Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfetka_

Śluby - październik 2009

Polecane posty

aha! dziewczynki, będziecie dziś wieczorkiem?? tak jak tydzień temu? ja pracuję dziś do 22. więc będę :) Mla-Mla śwetnie wyglądasz. Dziękuję za fotkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tahitiana, mogę to samo powiedzieć o Tobie :) :* Ja to dzisiaj pewnie wieczorkiem się nie pojawię. Jutro obrona to muszę sobie trochę popanikować ;) Pewnie jak następnym razem się odezwę to już jako Pani magister...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
medea gratulacje:) dziewczyny a jeszcze jakies inne rozwiazania znacie z niesieniem poduszek, co pozniej dziecko z nimi robi jak dojdzie do ołtarza? ja nawet nie mam jeszcze zamowionych zaproszen w drukarni, wiec co dopiero zapraszanie gosci;) my planujemy od sierpnia zapraszac, buziaczki Dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madelaina - oczywiscie dziekuje za Twój pomysł, juz cos wiem co z tymi obraczkami, ale moj chrzesniak jest szalony i boje sie ze nie wysiedzi w lawce cala msze grzecznie z obraczkami;) a ma 6 lat;) najwyzej mama go przypilnuje...;) Mla mla - trzymam kciuki za jutro, powodzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, obroniłam się;). Ja też jestem już panią magister. I miałam rację nie bojąc się, obrona ta naprawdę bardzo przyjemny egzamin ;). Jak dla mnie najlepszy ze wszystkich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadina, u mnie będzie ją niosła 6-letnia siostra cioteczna. I jest tak przejęta sytuacją, że wiem, że nie mam się czego bać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny :) Z tych ważniejszych rzeczy, to gratuluję już dwóm \"naszym\" Paniom Magister :) a za tą jutrzejszą będę trzmać kciuki :) Mla-Mla - tylko nie zapomnij nam się tu jutro pochwalić :) Spotykamy się tutaj dzisiaj, jak się umawiałyśmy tydzień temu? Bo ja coprawda jestem teraz.. ale chyba długo nie będę, bo cosik zmęczona jestem :( W środę byliśmy w poradni.. niby się zapisać, ale mieliśmy szczęście, bo umówiona para się nie zjawiła i Babka nas przyjęła :) Więc 1 spotkanie z głowy (jeszcze 2;) Ale najgorzej nie było :) Właściwie to na zajęciach aktywny był Mój PM :) i ciągle o coś zadawał pytania ;)A najlepsze jest to, że.. w domu, gdy przyjrzałam się nazwisku na pieczątce, którą ta pani nam przybiła na karteczkach, okazało się, że ja ją znam! To mama Chłopaka, który kiedyś do mnie podbijał! Oczywiście, ja jej nie poznałam, podejrzewam że Ona mnie też nie skojarzyła, bo u nich domu byłam tylko raz! Jaki ten świat mały! ;) W piątek miałam egzamin - mam nadzieje, że do przodu, ale z niecierpliwością czekam na wyniki.. Jeszcze został tylko jeden - 4 lipca.. A na weekend wyjechaliśmy sobie z Moimi rodzicami na działkę, więc psychicznie odpoczęłam od tego wszystkiego! a fizycznie jestem potwornie zmęczona :( może to ta pogoda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madelaina--- gratuluje serdecznie, a Bajbajka - trzymam kciuki, czekamy na info od Mla mla :) poszerza nam sie grono magistrów:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł, bede poźniej bo ide na ploty z koleżanka. Wczoraj nie było mnie bo moj Ł przyjechał na weekend i po pracy pojechaliśmy na prażonki a wieczorkiem wiadomo razem sobie posiedzieliśmy. A dziś rano pojechał i prawei pewne ze nie przyjedzie na ten weekend, on ubolewa nad tym bardzo bo on taki rodzinny chłopak jest a tam z dala od wszystkich, ale miła wiadomość jest taka ze w kolejny weekend chyba 12 wraca na stałe. przynajmniej do wesela, no ale nie zapeszam :) no spadam jeszcze na arbuzika i na spacerek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubeeka24
ja sie bronie 04.07. 2009 . a z nauka mi średnio idzie i się potwornie boje. tak chciałam sie dołączyć do waszej dyskusji. bo również mam w październiku ślub . pozdrawiam Wszystkich serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubeeka24
zauważyłam ze z tahitiana mamy w tym samym dniu ślub :) no już teraz uciekam . do pracy . zaglądnę tutaj wieczorkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takim marynarskim okrzykiem chciałam zacząć, a tu mi wygwiazdkowało... nieładnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje Wszystkim hehe w jakim sie okresie spotakałysmy wszystkie same obrony :) ja gdybym nie miala jednolitych studiów to tez bym sie broniła, a tak to do magistra mi jeszcze troszku zostało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję dziewczyny ;). To teraz możemy się spokojnie zająć przygotowaniami ślubnymi. Choć mi ciężko przyzwyczaić się jeszcze do myśli, że ten etap w moim życiu już się skończył. A dzisiaj przyszły nasze zaproszenia, zawieszki i Księga Gości. Księga Gości i zawieszki są dosłownie przecudne,a zastanawiałam się, czy w ogóle je zamówić. Nawet moja mama jest nimi zachwycona, a jej ciężko coś przypada do gustu. Mówi, że KG jest cudowna. I tak nie mogłam się napatrzeć na te zaproszenia. Widzę wypisane nasze nazwiska i dociera do mnie, że to się dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madeleine właśnie jak sie widzi wypisane zaproszenia to rusza, az gesia skorka przechodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem zadowolona z moich zaproszeń :) Chętnie bym wrzuciła jakieś zdjęcie, ale gdzieś mi wcięło kabel od aparatu. Sądzę, że kiedyś się znajdzie... ;) Teraz jak jestem już po obronie to aż mnie nosi... Pewnie za tydzień pojedziemy po garnitur, coby mój Miśko też miał jakąś frajdę z tych przygotowań. Chociaż znając jego podejście to chyba nie będzie aż taki zachwycony ;) Buziaki dla wszystkich świeżo upieczonych magisterek i licencjatki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Wam ze jak kiedys kiedys potykałam jakaś pare i oni mowili czesto o weselu wtedy myslalam ze ciagle wszycy oni i cala rodzina w kołko mowi o ich weselu, a teraz widze ze normalnie w ciagu dnia zawsze sie znajdzie jakiś temat wesela hehe i co spotkanie rodinne to tylko wesele i wesele hehe normalnie w koło na okrągło hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie temat ślubu czy wesela za często się w domu nie przewija. Mój tata jest na tym punkcie troszkę drażliwy, dlatego jak tylko można to o tym się w ogóle nie wspomina... w końcu jego córeczka się wyprowadzi ;) Ale jak jestem z Miśkiem to często coś nam się skojarzy czy wymaga dogadania. A to remont i wspólne mieszkanie po ślubie, a to kwestia strojów, dodatków... Teraz jeszcze rozdawanie zaproszeń, więc temat ślubny jest non stop na tapecie ;) Ale upał! Ja chcę nad morze! ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubeeka
jak ja wam zazdroszczę dziewczyny już jesteście po obronie a ja przed i strasznie się denerwuje. a przygotowania , załatwień i załatwień ale największy młyn będzie tuz przed samym ślubem pozdrawiam . napiszcie mi jak jest na tej obronie !!! pozdrawiam . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, mademoiselle catastrophe :) Jeśli chodzi o zapraszanie gości to ja teraz powoli zaczynam. Na pierwszy ogień poszli rodzice i rodzeństwo. Pewnie w weekend odwiedzimy dziadków... Zamierzamy wyrobić się ze wszystkimi do końca sierpnia :) dziubeeka - Nic się nie stresuj, bo nie ma takiej potrzeby. Co wydział to inna polityka. U mnie 60% końcowej oceny wynikało ze średniej ze studiów, 20% z pracy magisterskiej i 20% z obrony. Tak więc ten ostatni egzamin to czysta formalność. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubeeka
dzięki :) ale wiesz nerwy przed nie znanym zawsze są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama przez to przechodziłam, więc wszystko rozumiem. Bezpośrednio przed obroną aż mi w uszach dzwoniło od skoków ciśnienia. Tak więc lekko nie było. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×