Wrzesień 2009

No o tym podcinaniu włosów to nie słyszałam, ale to fakt nie farbuję włosów. po pierwsze chemia a po drugie, że niestety i włosy i paznokcie mam słabsze, aż się boję co będzie po porodzie.... A tu teraz cichutko pewnie mężowie wrócili z pracy i koniec laby.... to ja też będę zmykac jak się nikt nie odzywa... Drzyzgę oglądałam, fajny temat tylko szkoda,że nie później to obejrzałby mój mąż, bo on jakoś boi się, że nie da rady ze mna rodzić

hmm... co do posta samolotu to sie nie wypowiadam :p:P:P:P:P:P z tym podcinaniem to raczej forma zartu.. ja właśnie zjadłam poł arbuza i zaraz zjem drugie poł :P ja tez zaczęłam robic truskawki do słoika i zamrażam, ale właśnie sobie uświadomiłam ze i tak za bardzo z tego nie skorzystam, przecież truskawki to jeden z najwiekszych alergenow wiec jak bedziemy karmic piersia to sobie i tak nie pojem :(

Asiu tez zauwazylam ze jakies popoludnie spokojne:) ja robie pomalu porzadki... a jutro z rana jade na zakupy:) i czekam na niedziele zeby pobyc z mezem:)

Stelko ja zamierzam karmic piersia pol roku wiec do marca a potem bede mogla pojesc truskawki a do ciasta tez sie przydadza, a macie jakis przepis na dobry dzem z truskawek bo bym zrobila chociaz z 5 sloiczkow:) minal dopiero rok jak mieszkamy sami wiec wszystkich konfitur jeszcze nie robilam sama:)

a ja tez potrafię zjeśc 1 kg czeresni na raz i pół arbuza, bo drugie pół zawsze mąż przechwyci:), truskawi zajadam tez i potem siedzę na kibelku i sikam ciagle. No ale cieszę się ze bede rodziła wtedy kiedy nie bedzie tych owoców i nic nie bedzie mnie kusiło. Pomidory tylko i pomarańcze bedę musiała omijac łukiemby przypadkiem nie kusic losu i nie zjeść. aha co do mojego postu- moge powiedziec ze cos jeszcze szkodzi, np kurz , roztocz w wersalkach, szkodzi ciagłe lezenie , ale i chodzenie szkodzi:) jak naprawde raz zgolisz włosy poprzez krem to tez nie stanie sie nic złego, jak sobie nogi posmaruje samoopalaczem to tez przeciez nic nie stanie się. Mysle ze duzo tu przesady i patyczkowania się. A w pole byscie poszły ziemniaki wybierac:) a nie tam słuchac czy cos strzyka czy pyka:)) tak jak nasze babcie

Do \"samoloty w glowie\"...Jesli chcesz dolacz do nas,jedynym warunkiem jest zaczernienie swojego nicka... Takie mamy zasady tutaj,ze pomaranczowe posty beda usuwane...

ej no, ja czytalam ze krem do depilacji jest najlepszym sposobem usuwania owlosienia w ciazy i robie to regularnie co 2 tygodnie zreszta inaczej nie dalabym juz rady bo nie widze co tam sie dzieje na dole ;) wiec nakladam na czuja no nie straszcie mnie!

Basiu ja dżem robię z żel-fixem +cukier ale proporcja jest na podana na opakowaniu żelu, nie pamiętam.. Stelka wiem, że to żart z tymi włosami, ale nic podobnego nie słyszałam.... Każdy ma świadomość tego, że jest w ciąży i robi co uważa za stosowne i mądre, prawda? My jutro wyjeżdżamy do rodziców do leśniczówki, tato ma imieniny na pewno zrobi jakieś mięsko na grillu:) u nas ciągle pada deszcz i ziewam i ziewam i chyba zakopię się pod kocyk.... oj jaka jestem śpiąca..... a mieliśmy jechać ze znajomymi nad jeziorko na ryby na 3 dni i dzięki Bogu,że mąż musiał iść do pracy, bo tylko bym zmarzła i siedziała w domku a faceci skonczyliby przy wódeczce...... a tak kładzie kamień i będziemy oglądać władcę pierścieni (po raz kolejny)

ja korzystam rzadko z netu bo mąz często przy nim pracuje więc wchodzę jako gośc, bo rodzę we wrześniu. ja własnie słyszałam ze krem do depilacji szkodzi, az sie raz śmiali tu ze pewnie dziecku skóre wypali:) ja staram się co jakis czas woskiem tzn w małych plastrach, ale cięzko mi tam jest dostac więc w sumie tylko co sie uda to podcinam. Ostatnio tak podciełam ze jak spojrzałam do lustra to sie przestraszyłam. Wyobrazcie sobie ze jest trójkącik i w srodku jego łyso, powycinane, a na zewnatrz tylko zarys trójkąta. Tragedia, ale lekarz sie uśmiał pewnie.

trabka mi sie zdaje ze nie szkodzi, przeciez nakladamy go na chwilke i myjemy... no i co 2 tyg to nie codziennie... staraj sie go moze tylko za bardzo nie wdychac:) ale mnie wzielo na porzadki:) maz na podworku robi a ja w domciu:)

ok to ogranicze do depilacji przed wizytami u gina :D

Asiu dziekuje bede musiala kupic zel fix:) ale Ci zazdroszcze wypadu w plener ja to uwielbiam ale moj maz pracus.. ciezka sprawa;) wiecie co moj maluszek mnie nie kopie jak kiedys tylko sie wierci w brzuchu ze caly faluje:)

Już się odnosiłam do tego co myślę na temat historii z tytułu nasze babcie i ciąża i nie zamierzam raz kolejny się wypowiadać... nie boję się mówić otwarcie, mogę jedynie przeprosić gdy ktoś uważa, że się czepiam lub moja wypowiedź go uraziła....

pewnie, ty myslisz ze ja się woskiem tak co kilka dni? wzyciu.tylko przed ginem:) a powiedz mi czy ty usuwasz tylko ten trójkącik i pachwiny czy tez w okolicy odbytu czy krocza tam poniżej? bo z pachwinami jako tako na oslep jestem w stanie sobie poradzić(tak samo jak z trójkatem i niewazne ze trójkat wygląda potem jak łaciaty), najgorzej własnie zarosnieta jestem w okolicy krocza i odbytu. jak rozkładam na fotelu nogi to chyba strasznie musi wyglądac....

Trąbka ja też ograniczam golenie do wizyty u gina..... wkurza mnie to, że nie dostaję się już do pewnych miejsc a mąż to mnie zawsze straszy, że mi wytnie błyskawicę i mam stracha.... wyobrażacie sobie co by powiedział na to gin?:)

ja ciesze się z obecnych czasów, wybór pieluszek, wybór przescieradeł i innych kremików, wacików, słoiczków, łóżeczek, wózeczek czy spioszków. Super ze jest znieczulenie, lepsze warunki porodowe itp. natomiast cały czas mysle o tej odporności naszych babek. bardzo chciałabym aby to było takie normalne, raz dwa i urodzic i dalej w pole, raz dwa wsadzic kawałek maeriału jako podpaska i w pole. Tylko ja tak nie umiem. Nie umiem sobie wyobrazic jak one cierpiały i nie zdawały sobie sprawy ze lepsze czasy i wygodnictwo będzie za kilkanascie lat i one nie doczekaja tego. My sie cackami a tym wszystkim, ale moze dlatego ze kiedys była duza umieralnosc i dlatego rodziły po 6 dzieci, a my dbamy , bierzemy leki,chuchamy i dmuchamy na dziecko bo teraz sa rózne choróbska.

ja sobie raz przed ciążą zrobiłam choinke z włosów, taki wzorek, raz serduszko, a teraz jak juz nie widze to tak jak pisałam nieumyslnie zrobiłam z trójkata zarys trójkata z łysym w srodku:) wyskubałam poprostu środek. Wtedy to gin miał ubaw, a taka błyskawica to całkiem całkiem:)

Nie mam pojęcia jak tam wyglądam, bo podglądać lusterkiem to mi się nie chce....a lekarz niejedno widział i pewnie się za bardzo nie przygląda...

ja smaruje wszystko, czyli pachwiny, wzgorek, naokolo warg, przy pupie, wszystko gdzie sa wlosy :D kremem nie jestem w stanie zrobic trojkacika wiec jestem lysa po tych zabiegach :D w sumie powinnam dzis sie za to zabrac bo czuje reka ze zaroslam ale mam wizyte w srode wiec poczekam z zabiegami do wtorku :)

samoloty w głowie skoro tak często gęsto sie udzielasz to ja nie widze problemu z zaczernieniem niku, no chyba że masz powody zeby tego nie robić, ja się nie wypowiadam co do Twoich postów bo niektóre stwierdzenia są.......śmieszne po prostu i tyle:P no ja mimo tego zakazu truskawek mimo wszytko troche zrobię, a zje pewnie mąż, no może córcia będzie już mogła :)

ja kiedys wyskubalam peseta caly wzgorek i zostawilam wlosy na ksztalt pacyfki, zajelo mi to caly wieczor (to bylo dawno, w liceum i mialam jeszcze zaciecie do takich rzeczy) a tak w ogole to do depilacji intymnej najlepsza jest pasta cukrowa, depilowalam nia wszystko, pierwszy raz byl straszny ale potem spokoj przez miesiac a wlosy odrosly duzo ciensze i jasniejsze i juz tak nie bolalo. Poza tym zadnych wrostow, wszystko super. Pewnie jakis czas po porodzie znowu do tego powroce :)

Samoloty w glowie... Raczej jednak musisz sie dostosowac,inaczej Twoje postybeda usuwane...To chyba nie przeszkadza zeby sie zaczernic..nawet jesli chcesz byc tylko gosciem na tym topiku... Wiesz,jakos tak dziwnie reagujemy na \"cytrusy\".. ;)

Samoloty w głowie moja babcia urodziła 4 dzieci jedno zmarło i na polu przy żniwach dostała krwotok i ma wszystko usunięte, miała 39 lat babcia męża 3 dzieci ( przy ostatnim pękła do odbytu), krwotok operacja 45 lat, macica usunięta.... to jest dobry przykład na te odporna babcie, którym nic w ciąży nie było.... i rodziły w domu

stella co to znaczy ze moje posty sa śmieszne? coś ci sie nie podoba,ze czepiłaś sie mnie .? zamiast dołączyć i pisac na temat to robisz mi przykrość. Ja kiedys tez wyskubywałam sobie penseta wszystko dosłownie i byłam łysa, no tylko trójkacik mały został. No ,ale to czasy były jak miałam czas i przed ciążą. Teraz juz warg nie ruszam, tylko podcinam. Pachwiny dla mnie sa wazne i ta część przy odbycie.

Mamabelgie szacun za konsekwencje......

nasze babcie to nie mówiły właśnie o poronieniach, o krwotokach , peknięciach. raczej one tylko mówią- ze rodziły, prały na tarce, w zimie chodziły kilka km w ciązy i nie narzekały, ze nie było podpasek, lekarzy itp. Dlatego tak je podziwiam za odporność. No ale faktyczne kiedys umieralnośc dzieci była większa, dzieci mojej babci tez umierały tzn jedno z 6tki. Nie patrzyli na mieszkanie tylko wszyscy chowali się w jednej izbie- to dopiero czasy:) Teraz to chcemy miec jedno dziecko więc nam zalezy by urodzic zdrowe i zywe.

Samoloty w głowie nikt Ci nie ubliża, ale mamy tu od niedawna uchwałe, że nie odpisujemy pomarańczom. Zaczernij swój nick a każdy Cię wysłucha i najwyżej się nie zgodzi z tym co piszesz....

jesli chodzi o depilacje intymna to dla mnie tez niezly problem i robie to tylko na wizyty u lekarza... a wlasnie musze sobie kupic krem do depilacji a jaki jest dobry?

Samoloty zaczernij się to wtedy pogadamy powaznie!!!!!!!!!!!

ja uzywam tanity albo bielendy, tych do miejsc wrazliwych, wszystko cacy schodzi ale jak jest napisane trzymac 3-5 minut to od momentu kiedy skoncze sie smarowac trzymam 5-6 minut, i dopiero zmywam