Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewulkaaa..........

nie mam znajomych calymi dnaimi siedze sama w domu

Polecane posty

Hejka! \"czytam\" Was od jakiegoś czasu, ale jakoś nie mam odwagi zagadać...bo ja też nie mam z kim rozmawiać... właściwie odwykłam od towarzystwa i wydaje mi się, że nic ciekawego nie mam juz do powiedzenia dlatego szukam kogoś do pogawędek o wszystkim i niczym, mogę dołączyć?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chętnie porozmawiam:) bo koleżanka zapracowana na nocce dziś:) a nastrój taki sobie nie jest źle:) tylko zmęczenie mnie dopada:) a Sylwia jak się czuje dziś??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj lonely7 :) skopo wskakuj:) troszke topik sie wykrusza ale mam nadzieje że znajdzie się ktoś do porozmawiania:) a Jadzia Jolanta Józefina gdzie się podziewa?? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja początkująca na forum, wiele tu nie wiem, chciałabym cos dopisać cos takiego co Wy macie na dole:-) ale nie wiem jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pod napisem Życie uczuciowe masz taką pozycje jak Preferencje musisz tam wejść i wpiseć w dolną ramkę co chcesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miles away
czuje sie niezle ale jakis kaszel dziwny mam od paru dni..:O witamy witamy:D hello:) sluchaj musisz wejsc w preferencje tam gdzie zakladalas czarnego nicka, zalogowac sie i tam sobie ustawisz te stopke czyli tkai jakby opis pod nickiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, dzięki, zrobie to w wolnej chwili, mam w życiu jakieś kulawe szczęście do koleżanek, wyprowadzają się gdzieś daleko a rozmowa na telefon to nie to samo co w 4oczy, znajomość taka jakby umiera śmiercią naturalną a o nowych znajomych ciężko, każdy zalatany, zajety swoim zyciem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miles away
no chyba trzeba cos lyknac albo podjesc, ale nie wiem czy w czymkolwiek teraz jakies witaminy sa:O a ze znajomumi tak jest-sa odchodza, znow sa.. mam pare takich poki co stalych znajomych, ale na ile stalych, na jak dlugo;) nie wiem.. dziwne to zycie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miles away
ja mam kulawe szczescie do facetow natomiast:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko mi się nie rozchoruj bo nie mam jak sie zaopiekowac Tobą:) żarcik:) ja nie mam znajomych tzn na palcach jednej ręki bym zliczył i jeszcze miejsce zostanie:( nie mam na kogo liczyć bo kazdy myśli tylko o sobie! więc nawet nie wiem czy się cieszyć z tych co mam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miles away
nie musisz za kazdym razem jak cos rzucisz zadziornego w stylu: nie mam sie Toba jak zaopiekowac dodawac ze to zarcik:P ja to doskonale wiem i tak lwasnie odbieram:D no ja jeszcze w sumie dalej sie co do niektorych nie przekonalam, wiele z tych osob uwaza mnie za swoja przyjaciolke, ale ja pozostaje troche bardziej ostrozna w ocenach.. juz nieraz sie przejechalam. takze nie martw sie niktwazny.. :) wiadomo ze i tak kazdy musi liczyc na siebie, takie czasy nadeszly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to raczej smutne, ze człowiek samotny jest wśród tłumu... zwykła znajomość nie satysfakcjonuje bo nie mozna sie wygadać od serca, zwykły mąż tak samo...trzeba dusić w sobie wszystko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnóstwo ludzi jak widać ma teraz kiepskie kontakty z innymi..znaki czasu? wszyscy zapracowani, zajęci, pochłonięci sobą? do tego mało kogo tak naprawdę obchodzą nasze kłopoty i radości. ludzie tracą ze sobą kontakty, jakby nie zależało im na podtrzymaniu więzi. ja także miałam znajomych - byli i odchodzili po czasie..pojawiali się nowi i znów z jakiegoś powodu się oddalaliśmy aż do całkowitego zaniku kontaktu. na pewno ciężko jest z marszu znaleźć sobie znajomych. to raczej niewykonalne. narażamy się niestety na ośmieszenie. paczki są raczej towarzystwami zamkniętymi i obcy raczej nie są mile widziani. takie czasy. ja wierzę w to, że w życiu to opatrzność, siła wyższa czy jak to zwał stawia mi na drodze pewnych ludzi w danym okresie życia albo i nie. biernie przyglądam się biegowi zdarzeń, nie szukam na siłę towarzystwa - jeśli mam je mieć - stanie mi na drodze, a jeśli czas będzie się z kimś rozdzielić - trzeba się z tym pogodzić i tyle. nie rozpaczam więc nad samotnością, bo życie jest długie i nigdy nie wiadomo kogo jeszcze poznam i z kim będzie mi dane obcować. nie zawracajcie sobie głowy brakiem znajomych - bądzcie dobrzy sami dla siebie i postarajcie się ze sobą nie nudzić. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok już nie będe dopisywał "żarcik" a jeśli będe pisał poważnie to coś napisać??:) ja tez się przejechałem kilka razy i nawet nie potrafie zaufać i nie wierzę w słowa które mówią do mnei CI ludzie bo i tak zawsze jest inaczej... najlepiej byłoby mieć wszystkich gdzieś ale tak nie potrafie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no szczęściara!... ale jak być biernym jak pod czaszką się myśli kotłują a z oczy same łzy lecą?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łądnie napisane i cała w tym prawda, ale czasami trzeba się komuś wygadać i nie dusić w sobie szystkiego:( tylko znaleść osobe która umiałaby słuchać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, że Wam ciężko, też kiedyś miałam chwile kiedy myślałam, że oszaleję z samotności. na szczęście to przeszłość. jestem pogodzona ze sobą. coraz częściej się przekonuję, że bardzo wielu ludzi nie ma bratniej duszy. nie nawiązuję kontaktów na siłę. rzadko bo rzadko, ale czasem zdarza mi się z kimś spotkać i pogadać i wiecie co? uświadomiłam sobie, że tacy "znajomi" to i tak wielkie G, bo nie będę przecież wygadywać wszystkich swoich smutków komuś kto chciał ze mną tylko walnąć browara. Żale z głębi serca można wylać tylko przed prawdziwym przyjacielem - a nim jestem dla siebie JA sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miles away
w sumie cos w tym jest, co piszesz fenylo... (pozwolilam sobie skrocic, mam nadzieje ze ie nie gniewasz).. nieraz jest tak ze komus cos komunikuje jakis problem ,a ten ktos zaraz zmienia temat albo wtraca cos innego jakby w ogole nie sluchal:O niktwazny77>>> jak bedziesz mowil powaznie cos to chyba to wyczuje;) :D tak samo jak to ze zartujesz:P wystarczy jakas emotke dodac i juz jakos to mozna odgadnac;) ja jakos ie nie umiem zdac na taka bierna postawe.. niby tych przyjaciol, znajomych troche jest ale kogos kochajacego brak, a z tym sie juz ciezko pogodzic. niktwazny77-wolalabym zebysmy tu sie jednak zwracali do siebie tylko pseudonimami, to forum czytaja tez moje znajome. nie chce byc rozpoznana;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedynie na to mogę liczyć że będe dla siebie przyjacielem bo jeśli chce się komuś wygadać to albo wychodzi to drugim uchem albo jakieś głupie prześmiewki z beznadziejnego podejścia do życia:( miles wierzę w Twoje zdolności i mam nadzieje że wyczujesz żart a serio:) czasami chciałbym napisać po imnienia ale skoro wolisz to po pseudo:) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale człowiek, tak czy siak, potrzebuje drugiego człowieka... sama sobie nie pomogę w jakiejś rozpaczy, prędzej sie pogrążę jeszcze bardziej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miles away
dlatego piszmy do siebie chociaz na tym topiku:* bedzie lzej zawsze chociazby o ten ulamek procenta.. dobranoc wam wszystkim:* 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
racja potrzebuje tylko jak być z kimś na siłe by tylko mnieć albo mieć kogoś kto nawet nie potrafi sprawiś nam radości a wręcz przeciwnie to lepiej być samemu. a jeśli nie ma sie przyjaciół znajomych to zawsze można wygadać się anonimowo tak jak tu jeśli oczywiście nie rozmawia się z "debilami" bo wielu tu takich!!! potrafią tylko przekleństwa pisać i wyzywać od najgorszych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anonimowe wyżalanki nie są niczym złym, choć nie sądzę, by mogło to zastąpić kontakt z kimś naprawdę bliskim. wiem, że istnieją internetowe przyjaźnie, ale emotki to nie to samo co patrzenie w oczy, trzymanie za rękę, przytulanie, czy podawanie paczki chusteczek;) prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee, na siłę to się ma mężą :p a do pogadania potrzebny ktoś życzliwy i współodczuwający ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda? ja doświadczyłem już takiej przyjaźni netowej dwa razy i nie wspominam tego zbyt dobrze:( kłamstwo zawsze wyjdzie na jaw prędzej czy później bo przez neta możemy z siebie zrobić kogo tylko chcemy to tak jak w filmie gdy aktor może grać różne role.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×