cc więc nikt łaski mi nie bęzie robił, a pewnie umówię się z moim lekarzem jak on będzie miał dyżur i tyle:) za pierwszym razem rodziłam w Krakowie na oddziale mojego wujka chrzestengo i smutne jet to że jak masz znajomości to i opieka super, miałam oddzielną sale tylko dla siebie z czego byłam bardzo zadowolona, ale teraz nie uśmiecha mi sie na tydzień zastawiać Karolinki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez już muszę uciekać :( Niedługo zbieram sie na zajecia a tu pare rzeczy trzeba j eszcze zrobić :( Także miłego dnia wszytskim życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ;-) Aleście mnie nakręciły tym olejkiem migdałowym (uwielbiam zapach migdałów hm.....). tylko co ja teraz zrobię jak w pracy jestem? chyba przyjdzie mi zaatakować kolegę zza ściany ;-) bo do wieczora na małż. to chyba nie doczekam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak a propos glukozy. Wypiłam te 75g, pobrali mi raz krew po 2h........i na drugi dzień się dowiedziałam, że muszę powtórzyć badanie bo poziom był tak niski, że nieoznaczalny :-| A ja dzień wcześniej zjadłam całą paczkę czekoladek i wogóle jem b. dużo słodyczy ! To mogę mieć aż tak niski cukier????? Najpewniej to jakiś błąd oni zrobili. PS. Tak dużo piszecie, że nie nadążam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane:) ja zaraz jade do Urzedu zalatwic sprawy, ale zescie naprodukowaly od rana;) Puchatku ja tez coraz bardziej sie boje:( ale wydaje mi sie ze przed porodem bedziemy juz tak zmeczone brzuszkami ze bedziemy chcialy zeby ,,to\" juz bylo... ja placic nie bede bo w szpitalu tym pracuje moj lekarz a przy porodzie bedzie moj maz... milego dnia u mnie znow pochmurnie az sie spac chce:( aaa dzidzius dzis rano coraz bardziej aktywny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witajcie!! Już 2 dni Was czytam i doczytać sie nie mogę!! Fajnie że tyle tematów poruszacie. Ja już po egzaminach, ale nie jestem zadowolona bo nie wiem czy zdałam. Wyniki dopiero w sierpniu!! Jak nie zdałam to nic, i tak nie będę miała czasu o tym myśleć bo za niedługo dzidzius się pojawi i to jest dla mnie sprawa priorytetowa!! W ogóle to mam bardzo dużo roboty w domu, na polu-sianko, warzywa, w ogrodzie kwiaty.... i tak sobie czasem myślę czy nie za bardzo się przemęczam. Oczywiście oszczędzam się jak mogę ale ja nie potrafię nic nie robic zwłaszcza że roboty pełno... Wy też tak macie?? Wczoraj to nawet kosiłam trawę w ogródku bo nie miał kto, i ubijałam siano w stodole bo oczywiście ja jestem do tego najlepsza- taka kulka ze mnie:) może mnie nie wszystkie dziewczyny rozumieją ale jak się na wsi mieszka to pełno takich robót w gospodarstwie jest.... Czy któraś z was też się czasem zastanawia czy aby nie przesadzam z robotą???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Miało być czy aby nie przesadza z robotą. Bo że ja czasem przesadzam to wiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×